Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Osobiście dał bym spokój z tymi wymienionymi przez ciebie,lepszym wyborem będzie Snapper,masz gwarancję,serwis,i wsparcie techniczne,pamiętaj że nie ma takiej gwarancji której nie można odrzucić,lepiej kupić lepszy sprzęt z krótszą gwarancją niż gorszy z dłuższą,zobacz parametry Snappera i sam zadecyduj co będzie lepsze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 290
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

janusz 21, dzięki za linka, ale już nie zdążę podjechać , bo zamówiony traktorek na dniach będzie u mnie. Kupiła Snappera, za niewiele większe pieniądze, od autoryzowanego dealera, więc problem z przeglądem i serwisem mam z głowy. Zazdroszczę ludziom, którzy znają się na mechanice i potrafią sami wszystko zrobić przy sprzęcie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochwal się co to za maszyna, którą kupiłaś. Nie trzeba się znać na mechanice żeby wykonać czynności obsługowe, wystarczy trochę wcześniejszych kiepskich doświadczeń z mechanikami różnej maści by nie mieć ochoty do korzystania z ich usług. Mam za sobą kiepskie przejścia z dwoma autoryzowanymi serwisami Husqvarny i po dwukrotnym wydaniu kasy bo nie usunęli przyczyny gaśnięcia silnika postanowiłem sam "zdemolować" silnik kosy i przy pomocy fajnego człowieka wykonać jego naprawę, za tydzień będę wiedział czy z dobrym skutkiem. Moja kosa nigdy wcześniej nie widział serwisu oprócz regulacji. Radzę zainteresować samemu pewnymi prostymi czynnościami bo inaczej będą Ciebie kasować za każdą duperelę. Warto poczytać jak ludzie sobie radzą z samodzielną obsługą tego typu maszyn np jaki olej stosować ponieważ ten dedykowany do Briggsa(to nie moja opinia a fachowców) nie koniecznie jest najlepszym rozwiązaniem, oczywiście po zakończeniu gwarancji. http://www.e-kosiarki.net/topics52/traktorek-snapper-vt1984.htm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, że się podoba a traktorzysta ma banana na pysku, ja też tak mam do tej pory. Tylko uważaj na kretowiska, bezwzględnie trzeba je zniwelować. Po każdym koszeniu należy wyczyścić deck z trawy a klei się szczególnie jak jest wilgotna. Raz na dwa lata zdejmuję deck i gruntownie go czyszczę+malowanie. Na forum e-kosiarki jest człowiek, który ma takie jak Ty cacko i dużo na ten temat wie a drąży temat do przesady ale dobrze mu tak, On po prostu cholernie polubił tą maszynę. Zwie się "kamilos" - np http://e-kosiarki.net/traktorki-vf52.htm, zamieszcza filmy na you tube No to szerokiej "drogi" lub alleluja i do przodu jak mawia pewien "idol" i jego kompani.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Pozwolę sobie odświeżyć temat prosząc o podpowiedzi.

 

Powierzchnia do koszenia to 0,5 ha, mazowieckie piachy więc raczej płasko, nie licząc kretowisk. Kilka zakrętów, kilka krzewów, co ozdobniejsze to skupione i kosą spalinową obleci w pół godziny. Zostają spore płaskie/proste przestrzenie

Miejsca do kompostowania wyżej uszu - drugie tyle lasu, a mimo, że jestem na miejscu to praca nie zawsze pozwala na koszenie co 5 dni.

 

Zasadnicza potrzeba oprócz koszenia to odśnieżanie - droga dojazdowa, gruntowa, bita, na kawałku tylko wybetonowana. 400 m, na ostatnich 100 m podnosi się o jakieś 3 m. Nie wydzielona więc gminie nic do niej. Idzie przez pole z wygwizdowem.

 

Do tego dochodzi 8 arów sad z warzywnikiem więc gdyby się dało jakiś pług / bronę dołożyć do tego traktorka to by było ekstra, bo jak sąsiad ursusem próbuje wjechać w wiosenie mokrą glinę z piachem to i tak kończę machając szpadlem przez 3 dni.

