Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A ja polecam kredyt w BPH.

 

Posiadam 5 certyfikatów, które mogę odstapic osobom zdecydowanym zaciagnac kredyt w banku BPH. Złożenie wraz z wnioskiem takiego certyfikatu pozwala obniżenie marży o 0,5 p.p przez okres pół roku (w zależności od wielkości kredytu może to i być kilkaset złotych!) oraz obniżenie prowizji o 0,5 p.p.

 

Osobom zainteresowanym udostepnię certyfikaty nieodpłatnie.

Zapraszam na prv.

 

Pozdrawiam

 

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja polecam kredyt w BPH.

 

Posiadam 5 certyfikatów, które mogę odstapic osobom zdecydowanym zaciagnac kredyt w banku BPH. Złożenie wraz z wnioskiem takiego certyfikatu pozwala obniżenie marży o 0,5 p.p przez okres pół roku (w zależności od wielkości kredytu może to i być kilkaset złotych!) oraz obniżenie prowizji o 0,5 p.p.

 

Osobom zainteresowanym udostepnię certyfikaty nieodpłatnie.

Zapraszam na prv.

 

Pozdrawiam

 

Piotr

 

 

Działają też w Expanderze (pod warunkiem wzięcia kredytu w BPH)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera, faktycznie moco spadlo.

 

Niemniej jednak wlasnie wracam z Multibanku. Normalnie maja 7,4%, jest promocja na kupon z Muratora 5,6%. Te % które pokazują banki w reklamówkach sa zwykle oprocentowanie od x %, zwykle jest większe i zalezy od wkladu wlasnego. U mnie wklad wklasny ok 45% i dali 7,4%.

 

W sumie spro, sam juz nie wiem, a moze jednak CHF?

 

W ING jest dokładnie jak w reklamie 5,11 czyli Wibor 4,11 + 1% marży

stałej przez cały okres kredytowania i 0% marzy - dzisiaj dokładnie wypytywałem doradcę.

Wziąłem też wzorcową umowę do przestudiowania w domu i mam zamiar dokładnie ją przeanalizowac. Z nowych informacji jakich się dowiedziałem:

- podwyższona marża o 0,5 pkt do czasu wpisu hipoteki ( max. 1 miesiąc)

- ubezpieczenie budowy - pakiet 0,05% - czyli koszt niewielki - 100 - 150zł

- nie jest wymagany weksel

Rysiu sprawdź czy obniżka marzy w Twoim Banku jest na stałe, czy tylko na pierwsze lata (tak czesto bywa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

obniżenie marży o 0,5 p.p przez okres pół roku (w zależności od wielkości kredytu może to i być kilkaset złotych!)

Jaka jest marża bez promocji? Kilkaset złotych byłoby realne jeśli kredyt byłby wypłacany jednorazowo, a nie w transzach. 95% kredytów wypłacanych jest transzami i przez okres 6-12 miesięcy (tyle trwa min. budowa) wiec oszczednosci sa minimalne.

 

oraz obniżenie prowizji o 0,5 p.p.

Jesli prowizja jest wogóle, to moim zdaniem żadna rewelacja. Obecnie sa tańsze oferty na rynku bez kuponów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W sumie spro, sam juz nie wiem, a moze jednak CHF?

 

Ja odradzam. Moze nie wogóle, ale napewno nie teraz. Kredyt w CHF jest owszem korzystny i tani, ale nie teraz. Kurs jest blisko granicy najnizszego w historii i jeśli się zmieni to tylko w górę. Przy obecnych bardzo małych różnicach w oprocentowaniu pomiędzy PLN i CHF i bardzo małym kursie wypłaty kredytu (jak jest obecnie) wystarczy wzrost do ok 2,8 - 2,9 (trzebaby robić symulację dla kazdego oddzielnie) żeby wartośc sie wyrównała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W sumie spro, sam juz nie wiem, a moze jednak CHF?

 

Ja odradzam. Moze nie wogóle, ale napewno nie teraz. Kredyt w CHF jest owszem korzystny i tani, ale nie teraz. Kurs jest blisko granicy najnizszego w historii i jeśli się zmieni to tylko w górę. Przy obecnych bardzo małych różnicach w oprocentowaniu pomiędzy PLN i CHF i bardzo małym kursie wypłaty kredytu (jak jest obecnie) wystarczy wzrost do ok 2,8 - 2,9 (trzebaby robić symulację dla kazdego oddzielnie) żeby wartośc sie wyrównała.

 

Najniższy kurs CHF/PLN w historii to około 2,0200 ale to stare czasy (1995). Z bliższych czasów 2,200 było w 2001.

