Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A ja właśnie wróciłam z Millennium i mam już dosyć

miałam podpisać umowę, a w tej umowie w jednym pkt. że na wypłatę wszystkich transz są 24 miesiące, ale po 15 miesiącach mamy mieć prawomocny odbiór techniczny. Czas zaczynamy liczyć w obydwu przypadkach od daty wypłaty pierwszej transzy. :-? No jakaś bzdura niesamowita. Oczywiście od ręki tego nie można zmienić i znowu czekanie :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Byłem dziś w Fortisie i mBanku. mBank mi podpadł - brak zastrzeżenia niezmiennej wysokości prowizji banku, gdyż ta wg panienki jest ustalana przez jakiś tam zarząd, bez podziału na prowizję i libor. Zresztą się trochę zmieszała, gdy o to spytałem ;-). Koszty kredytu (230,000 w CHF na 30 lat) = ok. 90,000. DUŻO! Do tego ten układ z bilansowaniem kapitału z tym co na koncie działa tylko w przypadku kredytów w PLN.

 

Fortis wygląda na bardzo dobrą ofertę. Jest zastrzeżenie stałej niezmiennej 1% prowizji dla banku przez cały okres kredytowania, koszty kredytu przy tej samej wielkości - ok. 60,000. Trochę jest różnica, co nie? ;-). Pan powiedział, że "można spróbować" wrzucić koszty okołokredytowe - notariusza, rzeczoznawcę, podatek itd - w kredyt ale nie gwarantuje sukcesu. Może ktoś wie jak to się robi, żeby osiągnąć sukces? ;-) Jedno co mnie wkurzyło to to że zmuszają do otwarcia RORu u siebie. Kurcze nie wiem czy mam na to ochotę, musze jeszcze przestudiować ich warunki, najwyżej założę taki niby-ror, na który złożę stałe zlecenie z PKO, niech im tam wpływa na tę ratę.

 

Jutro uderzam na pozostałe twierdze, choć pewnie tylko po to, żeby się przekonac, że Fortis jest najtańszy. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

W Fortis zaoferowali możliwość spłacania w walucie (u mnie CHF). Dostałem konto walutowe (free) i mogę sobie sam kupować franki np. w kantorze - zawsze troche taniej niz kurs bankowy, ponadto masz miesiac na obserwowanie kursow i zakup. W niektórych bankach tego nie można. Oczywiscie możesz tego wszystkiego nie robić a pieniądze pobierane będą z RORa (PLN) i przeliczane na dzien spłaty.

Jedno co mnie zastanowiło to że nie mam żadnego wyboru dnia spłaty - zawsze MUSI to być 5 dzień miesiąca.

 

Pozdrawiam

Wanios

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekają nas podwyżki kredytów walutowych, bo FED i ECB chcą podnieść stopy procentowe, czyli pójdą w górę libory - kredyty w euro, franku, pewnie też w dolarze.

 

ECB i FED sugerują zmianę polityki monetarnej.

 

Arkadiusz Skóbel, TMS 28-11-2005 08:55

 

W kończącym się tygodniu kurs EUR/USD bez powodzenia próbował pokonać kluczowy w chwili obecnej opór na wysokości 1.187.

 

Po osiągnięciu lokalnego maksimum 1.1867 w drugiej połowie tygodnia dolara amerykański uległ umocnieniu ponownie przebijając poziom 1.18. Z uwagi na obchodzone w USA Święto Dziękczynienia w czwartek i piątek obserwowaliśmy obniżoną zmienność notowań. Obecnie (piątek, 15:00) EUR/USD jest notowany po 1.1770. Z technicznego punktu widzenia notowania eurodolara znajdują się w długoterminowym trendzie spadkowym, który rozpoczął się na początku tego roku.

 

Pod nieobecność istotnych danych makroekonomicznych decydujący wpływ na zachowanie się rynku eurodolara w kończącym się tygodniu miały doniesienia dotyczące zmiany nastawienia w prowadzeniu polityki pieniężnej wstępnie sygnalizowane przez ECB i Fed.

