Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

sprawdzałem BOŚ ma marżę na widełkach 12 gr. (sporo) co daje jakieś 4,5%.

Można to albo potraktować jako marżę jednorazową albo dodać 0,3% do marży. I wtedy marża oczywista to 1% (na plakatach) a realna to 1,3%.

 

Ale i tak jest to mniej niż 1,5%(plakatowe) w przypadku m-banku + różnica widełek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No i mamy obniżkę stóp (do wartości najniższej w historii) z perspektywą kontynuacji do końca roku. Może to dobry czas, by pomysleć o kredycie w PLN? Po jakim czasie od obnizki przez NBP, banki komercyjne tną stopy u siebie?

gregor-wiesz coś o innych opłatach w BOŚ (marża, ubezpieczenie, wycena,wizyta przed wypłatą transz)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy obniżkę stóp (do wartości najniższej w historii) z perspektywą kontynuacji do końca roku. Może to dobry czas, by pomysleć o kredycie w PLN? Po jakim czasie od obnizki przez NBP, banki komercyjne tną stopy u siebie?

gregor-wiesz coś o innych opłatach w BOŚ (marża, ubezpieczenie, wycena,wizyta przed wypłatą transz)?

 

dla przykładu w Lukasie tę obniżkę odczujesz dopiero pod koniec roku, gdyż ustalają WIBOR na kwartał. Ale to nie taki problem, bo gdy stopy będą szły w górę też odczujesz to z opóźnieniem.

 

Rafal9 zmotywował mnie wczoraj do zrobienia pełnej analizy. (przyznam, że nie chciało mi sie tego robić, bo kredyt będę brał za miesiąc wieć odwlekałem to w czasie).

No i wnioski dla CHF nie są kolorowe. Największy problem to te cholerne widełki. Od razu dostaje sie 4,5%. A jeżeli dojdzie jeszcze przewalutowanie to kolejne 4,5%. A jeżeli zrobimy drugie przewalutowanie to dochodzi znowu 4,5% + 1% marży. No i w tym momęcie to już nie wygląda tak różowo nawet przy marży 1% + LIBOR. W sumie mamy 4,5%*3+1%=14,5% dodatkowego kosztu.

Powiem szczerze, że osoby, które dostaną marże do LIBORU 2% i więcej to powinny sie nad CHF poważnie zastanowić przynajmniej przy obecnym kursie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gregor Twoje obliczenia wydają mi się dość realne. 9% wliczając jedno przewalutowanie+niewielka zwyżka kursu spowoduje wzrost wartości płaconych rat i bardzo zbliża je do tych dla PLN. W pko bp powiedziano mi, że już być może za kilka dni bank obniży stopy kredytów w zł. I co robić? W przyszłym miesiącu musze brac kredyt planowałem już w tym, ale ta obniżka trochę jednak kusi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja raczej wezmę w PLN, z BOSia rezygnuję, bo żądają ode mnie 40% wkładu własnego bo będę sie budowal na ziemi rolnej jako tzw. siedlisko. :o

 

Ze względu na perspektywę wejścia do strefy euro wartało by wziąć kredyt w EURO. Ale nie przy tym kursie. Jeżeli EURO było by na poziomie 4,5 to w ciemno wziąłbym w EURO.

 

CEZARR SAM MUSISZ ZDECYDOWAĆ. JA NIE POWIEM CI CO BĘDZIE DLA CIEBIE LEPSZE.

 

Sprawdź Lukasa ma promocję. albo 1% marży albo 0zl za udzielenie kredytu. Może pozostałe warunki też będą dla Ciebie korzystne.

NIe trzeba u nich rozliczać faktur jeżeli weźmiesz ich rzeczoznawcę. Koszt chyba 50 zł za wizytę na placu budowy. Dla mnie jest to dość ważne bo wiadomo jak sie buduje systemem gospodarczym. :wink:

W BOSiu trzeba rozliczać każdą transze. i na 60% trzeba mieć faktury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem prawie zdecydowany na pkobp(CHF)mój kredyt będzie poniżej 100tys-dom juz stoi), potem BOŚ(CHF), i znowu pkobp(PLN)- do dzis jest tam promocja, niskie jak mi się wydaje opłaty toważyszące i prowizje i sporo bezpłatnych operacji.Przez najbliższe dwa tyg rozejrzę się w ofertach(może waluty tez w tym czasie się ruszą w którąś stronę, nadstawiam ucha, może pojawią się informacje, które rozjaśnią sytaucję).Zaczekam tez na reakcję banków na wczorajszą obniżkę (może się szybko pojawi). Tak czy inaczej na dzień dzisiejszy przestawiam się na PLN. Po obniżce stóp o pół pkt obecny kurs franka uważam za zbyt niski, by byc na niego zdecydowany. Wśród naszych polityków sa tez pomysły, by przed wejściem do Euro mozno zdewaluować złotówkę. Nie mam tez optymistycznej wizji na poglady nastepnej ekipy rządzącej w aspekcie spraw związanych ze strefa Euro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialbym wytknac jedna niescislosc - mianowicie nie zawsze we frankach traci sie na przeliczeniu. Ja wzialem kredyt w maju i frank wyszedl po 2,63. Po tygodniu pierwsza transza (100 tys) wyplacona mi byla po 2,66 (wzrosl kurs). Czyli zyskalem. Owszem teraz trace bo frank jest nisko, ale zawsze mozna zyskac i zawsze stracic.

