Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a ja mam dobrą opinię o Nordei bardzo zyczliwi i pracowici ludzie przynajmniej w Bydgoszczy. Natomiast pracownicy Milenium mnie zawiedli:( i kredyt wezmę raczej w Nordei

Dla mnie ważniejsze są warunki finansowe,a nie to czy jakiś pracownik ma akurat dobry humor... :lol: Nordea ma dobre warunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam dobrą opinię o Nordei bardzo zyczliwi i pracowici ludzie przynajmniej w Bydgoszczy. Natomiast pracownicy Milenium mnie zawiedli:( i kredyt wezmę raczej w Nordei

Dla mnie ważniejsze są warunki finansowe,a nie to czy jakiś pracownik ma akurat dobry humor... :lol: Nordea ma dobre warunki.

 

Dokładnie Nordea ma dobre warunki a ich zyczliwosc i pracowitosc jeszcze bardziej zachęca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat nie dla wszystkich jest dużym problemem.

Nie napisałem, że dla wszystkich ale Ci co biorą w chf (na budowę w transzach) to wprowadza niezły zamęt - a nie wszyscy są nawet świadomi. Ale trzeba być optymistą frank będzie dalej spadał wtedy na denominowanym jeszcze zyskamy ;) (oczywiście po otrzymaniu kredytu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się co do jakości obsługi w Nordei. Miałam naprawdę świetną konsultantkę.

Jednak kredytu nie dostałam...

Bank nie uznał w ogóle moich dochodów z działalności gospodarczej, co spowodowało brak zdolności kredytowej.

Rzecz rozbiła się o moje dochody za 2007 rok, które były znacząco niższe od tych za rok bieżący. Oczywiście gdyby wyciągnięto średnią z wymaganych 12 miesięcy problemu by nie było.

Nie wystarczyło moje wyjaśnienie, że w minionym roku byłam na zwolnieniu lekarskim pod koniec ciąży oraz urlopie macierzyńskim i ponad 6 miesięcy nie miałam dochodów z tego powodu.

Powiem jedno - bankiem przyjaznym matkom prowadzącym działalność gospodarczą z pewnościa nie jest:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat nie dla wszystkich jest dużym problemem.

Nie napisałem, że dla wszystkich ale Ci co biorą w chf (na budowę w transzach) to wprowadza niezły zamęt - a nie wszyscy są nawet świadomi. Ale trzeba być optymistą frank będzie dalej spadał wtedy na denominowanym jeszcze zyskamy ;) (oczywiście po otrzymaniu kredytu).

Trzeba być optymistą - frank będzie rósł do czasu wypłaty ostatniej transzy, a potem będzie spadał - ideał :lol:

Pozdr

Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to Mbank zupelnie nie widzial problemu.

Za to później będą już tylko problemy :evil:

 

Mysle, ze w PKO mialabym je znacznie wieksze. MBank nie grzeszy dobra obsluga, ale mialam szczescie do rozsadnego doradcy, do ktorego dzwonie ze wszystkim odpuszczajac sobie mLinie calkowicie. W PKO nawet na umowione spotkanie musialam czekac 45 minut na stojaco, bo panie sa wiecznie zajete a nawet usiasc nie ma gdzie. Dla mnie to jest najgorszy bank pod sloncem i nikt mnie do niego nie przekona. A splacanie kredytu z zasady przyjemne nie jest i to juz jest zupelnie inna historia. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to Mbank zupelnie nie widzial problemu.

Za to później będą już tylko problemy :evil:

 

Mysle, ze w PKO mialabym je znacznie wieksze. MBank nie grzeszy dobra obsluga, ale mialam szczescie do rozsadnego doradcy, do ktorego dzwonie ze wszystkim odpuszczajac sobie mLinie calkowicie. W PKO nawet na umowione spotkanie musialam czekac 45 minut na stojaco, bo panie sa wiecznie zajete a nawet usiasc nie ma gdzie. Dla mnie to jest najgorszy bank pod sloncem i nikt mnie do niego nie przekona. A splacanie kredytu z zasady przyjemne nie jest i to juz jest zupelnie inna historia. :x

 

Ja akurat mam kredyt w PKO, ze względu na to, że małżonka ma tam dobrą historię i dostała dobrą ofertę. Fakt, że czekać trzeba - u mnie na szczęście są krzesła :-) No i panie były nawet uprzejme :-)

Nie zmienia to faktu, że też kiedyś i ten bank mi zaszedł za skórę....

