pjuniewi 12.02.2013 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 Co do banku spółdzielczego to proszę pamiętać że oni nie mają gwaranci bankowej, w kredyt jest na 30 lat. Co dokładnie miał Pan na myśli ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga33 12.02.2013 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 Wiem ,że duzo osób jest zmuszonych wziąć kredyt na dom, bo czasy są jakie są, ale odsetki zwłaszcza po 30,40 latach powalają;/ My budujemy się bez kredytu, podziwiam ludzi którzy biorą kredyty , zwłaszcza mając rodzinę na utrzymaniu, jest to zobowiązanie na całe życie. Kilku naszych znajomych bierze kredyty na auta, nawet jakieś małostkowe duperele, byliśmy z mężem w szoku na jakie drobiazgi czasami są brane kredyty...Życze wszystkim przemyślanych,racjonalnych decyzji.I jak najmniej takich zobowiązań.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin i Agata 13.02.2013 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2013 My również do pewnego momentu budowaliśmy się za gotówkę, niestety doszlismy do chwili gdzie gotówka stopniała i jej wielkość nie pozwala na zamknięcie inwestycji i trzeba podeprzeć się kredytem bo budowa do tej pory szła szybciutko a widmo wykańczania domu przez kilka lat i mieszkanie z teściami jakoś nas nie urządza. Ja podziwiam ludzi co zaciągnęli kredyty na ponad 100 % inwestycji tutaj trzeba mieć odwagę albo..... sami wiecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
podlasianka77 13.02.2013 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2013 Czytając takie posty odechciewa się wchodzenia na forum. Cieszcie się, że macie tyle gotówki, żeby stawiać dom bez kredytu. Ale proszę bardzo o ostrożne opinie o tych, którzy zaciągnęli kredyt na całą budowę. Nie znacie nas, nie wiecie dlaczego. Może tego wymaga sytuacja, a może za kilka lat będę miała pieniądze, żeby to spłacić. Gratuluje Wam pozytywnego myślenia i traktowania innych z szacunkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga33 13.02.2013 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2013 Czytając takie posty odechciewa się wchodzenia na forum. Cieszcie się, że macie tyle gotówki, żeby stawiać dom bez kredytu. Ale proszę bardzo o ostrożne opinie o tych, którzy zaciągnęli kredyt na całą budowę. Nie znacie nas, nie wiecie dlaczego. Może tego wymaga sytuacja, a może za kilka lat będę miała pieniądze, żeby to spłacić. Gratuluje Wam pozytywnego myślenia i traktowania innych z szacunkiem. Podlasianka77 ja się większości nie dziwię, są różne sytuacje i tego nie neguję, wiadomo jak ktoś miałby się całe życie dorabiać i dopiero zacząć budowę domu to wprowdziłby się w podeszłym wieku, a tak to mieszka już w swoim miekszaniu i spłaca miesięczne raty. Tylko przeliczając sumę którą musi oddać po tylu latach to jest bardzo dużo. Po prostu jak dla mnie takie kredyty to ogromne obciążenie, a zdarzają się różne przypadki losowe. Życzę wszyskim powodzenia i jak najszybszej spłaty kredytów oraz przyjemnośći w mieszkaniu i użytkowaniu swoich wymarzonkych domów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Gosc321_1 14.02.2013 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 Czytając takie posty odechciewa się wchodzenia na forum. Cieszcie się, że macie tyle gotówki, żeby stawiać dom bez kredytu. Ale proszę bardzo o ostrożne opinie o tych, którzy zaciągnęli kredyt na całą budowę. Nie znacie nas, nie wiecie dlaczego. Może tego wymaga sytuacja, a może za kilka lat będę miała pieniądze, żeby to spłacić. Gratuluje Wam pozytywnego myślenia i traktowania innych z szacunkiem. Gaga33 po prostu chciała się pochwalić, że Ona lub jej mąż zarabia pewnie z 10.000 zł miesięcznie. A jak można jeszcze przy okazji kogoś "zdołować" to czemu nie? W końcu to takie polskie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