Reasumijac - kazdy bierze taki kredyt na jaki go stac i jaki mu odpowiada :D

PS. Kredyt w Nordea Bank.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę ten temat gdyż sam przymierzam sie do kredytu. Przewaga kredytu walutowego nad złotówkowym ze względu na różnicę oprocentowania jest znaczna. Są (jak z Was większość zauważyła) dwie pułapki:

1. ryzyko kursowe.

2. możliwość podwyższenia oprocentowania w trakcie spłacania kredytu.

Jeśli chodzi o (1) to można taką wadę "niemal" wyeliminować poprzez zabezpieczenie kredytu zakupem kontraktów terminowych na euro. Sam tak mam zamiar zrobić. Trzeba tylko dobrze wszystko obliczyć. Nie chcę o tym teraz pisać. Jęśli będziecie zainteresowani to rozwinę ten wątek.

Gorzej jest z wadą (2). Można się ratować zamieniając kredyt na inny, ale to się często wiąże z dodatkowymi kosztami. Jeśli ktoś znajdzie ofertę kredytową z gwarancją stałego oprocentowania (na rozsądnym poziomie) dla kredytu walutowego - to dajcie znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś znajdzie ofertę kredytową z gwarancją stałego oprocentowania (na rozsądnym poziomie) dla kredytu walutowego - to dajcie znać.

 

Co masz na mysli stale oprocentowanie?? Oprocentowanie sklada sie z marzy banku ( to mam stale przez caly okres kredytowania) i wskaznika Libor (lub wibor w przypadku PLN).

Rozumiem ze chcialbys aby ten libor czy wibor byl przez caly okres taki jak w momencie zaciagniecia kredytu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gordon, ależ banki proponują stałe lub zmienne oprocentowanie. Tyle tylko że stałe jest znacznie wyższe od zmiennego.

co do kontraktów terminowych, to rozumię że masz na myśli kontrakty futures czy forward?

Po 1. jaka jest ich płynność?

Po 2. chcesz zawrzeć 12 kontraktów/rocznie?

 

Chętnie poczytam co masz do powiedzenia na ten temat. Znam istotę kontraktów natomiast nie wiem jak wyglądają w praktyce. Futures najmniejszy to chyba 10.000 Euro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jęśli chodzi o oprecentowanie, to zadowolę się gwarancją stałej marży przez cały okres kredytowania (co nie zawsze jest oczywiste).

Jeśli chodzi o kontrakty fututes, to fakt ich płynność jest niewielka i jeden kontrakt na euro zabezpiecza jedynie kwotę około 40 000 zł. Kolejną wadą jest to, że ze swej natury są "terminowe", ale jakie jest inne wyjście jeśli sięchce zminimalizować ryzyko typu: kryzys walutowy w Polsce, kryzys walutowy w Azji (Chiny), Lepper u władzy itp.?

Można oczywiście złożyć, że nic takiego się nie stanie i po wyborach ukształtuje się trwały trend wzrostowy dla złotówki (sam obstawiam taki scenariusz). Wówczas najlepszym terminem na kredyt walutowy będzie jesień tego roku. Strach jednak tego nie zabezpieczyć. Sam się biję z myślami. Może jestem zbyt ostrożny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście rozwiązać się tego po aptekarsku nie da. Ważne jest aby w danej chwili niespłacona część kredytu była zrównoważona kontraktami teminowymi. Jeśli wezmę 40 000 zł to w początkowej fazie będzie on w miarę dobrze zrównoważony. Gdy jednak zostanie już 30 000 to kontrakt będzie przeważał zadłużenie i nie ma na to rady. Lepiej się to rozkąda jeśli wezmę 120 000 i zabezpieczę 3 kontraktami. Następnie w miarę spłacania (zależnie od wyczucia trendu) zamykam kolejne kontrakty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde kurde.

 

Faktycznie popatrzyłem dziś na kursy i franciszek czegoś słabuje. Hmm... A już miałem występować o CHF w PKO BP. Co tu robić co tu robić. Poradźcie w takiej sprawie:

 

Muszę wziąć ok. 200 tys w sumie na działkę plus chałupę. Mam mieszkanie, pod które chcę wziąć kredyt hipoteczny i tę kasę wnieść jako wkład własny, co powinno obniżyć koszty kredytu. No i się gryzę do kogo uderzyć, robiłem rozpoznanie w zesżłym roku ale wiele się pozmieniało... Interesuje mnie brak opłat za wcześniejszą spłatę i (oczywiście) niski koszt tegoż kredytu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...