Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Teraz pytania:

1. Chcemy rozpocząć budowę w roku 2012 (wiosna), czy w związku z tym powinniśmy starać się o kredyt w październiku, listopadzie (decyzja pewnie po 2-3 miesiącach)? Chcemy tak zrobić aby mieć już decyzję na początku stycznia aby znaleźć ekipę do budowania.

2. Czy są banki które udzielają kredytu na takich warunkach jak my chcemy bez transz? Czy na to nie mamy szans?

3. Chcemy wziąć kredyt w EURO, czy to optymalne rozwiązanie dla nas?

 

Witam,

 

Przy 5.600 netto będziecie mieli zdolność na 400 tys.

Odpowiedzi:

ad.1 Trzeba przyjąć bufor bezpieczeństwa min. 2 miesiące wcześniej. Decyzja jest szybko, np. w Lukasie w ciągu 1 dnia. W innych trochę dłużej.

ad.2 . Dlaczego chcesz wziąć kredyt w jednej transz? Dla banku to za duże ryzyko aby wypłacił w jednym strzale.

ad.3 to zależy czy jesteś spekulantem czy nie. Piszesz że chcesz spłacić kredyt wcześniej. Czy wcześniejsza spłata będzie uzależniona od kursu EUR/PLN?

 

Pozdrawiam

Doradca Santiro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Co do waluty kredytu - my zdecydowaliśmy się na złotówki i RNS. Raty na poziomie kredytu w Euro a nie ma ryzyka kursowego. Oczywiście każdy wybiera to, co jego zdaniem najlepsze.

 

Witam,

 

Przy 5.600 netto będziecie mieli zdolność na 400 tys.

Odpowiedzi:

ad.1 Trzeba przyjąć bufor bezpieczeństwa min. 2 miesiące wcześniej. Decyzja jest szybko, np. w Lukasie w ciągu 1 dnia. W innych trochę dłużej.

ad.2 . Dlaczego chcesz wziąć kredyt w jednej transz? Dla banku to za duże ryzyko aby wypłacił w jednym strzale.

ad.3 to zależy czy jesteś spekulantem czy nie. Piszesz że chcesz spłacić kredyt wcześniej. Czy wcześniejsza spłata będzie uzależniona od kursu EUR/PLN?

 

Pozdrawiam

Doradca Santiro

 

Dziękuję za odpowiedzi.

Odniosę się najpierw pierwszego postu. Myśleliśmy o RnS ale wydawało mi się że jednak wyjdzie to dużo drożej w rezultacie niż kredyt w EURO.

 

A teraz dalej. Kwota 400 tyś to tyle ile my myślimy że wyjdzie ten dom. Mam nadzieję że bank nie wymyśli nic innego. W innych postach, gdzie pytałem o pompę ciepła, rodzice budują ambrozję 2 i tak mniej więcej koszt tego domu wyjdzie.

 

Wracając do meritum.

ad2. Odnośnie kredytu w jednej transzy sądziłem/sądzę że po prostu jest łatwiej ale się wcale przy tym nie upieram. Boję się tylko że np. Bank będzie chciał jakiejś przedwstępne umowy na wykonanie stanu surowego z majstrami (tak chciał DB jak rozmawiałem z nimi kilka miesięcy temu) i po prostu nie wiem na jakich zasadach się to odbywa z tymi transzami.

Czy np. jeżeli decyzję dostanę w grudniu 2011 lub styczniu 2012 to budowę mogę rozpocząć na wiosnę czy muszę od razu skoro dostanę transzę i jakiś czas na wybudowanie Iwszego etapu? Jak to jest z czasem na wybudowanie? Takich rzeczy się obawiam.

 

ad3. Spłata kredytu wcześniej wynikałaby z tego że być może w przeciągu najbliższych 10 lat będę miał poważny zastrzyk gotówki. Spłata nie będzie uzależniona od kursu euro/pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad.2 Robisz kosztorys w którym ujmujesz wszystkie pozycje włącznie z fundamentami pod którym podpisuje się Twój kierownik budowy. Wykonane roboty będą stanowiły Twój wkład własny. Nie trzeba umów na już wykonaną robotę, bo przecież mogłeś ją robić systemem gospodarczym.

Zazwyczaj pierwszą transzę trzeba wypłacić w ciągu 30 dni od podpisania umowy. Zakończenie inwestycji (oddany do użytku) w ciągu 2 lat od wypłaty I transzy. w ciągu tych 2 lat możesz poruszać sie dowolnie z transzami, tzn. z ich wypłatą.

 

Chyba źle napisałem odnośnie punktu nr 2. Ja w tej chwili mam tylko działkę ogrodzoną. Chodziło mi oto że np. w DB jak pytałem o kredyt to do wypłacenia pierwszej transzy potrzebna jest przedwstępna umowa z majstrem na wykonanie stanu surowego.

