Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

Mam pytanie związane z kredytem. W najbliższym czasie będe wraz z zona starac sie o kredyt. Na dzien dzisiejszy mamy dzialke, ktora jest na zone (nabyla ja jeszcze przed slubem). W zwiazku z tym zastanawiamy sie czy musimy te kwestie uregulowac, aby dzialka byla na nas, czy nie ma to wiekszego znaczenia dla bankow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam,

Mam pytanie związane z kredytem. W najbliższym czasie będe wraz z zona starac sie o kredyt. Na dzien dzisiejszy mamy dzialke, ktora jest na zone (nabyla ja jeszcze przed slubem). W zwiazku z tym zastanawiamy sie czy musimy te kwestie uregulowac, aby dzialka byla na nas, czy nie ma to wiekszego znaczenia dla bankow?

 

Nie ma z tym problemu, nie trzeba Pana "dopisywać"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc321_1

No właśnie jestem "po rozmowie" z bankiem, który łaskawie odmówił mi udzielenia kredytu !!

Starałem się o 100.000 zł kredytu na 15 lat.

Wkład własny: działka (ok. 200.000 zł), gotówka ok. 80.000 zł mieszkanie własnościowe - planowana sprzedaż (200.000 zł)

Zdolność kredytowa (wyliczona na okres 25 lat) ok. 620.000 (i tu jest chyba pies pogrzebany), praca na czas nieokreślony, historia konta w banku 10 lat

Powodem odmowy jest:

Brak akceptacji uznania wartości mieszkania jako wkładu własnego - bank interesuje tylko gotówka (mieszkanie chciałem sprzedać w okresie zimowym po wybudowaniu stanu surowego, tak, żeby nie trzeba było wynajmować).

Propozycja banku - wziąć co najmniej 300.000 zł ("no przecież ma Pan taaką zdolność kredytową!") a potem ewentualnie wcześniejsza spłata (no przynajmniej zedrą ze mnie prowizje, obowiązkowe ubezpieczenia etc.).

Powiem szczerze, szlag mnie trafił, przede wszystkim ze względu na fakt, że deklarując tak wysoki wkład własny, z takimi dochodami i taką historią akurat w tym banku, zostałem uznany za niewiarygodnego klienta. Rozumiem, że przy dochodach o 1/2 mniejszych i ubieganiu się o kredyt na 300.000 byłbym już wiarygodny :) Debilizm analityków banku nie do określenia.

Ach zapomniałbym ten przyjazny bank to Pekao S.A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc321_1
ale wybudowany dom będzie na nas czy tylko na żonę?

Ja mam podobna sytuację. Działka jest moja i to jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego, stanowi więc majątek odrębny. Niemniej jednak to w niczym nie przeszkadza, żeby wystąpić o PnB wspólnie z żoną i docelowo budować wspólnie, zwłaszcza jeżeli zamierzacie wspólnie brać kredyt.

Działki nie trzeba więc przepisywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie jestem "po rozmowie" z bankiem, który łaskawie odmówił mi udzielenia kredytu !!

Starałem się o 100.000 zł kredytu na 15 lat.

Wkład własny: działka (ok. 200.000 zł), gotówka ok. 80.000 zł mieszkanie własnościowe - planowana sprzedaż (200.000 zł)

Zdolność kredytowa (wyliczona na okres 25 lat) ok. 620.000 (i tu jest chyba pies pogrzebany), praca na czas nieokreślony, historia konta w banku 10 lat

Powodem odmowy jest:

Brak akceptacji uznania wartości mieszkania jako wkładu własnego - bank interesuje tylko gotówka (mieszkanie chciałem sprzedać w okresie zimowym po wybudowaniu stanu surowego, tak, żeby nie trzeba było wynajmować).

Propozycja banku - wziąć co najmniej 300.000 zł ("no przecież ma Pan taaką zdolność kredytową!") a potem ewentualnie wcześniejsza spłata (no przynajmniej zedrą ze mnie prowizje, obowiązkowe ubezpieczenia etc.).

Powiem szczerze, szlag mnie trafił, przede wszystkim ze względu na fakt, że deklarując tak wysoki wkład własny, z takimi dochodami i taką historią akurat w tym banku, zostałem uznany za niewiarygodnego klienta. Rozumiem, że przy dochodach o 1/2 mniejszych i ubieganiu się o kredyt na 300.000 byłbym już wiarygodny :) Debilizm analityków banku nie do określenia.

Ach zapomniałbym ten przyjazny bank to Pekao S.A.

 

Praktycznie każdy bank tak podchodzi. Bank musi mieć pewność że dom zostanie wybudowany, gdyż nie interesuje ich rozgrzebana budowa... Co jeśli nie uda się szybko sprzedać mieszkania i okres budowlany stopniowo będzie się kurczył? Łatwiej im zaproponować całą kwotę... jeśli sprzeda Pan to nadpłaci a bank będzie miał pewność że nieruchomość stanie.