 

Ostatnie, a najważniejsze to budżet - więcej niż 7000 przed zimą nie uzbieram :(

 

Będę wdzięczna za jakieś konkretne podpowiedzi, bo po przeczytaniu całego wątku jestem nieco pogubiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzeby masz dosyć specyficzne i mocno zróżnicowane. Przy budżecie 7000 zł moim zdaniem jedynym rozwiązaniem które może spełnić twoje oczekiwania będzie mikrociągnik jednoosiowy z odpowiednimi przystawkami. Najtańszy (sensowny, bo są tańsze ale raczej należy je traktować jak zabawki) ciągnik to będzie jakieś trzy tysiące z kawałkiem, oczywiście w górę można dosyć długo do kilkunastu a nawet dwudziestu paru tysięcy, ale trzymajmy się założonego budżetu. Do tego możesz dokupić rozmaite akcesoria. Np. lemiesz to odgarniania śniegu (jakieś 450-900 zł) odśnieżarka rotacyjna (to już droższa zabawka ale od ok 2500 da się kupić) kosiarka, może być listwowa, bębnowa, dwubębnowa, rotacyjna mulczująca, mulczer. Jeśli ma się zmieścić w budżecie to dwubębnowa i mulczer niestety odpadają, ale pozostałe gdzieś od 1200-1300 zł więc prawie by się zmieściło nawet z odśnieżarką wirnikową. Plusem jest to że nie musisz kupować wszystkiego od razu. Np. kwestię pługa, kultywatora czy glebogryzarki możesz odłożyć do wiosny, a zapragniesz za dwa lata zamiatarki czy odkurzacza do liści to też możesz dokupić. Masz wybór czy kupić wszystko naraz, ale w słabszej wersji, czy teraz np. mikrociągnik z wyższej półki i wypaśniejszą odśnieżarkę, a na wiosnę kosiarkę i glebogryzarkę. Co do firm to rozglądnij się za Vari, Pasquali, Eurosystems i DAKR, w większości na silnikach Honda lub B&S. Mikrociągniki firmowane przez hondę będą raczej poza założeniami cenowymi, ale jakby się trafił jakiś w promocyjnej cenie to jak najbardziej.

Kilka tak na szybko znalezionych przykładów:

http://www.megamaszyny.com.pl/mikrociagnik-jednoosiowy-cat-842-id-31420.aspx?ceneo_spo=true

http://sklep.hand.pl/category/ciagnik-jednoosiowy-vari

http://www.simpol.com.pl/Mikrociagniki_jednoosiowe,200.html

Edytowane przez G.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Vari oglądałam i bardzo do mnie przemawia jego wielofunkcyjność i rozbudowywalność, bo u mnie rzeczywiście potrzeby dość zróżnicowane :)

Nie znalazłam tylko w swoich okolicach możliwości, żeby się do niego "przymierzyć", sprawdzić ile siły wymaga w użytkowaniu. Mnie niestety jakiś czas temu dopadła choroba i z biegiem czasu sił mi przybywać nie będzie, mimo bardzo aktywnego trybu życia.

Czy masz doświadczenie z tymi ciągniczkami? Czy, upraszczając sprawę, nastoletnie dziecko siłowo dałoby sobie radę z obsługą tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Vari to przedstawicielem na Polskę jest firma Hand (środkowy link) co prawda nie twoja okolica bo Kozy k. Bielska ale zadzwoń do nich i zapytaj z kim w twojej okolicy współpracują. Całkiem niedawno kupowałem ich kosiarkę Hurricane. Zadzwoniłem, zapytałem o przedstawiciela w Krakowie, podali mi namiar na firmę Extech, która na swojej stronie nic o Vari niema, ale w bezpośrednim kontakcie okazało się że niema problemu, w ciągu 2 dni była do odebrania w sklepie.

Co do prowadzenia to nie wymaga to wielkiego wysiłku, napęd jest konkretny, spore koła z rolniczym bieżnikiem też zupełnie inna bajka niż kółka w typowej kosiarce trawnikowej które czasem się ślizgają. Trzeba się przyzwyczaić do obsługi napędu, żeby dać maszynie pracować a nie pchać na siłę, ale to kwestia wyrobienia nawyków, żeby niepotrzebnie sił nie marnować. Opcjonalnie można dokupić siodełko z kółkami i wtedy już nawet dreptać nie trzeba.