Co do najgordzego banku to mój typ pada na LUKAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następna perełka do naszyjnika. Po złożeniu wniosku do banku Milenium, bank zażądał aby napisać oświadczenie jaki zawód wykonujemy. Notabene zaświadczenie z pracy o zarobkach i zatrudnieniu i w jakim charakterze zostało złożone w komplecie. Dodam, że instytucja w której pracuję jest państwowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wybrałem kredyt w Nordei, wszystko ładnie pięknie, prowizja niższa niż w millenium, mniejszy okres spłaty a mimo wszystko niższa rata. I to tyle z plusów.

Na kredyt się czeka 2 tygodnie, po dwóch tygodniach przez kolejne 2 słyszymy, że już jutro będzie, Następnie przychodzi informacja, że zamiast kwoty kredytu wnioskowanej, dostaniemy np 100 tys mniej, ale o te 100 tys, będzie się można starać po akcie notarialnym. Zamiast więc np 150 tys, dostajemy 50 tys na wykończenie. Myślimy sobie - no nic, damy radę z tym 50tys, najwyżej trochę się wszystko wydłuży. Wypłacają developerowi pierwszą transzę, drugą transzę, w tym czasie chcemy te 50 tys dodatkowych ponieważ możemy już robić środek i tu zonk - 50 tys dostaniemy jak już będzie akt notarialny! To w takim razie po cholerę mi te 50 już teraz (chyba po to by się modlić by kurs za bardzo nie spadł). Nadchodzi czas trzeciej ostatniej transzy, transza poszła ale... o 160 zł mniejsza... czyli zamiast "nierównej" kwoty 50 tys wysyłają równo 49840... Pytam więc skąd ta kwota i się dowiaduję, że 160 zł to prowizja za coś tam i że się pomylili dając 50 tys zamiast 50160... Dopłacam więc 160 zł indywidualnie by nie czekać na akt notarialny. Jako, że dom trzeba wykańczać więc pytam jak wcześniej można dostać fundusze. Dowiaduję się o superszybkim sposobie - limit na koncie (uruchamiają 6 x wysokość wypłat netto) Jako rozwiązanie tymczasowe myślę, że jest to ok. Środki na koncie zaraz po otrzymaniu przez nich wpłaty. Super rozwiązanie.Wpłata poszła, okazuje się że mam dowieźć wniosek. Dowożę wniosek, na następny dzień dowiaduję się że jeszcze nie poszło bo trzeba podpisać umowę. Chcę przyjechać podpisać umowę, ale tu kolejny zonk. Umowę najpierw podpisuje pani dyrektor. No to podpisuje ją już 3 dzień. Dzisiaj zadzwoniłem zapytać kiedy będzie podpisana, ale w odpowiedzi usłyszałem "proszę się nie denerwować, ja nie mogę popędzać pani dyrektor". Dzisiaj zadzwonimy. Więc czekam jak baran 3 dzień, aż łaskawie PANI DYREKTOR zechce podpisać moją umowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś mi wytłumaczy bo jestem noga w tych sprawach. :oops: Czy lepiej dla klienta jest (biorąc kredyt we frankach) gdy frank stoi wysoko czy jak stoi nisko w porównaniu do zł w dniu podpisywania umowy? Może to głupie pytanie ale się nie znam? :oops: :oops: :oops:

 

jak stoi wysoko to większa szansa, że pójdzie w dół a razem z tym Twoja rata itd. Jeśli bierzesz kredyt w transzach to razem z wysokością raty w dół idą też Twoje środki. Jak stoi nisko i pójdzie w górę to sytuacja analogicznie w drugą stronę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wybrałem kredyt w Nordei, wszystko ładnie pięknie, prowizja niższa niż w millenium, mniejszy okres spłaty a mimo wszystko niższa rata. I to tyle z plusów.