podlasianka77 14.02.2013 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 Gaga33 po prostu chciała się pochwalić, że Ona lub jej mąż zarabia pewnie z 10.000 zł miesięcznie. A jak można jeszcze przy okazji kogoś "zdołować" to czemu nie? W końcu to takie polskie ... Dzięki Aksami:). Ja niestety z pensji nauczycielskiej z 12-letnim stażem i gołym etatem nie mogę sobie pozwolić na budowę domu przez naście lat, a dla banku jestem dobrym klientem, bo stała praca i na razie nie chyli się ku upadkowi:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Gosc321_1 14.02.2013 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 Każdy normalny i rozsądnie myślący człowiek boi się kredytu. Może faktycznie za 10 lat mógłbym wybudować dom z własnych pieniędzy, tylko za 10 lat mój syn będzie miał 18 a córka 16 lat i w zasadzie będą powoli opuszczać gniazdo rodzinne. A ja właśnie z nimi chcę się cieszyć domkiem i dla nich stworzyć jak najlepsze warunki. Zatem odpowiedź na pytanie czy warto brać kredyt, czy poczekać i budować z oszczędności, dla mnie jest oczywista. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
podlasianka77 14.02.2013 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 Oczywiście,że tak. Ja też się boje kredytu. Moje dwójka jest troszkę starsza, za 10 lat będą mieć 24, maleństwo 14, więc też chcę się nimi jeszcze nacieszyć w swoim domu. Pociesza mnie fakt, że mam na wsi nad rzeką niewielką posiadłość, której teraz nie mogę sprzedać, bo ciocia ma tam dożywocie. Ale kiedyś sprzedam i spłacę kredyt, jeśli nie całość to część. A nie będę przecież czekać x lat, aż ciocia zamknie oczy. Dlatego zdecydowaliśmy się na kredyt.A nie dlatego, że mam nie po kolei w głowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Murator FINANSE 14.02.2013 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 uważam że nie można wszystkich wkładać do jednego wora, a szczególnie osoby biorące kredyt gdyż odkąd pracuje w zawodzie nie spotkałem dwóch klientów takich samych. Głupotą nie jest branie kredytu na 100% wartości. Niebezpieczeństwo pojawia się gdy ktoś przeszacuje swoje możliwości i zarabiając 5 tyś netto miesięcznie ma kredyty na 3500 PLN i o ile nie jest to czynnik od nas niezależny, a świadoma decyzja, to w innych przypadkach należy być ostrożny z opiniami. Nawet gdyby między tym długim okresem coś się stało że nie byłoby na ratę to jest tyle możliwości aby wyjść z tego bez szwanku, że skala opłacalności przechyla się na swoje własne przytulne domostwo w 2 lata a nie 10. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga33 14.02.2013 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2013 Oczywiście Aksami ,zastanów sie zanim napiszesz coś "co tobie sie wydaje",to takie polskie;-)Ja wyraziłam swoje zdanie,każdy ma inne,nikogo stąd nie krytykuję.Sa zwolennicy pewnych rzeczy i na odwrót.Rozumiem i tych i tych.Mamy znajomych którzy bez kredytu w 3 lata się wprowadzili,ale i takich którzy wzięli kredyt,aby szybciej zamieszkać i mieć swój domek.Rozumiem że każdy wybiera to co będzie dla niego najlepsze.Chodziło mi bardziej o ogromne odsetki kt trzeba pokryć w łącznym przeliczeniu,to jest chyba najciemniejsza strona zobowiązania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwiatki2 17.02.2013 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2013 Panie Bartoszu