StolarzS 27.12.2009 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 U progu wejścia do strefy EURO kredyt w EUR to kiepski pomysł, tym bardziej, że waluty są tanie. Kto wam to doradza? Jeśli pracownik Polbanku, to zdrowy razsądek nakazuje zapytać w 2-3 innych bankach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 27.12.2009 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 U progu wejścia do strefy EURO kredyt w EUR to kiepski pomysł, tym bardziej, że waluty są tanie. Kto wam to doradza? Jeśli pracownik Polbanku, to zdrowy razsądek nakazuje zapytać w 2-3 innych bankach. czemu uważasz, że kredyt w euro to zły pomysł, to co lepiej w pln? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miras 27.12.2009 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 U progu wejścia do strefy EURO kredyt w EUR to kiepski pomysł, tym bardziej, że waluty są tanie. Kto wam to doradza? Jeśli pracownik Polbanku, to zdrowy razsądek nakazuje zapytać w 2-3 innych bankach. Rozsądek jest ważnym doradcą i dlatego spróbujmy porozważać: Kredyt w Euro? Moim zdaniem wejście do strefy Euro jest stabilizatorem kursu. Dlaczego? Przed wejściem do strefy dany kraj jest zobowiązany przystąpić do tzw programu ERM2. Jest to program w którym dany kraj musi utrzymać wahania kursu waluty +- (plus minus) 15% Osobiście gdybym miał brać kredyt w walucie to zdecydowanie wybrałbym Euro, czyli walutę w której za jakiś czas będziemy zarabiać. Wówczas nie będzie żadnego przewalutowania. Dwa tygodnie temu byłem na spotkaniu z prof. Orzechowskim (były doradca Kwaśniewskiego) i powiedział , że w Polsce nic się nie robi w kierunku przystąpienia do strefy. Szkoda... Natomiast to czy kurs jest wysoki czy niski??? Pewnie jest tyle samo osób za jak i przeciw. osobiście uważam, że złoty będzie się jeszcze wzmacniał. Ale czas to zweryfikuje... trochę to niedyplomatyczne ze strony finansisty ale to moje prywatne zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 01.01.2010 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2010 Witam .A ja mam pytanie czy orientujecie sie może jaki bank da nam kredyt w wysokości 60tys?Czy w takiej kwocie daja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lasek 01.01.2010 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2010 Witam .A ja mam pytanie czy orientujecie sie może jaki bank da nam kredyt w wysokości 60tys?Czy w takiej kwocie daja? Dają, ale zapewne przybyły rzeczoczoznawca (zwłaszcza z wyboru banku) wykaże, że bedzie potrzebny kredyt w wyższej kwocie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
StolarzS 01.01.2010 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2010 Witam .A ja mam pytanie czy orientujecie sie może jaki bank da nam kredyt w wysokości 60tys?Czy w takiej kwocie daja? Rozumiem, że to pytanie retoryczne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 01.01.2010 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2010 Poszukuję kredytu na dokonczenie budowy .....i własnie potrzeba nam 60 tys ..tyle nam braknie by zamieszkac ...tylko czy tak niska kwote mozna zkredytowac kredytem hipoteczneym ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miras 03.01.2010 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Tak pati, możesz to skredytować kredytem hipotecznym i rzeczoznawca niweiele ma do tego. Przy takiej kwocie nawet nie będzie odwiedzał Twojej budowy. Masz do wyboru sporo banków... , jeśli tylko masz zdolność kredytową. Banki udzielają najczęściej od 30 - 50 tys ale np BGŻ już od 10 tysSą takie które podają tylko max kwotę, tak że śmiało możesz "pedałować" do tego który da Ci atrakcyjną ofertę. Musisz się jednak liczyć z tym, że oprocentowanie w niektórych bankach może być nieco wyższe jak dla kredytów o dużo wyższych kwotach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lasek 03.01.2010 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Tak pati, możesz to skredytować kredytem hipotecznym i rzeczoznawca niweiele ma do tego. Przy takiej kwocie nawet nie będzie odwiedzał Twojej budowy. Masz do wyboru sporo banków... , jeśli tylko masz zdolność kredytową. Banki udzielają najczęściej od 30 - 50 tys ale np BGŻ już od 10 tys Są takie które podają tylko max kwotę, tak że śmiało możesz "pedałować" do tego który da Ci atrakcyjną