Na kredyt się czeka 2 tygodnie, po dwóch tygodniach przez kolejne 2 słyszymy, że już jutro będzie, Następnie przychodzi informacja, że zamiast kwoty kredytu wnioskowanej, dostaniemy np 100 tys mniej, ale o te 100 tys, będzie się można starać po akcie notarialnym. Zamiast więc np 150 tys, dostajemy 50 tys na wykończenie. Myślimy sobie - no nic, damy radę z tym 50tys, najwyżej trochę się wszystko wydłuży. Wypłacają developerowi pierwszą transzę, drugą transzę, w tym czasie chcemy te 50 tys dodatkowych ponieważ możemy już robić środek i tu zonk - 50 tys dostaniemy jak już będzie akt notarialny! To w takim razie po cholerę mi te 50 już teraz (chyba po to by się modlić by kurs za bardzo nie spadł). Nadchodzi czas trzeciej ostatniej transzy, transza poszła ale... o 160 zł mniejsza... czyli zamiast "nierównej" kwoty 50 tys wysyłają równo 49840... Pytam więc skąd ta kwota i się dowiaduję, że 160 zł to prowizja za coś tam i że się pomylili dając 50 tys zamiast 50160... Dopłacam więc 160 zł indywidualnie by nie czekać na akt notarialny. Jako, że dom trzeba wykańczać więc pytam jak wcześniej można dostać fundusze. Dowiaduję się o superszybkim sposobie - limit na koncie (uruchamiają 6 x wysokość wypłat netto) Jako rozwiązanie tymczasowe myślę, że jest to ok. Środki na koncie zaraz po otrzymaniu przez nich wpłaty. Super rozwiązanie.Wpłata poszła, okazuje się że mam dowieźć wniosek. Dowożę wniosek, na następny dzień dowiaduję się że jeszcze nie poszło bo trzeba podpisać umowę. Chcę przyjechać podpisać umowę, ale tu kolejny zonk. Umowę najpierw podpisuje pani dyrektor. No to podpisuje ją już 3 dzień. Dzisiaj zadzwoniłem zapytać kiedy będzie podpisana, ale w odpowiedzi usłyszałem "proszę się nie denerwować, ja nie mogę popędzać pani dyrektor". Dzisiaj zadzwonimy. Więc czekam jak baran 3 dzień, aż łaskawie PANI DYREKTOR zechce podpisać moją umowę.

 

umowa podpisana, zapomniało im się o opłacie za to - 372 zł, taka drobnostka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to postraszyli dzisiaj w "Trójce" złotówkowców, że jak wejdziemy do strefy EURO dostana po pupie na przewalutowaniu... Dostało się też ostro "bankowym pomagierom" za napytanie problemów kredytobiorcom biorącym kredyty w złotówkach... Teraz dopiero zacznie sie wojna :) I pomyśleć, że Tusk rzucił "EURO w 2011" a już złotówka reaguje :)

Ja myślałem, że EURO to w 2012 ;) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak się mają relacje PLN>CHF

a jak beda miały PLN>EUR a w konsekwencji EUR>CHF ? :lol: Chyba dalej ruletka...

 

Dobra szukam banku co ma w CHF - kredyt indeksowany coś doradzicie z ofert?

Budowa domu - wypłata w transzach daltego interesuje mnie indeksowany (widać już co się dzieje na rynku a co bedzie za rok) i oby sie nie okazało, że wezmę kredyt na 150tys. a dostanę 130rys. zł. :-?

Narazie milenium, ale te ich ubezpieczenia.

 

A może PLN i przewalutowanie? Co sądzicie? Jeden bank chce za przewalutowanie 0,5% a drugi 0,75% z PLN na CHF. Poza tym spread. Może są jakieś koszty o których jeszcze nie wiem przy przewalutowaniu? Miał ktoś do czynienia z przewalutowaniem i może to trochę rozwinąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...