 

Ani tego nie pochwalam ani nie krytykuję, bo rozumiem i jedną i drugą strone... pisze tylko jak jest.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc321_1
Praktycznie każdy bank tak podchodzi. Bank musi mieć pewność że dom zostanie wybudowany, gdyż nie interesuje ich rozgrzebana budowa... Co jeśli nie uda się szybko sprzedać mieszkania i okres budowlany stopniowo będzie się kurczył? Łatwiej im zaproponować całą kwotę... jeśli sprzeda Pan to nadpłaci a bank będzie miał pewność że nieruchomość stanie.

 

Ani tego nie pochwalam ani nie krytykuję, bo rozumiem i jedną i drugą strone... pisze tylko jak jest.:)

 

Wiem Panie Bartoszu, to znaczy teraz już wiem :) Skoro banki uważają, że mój harmonogram prac jest ryzykowny będę musiał sobie radzić jakoś sam. A mój wpis to tylko prosta potrzeba, żeby gdzieś się wyżyć (tutaj przynajmniej bezosobowo, nie chciałem sobie ulżyć na konkretnym pracowniku banku, nie jego wina - no prawie nie jego, ponieważ cały czas solennie mnie zapewniał, że "nie ma problemu" z takim finansowaniem i dzięki temu przynajmniej bank "wycyckał" mnie chociaż na 200 zł za przeprowadzoną inspekcję nieruchomości :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem Panie Bartoszu, to znaczy teraz już wiem :) Skoro banki uważają, że mój harmonogram prac jest ryzykowny będę musiał sobie radzić jakoś sam. A mój wpis to tylko prosta potrzeba, żeby gdzieś się wyżyć (tutaj przynajmniej bezosobowo, nie chciałem sobie ulżyć na konkretnym pracowniku banku, nie jego wina - no prawie nie jego, ponieważ cały czas solennie mnie zapewniał, że "nie ma problemu" z takim finansowaniem i dzięki temu przynajmniej bank "wycyckał" mnie chociaż na 200 zł za przeprowadzoną inspekcję nieruchomości :evil:

 

Tu oczywiście się zgodzę że doradca powinien od razu to przewidzieć na pierwszym spotkaniu, ale nie ma ludzi niezastąpionych i wszyscy popełniamy błędy.. szkoda tylko że klient musi za to płacić, pan akurat 200 zł ale są takie co stracili dużo więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy PEKAO S.A. wlicza działkę budowlaną jako wkład własny?

No i czy akceptują dochody osiągane za granicą. Ja pracuję w PL, a mąż od lat za granicą, praca legalna.

Waham się między Peako SA i PKO BP....

 

Pozdrawiam

 

Moim zdaniem pko bp jest na dzień dzisiejszy tańszym bankiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

Przymierzamy się z mężem do wzięcia kredytu hipotecznego na dokończenie budowy domu, z uwagi na fakt, że to nasza pierwsza przygoda z kredytem chciałabym się poradzić bardziej doświadczonych w jednej kwestii, a mianowicie początkowo mieliśmy zamiar pożyczyć z banku ok. 80 000, bo dom jest na etapie stanu surowego zamkniętego+ocieplone poddasze+przyłącze kanalizacyjne i gazowe, oprócz tego mamy sporo rzeczy kupionych(baterie, stelaże wc,panele). Jednak po wstępnym rekonesansie w banku i po lekturze forum wiemy, że bank nie da nam mniej niż ta kwota wyliczona na podstawie ceny m2. Nasz dom ma powierzchnię 138m2 pow. użytkowej, a chcielibyśmy wziąć możliwie najmniejszy kredyt, chociaż każda kwota ponad 100000 zł naszym zdaniem będzie za wysoka.

I w związku z tym mam 2 pytania:

1) Czy ktoś się może orientuje który bank oblicza kwotę kredytu wg najniższej stawki za m2

2) I jak to w praktyce wygląda, gdy nie wykorzystuje się całości kredytu, np. prace zaplanowane na pierwszy etap zostają wykonane za mniejsze pieniądze niż kwota transzy albo okazuje się, że ostatnia transza nie jest już potrzebna??

Będę bardzo wdzięczna za każdą informację i z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

z tego co pamiętam Credit Agricole liczy po 2000 PLN za metr, PKO BP też dość nisko liczy ale nie zawsze tak jest... są projekty gdzie to średnią cenę analityk może podnieść. Nie dużo ale może.

 

138 x 2500 = 345 000

Jeśli wnieśli Państwo w budowę 245 000 lub więcej to nie ma obawy i można dobrać kredyt do tej kwoty.

 

Zawsze jak się okażę że wzieliśmy za dużo... można nie brać ostatniej transzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...