Jeszcze jedno, o czym wcześniej zapomniałem. Niezależnie na którą firmę się zdecydujesz, jeśli masz w planach używać mikrociągnika jako napędu do odśnieżarki, to dogadaj się przy zamawianiu żeby na dzień dobry nie zalewali silnika olejem SAE30. Oleje typowo kosiarkowe mają to do siebie że co prawda bywają droższe od tych powszechnie używanych w samochodach, za to parametry bez wyjątku mają znacznie gorsze. Olej SAE30 do używania w niskich temperaturach w ogóle się nie nadaje, a najlepiej jest używać cały czas tego samego oleju, bo przy mieszaniu (wylewasz stary, ale resztki zawsze zostają) jest ryzyko że coś się skluszczy. Nawet w kosiarce używanej tylko w sezonie wiosenno-letnim warto wlać lepszy olej, bo ma dłuższy żywot i silnik na nim pracujący też. Ja używam mobil 2000 ale każdy 10W-40 będzie OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, oglądam, liczę i jedyne co mi się w budżecie mieści to 316 na 190 cm 3350 zł + kosiarka mieląca 2200 zł + pług w wersji lemiesz 950 zł Razem 6700 zł W tej cenie wizja zap#### kilometra z buta z lemieszem, bo siodełko przekroczy już budżet znacząco.

Zastanów się na podstawie Twojego doświadczenia czy ktoś o sile podrostka ze stawami zreumatyzmowanego dziadka (czyli ja w ciut gorszej formie :D) podoła takiej zabawie codziennie?

Czy jednak powinnam poszukać jakiegoś mocniejszego traktorka gorszej wersji dobrych marek jak MTD, McCulloch... Jakieś podpowiedzi?

Taki wynalazek: http://pajm.pl/s96130t-kosiarka-samojezdna-traktorek-wyrzut-boczny-wolf-garten-96cm-silnik-13-0-km-briggsstratton-s-96130t-kat-13hh76wf650-gratis-p-4077.html

http://www.avans.pl/traktory-ogrodowe/traktor-ogrodowy-mtd-smart-re-125,id-317295?utm_source=Ceneo&utm_medium=cpc&utm_content=798146&utm_campaign=2015-09&utm_term=Traktory-ogrodowe&ceneo_spo=false&gclid=CNn4pcPj6scCFWdYtAodE3QDOg&gclsrc=ds

http://www.castorama.pl/produkty/ogrod/maszyny-ogrodnicze/kosiarki-i-traktorki/traktorki/traktorek-mtd-re-145-8-9-kw.html#product

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co Ci poradzić. Ogólnie odśnieżanie takiej długości drogi lemieszem, kiepsko widzę. Traktorek wiadomo wygodniejszy, ale jest kilka kwestii. Traktorek/rider który byłby w stanie pociągnąć odśnieżarkę wirnikową, zdecydowanie wykracza poza założony budżet, nie mówiąc o tym że sama odśnieżarka ten budżet przekracza. Druga kwestia to wysokość trawy. Tego typu traktorki mają sporą wydajność jeśli chodzi ilość m2 koszonych na godzinę, ale z wysoką trawą radzą sobie równie średnio jak zwykła kosiarka trawnikowa. Skoro jak piszesz

mimo, że jestem na miejscu to praca nie zawsze pozwala na koszenie co 5 dni.
to jeśli Ci trawa przerośnie to może być kłopot. Działkę masz płaską równą, więc tu niema kłopotu. Cóż jest to jakaś opcja, zrobić założenie że korzystasz z dużej wydajności traktorka i faktu że koszenie zajmuje dużo mniej czasu, pilnujesz się zwłaszcza wczesną wiosną żeby trawa nie przerosłą i kosisz regularnie. Skoro jesteś na miejscu, może dasz radę, tym bardziej że takiego bardzo intensywnego wzrostu, jest raptem kilka tygodni.