Jesteśmy młodym małżeństwem, bez dzieci, łącznie zarabiamy 3 000 netto, konto mam w pko od dwóch lat, lecz wypłata męża wpływa na nie od pół roku (słyszałam że ma to znaczenie), oboje mamy umowy na stałe, nie posiadamy obciążeń finansowych z wyjątkiem laptopa na raty (płacimy także 350 m-nie za wynajem, co po budowie domu się skończy) mamy na utrzymaniu 1 samochód. Interesuje nas kredyt na bodowe domku (78m pow użytkowej + 30m garaż z kotłownią, prosta bryła, dach dwuspadowy) w wys 150 000 na 30 bądź 35 lat. Rodzice chcą nam przepisać działkę 10a lecz nie mamy oszczędności na pokrycie kosztów przepisania. Pyt brzmi jakie mamy szanse na uzyskanie kredytu ? I czy lepiej wziąć kredyt i z niego załatwić przepisanie czy lepiej skorzystać z mniejszego typu roklinia, załatwić fomalności i wtedy zacząć się starać o duży ? Co bd dla nas korzystniejsze ? Oprócz tego chcemy budować systemem gospodarczym, więc jak to jest z tymi transzami, czy bank pozwoli nam budować dom przez rok, może 1,5 ? Kiedy będziemy musieli zacząć płacić raty, po przyznaniu kredytu, czy po otrzymaniu ostatniej transzy ? Pozdrawiamy Kwiatki dwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kwiatki2 18.02.2013 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2013 dlaczego nie dostaje odp ? ? Napisałam coś nie tak ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Murator FINANSE 19.02.2013 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2013 Panie Bartoszu Jesteśmy młodym małżeństwem, bez dzieci, łącznie zarabiamy 3 000 netto, konto mam w pko od dwóch lat, lecz wypłata męża wpływa na nie od pół roku (słyszałam że ma to znaczenie), oboje mamy umowy na stałe, nie posiadamy obciążeń finansowych z wyjątkiem laptopa na raty (płacimy także 350 m-nie za wynajem, co po budowie domu się skończy) mamy na utrzymaniu 1 samochód. Interesuje nas kredyt na bodowe domku (78m pow użytkowej + 30m garaż z kotłownią, prosta bryła, dach dwuspadowy) w wys 150 000 na 30 bądź 35 lat. Rodzice chcą nam przepisać działkę 10a lecz nie mamy oszczędności na pokrycie kosztów przepisania. Pyt brzmi jakie mamy szanse na uzyskanie kredytu ? I czy lepiej wziąć kredyt i z niego załatwić przepisanie czy lepiej skorzystać z mniejszego typu roklinia, załatwić fomalności i wtedy zacząć się starać o duży ? Co bd dla nas korzystniejsze ? Oprócz tego chcemy budować systemem gospodarczym, więc jak to jest z tymi transzami, czy bank pozwoli nam budować dom przez rok, może 1,5 ? Kiedy będziemy musieli zacząć płacić raty, po przyznaniu kredytu, czy po otrzymaniu ostatniej transzy ? Pozdrawiamy Kwiatki dwa Dobrze jest mieć przepisaną działkę... Więc ja bym najpierw zorganizował środki na przepisanie + koszty projektu, architekt etc. Potem można taki kredyt zrefinansować budowlanym. Co do samych transz, to zaczynamy płacić od razu, ale tylko część odsetkową i płacimy ratę od tego co uruchomiliśmy. Czyli wypłacając np. 1 transze w wysokości 50 tyś na 2 miesiące, przez ten okres rata będzie tylko za 50 tyś. dlaczego nie dostaje odp ? ? Napisałam coś nie tak ? Proszę o cierpliwość, nie zawsze mam jak odpisać tak szybko ja bym chciał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin i Agata 19.02.2013 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2013 Najlepszym wyjściem było by jak najszybsze wzięcie ostatniej transzy i tym samym zaczęlibyście szybciej spłacać cześć kapitałową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin i Agata 23.02.2013 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lutego 2013 Proszę o ocenę warunków kredytu.Kwota 150 tys na 20 lat ltv ponad 50%. Prowizja O % marża 1.1% i ubezpieczenie od utraty pracy i nieszczęśliwego wypadku opłata stała w wysokości 57 zł miesięcznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
