Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

wczoraj zadzownił do mnie przedstawiciel DnB Nord i spytał czy nadal jestem zainteresowany kredytem hipo.... na poczatku mnie zatkało bo od dosłania dokumentów mineło jakies 5 tygodni, ale potem odpowiedziałem ze już dawno wszystko jest pozamiatane... tłumaczył sie długo i namietnie ze ich sytuacja z wnioskami przerosła i bardzo przepraszaja itd... że teraz juz jest OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wczoraj zadzownił do mnie przedstawiciel DnB Nord i spytał czy nadal jestem zainteresowany kredytem hipo.... na poczatku mnie zatkało bo od dosłania dokumentów mineło jakies 5 tygodni, ale potem odpowiedziałem ze już dawno wszystko jest pozamiatane... tłumaczył sie długo i namietnie ze ich sytuacja z wnioskami przerosła i bardzo przepraszaja itd... że teraz juz jest OK.

 

 

Dla mnie ten DNB Nord jest tak nie odpowiedzialnym bannkiem ze szkoda gadac!

ja dzisiaj mialem miec info nie mam - rezygnuje

 

zastanawiam sie nad kredytem w polbanku w euro rata 959 zł , lub wzlotowkach w millenium 1169 plus ubezpieczenia 93 zł.

 

Roznica pomiedzy rodzina na swoim a millenium miesiecznie 20 zl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam od 6 tygodni na rozpatrzenie wniosku w Deutsche Banku, wstępna decyzja była 'już' po 3 tygodniach. W banku ciągle ściemniają że wszystko jest ok i że decyzja będzie już za chwilę. W umowie przedwstępnej zobowiązałem się że załatwię wszystko do końca maja (właściciel mieszkanie się niecierpliwi) a tu miesiąc się kończy a ja nadal nic nie wiem.

Gdybym wiedział że to wszystko tyle potrwa znalazłbym inny bank. Ogólnie rzecz biorąc jeżeli planujecie wzięcie kredytu w DB nie bierzcie go.

 

Deutsche Banku nie odzywa się a jak się do nich zadzwoni to albo nic nie wiedzą albo ściemniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawno mnie tu nie było

ale

miałem telefon - NORDEA :) propozycja na 1,3% marży, plus WIBOR 3M ale obcieli mi z 300 tyś na 259 tyś PLN :( kredyt w PLN i muszę wykaząć brakujące 41 tyś -

 

myslicie ze warto ??? 1,3 % to chyba OK w całym okresie 30 lat

 

czekam jeszcze na odpowiedź z ING ale juz wiem ze tam jest 2% i nic sie nie da urwać - ale mają proste warunki i żadnych dodatkowych opłat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name="AGA NR 1I proszę, chyba nawet dość trafnie ( StolarzS, przebij piątkę ! :wink: )

 

Pozdrawiam[/quote]

 

Przybijam! 8)

 

Daniel, masz rację, że hipoteka na 30 lat to coś więcej niż pożyczka na 3 lata. Tyle że jeśli przez mozolność, opieszałość i brak kompetencji banku budowa opóźni mi się o pół roku to ja dziękuję za taką współpracę.

Wolę w takim układzie zawrzeć umowę gdzie indziej z marżą wyższą np. o 0,5%, co przy 300tys daje rocznie ok. 1500zł więcej.

Czy to dużo? W mojej sytuacji wolałbym płacić więcej i zacząć budować jak najszybciej, niż czekać aż łaskawie udzielą mi kredytu, a w międzyczasie zmienią jeszcze warunki i zawołają odnawiania dokumentów.

To banki (i inni usługodawcy) są dla nas, a nie my dla nich! Koniec kropka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, ponownie jest niewymownie 8)

 

Byłem przedwczoraj w bankach podobnie się zwiących i:

 

PKOBP - 2,21 % w złotóweczkach marża +chyba prowizja 1,3 lub 1,4%

(300 tyś na 30 lat), z dopłatami 1,6 lub 1,8 marża(nie pamiętam dokładnie), prowizji brak, super obsługa

 

Pekao - PORAŻKA: MARŻA 3%, czy to z dopłatami, czy też nie w PLN oczywiście (poza tym zostałem tak obsłużony, że raczej już tam NIGDY NIE WRÓCĘ)

 

w sumie po wizycie w Pekao odechciało mi się chodzić po innych bankach ...

