Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

koszt domu zniecheca


hankamaciek

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 103
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wydałem 150 tys zł. i brakuje mi jeszcze tynków zewnętrznych za ok. 4 tys. zł (cementowo-wapienne na ytongu), okładziny cokołu (1,5 tys), schodów wewnętrznych za ok. 5 tys zł, granitowej okładziny schodów zewnętrznych 1,2 tys, łazienki na poddaszu ( jeszcze ok 3,5 tys zł), pomalowanych ścian poddasza - 1 tys. zł, zbudowania ganku - 1 tys, materiały są, stolarki wewnętrznej ok. 2,5 tys. zł. Znaczy zamknę się w około 170-180 tys zł. Poza tym brak mebli, karniszy, lamp. Ale to się nie liczy do domu, tylko jego wyposażenia.

Tani w realizacji dom to efekt dobrego i przemyślanego projektu. Wtedy stać cię na monolityczne fundamenty, oryginalnego ytonga, dachówkę ceramiczną, bardzo dobrą drewnianą stolarkę. Na zdjęciach:

 

http://www.fotkidomu.friko.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Przy tak małym domu nie licz zbyt tanio 1m2.Lepiej założ 2tys/m2.Uwierz mi ,tak będzie.Zacząłeś już coś robić?

 

Tak, przestraszyłem się kredytu ;)

 

A tak na serio to czekam aż sąsiad zakończy swoją budowę. Domki byłyby bardzo podobne więc i poniesione koszta, przynajmniej do momentu meblowania byłyby mniej więcej identyczne.

 

Ja mam tę przewagę, że wszystkie media mam w działce, on dopiero podłącza także od jego wydatków mogę śmiało odjąć z 15000 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... stolarki wewnętrznej ok. 2,5 tys. zł. ...

 

...Wtedy stać cię na ...... bardzo dobrą drewnianą stolarkę.

 

Sorry... ale jeśli całą stolarke wewnętrzną za łączną kwotę zakupu 2500 zł oceniasz jako bardzo dobrą..... To ja już tego nie rozumiem. Ile ty masz tych drzwi wewnętrznych? 3 czy też 4 sztuki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już się tłumaczę - okna i drzwi zewnętrze są dobre - drewniane. I mieszczą się w dotychczas wydanych 150 tys. zł (druga fotografia od góry na stronce). Drzwi w środku będą z MDF. Gdyby miały być drewniane trzebaby zapłacić ledwo 2,5 tys. więcej. (czyli nadal mam spory zapas w stosunku wymienianej tu często kwoty 2k zł za m.kw.) Myślałem o drewnianych drzwiach wewnętrznych ale wolę MDF (też ładne) i pojechać na rower w Alpy. :D

Inwestorzy często padają ofiarą nieprzemyślanych technologii, drogich w realizacji projektów, wydawania pieniędzy na nowinki technologiczne bez poprzedzenia tego analizą ekonomiczną. Np kupowanie skomplikowanych systemów pomp ciepła, GWC, DGP, rekuparatorów, anemostatów, baterii słonecznych, czy 20 cm styropianu na elewację etc. które kosztują w sumie tyle co zapotrzebowanie normalnego domu na energię przez najbliższe 50, 60 lat. A na dodatek wszystkie te skomplikowane wynalazki zepsują się za parę lat, albo trzeba je będzie bardzo drogo konserwować.

 

Z sensownych wynalazków technologicznych minionego półwiecza zastosowałem: żelbetowe ławy fundamentowe (dawniej nie było i domy nadal stoją), szalunki systemowe do ścian fundamentowych, drenaż opaskowy w żwirze (chociaż teraz widzę, że nie było takiej potrzeby), beton komórkowy systemowy Ytong - z kształtkami U, nadprożami prefabrykowanymi, etc. (nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie oszczędnosci są na etapie wykończenia dzięki dokładności materiału konstrukcyjnego). Strop jest modrzewiowy - nagi (stary wynalazek).

Sensowny nowy wynalazek to folia wysokoparoprzepuszczalna dla dachu krytego dachówką ceramiczną. Wentylacja grawitacyjna, kominy z cegły pełnej, komin spalinowy do kominka z wykorzystaniem wkładek ceramicznych fi20 - zaizolowanych wełną i omurowanych klinkierem -bardzo drobry wynalazek - nowoczesność plus tradycja, super efekt za połowę ceny systemu. Potem długo, długo tradycja.

Kolejny fajny wynalazek - odkurzacz centralny -wiem, że to stary pomysł, ale w PRL tego nie było.