Czyli jak dostanę decyzję kredytową powiedzmy 10 stycznia 2012, a budowę rozpocznę w kwietniu 2012 to te pieniądze mogę po prostu położyć na konto oszczędnościowe aby mniej tracić? Optymalne rozwiązanie to wypłata transzy i rozpoczęcie budowy:)

 

Rodzina na swoim chyba już powoli się kończy więc ewentualnie w tym roku trzeba się starać. Muszę się zorientować jakie raty by wychodziły ale jak kiedyś patrzyłem to i tak w euro było dużo taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba źle napisałem odnośnie punktu nr 2. Ja w tej chwili mam tylko działkę ogrodzoną. Chodziło mi oto że np. w DB jak pytałem o kredyt to do wypłacenia pierwszej transzy potrzebna jest przedwstępna umowa z majstrem na wykonanie stanu surowego.

Czyli jak dostanę decyzję kredytową powiedzmy 10 stycznia 2012, a budowę rozpocznę w kwietniu 2012 to te pieniądze mogę po prostu położyć na konto oszczędnościowe aby mniej tracić? Optymalne rozwiązanie to wypłata transzy i rozpoczęcie budowy:)

 

Rodzina na swoim chyba już powoli się kończy więc ewentualnie w tym roku trzeba się starać. Muszę się zorientować jakie raty by wychodziły ale jak kiedyś patrzyłem to i tak w euro było dużo taniej.

 

Patrząc na metraż to rzeczywiście dopłaty będą mniejsze, i na racie EURO wygląda lepiej, jednak nie można porównywać tylko pod kontem marży.

Warto zerknąć w przyszłość i zastanowić się czy kredyt będzie wcześniej spłacany, jak zareaguję gdy EUR wskoczy np na 4,5.... to są bardzo istotne sprawy które mogą rzutować na naszym całym procesie kredytowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że można wziąść kredyt na budowe w DB, i jest to jeden z topowych banków jeśli chodzi o ofertę...

Co do umowy z generalnym wykonawcą, to tak jak wcześniej pisaliśmy o tym, wystarczy zwykła umowa cywilno-prawna z wykonawcą, na kwote x.

Bank tego nie spradza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Jak co roku w imieniu rodziców prosimy o przekazanie 1% podatku na leczenie i rehabilitację małego Stasia :)

 

http://stasioblicharz.blogspot.com/p/pomoz-stasiowi.html

 

„… Pierwsze dni Stasia

Staś był Stasiem na długo przed swoimi narodzinami. BARDZO na niego czekaliśmy...

Ciąża była za to pełna stresów: najpierw choroba i śmierć mojego dziadzia Stasia, potem śmierć babci Marysi. Zaczęły sie problemy z ciążą - bóle, skurcze, pobyt w szpitalu, konieczność leżenia...

Staś zaczął się rodzić we wtorek w nocy - 26 czerwca - ponad miesiąc za wcześnie! Niestety nie udało się utrzymać ciąży dłużej - nasz długo oczekiwany synek urodził się w piątek 29 czerwca 2007r. o godzinie 13:20.

Od razu go zabrano, nie informując nas za bardzo o jego stanie, ale myśleliśmy, że z wcześniakami tak po prostu jest. Zobaczyłam go dopiero w sobotę rano - widok był dla mnie przerażający - maleńki, siny człowieczek w inkubatorze, opleciony rurkami, podłączony do kroplówek, czujników. Męczyły go ciągłe drgawki. Bałam sie go dotknąć...

Zaraz po urodzeniu wykryto u Stasia szmer nad sercem. Miał cztery dni gdy pojechał do Zamościa na konsultację kardiologiczną. Okazało się, że ma ubytek w przegrodzie międzykomorowej i międzyprzedsionkowej (VSD i ASD). Dostał leki i mieliśmy go obserwować…”

„…Dla nas, rodziców Stasia, zespół Downa nie jest chorobą. Jest wynikiem loteryjnego układu genów, na który nie mamy wpływu. Nie możemy z nim walczyć. Możemy się pogodzić z tym odmiennym stanem Stasia i zrobić wszystko, by zapewnić mu możliwie optymalny rozwój. W tym momencie, oprócz możliwie szerokiej rehabilitacji, istotna jest walka z współistniejącymi z zespołem chorobami…”

 

Więcej na stronie: http://stasioblicharz.blogspot.com/p/problemy-zdrowotne.html

Liczymy na Wasze wielkie serca :)

Z góry wielkie dzięki!!!