 

także sytuacja się zmienia jak w kalejdoskopie

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zabawne jest zwracanie uwagi na czas przyznanie kredytu.

 

Pozdrawiam i łopaty w ruch :D

 

DanielPoznań,

na pewno masz sporo racji - marża, prowizja, oprocentowanie są w zasadzie najważniejsze jeśli chodzi o warunki kredytu.

Ale.............

zaręczam, że nie jest "zabawne zwracanie uwagi na czas przyznania kredytu"...

:(

 

W moim przypadku, czteromiesięczne zwlekanie DB z decyzją o kredycie spowodowało tzw. czkawkę finansową. :cry:

 

Spowodowane jest to tym, że absolutnie nie chcieliśmy przerwać prac na budowie bo mieliśmy wspaniałą ekipę i nie chcieliśmy wypuścić jej z rąk więc prace posuwały się na dalej.

Przez ten cały czas bank nas zwodził, kręcił, jednocześnie każąc donosić coraz to nowsze dokumenty i obiecywał "że to już, już niedługo, lada moment"....

 

Skutek jest taki, że na wszystkie prace i materiały jesteśmy zapożyczeni na jakieś 130 tys. - wśród rodziny, znajomych i w Hurtowni Budowalnej.

A my ciągle czekamy na pierwszą transzę !

Co gorsza, ta pierwsza transza będzie śmiesznie niska ( nie dało się tego przeskoczyć niestety ) - zaledwie jakieś 65 tys. i niestety, rachunek jest prosty : nie starczy na pokrycie wszystkich bieżących długów.

Nasi wierzyciele muszą więc czekać kolejny miesiąc.

Rodzina i znajomi poczekają, ale przypuszczam, że Hurtownia wstrzyma nam już następne dostawy...

:cry:

 

I o tym właśnie mówimy : czas też jest ważny.

Taka "czkawka finansowa" nie jest niczym przyjemnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie jeżeli prace są ropoczęte trudno ją prowadzić bez śrdodków.

 

Proponuje jednak abyśmy zgodzili się ku przestrodze nowych inwestorów.

Pamietajcie z wnioskiem o kredyt możemy startować w momencie otrzymania pozwolenia na budowę ( uprawomocnia sie 14 dni ale taka decyzje zawsze możemy dosłać do banku).

 

Kompletowanie dokuemntów to też nie jeden dzień tylko minimum kilka a nawet kilkanaście dni poświęconych na zdobywanie odpowiedniej dokumentacji ( zaświadczenie o zatrudnieniu, wycena rzeczoznawcy, przygotownie odpowiedniego kosztorysu do banku, wypis z rejestru gruntów itd.) nie czekajcie i zaczynajcie już w momencie zlożenia wnioski o wydanie pozwolenia.

 

Odpowiednie wczesne przygotowania to Mniej stresu, brak przestojów i szansa na otrzymanie najtańszego finansowania.

 

Pozdrawiam obecnych jak i przyszłych inwestorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas analizy w banku to już odrebna kwestia. Czasem jeden wniosek utknie

w miejscu bo np. analityk w miedzyczasie wział urlop a kolejny nie ma ochoty na zabieranie sie za sprawe w innym przypadku wszytsko sprawnie zostanie

załatwonione.

 

To jeden z przykładów. Niezrozumiały ale niestety i tak sie dzieje :x

 

Starajmy sie pod opieką odpowiedniego doradcy na możliwe wczesne

przygotowania i składanie wniosku do wiecej niż jednego banku.

 

Uwierzcie w większosci przypadków udaje sie wszystko sprawnie załatwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piatek spotkałam się z panem rzeczoznawcą. Trochę mnie zszokował bo powiedział, że działkę wycenia się na podstawie aktów notarialnych sprzedaży działek w okolicy. Sam przyznał, ze na akcie jest prawie zawsze zaniżona cena. Do tego my mamy zanizoną cenę działki z sierpnia zeszłego roku dla potzreb darowziny i teraz zastanawiam się, czy wycenią mi dzialkę po 25 pln za metr, jeżeli w ogłoszeniach krzycza powyżej 100 pln za metr :(.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed zapłatą za wycenę zapytaj na ile rzeczoznawca szacuje wartość działki.