Okna drewniane, ale szyby zespolone i współczynnik 1.1. Innych nie produkowali :-)

Ogrzewanie podłogowe wodne - super rzecz. Jedyny wynalazek z ogrzewania, który ma szanse zamortyzować wyższe koszty inwestycyjne.

Instalacja rozdzielaczowa grzejnikowa na poddaszu w rurach pex - przyznam, że oferta instalatora była dobra finansowo (ale to również efekt zwartości bryły budynku) więc nie analizowałem dogłębnie oszczędności rzędu kilkuset złotych dla systemu trójnikowego.

Instalacja elektryczna oddana w ręce fachowców. Nowoczesna. Nie wnikałem, zamontowali sporo przyszłosciowych rur Peschla (tanie są, a bruzdy w Ytongu można paznokciem...)

Myślałem nad DGP do kominka, ale z lektury forum dowiedziałem się, że grzanie kominkiem w pierwszym roku jest przyjemnością, w drugim rutyną, w trzecim udręką, w czwartym niewolnictwem, najpóźniej w piątym montuje się kaloryfery.

Tynki gipsowe - mokre parter, suche poddasze. Miodzio wynalazek.

Klimatyzacja - na razie zostawione przepusty na instalację klimatyzatora duosplit - gdy będę miał 3 tys. wolnej gotówki, albo gdy letnie upały staną się nieznośne. Zobaczymy jak się sprawuje 25 cm wełny na poddaszu i 36,5 cm betonu komórkowego.

Ogrzewanie z sieci miejskiej wysokoparametrowej. Nad cenami ciepła czuwa Urząd Regulacji Energetyki. Odpada koszt kotłowni, zbiornika na gaz, pomieszczenia na paliwo, etc. Grzanie ma wyjść i tak taniej niż gazem z sieci a trochę drożej węglem. Odpada również problem podgrzania CWU. Odkręcam kurek i leci ciepłe.

Elektrownia, która dostarcza ciepło ma założone instalacje wyłapujące siarkę, związki azotu i inny syf. Ciepło jest odpadem. Ekolodzy opowinni być zadowoleni.

Ze starych rzeczy mam jeszcze majstrów z innej bajki. Myślę, że określenie - przedwojenny fachowiec - do pana Lucjana Łapusińskiego z synem pasuje jak najbardziej. Ekipa montująca okna za pomocą laserowego urządzenia stwierdziła różnice wysokości na nadprożach sięgającą 2 mm (słownie: dwóch milimetrów)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, z tą wewnętrzną stolarką drewnianą to i tak wychodzi mi trochę za tanio w stosunku do moich obserwacji. Oststanio przerabiałam temat wewnętrznych drzwi drewnianych, ktore to (wraz z montazem, oscieznicą, klamkami, zawiasami) kosztuja od 1200 zl za sztuke w gore. z tym ze 1200 to najtaniej jak znalazlam -bejcowana sosenka (nie mowie o propozycjach z Praktukera, tylko o firm -producentach drzwi) . Przemnozywszy to przez liczbe dzrwi w moim domu -8, wychodzi kwota 9600 zl. Jak na razie ani te najtansze drzwi mi sie nie podobaja ani kwota 10 tys, bede szukac dalej, mzoe dobry stolarz zrobi za mniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już się tłumaczę - okna i drzwi zewnętrze są dobre - drewniane. I mieszczą się w dotychczas wydanych 150 tys. zł (druga fotografia od góry na stronce). Drzwi w środku będą z MDF. Gdyby miały być drewniane trzebaby zapłacić ledwo 2,5 tys. więcej. (czyli nadal mam spory zapas w stosunku wymienianej tu często kwoty 2k zł za m.kw.) Myślałem o drewnianych drzwiach wewnętrznych ale wolę MDF (też ładne) i pojechać na rower w Alpy. :D

Inwestorzy często padają ofiarą nieprzemyślanych technologii, drogich w realizacji projektów, wydawania pieniędzy na nowinki technologiczne bez poprzedzenia tego analizą ekonomiczną. Np kupowanie skomplikowanych systemów pomp ciepła, GWC, DGP, rekuparatorów, anemostatów, baterii słonecznych, czy 20 cm styropianu na elewację etc. które kosztują w sumie tyle co zapotrzebowanie normalnego domu na energię przez najbliższe 50, 60 lat. A na dodatek wszystkie te skomplikowane wynalazki zepsują się za parę lat, albo trzeba je będzie bardzo drogo konserwować.

