Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam

Przymierzam się do zaciągnięcia kredytu "Rodzina na swoim" najprawdopodobniej będzie to kredyt w PKO BP na budynek o powierzchni 125,5m2, planuję wziąć 230 000zł, bez wkładu własnego 100% wartości budynku, kredyt oczywiście jest w złotówkach i tu moje pytania:

1. Czy ktoś brał podobną kwotę i jest zorientowany na czym to wszystko polega?

2. Jak długo trzeba czekać na decyzję kredytową i jakie dokumenty typu pozwolenie na budowę, projekt itd. są wymagane do starania się o ten kredyt?

3. W jaki sposób i na podstawie czego wypłacane są pieniądze?

4. Przed czym możecie mnie ostrzec biorąc kredyt w PKO BP?

5. Czy macie inne propozycje Banków gdzie bardziej opłacalne jest zaciągnięcie kredytu "Rodzina na swoim" ?

 

Nadmienię, że kredyt będzie mi potrzebny dopiero ok marca 2011r. i wiem, że do tej pory może się wiele zmienić, ale ciekawi mnie odpowiedź na dzień dzisiejszy, żebym mógł razem z Żoną zaplanować wszystko na spokojnie.

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w trakcie załatwiania dokumentów do kredyt banku, Poznań, marżaweuro- 2,5% + euribor 3m, jedyne zastrzeżenie mam do wymogu konta osobistego za które liczą sobie 16zł / m-c, ale to tak nic w stousnku do 2% prowizji w Nordei z ktora podpisalam umowe i jakos musze sie wykrecic...a jak we Wrocłąwiu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie jestem po paru rozmowach. Z PKO BP mam dostać dzisiaj ofertę. Z Kredyt Banku mam dostać w piątek. Dzwoniłam też do BZ WBK, aby dowiedzieć się o tę promocję 1,35% marży w PLN (chyba tylko wtedy rata w PLN jest konkurencyjna dla walutowego). Niestety bez odwiedzin w Banku nie obejdzie się. Powiedzieli mi jednak, że musi być 10% wkładu własnego. Daję kosztorys, że budowa wyniesie np. 600 tys. zł, to muszę mieć 60 tys. wkładu i ma to być kasa na koncie. Muszę jednak dopytać, czy nie może to być to coś, co już mam zrobione - czyli stan zero. Edytowane przez Spirea
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ten rzeczoznawca był z banku czy Ty mu zlecałeś wycenę?

ja kompletuję dokumenty i uderzam do DnBNord. Mają bardzo dobrą ofertę w EUR. Muszę wyrobić się do 14 czerwca (15 papiery mają być w Centrali) i muszą się zgodzić objąć mnie promocją - dotyczy ona bowiem dużych miast i okolic. My budujemy się już za granicą powiatu wrocławskiego. Może się jednak uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten rzeczoznawca został wyznaczony przez bank, konkretnie to firma Estim. Zadzwoniła babka , wpadła na działkę zrobić zdjęcia, w wycenie jest dużo porównań do cen z okolicy, zarówno cen działek jak i domów, ale metodyki nie będę tutaj opisywał. Wycena wyszła mniejsza niż wartość za jaką możnaby sprzedać działkę w chwili obecnej ale i tak jest większa niż wartość wymagana przez bank jako wkład własny. BZWBK uznaje wartość działki i innych rzeczy typu ogrodzenie, uzbrojenie, stan zero itp jako wkład własny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jutro podpisujemy kredyt w euro oprocentowany 3.19%. Jak sądzicie ,czy to dobra oferta.

 

 

hej,

czy to 3,19 to już całe oprocentowanie czy sama marża banku? Jeśli sama marża, to nie jest to dobra oferta. Jeśli z euriborem, to wychodzi ok. 2,5 marża - takie są chyba teraz promocje w Kredyt Bank

 

ja szykuję się do złożenia wniosku w DnBNord,

na dzień dzisiejszy to najlepsza oferta na rynku. Marża banku to w pierwszym roku 0%, czyli mamy tylko euribor, potem marża to 1,7, a jeśli bank nie wyrobi się w 10 dni (chyba roboczych) z decyzją, to obniżą do 1,6.

Minusy:

- euribor 6M, czyli zawsze trochę więcej niż 3M najczęsciej występujący

- dość wysoki spread - 8,89% - po nim już tylko Polbank i DomBank (www.spred.pl)

- skorzystanie z promocji wiąże się z pakietem Personale - omówione w jakimś poście wyżej i na stronie banku

 

 

Wnioski muszą wpłynąć do centrali do 15 czerwca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jakich zarobków tam wymagają?

 

 

Trzeba mieć minimum 4 tys. netto, aby w ogóle mówić o kredycie. Do tego działalność gospodarcza jest traktowana gorzej. Zresztą nie tylko tu. Obeszłam dzisiaj parę banków i wkurzyłam się. Wrzucam w koszty paliwo, komórkę, sezonowo np. kupno opon, naprawę samochodu (samochód jest w firmie) itp.. Wszystko oczywiście pomniejsza mi dochód i pogarsza sytuację kredytową. Z umowy o pracę odejmują jedynie jakąś ustaloną kwotę na utrzymanie, która zawiera w sobie jedynie jakiś procent tych kosztów i koniec. A przecież i tak ponosi się zwykle w/w koszty. Od dochodu z działalności też jest potrącana ta kwota na utrzymanie, więc moim zdaniem faktycznie odlicza mi się niektóre rzeczy dwa razy. Stąd też okazało się dzisiaj, że nie mam zdolności na potrzebną mi kwotę (na budowę + spłatę działki).

Trochę śmiesznie, bo jak dwa lata temu brałam kredyt na działkę, to przy umowie o pracę za kwotę X miałam już zdolność na budowę. Dla mnie jednak nierealne było płacenie wówczas wysokiej raty. Teraz przy umowie o pracę i działalności na łączną kwotę 2X-3X jestem w stanie spokojnie płacić ratę, ale w ocenie Banku nie mam zdolności kredytowej. Paranoja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślenie banku jest takie: masz XXX z umowy o pracę, więc jak przestaniesz spłacać to ci do spółki z komornikiem wejdziemy na pensję i nie będzie tragedii. Jak masz działalność i wykazujesz minimalne dochody (a nikt rozsądny nie pcha się do płacenia wyższych podatków) to nie za bardzo będzie z czego ściągnąć kasę. Znam kilka takich przypadków wśród znajomych prowadzących bardzo dochodową działalność, którzy nie dostali kredytów, bo nagle okazało się, że na papierze to oni mają dochodu raptem kilkanaście tyś. rocznie. Najczęściej nie mają też zabezpieczenia, bo ich majątek jest zazwyczaj formalnie na kogoś innego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się okazało, DnB ma "fajny" sposób uwzględniania wpływu limitów kart kredytowych na zdolność kredytową. Każda złotówka limint na KK (nawet zawsze i w całości spłacanego w GP) obniża zdolność kredytową o 4 (!!!) złote :)

Mi w ten sposób zdolność spadła o prawie 100.000 zł i musiałem zadeklarować, że po ewentualnym uzyskaniu kredytu jedną z kart zamknę (z drugiej nie zrezygnuję po dobroci, bo takich warunków to nikt mi nigdzie nie da :) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...