Jeżeli kurs miałby pojsc do gory na 2,9000, co jest wg. mnie mało realne, to zblizyłby się do histrycznych maksimów (3,0000-3,1000). Czy to mozliwe? Oczywiscie ze mozliwe. Czy to bardzo prawdopodobne? Moim zdaniem mniej realne niz spadek ponizej 2,4000. Jezeli kurs CHF miałby wzrosnąć do ok. 2,9000-3,0000, to tym samym kurs EUR byłby pewnie w okolicy 4,6000-4,7000, a wtedy nie tylko kredytobiorcy indywidualni dęda mieli kłopot ale również nasz kraj (zdłużenie etc).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najniższy kurs CHF/PLN w historii to około 2,0200 ale to stare czasy (1995). Z bliższych czasów 2,200 było w 2001.

Jeżeli kurs miałby pojsc do gory na 2,9000, co jest wg. mnie mało realne, to zblizyłby się do histrycznych maksimów (3,0000-3,1000). Czy to mozliwe? Oczywiscie ze mozliwe. Czy to bardzo prawdopodobne? Moim zdaniem mniej realne niz spadek ponizej 2,4000. Jezeli kurs CHF miałby wzrosnąć do ok. 2,9000-3,0000, to tym samym kurs EUR byłby pewnie w okolicy 4,6000-4,7000, a wtedy nie tylko kredytobiorcy indywidualni dęda mieli kłopot ale również nasz kraj (zdłużenie etc).

Zgadzam sie z Tobą. Zauważ tylko dwie sprawy, które mnie najbardziej zniechecają do kredytów w walucie jeśli nie ma się wplywow w tej samej walucie:

1. różnice kursów, o których piszesz (2,2 - 3,0) nastapiły na przełomie KILKU ostatnich lat. Zgodzimy się chyba obaj (i pewnie wiekszość na forum) że wzrost do maxa jest w najbliższym czasie mało realny. No właśnie w NAJBLIZSZYM. Ja mam zamiar wziąść kredyt na 20 lat. Pierwsze dwa lata, kiedy bedziemy uruchamiac transze, sa w miare pewne. A kolejne? Mam stałe wpływy w "ojro" i kursem tej waluty jestem stale zainteresowany. Wartość 4,6-4,7 była naprawdę niedawno - jakieś 1,5 roku temu. Był nawet okres, że zbliżał się do magicznej cyfry 5,0. Wtedy gdybyś komuś powiedział, że kurs spadnie do 3,7 pewnie uznano by Cie za komika. Wiec chyba zgodzisz sie że ten nierealny wzrost jest jednak calkiem realny.

 

2. Coraz wieszky nacisk naszych eksporterów do osłabiania złotówki. Coraz wiecej firm jest na skraju bankructwa tylko dlatego że eksportuje towary po bardzo niekorzystnie niskim kursie. Można zauwazyc duzy lobbing na rzecz słabej zlotówki. No i na marginesie dodałbym jeszcze nasz "mocny i zdecydowany" rząd z koalicją, która nie jest koalicją. Sam fakt przedterminowych wyborów może miec duży wpływ na kursy walut.

 

REASUMUJAC :) nie mam zamiaru nikogo "nawracać" na kredyt w PLN. Opisuję tylko mojewątpliwości, które przekonały mnie do tego, zeby spłacac droższy, ale stabilniejszy kredyt. Gdybym brał kredyt na max 5 lat to brałbym kredyt w CHF. Biorę niestety na 20 lat.

Większość moich znajomych, którzy brali kredyty na samochód itd. brali je w CHF. Jak najbardziej sporo zaoszczędzili, ale brali kredyty właśnie wtedy kiedy był kurs w okolicach 2,9-3,0 i róznice w oprocentowaniu PLN i HCF na poziomie 6-7%. Powiedzieli mi tylko jedno: są w stanie obudzeni w środku nocy powiedzieć jaki był kurs waluty np. w styczniu 2004, marcu 2003, czy grudniu 2002. Ja jako osoba pracująca jako analityk finansowy wole mieć spokój i wiedziec ile zapłacę za miesiąc.