 

Z sensownych wynalazków technologicznych minionego półwiecza zastosowałem: żelbetowe ławy fundamentowe (dawniej nie było i domy nadal stoją), szalunki systemowe do ścian fundamentowych, drenaż opaskowy w żwirze (chociaż teraz widzę, że nie było takiej potrzeby), beton komórkowy systemowy Ytong - z kształtkami U, nadprożami prefabrykowanymi, etc. (nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie oszczędnosci są na etapie wykończenia dzięki dokładności materiału konstrukcyjnego). Strop jest modrzewiowy - nagi (stary wynalazek).

Sensowny nowy wynalazek to folia wysokoparoprzepuszczalna dla dachu krytego dachówką ceramiczną. Wentylacja grawitacyjna, kominy z cegły pełnej, komin spalinowy do kominka z wykorzystaniem wkładek ceramicznych fi20 - zaizolowanych wełną i omurowanych klinkierem -bardzo drobry wynalazek - nowoczesność plus tradycja, super efekt za połowę ceny systemu. Potem długo, długo tradycja.

Kolejny fajny wynalazek - odkurzacz centralny -wiem, że to stary pomysł, ale w PRL tego nie było.

Okna drewniane, ale szyby zespolone i współczynnik 1.1. Innych nie produkowali :-)

Ogrzewanie podłogowe wodne - super rzecz. Jedyny wynalazek z ogrzewania, który ma szanse zamortyzować wyższe koszty inwestycyjne.

Instalacja rozdzielaczowa grzejnikowa na poddaszu w rurach pex - przyznam, że oferta instalatora była dobra finansowo (ale to również efekt zwartości bryły budynku) więc nie analizowałem dogłębnie oszczędności rzędu kilkuset złotych dla systemu trójnikowego.

Instalacja elektryczna oddana w ręce fachowców. Nowoczesna. Nie wnikałem, zamontowali sporo przyszłosciowych rur Peschla (tanie są, a bruzdy w Ytongu można paznokciem...)

Myślałem nad DGP do kominka, ale z lektury forum dowiedziałem się, że grzanie kominkiem w pierwszym roku jest przyjemnością, w drugim rutyną, w trzecim udręką, w czwartym niewolnictwem, najpóźniej w piątym montuje się kaloryfery.

Tynki gipsowe - mokre parter, suche poddasze. Miodzio wynalazek.

Klimatyzacja - na razie zostawione przepusty na instalację klimatyzatora duosplit - gdy będę miał 3 tys. wolnej gotówki, albo gdy letnie upały staną się nieznośne. Zobaczymy jak się sprawuje 25 cm wełny na poddaszu i 36,5 cm betonu komórkowego.

Ogrzewanie z sieci miejskiej wysokoparametrowej. Nad cenami ciepła czuwa Urząd Regulacji Energetyki. Odpada koszt kotłowni, zbiornika na gaz, pomieszczenia na paliwo, etc. Grzanie ma wyjść i tak taniej niż gazem z sieci a trochę drożej węglem. Odpada również problem podgrzania CWU. Odkręcam kurek i leci ciepłe.

Elektrownia, która dostarcza ciepło ma założone instalacje wyłapujące siarkę, związki azotu i inny syf. Ciepło jest odpadem. Ekolodzy opowinni być zadowoleni.

Ze starych rzeczy mam jeszcze majstrów z innej bajki. Myślę, że określenie - przedwojenny fachowiec - do pana Lucjana Łapusińskiego z synem pasuje jak najbardziej. Ekipa montująca okna za pomocą laserowego urządzenia stwierdziła różnice wysokości na nadprożach sięgającą 2 mm (słownie: dwóch milimetrów)

 

Hawkomoon - jak znalazłeś takich majstrów???

BabaB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak znalazłem majstrów? Dałem ogłoszenie do gazety, że szukam ekipy do zbudowania domu. Przez tydzień zglosiło się kilkanaście ekip. A potem konkurs piękności. Pan Łucjan od razu zaznaczył, że tani nie jest, ale poziomem kultury tak odbiegał od całej reszty, że został miss budowania. :D

http://foto.onet.pl/upload/2/85/_445413_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzialke kupilismy juz za 75000(70/m ) kolo bydgoszczy - w nadrozszej ale i najpopularniejszej gminie. Droge wewnetrzna wynegocjowalismy gratis ok 6000zł. Nadmieniam, ze nie zamierzamy oszczedzac na domu, w ktorym chcemy dozyc do poznej starosci. Moze faktycznie wiele kosztow wyjdzie potem, nie twierdze ze ten dom nas nie wyjdzie 350-400 moze iwecej tysiecy. Ale spora czesc tych kosztow zamierzam rozlozyc np wprowadzajc sie z zona majac jedna lazienke skonczona. Potem chcemy zrobic ladne ogrodzenie i ogrod, troche pozoniej elewacje zewnetrzna itp. Chodzilo mi o to, ze nie trzeba az tyle wydac od razu. Szacuje w oparciu o wstepne wyliczenia i tak:

fundamenty ok 20-25

mury Porotherm 25+12 ok 30 000

strop ok 10 000

dach juz wyliczony z orrynnowaniem i wiezba ok 40000

okna i drzwi ok 20000

przylacza ok 6000

instalacje CO+kanaliza+woda + ogrzewanie podlogowe Hepwort juz obliczono na ok 21000 z rabatem

tynki wewnetrzne maszynowe gipsowe ok 8000

ocieplenie i oplytowanie poddasza ok 10000

podlogi ok 25 000

pomalowanie wnetrza ok 5-6tys

armatura do 1 lazienki ok 10000

elekktryka ok 8-10 tys

druga potem z sauna ok 30000

kuchnia potem i tak nie jemy w domu( ok 30 000)

ogrod ok 20000

ogrodzenie boczne i przednie strzelam ok 10000

 

Czyli bez ceny dzialki przekroczyc powinnismy nieznacznie 200 000 do momentu wprowadzenia sie - potem cala reszta nie wiem jak bardzo sie myle, ale nie powiino byc tak zle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hanka&maciek pisze o 200 000 do momentu wprowadzenia sie - potem cala reszta

czyli:

druga potem z sauna ok 30000

kuchnia potem i tak nie jemy w domu( ok 30 000)

ogrod ok 20000

ogrodzenie boczne i przednie strzelam ok 10000

 

więc chyba 200 nie 300

 

Tak, niemniej te kolejne 100 000 złotych trzeba będzie (wcześniej lub później) jednak wydać.

A zanim się je wyda to trzeba te pieniądze zdobyć. Przypomnę tylko, że jest to 50% posiadanych (czy też planowanych) przez hanka&maciek środków.

 

Wychodząc z założenia przedstawionego przez hanka&maciek to można się wprowadzić (oczywiście bez odbioru) do jeszcze tańszego domu. Wystarczy odłożyć na potem wykonanie np. tynków, podłóg i instalacji w części pomieszczeń. Niekoniecznie trzeba od razu dom ocieplać i tynkować od zewnątrz...

Ale czy o to w tym wszystkim chodzi?

 

Co do wysokości planowanych wydatków na poszczególne etapy budowy nie zabieram głosu. Zbyt dawno budowałem by znać aktualne ceny.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, ha , ja też z tych przemądrzałych jestem. Stan surowy zadaszony miałam za 100 tyś. i nie mogłam sobie wyobrazić jakim cudem możnaby wydać na resztę więcej niż 150 tyś??? Na co aż tyle, bez przesady!!!

Teraz już przekroczyłam optymistyczne założenia (za same schody płacę dwa razy tyle ile zakładałam), a do przeprowadzki jeszcze trochę.

U mnie na początku był pełny optymizm.Teraz życie zwryfikowało te wszystkie założenia.Już wiem że jak fachowiec mówi ze coś ma kosztować tyle to będzie to faktycznie razy dwa.Terminy tak samo.Mówi sie tydzień,trwa to dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak mowilem gdzies moge sie mylic - prosze o sugestie z waszej strony - na pewno dach i instalacja sa dobrze policzone - reszta moze troche odbiegac - gdzie myslicie najbardziej. A propo chodzi o dom Archipelagu Klarysa....Wprowadzimy sie tam za 250tys z tynkami,podlogami bez jednej lazienki ogrodzenia,elewacji zewnetrznej i ogrodu?Co myslicie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle ze za ta kase to niebedziesz mial jeszcze okien,drzwi i instalacji wewnetrznych,pomysl tylko ile bedzie kosztowal cie sam dach no chyba ze wiezba bedzie tak cienka jak trelka od schodow a zmiast dachowki dasz papier po workach od cementu bo tego pojdzie na pewno sporo biorac pod uwage skomplikowana bryle domu.Ale i tak zycze ci powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

Za przeproszeniem -"sranie w banie". Z racji świąt trochę pojeżdziłem po rodzince i w międzyczasie podziwiałem, ilu to ludzi stawia swoje domy. Zaręczam, że połowa z nich nie widziała kwoty 200.000 na oczęta.

 

Co dziwne, jakoś ładne te domy mają..

 

Wiem wiem "zacznij budować to zobaczysz" - pewnie, że zacznę, ale wolę mieszkać w swoim domku, postawionym za 150.000 i powoli sobie wykańczać górę niż czytać Wasze wyceny i zastanawiać się, skąd wziąć następne 100.000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...