 

Już w ubiegły piątek inwestorów zelektryzowała niespodziewana wypowiedź Jean-Claude Trichet'a o gotowości Europejskiego Banku Centralnego do podwyższenia stóp procentowych w strefie euro. Byłby to ruch w pewien sposób oczekiwany przez rynek, o którym spekulowano w ciągu ostatnich kilku tygodni. Poniedziałkowe mocno stonowane wystąpienie szefa ECB utwierdziło jednakże rynek w przekonaniu, że potencjalna podwyżka stóp procentowych w grudniu lub styczniu nie będzie oznaczała początku serii podwyżek.

 

Z kolei sprawozdanie z ostatniego posiedzenia FED (FOMC minutes) wywołało gwałtowną reakcję inwestorów i bezpośrednie osłabienia się dolara amerykańskiego. Szczególne kontrowersje wywołało mgliste sformułowanie o "mających nastąpić wkrótce zmianach niektórych aspektów języka komunikatu, szczególnie tych dotyczących charakterystyki i perspektywy polityki pieniężnej". Rynek zgodnie zinterpretował te słowa, jako zapowiedź wyhamowania cyklu podwyżek stóp procentowych. Natomiast jedyny jednoznaczny ustęp, który mógłby na to wskazywać mówi o tym, iż niektórzy członkowie FED obawiają się nadmiernego zacieśnienia polityki pieniężnej. Nadal jednakże w komunikacie jako kluczowy czynnik ryzyka podkreślona została utrzymująca się presja inflacyjna. W rezultacie analitycy nieznacznie skorygowali swoje przewidywania co do docelowego poziomu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych z 4.75% na 4.5%. Nie ma natomiast rozbieżności co do oczekiwań na podwyżkę stóp o 25pkt bazowych na najbliższym posiedzeniu FED.

 

Ponieważ cykl podwyżek stóp w USA jeszcze się nie zakończył, a skala potencjalnych podwyżek stóp procentowych dokonanych przez ECB wydaje się mocno ograniczona, obecna różnica w oprocentowaniu obydwu walut powinna zostać zachowana. Tym samym nie należy spodziewać się w ciągu najbliższych kilku miesięcy radykalnej zmiany sentymentu inwestorów na korzyść euro.

 

W przyszłym tygodniu zostanie opublikowanych w USA wiele istotnych danych makroekonomicznych. Do najważniejszych należy zaliczyć październikowe zamówienia na dobra trwałe, raport na temat rynku pracy, wstępny szacunek stopy wzrostu PKB za III kwartał 2005 roku, a także indeks zaufania konsumentów w listopadzie br.

 

Beata

p.s. Szukać trzeba banków z najmniejszą marżą, jeśli nie stać nas na kredyt w złotówkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisałam w Millennium i wczoraj dostałam pierwszą transzę. Przeczytałam umowę, jedną noc nie spałam, a potem postanowiłam zapomnieć o wszystkich tych dołujących warunkach (marżach, ubezpieczeniach, ewentualnych egzekucjach przewyższających ponaddwukrotnie kwotę kredytu itp.). Jakby człowiek cały czas o tym myślał, wpędziłby się w koszmarne stany lękowe. Trzeba spłacać, oby dało się szybciej niż w umowie stoi. To z pewnością jedyny sposób, żeby koszt kredytu radykalnie zmniejszyć. Odpadną dodatkowe koszty - składki ubezp. (nie jestem im przeciwna, ale wolałabym ubezpieczać się na swoje konto, a nie banku, bo bank weźmie pieniądze, a ty człowieku zostaniesz goły na zgliszczach :cry: ) i procenty.