Oczywiście wszystkim biorącym kredyt w walucie zyczę JAK NAJNIZSZYCH kursów spłaty kredytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wziąłem też wzorcową umowę do przestudiowania w domu i mam zamiar dokładnie ją przeanalizowac. Z nowych informacji jakich się dowiedziałem:

- podwyższona marża o 0,5 pkt do czasu wpisu hipoteki ( max. 1 miesiąc)

- ubezpieczenie budowy - pakiet 0,05% - czyli koszt niewielki - 100 - 150zł

- nie jest wymagany weksel

 

Jestem po lekturze umowy. Czytałem ją trzy razy, bo jak większość umów pisana jest w urzędowym języku i jak zawsze bank zabezpiecza się na kazdą ewentualność. Umowa nie odbiega od standardow, nie ma ukrytych opłat, których się obawiałem. Zaineresowały mnie tylko dwie sprawy:

- zobowiązanie kredytobiorcy, do przedkładania na żądanie Banku kopii rocznych deklaracji podatkowych

 

- uznanie korespodencji za doręczona nawet w sytuacji gdy nie zostanie przez adresata przyjeta.

 

Po rozmowie z Panią z infolinii wyjaśniło się:

- bank zastrzega sobie prawo do wglądu w zeznanie roczne na wypadek braku spłat rat kredytu. W sumie mają rację. Nawet mój ZBM TBS co dwa lata chce takie zaswiadczenia.....

 

- uznanie korespondencji za doręczoną następuje, gdy listonosz pokaże mi koperte, a ja powiem "nie przyjmuje bo to z banku". Wtedy w ew. sprawie sadowej wzywaja na świadka listonosza, który to potwierdzi. W zasadzie malo realne, ale rozumiem sens. Nie mozna by wzywac do spłaty nieuczciwych dłużników, a co za tym idzie nie moznaby "zatrudnić" komornika, bez wczesniejszego wezwania do zapłaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

REASUMUJAC :) nie mam zamiaru nikogo "nawracać" na kredyt w PLN. Opisuję tylko mojewątpliwości, które przekonały mnie do tego, zeby spłacac droższy, ale stabilniejszy kredyt. Gdybym brał kredyt na max 5 lat to brałbym kredyt w CHF. Biorę niestety na 20 lat.

 

Cóż, się nie wypowiem, bo ja właśnie biorę kredyt z myślą - maks 5 lat. Z drugiej strony, większa część kredytów hipotecznych jest spłacana w okresie 10-12 lat (dane statystyczne), aczkolwiek obecna tendencja jest inna - kredyt maksymalnie długo, a nadwyżki w fundusze. Jednak kredyt hipoteczny to "najtańszy" sposób uzyskania gotówki.

 

pozdrawiam

Gerion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spread zwieksza Ci kapitał do spłaty, nie stope procentową.

Np bierzesz 100 tys zł po kursie 2,4 czyli masz do wypłacenia 41,67 tys CHF (oczywiście dostajesz 100 tys w złotówkach) a spłacasz po kursie 2,5 czyli spłacasz 104,2 tys zł. Czyli gdybyś chcial spłacić ten kredyt w tym samym dniu co pobrałeś to jesteś 4,2 tys "w plecy" co daje właśnie to 4,2% kapitału.

Dlatego też warto sprawdzać różnice w Spread'ach banków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani w mBanku sugeruje, zey wziac w PLN i przewalutowac jak pln spadnie.

 

Pewnie ma racje, chyba beda nowe wybory....

A jak wzrośnie znowu to przewalutować spowrotem?

 

Dla zainteresowanych

 

kurs CHF 01.03.06. 2.3321 2.4772

 

kurs CHF 08.03.06. 2.4102 2.5601

 

różnica ponad 8gr - 3,34% w ciągu 7-miu dni!

Nie chce w żadnym wypadku siać paniki, tylko sugeruję REALNE zagrożenie i niepewność. Przy średniej racie np 400 CHF - 990,9 zł i 1024,0 zł czyli różnica 33,14 zł.

Ktos mi zagwarantuje że za kilka lat kurs nie wzrośnie o np 80 groszy, skoro potrafił wzrosnąć 8 groszy w ciągu tygodnia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani w mBanku sugeruje, zey wziac w PLN i przewalutowac jak pln spadnie.

 

Pewnie ma racje, chyba beda nowe wybory....

A jak wzrośnie znowu to przewalutować spowrotem?

 

Dla zainteresowanych

 

kurs CHF 01.03.06. 2.3321 2.4772

 

kurs CHF 08.03.06. 2.4102 2.5601

 

różnica ponad 8gr - 3,34% w ciągu 7-miu dni!

Nie chce w żadnym wypadku siać paniki, tylko sugeruję REALNE zagrożenie i niepewność. Przy średniej racie np 400 CHF - 990,9 zł i 1024,0 zł czyli różnica 33,14 zł.