ofertę. Musisz się jednak liczyć z tym, że oprocentowanie w niektórych bankach może być nieco wyższe jak dla kredytów o dużo wyższych kwotach. Znam przypadek (sprzed kilku miesięcy), że gość chciał 90tys, a po wizycie rzeczoznawcy bank powiedział, że do dokończenia budowy potrzeba 150tys. i tylko o takiej kwocie bank chciał rozmawiać. Dawał kredyt 90tys. pod warunkiem, że gość wykaże się kwotą 60tys. i stawiał warunek, że przed ostatnią transzą musi wydać najpierw swoje 60tys. Oczywiście z kredytu zrezygnował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 04.01.2010 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Tak pati, możesz to skredytować kredytem hipotecznym i rzeczoznawca niweiele ma do tego. Przy takiej kwocie nawet nie będzie odwiedzał Twojej budowy. Masz do wyboru sporo banków... , jeśli tylko masz zdolność kredytową. Banki udzielają najczęściej od 30 - 50 tys ale np BGŻ już od 10 tys Są takie które podają tylko max kwotę, tak że śmiało możesz "pedałować" do tego który da Ci atrakcyjną ofertę. Musisz się jednak liczyć z tym, że oprocentowanie w niektórych bankach może być nieco wyższe jak dla kredytów o dużo wyższych kwotach. Oprocentowanie wyższe...tego sie obawiałam ..jesteśmy dla banku mało atrakcyjni..chodz jest ogromny wkład własny ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pati25 04.01.2010 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Tak pati, możesz to skredytować kredytem hipotecznym i rzeczoznawca niweiele ma do tego. Przy takiej kwocie nawet nie będzie odwiedzał Twojej budowy. Masz do wyboru sporo banków... , jeśli tylko masz zdolność kredytową. Banki udzielają najczęściej od 30 - 50 tys ale np BGŻ już od 10 tys Są takie które podają tylko max kwotę, tak że śmiało możesz "pedałować" do tego który da Ci atrakcyjną ofertę. Musisz się jednak liczyć z tym, że oprocentowanie w niektórych bankach może być nieco wyższe jak dla kredytów o dużo wyższych kwotach. Znam przypadek (sprzed kilku miesięcy), że gość chciał 90tys, a po wizycie rzeczoznawcy bank powiedział, że do dokończenia budowy potrzeba 150tys. i tylko o takiej kwocie bank chciał rozmawiać. Dawał kredyt 90tys. pod warunkiem, że gość wykaże się kwotą 60tys. i stawiał warunek, że przed ostatnią transzą musi wydać najpierw swoje 60tys. Oczywiście z kredytu zrezygnował. to nie dobrze ..kurcze...no nie mam skąd tych 60 tys wziąśc ..bez kredytu sie nie obejdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miras 04.01.2010 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 pati napisz do mnie na priv, to poszukam CI czegoś. Sama zdecydujesz, czy to dobre warunki. Musisz jednak troszkę więcej mi powiedzieć o Waszym wkładzie. Zapewniam Cię, że nikt nie będzie Ci podnosił kwoty. To o czym napisał lasek mogło się oczywiście przydarzyć ale to jakaś wyjątkowa sytuacja. Mam wrażenie, że Laskowi kolega nie powiedział wszystkiego. Jakieś zatajenie lub inne małowiarygodne historie , które musiały być zweryfikowane przez rzeczoznawcę. Bądź dobrej myśli - to i (stała kontrola ) przy budowie jest konieczne pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zizi1978 05.01.2010 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Właśnie wypełniam ostatnie papierki dotyczące kredytu i postanowiłam tu zajrzeć. Podobnie jak jacekh korzystałam z pomocy Openfinance i podobnie jak On jestem namawiana na BZW BK i ING. Potrzebuję 100.000 praktycznie na samą wykonczeniówkę, okres kredytowania 10 lat. W BZW BK przeraża mnie to, że kwotę chca dzielic na 3 transze, po każdej z nich czeka mnie wizyta z banku i jestem biedniejsza o dodatkowe 200zł ( w sumie bedzie 600) . Ponadto żadają założenia konta, za ktore miesiecznie trzeba bedzie płacic 16zł - przez 10 lat to suma 1920zł. Za to kusi ich mnie marża 1,35 jak na razie najniższa na rynku dla kredytów w PLN. ING ma marżę na poziomie 1,8 ale wypłaca mi cała kwotę w 1 transzy i zadowala sie zdjęciami. Konto zakładam internetowe i za prowdazenie nic nie płacę. Porównywałam już chyba wszelkie mozliwe koszty okołokredytowe i zarówno BZW BK i ING wypadają b.podobnie. Czy przy wyborze powinnam sie kierować tym, że jednak marża BZWBK jest niższa..... poratujcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miras 05.01.2010 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Cześć