 

Nie emocjonowałabym się "nadzwyczaj korzystnym" oprocentowaniem. Stopa zmienna oznacza, że w każdej chwili mogą dodać punktów. Właśnie dostaliśmy pozdrowienia z Getinu :o , który podniósł nam oprocentowanie kredytu samochodowego o całe 2%. "Stracili" na spadku dolara i muszą sobie odbić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego w umowie szukamy zapisu o "stałej i niezmiennej przez cały okres obowiązywania umowy prowizji banku wynoszącej x%". Na wskaźniki typu LIBOR nie mamy wpływu (zresztą właśnie skoczył o jakieś 0,4% :x ) ale umowa gdzie pisze, że "prowizja banku jest zmienna i będzie ustalana corocznie podczas posiedzenia Zarządu" może oznaczać kłopoty.

 

Co do szybkiej spłaty to ja bym się jednak zastanowił - czyż jest tańszy sposób pozyskania kapitału niż kredyt hipoteczny? :lol:

 

BTW nie mogę wziąć tego kredytu co bym chciał (Fortis kredytuje grunty tylko na 7 lat, niestety...) więc szukam dalej, niestety już w granicach 2,50% :-(

 

A jakby ktoś się chciał załapać na 2,02% w CHF to niech się pospieszy, właśnie skrócili promocję do 12.12 :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego w umowie szukamy zapisu o "stałej i niezmiennej przez cały okres obowiązywania umowy prowizji banku wynoszącej x%". Na wskaźniki typu LIBOR nie mamy wpływu (zresztą właśnie skoczył o jakieś 0,4% :x ) ale umowa gdzie pisze, że "prowizja banku jest zmienna i będzie ustalana corocznie podczas posiedzenia Zarządu" może oznaczać kłopoty.

 

No nie dałabym sobie wcisnąć do podpisu umowy, w której marża dla banku nie byłaby stała. Frank na szczęście ma niewielkie odchylenia na LIBORZE, ale wszystko się może zdarzyć. Tamten kredyt mamy w dolarach, a wiadomo, w innych walutach niż CHF warunki są koszmarne. Skorzystaliśmy na spadku, kurs zmienił się prawie o złotówkę od czasu podpisania umowy, teraz przyjdzie wyrównywać :x .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Może dołączę do dyskusji, choć nie jako poszukujący, ale ten który kredyt dostał.

 

Wziąłem kredyt w CHF-ach w Millennium.

Nieco ponad 50% całkowitych kosztów inwestycji, nieco ponad 150 tys.

Oprocentowanie wyszło mi 1,79%, w tym stała 1% marża banku.

Ciągle uważam to za atrakcyjną ofertę.

 

Jeżeli chodzi o wady/niedogodności oferty to zaliczyłbym do nich:

- długi czas oczekiwania na decyzję (ok. 1 miesiąc)

- dość skomplikowana papierologia, dużo kwitów, ale do przejścia,

- konieczność posiadania ubezpieczenia na życie i ubezpieczenia nieruchomości (ale nie musiałem robić tego w banku, znalazłem korzystne ubezpieczenie na zewnątrz i zrobiłem cesje ubezpieczeń na bank - w razie jakby co, bank z polis bierze "swoje" i reszta zostaje osobom uposażonym - nieprawdą jest więc, że bank zabiera wszystko i że w Millenium trzeba skorzystać z ich oferty ubezpieczeniowej - choć prawdopodobnie byłoby nieco szybciej).

 

Jednak dotatkowe zalety przyćmiły wady:

- brak prowizji za udzielenie,

- brak opłat za wycenę,

- brak opłat za kolejne wyceny przed wypłatami kolejnych transzy (ocena na podstawie zdjęć), jedynie ostatnia wizyta płatna 200 PLN.

- niekonieczne kolekcjonowanie i przedstawianie faktur (możliwość budowy systemem gospodarczym, bez faktur).

- kurs przeliczany jest w dniu wypłaty (więc można "celować")

- prawie dowolnie mogłem kształtować sobie ilość rat i ich wysokość, jedynym warunkiem była wysokość ostatniej raty - ok. 30 000, ale być może można było i ten punkt negocjować.