Ktos mi zagwarantuje że za kilka lat kurs nie wzrośnie o np 80 groszy, skoro potrafił wzrosnąć 8 groszy w ciągu tygodnia?

 

 

Ja sobie policzylam na stronie open ze nawet jeli kurs wzrosnie do 3,14 to i tak rata nadal bedzie nizsza... ale uroda kursow to wzrost i spadek...

albo sie ryzykuje albo nie... i albo na tym zyskasz albo stracisz...

pozdrawiam flowercia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja sobie policzylam na stronie open ze nawet jeli kurs wzrosnie do 3,14 to i tak rata nadal bedzie nizsza...

Dokładnie dlatego pisze o 80 groszach, które wg mnie sa realne.

 

ale uroda kursow to wzrost i spadek...

albo sie ryzykuje albo nie... i albo na tym zyskasz albo stracisz...

pozdrawiam flowercia

 

i własnie dlatego ja osobiście biore kredyt w PLN. Budowa jest dla mnie wystarczajacym stresem i nie potrzebuję kolejnego z nią związanego :)

 

A czy zyskam, czy strace wolę przekonywac się w zakładach bukmaherskich ;)

Pozdrawiam

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj w BPH i zaproponowano mi 5,05% biorę 102 tys. . na 20 lat. rat ok. 670 zł. Prowizja 1,02 ale Pan zaproponował, że zostanie zmniejszona o koszt wyceny i ubezpieczenia na okres wpisania do hipoteki czyli na 500 zł. Doradzono abym wzioł kredyt w złotówkach a gdy frank bedzie na poziomie najlepiej 3 zł. to przewalutować na franki - jest to operacja bezpłatna. Co myslicie na temat takiego kredytu. :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla zainteresowanych

 

kurs CHF 01.03.06. 2.3321 2.4772

 

kurs CHF 08.03.06. 2.4102 2.5601

 

różnica ponad 8gr - 3,34% w ciągu 7-miu dni!

Nie chce w żadnym wypadku siać paniki, tylko sugeruję REALNE zagrożenie i niepewność. Przy średniej racie np 400 CHF - 990,9 zł i 1024,0 zł czyli różnica 33,14 zł.

Ktos mi zagwarantuje że za kilka lat kurs nie wzrośnie o np 80 groszy, skoro potrafił wzrosnąć 8 groszy w ciągu tygodnia?

 

Rafał, torchę się dziwię. Piszesz wpierw, że jesteś analitykiem finansowym. Potem siejesz defetyzm ze zmianami kursowmi, które każdy, nawet nie analityk bierze pod uwagę. Dalej gdzieś piszesz, że bierzesz w PLNach, bo nikt Ci nie zagwarantuje niewahliwosci kursu i nie masz nerwów na śledzenie rynku ... hmm.. Jakbym ja zawodowo zajmował się finansami, to bym chyba miałbym i nerwy i czas na śledzenie i takie balansowanie swoim kredytem, żebyna tym wyjść jak najlepiej.

 

Cłłopie, nikt Ci nie da żadnych gwarancji. Kto ma je dać? Bozia? CHF skoczył ponad 3 % w ciagu tygodnia. I co z tego? Ano pewnie skoczy kolejne 2 w ciagu 2 kolejnych tygodni, a potem zacznie ponowną drogę na dół. Za kilka lat będzie wejdzie nowy portfel usług bankowych 9jak życie pokazuje i uczy) które będą przejmować "droższe" kredyty od konkurencji, oferując darmowe przewalutowania w różne strony i mase opcji jakie nam dziś do gowy nie przychodzą. Niby nie siejesz paniki, ale tak między słowami to właśnie to robisz. Nie żebym się czepiał personalnie, po prostu trudno mi jakoś połączyć fakty z poprzednich postów (o Twym zawodzie) z obecnymi wynurzeniami.

 

Wcale nie jestem apologetą brania kredytu w CHFach. Ale jakbym nie liczył na 10 sposóbów, to i tak wychodzi mi korzystniej w relacji do złotego. Nawet przy promocjach na PLNowe kredyty, to CHF przestalby mi się opłacać przy kursie 2,93 i w górę. Powiedzmy, że przy 3.00 opłacałoby się nawet przewalutować płacąc bankowi 1% prowizję (a większość gwarantuje CI darmowe pierwsze przewalutowanie, co więcej, można się tarować i zastrzec w umowie więcej takich operacji bez ponoszenia kosztów).

 

I tak każdy jakiś tam swój rozum ma i w ostateczności postąpi wedle własnych przekonań (choć pewnie trochę na wyczucie).

 

pozdrawiam

Gerion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...