zizi, nie bardzo rozumiem dlaczego BZWBK przedstawił takie warunki przy tak niskiej kwocie? Wg mnie to jakieś fanaberie analityka... Do tego w koncie prestiż musisz wpłacać w każdym miesiącu conajmniej 2tys na konto. Jeśli pomaga Ci ktoś z openów, to poproś żeby zrobił Ci jeszcze ofertę w millennium. Przy Twoich warunkach też wychodzi atrakcyjnie i nie będzie jazdy z inspekcją . Jeśli możesz to napisz jaka jest wartość docelowa Twojego domu? To ważne do wyliczeń. Może coś jeszcze znajdziemy... Piszesz o utrzymaniu konta , wyliczenia Twoje są prawidłowe ale nie uwzględniasz jeszcze innych kosztów użytkowania konta. To będzie trochę więcej Wbrew pozorom całoroczne korzystanie z konta jeśłi wykonujesz sporo przelewów, zakupów, to wcale nie mały wydatek. Marża niska jest istotna, gdy wpłacisz prowizję za uruchomienie oddzielnie. Jeśli prowizja zostanie skredytowana to nie ma znaczenia. Wówczas patrz na raty. Niech pan lub pani z opena przedstawi Ci harmonogram spłat. Porównasz. Zobacz jaki jest całkowity koszt kredytu. Doradca ma to w podsumowaniu przy harmonogramie do wydruku. będzie dobrze ... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lasek 06.01.2010 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 pati napisz do mnie na priv, to poszukam CI czegoś. Sama zdecydujesz, czy to dobre warunki. Musisz jednak troszkę więcej mi powiedzieć o Waszym wkładzie. Zapewniam Cię, że nikt nie będzie Ci podnosił kwoty. To o czym napisał lasek mogło się oczywiście przydarzyć ale to jakaś wyjątkowa sytuacja. Mam wrażenie, że Laskowi kolega nie powiedział wszystkiego. Jakieś zatajenie lub inne małowiarygodne historie , które musiały być zweryfikowane przez rzeczoznawcę. Bądź dobrej myśli - to i (stała kontrola ) przy budowie jest konieczne pzdr Ów znajomy chciał dokończyć dom, na tyle by mógł zgłosić zakończenie budowy, ale rzeczoznawca doliczył koszty róznych innych "drobiazgów" np., podbitkę, ogrodzenia i tzw. małej architektury itp. Nie mówiąc, że przyjął wyższe kwoty za wszelkie robocizny i montaże, które przeciętnie zdolny inwestor wykonuje sam. Tych prac deklarowanych do wykonania przez inwestora nie odliczył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zizi1978 06.01.2010 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Miras dzieki za odzew. Jeżeli chodzi o fanaberie BZWBK dotycze 3 transz, to sparaw ta wygladała tak,ze bedąc na spotkaniu w open, facio dzwonił do kogoś z tego banku i pytał o transze i tak oto wyszło szydło z worka Odnośnie załozenia konta w BZWBK i jego prowadzenia to zdaje sobie sprawę, że podana przeze mnie kwota jest kwota minimalną, przy czym najpewniej mąż przeniósłby tam swoj obency rachunek, a jedyne operacje ktore umie wykonywać to wypłata środków wiec może z torbami nie pójdziemy... Docelowa wartośc domu 467 tyś (zgodnie z kosztorysem ponieslismy dotychczas nadkłady w kwocie 367.000+ 100 kredyt) no i działka pewnie jakies 200tyś. Jeżeli zdecydowalibyśmy sie na BZ to prowizja byłaby skredytowana, w ING chyba prowizji nie mozna skredytowć, ale pewna nie jestem O harmonogram spłat nie prosiłam, ale poproszę. Dostalam tylko porównanie ewentulanych rat równych, ktore przedstawiaja sie tak: BZ 1090,22zł, ING 1102,78zł- dane z pocztaku grudnia 09. Rożnica niewelka, stad dylemat... Na korzyść BZ przemawia jeszcze fakt, ze mozna kredyt spłacic nastepnego dnia bez dodatkowych opłat... Zapytam jeszcze z ciekawosci o zaczenie 6m WIBORU a 3m ? Który lepszy? Z gory dziekuję za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Princesa 06.01.2010 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Widzę, że Miras znasz się na rzeczy, może coś mi doradzisz... Sytuacja wygląda następująco: - mamy działkę o wartości ok. 120 tys. - mamy odłożone conieco - chcemy wybudować dom do SSZ lub deweloperskiego i wykańczać etapami (zrobić tynki i ocieplić ale na poddaszu nie malować, nie meblować, nie robić posadzek, nie wstawiać drzwi itd. parter na kilka najbliższych lat nam w zupełności wystarczy Wydaje mi się że za ok. 300 tys. postawimy stan deweloperski, może nieco mniej zależy od nakładu własnej pracy. Choćby nie wiem, jak się sprężać nie zarobimy na to, by wybudować bez kredytu. Sytuacja finansowa: - Ja samozatrudnienie od 2 lat firma oficjalnie zaczęła