Nie wiem na ile Ci tą drogę zasypuje i czy jest szansa odgarnąć to lemieszem? Nie byłem, nie widziałem trudno mi się odnieść. Jeśli traktorek kosztował by w granicach 6000 zł to powinno się wszystko zmieścić w 7000 zł . Lemiesz oczywiście samoróbka lub używany, oryginalny będzie kosztował od 1000 do 2000 zł, ale samoróbki albo używane widziałem na allegro po 400-500 zł, podobnie łańcuchy (do takiego traktorka na zimę konieczne na tył) oryginały 550-650 zł a np. tu http://www.rokapil.pl/pl/c/Lancuchy-na-kola/1081 tu http://www.flamingparts.pl/k655,czesci-do-kosiarek-traktorkow-lancuchy-sniegowe.html czy tu http://www.centrumkoszenia.pl/pl/c/Lancuchy-do-traktorkow-ogrodowych/556 sporo tańsze. Potrzebny jeszcze będzie ślusarz z pomyślunkiem, albo "złota rączka" który wykombinuje jak ten lemiesz w sposób nieinwazyjny (gwarancja) a stabilny do traktorka zamontować.

Pozostaje jeszcze kwestia narzędzi ogrodniczych. Jeśli traktorek ma zaczep z tyłu to jakąś bronę możesz pociągnąć, z pługiem już gorzej (znowu "złota rączka" musiałaby pokombinować, o glebogryzarce raczej zapomnij. Twoje pieniądze, Twoja decyzja i pamiętaj o zimowym oleju, żeby nie zajechać silnika przy pierwszym odśnieżaniu.

Edytowane przez G.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Owszem fajna sprawa taki traktorek. Jednak dla ludi w wieku od 20 do 30 lat, w pełni sił to tylko zabawka, przez którą młody człowiek traci szanse na wzmocnienie mięśni nóg, rąk itd. Także takie koszenie trawy na powietrzu dobrze wpływa na działanie mózgu.

 

Dokladnie jest tak jak mowisz. Mlodzi niech zasuwaja to wyrobia sobie kondycje, zeby pozniej nie plakac na stare lata :p

Jednak jakbym chcial cos zakupic, warto sie ladowac w uzywane sprzety? Szukalem troche na roznych gieladach m.in. http://www.mascus.pl/rolnictwo/uzywane-traktory/ursus ale za duzo ciekawych opcji nie ma. Moze ktos poleci jakies miejsce gdzie mozna znalezc duzy wybor traktorkow do koszenia. Moga byc uzywane.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie jest tak jak mowisz. Mlodzi niech zasuwaja to wyrobia sobie kondycje, zeby pozniej nie plakac na stare lata :p

Jednak jakbym chcial cos zakupic, warto sie ladowac w uzywane sprzety? Szukalem troche na roznych gieladach m.in. :spam: ale za duzo ciekawych opcji nie ma. Moze ktos poleci jakies miejsce gdzie mozna znalezc duzy wybor traktorkow do koszenia. Moga byc uzywane.

Pozdr

Możesz wyjaśnić czym się kierowałeś pisząc tego posta (tak z ciekawości pytam) W wątku o kosiarkach i traktorkach ogrodowych cytujesz posta o niczym i walisz link do giełdy ciężkiego sprzętu rolniczego po kilkadziesiąt, sto-kilkadziesiąt tysięcy zł.

Jeśli chciałeś zadebiutować na forum to sugerował bym pisanie z grubsza na temat i z sensem.

Jeśli to miała być reklama to wybitnie nieudolna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz 7000 tyś do dołóż ok 1500-2000 na raty i weż co coś z czego będziesz zadowolona,masz Snappera lub Simplicity,agregat trzy nożowy,wszystko ci skosi tak że nic ci prawie nie zostanie do traktorka założysz wszystko łącznie z pługiem,broną,areatorem itp,kup od dealera który w razię czego wszystko ci wytłumaczy i pokaże,przy twojej powierzchni ciągnik jednoosiowy to będzie zabawka dla dziecka,w Mińsku Mazowieckim jest chyba dealer Snappera i Simplicity podjedż i porozmawiaj z nimi może coś ci podpowiedzą,na te sprzęty z linków które podałaś szkoda pieniędzy bo za jakiś czas serwis cię zje jak kredyt we frankach Edytowane przez zagorski-tomasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

G.N. Wychodzi jednak na Twoje, czyli mikrociągnik :) W zasadzie wybrałam Vari.