 

Asia i Tomek

 

http://images28.fotosik.pl/293/65c29e42c5b5ceb1gen.jpg

http://lh3.ggpht.com/_RAxazl-R8wo/TSrYncKXTFI/AAAAAAAAFC4/R8mfzIulTfQ/s512/P9140028.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

planuję dość gruntowny remont domu - wymiana dachu, adaptacja poddasza, dobudowanie balkonów, wymiana stolarki, ocieplenie etc. Wstępna wycena to ok 200 tys. Jak to najlepiej sfinansować - tzn w grę wchodzi tylko kredyt, ale czy np bardziej opłaca się kredyt remontowy i wykonanie wszystkich prac przez zewnętrznego wykonawcę, czy może samodzielne wykonanie części pracy i inna forma kredytowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

planuję dość gruntowny remont domu - wymiana dachu, adaptacja poddasza, dobudowanie balkonów, wymiana stolarki, ocieplenie etc. Wstępna wycena to ok 200 tys. Jak to najlepiej sfinansować - tzn w grę wchodzi tylko kredyt, ale czy np bardziej opłaca się kredyt remontowy i wykonanie wszystkich prac przez zewnętrznego wykonawcę, czy może samodzielne wykonanie części pracy i inna forma kredytowania?

 

Tylko kredyt hipoteczny na remont. Ewentualnie pożyczka hipoteczna na cel dowolny (trochę droższa, ale nie trzeba się tłumaczyć i pokazywać na co idą pieniądze... Jeśli zakup tej nieruchomości był finansowany gotówką i maksymalnie 2 lata temu, to można wziąć kredyt na refinansowanie kosztów. Kredyt ten jest cenowo taki jak na remont a na cel "dowolny"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę coś dla osób z działalnością, bo też kiedyś szukałem pomocy w tej sprawie na forum muratora. Po ponad 2 latach w końcu zlitował się bank PeKaO. Nie było co wybrzydzać, co do warunków, tylko brać póki dają. Uwaga, bo oddział oddziałowi nie równy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Bartku (oraz inni forumowicze) :)

 

prosiłbym o podpowiedź w sprawie wyboru banku pod kredyt, założenia kredytu:

budowa małego domu na posiadanej działce (wartość działki ok 120 tys = wkład własny)

kredyt na 250 na 10 lat, 300 na 12 lat (dwie opcje); netto 6 tys w rodzinie, planowaliśmy ok 3 tys na kredyt miesięcznie

ewent. skorzystanie z RNS (wymagało by przepisania mojego obecnego mieszkanka na członka rodziny), jednocześnie docelowo po przeprowadzce

część pieniędzy ze sprzedaży mieszkanka poszłaby na spłatę kredytu. Tutaj pytanie dla lepiej zorientowanych, normalnie trzeba czekać chyba 5 lat by sprzedać mieszkanie a nie płacić podatku. Czy przepisanie(darowizna) na bliską osobę "resetuje" ten licznik? (ona musi czekać kolejne 5 lat by móc spokojnie sprzedać?) może się po prostu nie opłaca robić całego szumu, odpuścić RNS, a sprzedając mieszkanie bezproblemowo jako właściciel za np. 2 lata pozbyć się części kredytu?

domek wielkości ok 100m2, chcę budować gospodarczo, 3 transze (50 fundamenty, 100-120? SSZ, potem reszta na wykończenie) dopuszczam myśl, że będę mieć wykończony częściowo, ale możliwy do zamieszkania = szybsza przeprowadzka+sprzedaż mieszkania.

kredyt złotówkowy, możliwość bezpłatnej wcześniejszej spłaty kredytu, reszta warunków możliwie "optymalna" :)

 

z góry dziekuje

lesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Bartku (oraz inni forumowicze) :)

 

prosiłbym o podpowiedź w sprawie wyboru banku pod kredyt, założenia kredytu:

budowa małego domu na posiadanej działce (wartość działki ok 120 tys = wkład własny)

kredyt na 250 na 10 lat, 300 na 12 lat (dwie opcje); netto 6 tys w rodzinie, planowaliśmy ok 3 tys na kredyt miesięcznie

ewent. skorzystanie z RNS (wymagało by przepisania mojego obecnego mieszkanka na członka rodziny), jednocześnie docelowo po przeprowadzce

część pieniędzy ze sprzedaży mieszkanka poszłaby na spłatę kredytu. Tutaj pytanie dla lepiej zorientowanych, normalnie trzeba czekać chyba 5 lat by sprzedać mieszkanie a nie płacić podatku. Czy przepisanie(darowizna) na bliską osobę "resetuje" ten licznik? (ona musi czekać kolejne 5 lat by móc spokojnie sprzedać?) może się po prostu nie opłaca robić całego szumu, odpuścić RNS, a sprzedając mieszkanie bezproblemowo jako właściciel za np. 2 lata pozbyć się części kredytu?