przynosić dochód 2 miesiące temu... dochód niewielki bo na razie ciągle się rozkręcamy kupujemy nowe rzeczy itd. ale powiedzmy 1500-1800 zł/mc po opłaceniu lokalu, składek ZUS itp. - Narzeczony 1800 na umowie (umowa o pracę na czas nieokreślony, pracuje bodajże 4 lata w tej firmie) dodatkowo z premii i dodatków ok. 700 zł (dla banku to nie ma znaczenia, wiem) Oraz od 2 miesięcy także działalność gospodarcza jako zajęcie dodatkowe, ale na razie zyski znikome, rozkręca się... Aha, ja 22, on 25 więc kredyt teoretycznie można wziąść na dłuższy okres czasu, ale czy dadzą nam 150 tys.? Czy lepiej, żeby kredyt wzięli np. tata narzeczonego i narzeczony ? Jego ojciec zarabia więcej ale równocześnie jest starszy, 50 lat, więc na pewno kredytu na 30 lat nie dostanie I jeszcze jedna sprawa, czy o kredyt wystąpić od razu przed budową czy w trakcie? Kiedy mamy szansę na lepsze warunki? Bo może się w trakcie budowy okazać, że jednak kasy jakimś cudem wystarczy, że zarobimy i z pomocą bliskich jakoś uzbieramy i wtedy kredyt okaże się niepotrzebny... a może się okazać, że braknie i czy wtedy nie będziemy dla banku gorszym klientem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktosiek 06.01.2010 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Mam pytanie o kartę kredytową, próbują mi wcisnąć, czy są jakieś opłaty za nieużywanie tej karty. Bank PeKaO sa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miras 06.01.2010 23:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2010 Cześć księżniczko... jeżeli premia narzeczonego ma charakter stały (cyklicznie powtarzalna), to możemy ją uwzględnić do jego dochodów. Zakładam, że tak. Przy takim założeniu oraz braku innych zobowiązań, czyli kredytów,kart kredytowych i dobrej historii kredytowej. Dobra historia to taka, w której wcześniejsze kredyty były spłacane terminowo (również zakupy ratalne). To nie powinno być problemu z uzyskaniem kredytu. (macie zdolność na prawie dwukrotnie większą kwotę - jeśli chcesz to podam Ci w jakich bankach) Problem natomiast leży w innym miejscu. Banki nie chcą kredytować budowy do tzw stanu zamkniętego. Piszę tu o kredycie hipotecznym. Powód jest prosty..., to ma być zabezpieczenie banku na wypadek braku spłaty kredytu. Wówczas bank może dochodzić należności spieniężając zabezpieczenie kredytu. Spieniężyć nieskończona budowlę jest trudniej. Wyjścia są co najmniej trzy: 1) wziąć większy kredyt i skończyć dom 2) wziąć pożyczkę hipoteczną - cel dowolny 3) włączyć przyszłego teścia jako trzeciego kredytobiorcę ad 1 - zdolność kredytowa przy 30 latach macie prawie na dwa razy większa kwotę niż potrzebujesz. Możecie wziąć nawet w walucie. Wtedy będzie niższa zdolność ale kredyt "tańszy" ad2 - pożyczkę hipoteczną możesz wykorzystać na dowolny cel , ale jest wyżej oprocentowana o jakieś 1,5% i wówczas możecie kończyć w momencie , który Wam będzie odpowiadał. ad3 - teścia możesz włączyć jako trzecią osobę - jeśli się zgodzi. Są banki które akceptują starszych wspólkredytobiorców. To że macie odłożone pieniądze pozwoli jeszcze korzystniej zaciągnąć kredyt. Działalności narzeczonego proponuję tymczasowo nie ujawniać jak chcesz to wyjaśnię dlaczego. Ostatnie Twoje pytanie... nie, nie będziecie gorszym klientem. Możecie kredyt zaciągnąć wtedy gdy będziecie wiedzieli że na pewno Wam zabraknie. Princesso... nie wiem, co masz napisane w profilu, (czy można Cie namierzyć) ale raczej o dochodach i oszczędnościach pisz na priv, lub bardziej ogólnie chyba, że nikt Cię tu nie zna. Oczywiście to tylko sugestia pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Princesa 07.01.2010 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2010 Miras wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź Po 1 będę wdzięczna za namiary na konkretne banki, o których wspominałeś (wszystko może być na pw) Druga sprawa jest taka... czemu nie ujawniać działalności narzeczonego? W sumie myślałam, że to pójdzie na nasz plus... Premia ma charakter stały ale bywa większa, bywa i mniejsza... Zobowiązań nie mamy żadnych a kredyty... na raty coś tam kiedyś braliśmy i spłacane ładnie w terminie. Tak rzuciłam te 30 lat jako okres kredytowania, ale mówiąc szczerze chcemy to jak najszybciej mieć z głowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.