Czy mógłbyś mi, proszę, powiedzieć jak jest z kompatybilnością starych i nowych modeli w Vari? Konkretnie czy do nowej jednostki jestem w stanie założyć pług wirnikowy sprzed +/- 15 lat? Albo przekładnię?

Czy któreś inne firmy, jeśli tak to które, mają osprzęt zgodny z Vari? Tylko taki na serio zgodny, bo ostatni kowal we wsi odszedł za tęczowy most ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale z zasady firmy robią tak, żeby wszystko kupować u nich, tzn. jak kupisz jedno szpejo, to żeby pozostałe pasowały tylko z tej firmy. Oczywiście często da się kombinować, ale tak że kupisz i bez żadnych przeróbek, pasquali będzie pasowało do vari, a viking do husqvarny, to takich cudów raczej nie ma. Czasem może się trafić coś z czasów komuny, co było ordynarnie zerżnięte z takiego czy innego modelu obcej firmy i wtedy pasuje, ale to j wyjątki. Co do kompatybilności starych modeli z nowymi to powinny pasować, ale na pewno to odpowie Ci formalny przedstawiciel. Ja to kilka modeli w akcji widziałem, paroma się bawiłem i to wszystko.

Czy na przestrzeni lat nie zmienił się jakiś drobiazg, typu szerokość rowków na wielowpuście, średnica śrubek czy inna duperela powodująca że jedno z drugim nie będzie współpracowało, nie wiem.

Jak masz na oku jakieś używane szpeja, to spisz sobie dokładny model i podpytaj sprzedawce u którego planujesz kupić jednostkę napędową, albo napisz do oficjalnego przedstawiciela, niech Ci posprawdzają czy to będzie pasowało,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikrociągniki jednoosiowe przeznaczone są raczej dla działkowców do uprawy gleby,sadzę że dla ciebie zbyt przydatny nie będzie,jak chcesz nim odśnieżać to tylko sypki i świeży śnieg w malutkich ilościach inaczej czeka cie łopatowanie,ten sprzęt jest po prostu za mały i za lekki do odśnieżania,jak byś miała ogródek do uprawy to tak ale na twoje potrzeby jest to zbędny wydatek pieniędzy,kupisz i będziesz cmokać że nie tak miało być i na co mi to było,lepiej dołóż i kup coś sensownego co spełni twoje oczekiwania i wymogi w innym przypadku lepiej nie kupuj nic :bye:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strugi do śniegu Vari wyglądają na psrzęt zdolny przemłócić sporą ilość śniegu, także zmrożonego lub mokrego. Czy to tylko wrażenie?

Ogrodek do uprawy mam także, o czym pisałam w pierwszym poście. Konkretnie 8 arów sadu z warzywnikiem i pół hektara terenu do skoszenia.

Masz jakieś konkretne sugestie? Odśnieżanie łopatą 400 m drogi już przerabiałam i więcej nie chcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciał ni chciał i tak musisz zwiększyć twój budżet,masz 0,5 ha do skoszenia czyli powinien być spokojnie traktorek,400m drogi do odśnieżania tez lepszy byłby traktorek,siadasz i jedziesz,kosisz,odśnieżasz,teraz zobacz sama Vari ten największy ma 6,5KM,traktorek jest sporo mocniejszy (te lepsze mają ok 17-19KM) i same zużywanie się silnika jest sporo mniejsze więc na pewno dłużej będzie służył,w tanie traktory bym się nie bawił,więc zostaje ci albo dołożyć albo Vari i nie do końca spełnione marzenia,podałem przykład tego najmocniejszego Vari bo te mniejsze to zabaweczki dla przedszkolaków,sam przekalkuluj czy dołożyć ze 2tys i mieć komfort i wygode czy zaoszczędzić i przeklinać Edytowane przez miachlbyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...