I potwierdz tą wartość u kilku innych rzeczoznawców.

 

Z doświadczenia wiem , ze rozbierzność moze byc spora a dla włąsnego dobra

najlepiej wybrać tego kto oszacuje najwyżej.

 

Różnice wynikają czesto z podejścia rzeczoznawcy. Opiera sie na aktach ale

od jego dobrej woli zalezu czy na tyle szczegółowo zagłebi sie w ceny transakcyne aby wyłowić te o najwyższych kwotach dla Twoich potrzeb.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na znalezieniu "odpowiedniego" rzeczoznawcy.

My akurat mieliśmy to szczęście, że doradca z banku powiedział nam jaką wartość powinna mieć działka i polecił nam trzy osoby, które zrobią to tak, aby było dobrze.

Pani robiąc wycenę brała pod uwagę transakcje do dwóch lat wstecz, ale najpierw zapytała na ile chcemy wycenę...

 

Tyle, że my kupiliśmy 30% poniżej średniej ceny rynkowej 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i się zaczynają schody. Dzwonili dzisiaj do mnie do płac z banku i chcieli potwierdzić moje wynagrodzenie. Nasze płace nie podają telefonicznie żadnych danych, ale zaproponowali wystawienie jeszcze jednego zaświadczenia. Pani nie chciała i powiedziała że bedzie musiała robić kilentce problemy :(.

Czekam co dalej :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja czekam na decyzje z BGŻ już prawie miesiąc :(

 

i powoli zaczynam tracic cierpliwosc podobno tyle wniosków mają

 

Pozdrawiam wszystkich mających i oczekujących

 

 

Mikela mieliśmy to samo w BGŻ.

Jaką marżę Ci dają? Uważaj żeby sie nie zmieniła do czasu podpisania umowy bo nam podnieśli 2 razy :evil: :evil: U nich nie liczy się data złożenia wniosku. Jak składaliśmy marża była super przystępna, teraz już nie jest taka fajna ale co zrobić :( :( Już mam dość tej męki. Decyzję już mamy i chyba w tym tygodniu podpiszemy umowę.

Swoją drogą ciekawa jestem czy tak jest we wszystkich bankach że mogą podnosić marże i nieważne jaka obowiązywała w dniu składania wniosku kredytowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja czekam na decyzje z BGŻ już prawie miesiąc :(

 

i powoli zaczynam tracic cierpliwosc podobno tyle wniosków mają

 

Pozdrawiam wszystkich mających i oczekujących

 

 

Mikela mieliśmy to samo w BGŻ.

Jaką marżę Ci dają? Uważaj żeby sie nie zmieniła do czasu podpisania umowy bo nam podnieśli 2 razy :evil: :evil: U nich nie liczy się data złożenia wniosku. Jak składaliśmy marża była super przystępna, teraz już nie jest taka fajna ale co zrobić :( :( Już mam dość tej męki. Decyzję już mamy i chyba w tym tygodniu podpiszemy umowę.

Swoją drogą ciekawa jestem czy tak jest we wszystkich bankach że mogą podnosić marże i nieważne jaka obowiązywała w dniu składania wniosku kredytowego.

 

Obawiam się, że w zasadzie we wszystkich... Sytuacja w bankach jest taka, że prowizje, marże i opłaty zmieniają się jak w kalejdoskopie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

asuulek

nam cały czas obiecują ze marża będzie taka jak na początku się umawialismy dlatego czekam ale życie pokaże, w piątek ide do ING bo jak mi dają marze w BGŻ 2 % to wole wziąć kredyt w ING jestem ich klientem od lat więc zaświadczeń z pracy nie musze przynosić, prowizja będzie niższa i kont dodatkowych nie będe musiała otwierać.

 

Złożyłam tez wniosek w BOŚ ale w chwili gdy składałam marże podnieśli z 1,3 do 2 % i na tą niższą się już nie załapałam - poniewaz już tam byłam więc złożyłam ten wniosek i mijają trzy tygodnie ani widu ani słuchu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...