domek wielkości ok 100m2, chcę budować gospodarczo, 3 transze (50 fundamenty, 100-120? SSZ, potem reszta na wykończenie) dopuszczam myśl, że będę mieć wykończony częściowo, ale możliwy do zamieszkania = szybsza przeprowadzka+sprzedaż mieszkania.

kredyt złotówkowy, możliwość bezpłatnej wcześniejszej spłaty kredytu, reszta warunków możliwie "optymalna" :)

 

z góry dziekuje

lesz

 

Witam,

aby składać wnioski kredytowe, wszystko musi być posprzątane z innymi nieruchomościami... Warto się zastanowić jak dużo zostanie nadpłacony kredyt. Są banki (ING, Multibank) które nie pobierają opłat za wcześniejszą spłatę... od 31 marca zmieniają się warunki dla RnS, więc nie wiadomo czy będzie warto w Pana przypadku zawracać sobie głowe rodziną na swoim.

 

Trzeba tutaj wszystko dobrze sprawdzić:-)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lesz,

 

Co do kredytu to proponuję Eurobank,

dla 30 lat i 300.000 zł kredytu

marża 1,02%

prowizja 0%

rata (stała, kapitał +odsetki) ok. 1.750 zł

Ubezpieczenie na życie 108zł/ miesięcznie

Ubezpieczenie nieruchomości 357 zł rocznie

Ubezpieczenie pomostowe (do czasu wpisu do hipoteki) 210 zł miesięcznie

Wymagany ROR + karta kredytowa (bez karty marża +0,1%)

 

dla 10 lat - zdolność tylko na 250.000 zł

marża 1,36%

prowizja 0%

rata (stała, kapitał +odsetki) ok. 2.700 zł

 

Jaka wartość nieruchomości została przyjęta?

 

Radzę nie składać wniosku do 1 banku, bo wystarczy że coś zostanie zrobione nie tak jak powinno być i cały miesiąc w plecy.

Kolejna ważna kwestia to brak alternatywy. Przedstawiono tutaj jedną ofertę i nie ma z czego wybrać.

 

Ogólnie wychodzę z założenia że na podstawie tych informacji, trudno przygotować realną ofertę (ale jak widać można - post wyżej) Informacje są bardzo okrojone. Ja osobiście bym się nie zdobył na przesyłanie żadnych ofert, przy tak okrojonej prezentacji.

 

Wystarczy że z tego dochodu połowa to np. nagrody i oferta Eurobank idzie do kosza.

Albo wystarczy że będzie mniejsza wartość niż przyjęto, i oferta może być gorsza…

 

Możliwości jest sporo… dlatego chętnie prześle ofertę ale musze dostać bardziej szczegółowe dane (mogę przesłać na maila wszystkie informacje które mnie interesują)

 

pozdrawiam

Edytowane przez Murator FINANSE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosisz o 2 warianty na 10 i 12 lat. Proponuję wziąć kredyt na maximum, np. 30 lat. dzięki temu rata będzie mniejsza i Twój domowy Cashflow niezagrożony chwilowymi potrzebami gotówkowymi, o które w przypadku budowy nie trudno. Zawsze możesz odłożyć z kilku pensji i nadpłacić, tzn. wcześniej spłacić część kapitału.

Z ciekawości - dlaczego komuś kto jest zdecydowany na krótki okres kredytowania, próbujesz na siłę wcisnąć kredyt 30-letni?

Nadpłata w żaden sposób nie rozwiąże problemu dużo większych odsetek, które będzie musiał każdego miesiąca 'nadpłacać' kredytobiorca.

Edytowane przez salik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób sobie symulację w excelu. i zobacz ile "stracisz" na odsetkach jeżeli weźmiesz kredyt na 30 lat z ratą kapitałową (dla raty malejącej) 800 zł zamiast 2.500 w przypadku 10 lat i będziesz np. odkładał na konto różnicę (2500-800=1700) i nadpłacał np. co 3 miesiące (1700*3)

Skoro siedzisz w kredytach, to powinieneś już wiedzieć że takie odkładanie nadwyżki środków się zdarza raz na 100 albo wręcz raz na 1000 przypadków.

W pozostałych 99%, nadwyżka budżetu domowego idzie na konsumpcję.

Oczywiście branie raty kredytowej w wysokości połowy budżetu domowego nie jest najmądrzejsze, ale są takie sytuacje kiedy po pierwsze ktoś ma zabezpieczenie kredytu (oszczędnościami czy np. inną nieruchomością), a po drugie ma np. niskie stałe wydatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...