klos1010 03.03.2013 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2013 macie jakieś doświadczenia z credit agricole? Ja właśnie w tym tygodniu podpisałem z nimi kredyt, decyzję miałem z zeszłego roku, załapałem się jeszcze na RnS. Do tej pory wszystko przebiegło sprawnie, jestem zadowolony. Ze wszystkich banków właśnie od nich dostałem najlepszą ofertę, inne banki nie mogły tego zaproponować. Jedynie co było lekko uciążliwe to caaaała masa różnych dokumentów... Ale domyślam się, że tak jest wszędzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrmak 03.03.2013 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2013 uważam że nie można wszystkich wkładać do jednego wora, a szczególnie osoby biorące kredyt gdyż odkąd pracuje w zawodzie nie spotkałem dwóch klientów takich samych. Głupotą nie jest branie kredytu na 100% wartości. Niebezpieczeństwo pojawia się gdy ktoś przeszacuje swoje możliwości i zarabiając 5 tyś netto miesięcznie ma kredyty na 3500 PLN i o ile nie jest to czynnik od nas niezależny, a świadoma decyzja, to w innych przypadkach należy być ostrożny z opiniami. Nawet gdyby między tym długim okresem coś się stało że nie byłoby na ratę to jest tyle możliwości aby wyjść z tego bez szwanku, że skala opłacalności przechyla się na swoje własne przytulne domostwo w 2 lata a nie 10. A ja osobiście jestem zdania, że należy nas chronić przed takimi "doradcami". Jeśli komuś mylą się zera to tym bardziej nie powinien doradzać, a już wogóle ładować ludzi na 30 lat w odsetki. Pisząc o 100% kredytu trzeba być chorym na głowę lub mieć 20 lat na karku i żywić się u mamusi:) Co trzeba zrobić, żeby być doradcą finansowym? Wystarczy gimnazjum? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Murator FINANSE 05.03.2013 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2013 A ja osobiście jestem zdania, że należy nas chronić przed takimi "doradcami". Jeśli komuś mylą się zera to tym bardziej nie powinien doradzać, a już wogóle ładować ludzi na 30 lat w odsetki. Pisząc o 100% kredytu trzeba być chorym na głowę lub mieć 20 lat na karku i żywić się u mamusi:) Co trzeba zrobić, żeby być doradcą finansowym? Wystarczy gimnazjum? Chętnie zamienię się rolą, ale pewnie jestem tak słaby i tak mało znam życia że nie podołam w Pana branży. Proszę mi napisać z czy dokładnie się Pan nie zgadza w mojej wypowiedzi a nie stosuje Pan jakieś tanie fejty, które ostatnio wszędzie są bardzo modne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAJA01 07.03.2013 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2013 Chciałam na forum podziękować Panu Bartoszowi za pomoc w "ogarnięciu papierologi" związanej z uzyskaniem kredytu . Na forum trafiłam, ponieważ szukałam pomocy w wyprostowaniu spraw finansowych, które zostały zagmatwane przez innego doradcę. Pan Bartosz spisał się na medal , a sprawa nie należała do łatwych... tak więc jak najbardziej polecam współpracę. Wszystko z powodu odległości było załatwiane poprzez kontakt mailowy lub telefoniczny i nie stanowiło to problemu, ponieważ Pan Bartosz jest osobą komunikatywną, sympatyczną i nastawioną na dobro klienta. Nic dodać, nic ująć - DUSZA CZŁOWIEK ! . Piotrmak - powinieneś nauczyć się czytać tekst ze zrozumieniem, uwierz to kluczowa sprawa. Jeżeli tego nie potrafisz to najlepszy doradca nie bedzie mógł Ci pomóc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.