 

 

Oczywiście każdy szuka oferty najbardziej mu odpowiadającej, ale akurat mi oferta z Millennium odpowiadała w 100%.

 

Przy okazji jeszcze jedno: na początku sam orientowałem się w ofertach banków, ale ostatecznie skorzystałem z pomocy doradcy kredytowego. No i szczerze polecam doradcę. Działa w Warszawie i okolicach. Od momentu gdy nawiązaliśmy współpracę, przejął/prowadził wszystkie sprawy z bankiem. W banku stawiliśmy się z żoną tylko raz: na podpisanie umowy. Pomógł wypełnić wniosek, skompletować dokumenty, zawoził do banku i naciskał by szybciej uzyskać decyzje. Ci co szukają kredytu wiedzą ile nerwów to kosztuje, a o ile zdrowszym się jest, gdy się bezpośrednich kontaktów z bankami unika. Przedstawił ofertę kilku banków, wybraliśmy Millennium. Miło i przyjemnie, przy tym brak jakichkolwiek dodatkowych kosztów i opłat, a oferta jak opisałem powyżej.

 

Dodatkowo doradca oferuje bardzo dobre produkty ubezpieczeniowe. To co mi zaproponowali na życie i ubezpieczenie nieruchomości było ok. 20% niższe niż "specjalna oferta dla klientów" przygotowana przez bank Millennium. Oczywiście zostało zaakceptowane przez bank, z cesjami nie było problemów (osobiście to nawet gdyby bank nie wymagał ubezpieczeń to i tak bym je wziął, bo przy dużych kredytach warto "coś" mieć na wypadek "jakby co".

 

Na prawdę szczerze polecam. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany, mogę przesłać namiary na priv.

 

Pozdrawiam i szczerze życzę powodzenia w walce z bankami. Mam nadzieję, że po załatwieniu kredytu papierologię mam już za sobą i teraz to "już tylko budowa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam obecnych i przyszłych kredytobiorców!

Ja również stoję przed decyzją wyboru kredytu. Nie wiem jaki bank wybrać ponieważ do którego nie wejdę to każdy ma najlepszy (wiadomo :wink: ), ale dzisiaj usłyszałam od kompetentnej osoby, że najlepszy kredyt w CHF jest w MultiBanku. Kochani co Wy na to? Czy ktoś ma kredyt w tym banku? Proszę o opinie

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie dowiaduje sie o kredyt w Multibanku zlozylem juz do Milenium i do GE money. W multibanku przy wkladzie wlasnym 20% daja 1.85% i daj nawet na 45 lat. zobaczymy dzis przyjdze wyliczenie ile to kosztuje. Kolezanka budujaca brala w tym banku i go polecala. Wyplata pierwszej transzy od zlozenia kompletu dokumentow 10 dni

CMyK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie dowiaduje sie o kredyt w Multibanku zlozylem juz do Milenium i do GE money. W multibanku przy wkladzie wlasnym 20% daja 1.85% i daj nawet na 45 lat.

 

Jestem po rozmowach z przedst. MultiBanku. Zaproponował 2,35% w chf i powiedział, że 1,85 % jest niemożliwe ,chyba, że wartość domu będzie powyżej 500 000 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiscie z tym multibankiem cos nie tak wczoraj dostalem info od faceta ze oprocentowanie wynosi 2.75 a inna babka w tym oodziale wyliczla mi (mam to na wydruku) z oporcentowaniem 1.85% tylko nie mialem zdolnosci moze pomyslala ze chce wziac 240 mln na nie 240 tys :lol:

Pozdrawiam

CMyK

ps dzis dostalem decyzje z milenium na 2.49% i chyba przy tym zostaje bo mi sie troche spieszy musze kupic bilet na kanary i pozyje za to jakis czas do Polski nie wracam, moze pozniej do Argentyny bo nie ma ekstradycji 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...