Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

--- Powódź (prawdziwa) :-( -----


Recommended Posts

  • 1 year później...
Tutaj można sprawdzać STANY WODY W WYBRANYCH PROFILACH WODOWSKAZOWYCH W DORZECZACH RZEK

 

 

 

hmmmm zwróciłbym uwagę na ciekawą rzecz - podany jest stan wody w "zbiornikach retencyjnych"

 

 

większość tych "zbiorników" jest też zbiornikami wody pitnej lub zabudowane są na nich elektrownie wodne - no bardzo ładnie ekologia itd...

 

 

 

tylko że żeby elektrownia działała wydajnie lub dobrze się pobierało wodę

 

wskazane jest żeby zbiornik był wypełniony jak najbardziej najlepiej po brzegi :p

 

znowuż dla celu "retencji" najlepiej żeby były pusty

 

 

 

 

no i co wybiera zarządzający zbiornikiem - efekty ekonomiczne czy jakąś tam hipotetyczną powódź, której i też pewnie nie zapobiegnie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj można sprawdzać STANY WODY W WYBRANYCH PROFILACH WODOWSKAZOWYCH W DORZECZACH RZEK

 

 

 

hmmmm zwróciłbym uwagę na ciekawą rzecz - podany jest stan wody w "zbiornikach retencyjnych"

 

 

większość tych "zbiorników" jest też zbiornikami wody pitnej lub zabudowane są na nich elektrownie wodne - no bardzo ładnie ekologia itd...

 

 

 

tylko że żeby elektrownia działała wydajnie lub dobrze się pobierało wodę

 

wskazane jest żeby zbiornik był wypełniony jak najbardziej najlepiej po brzegi :p

 

znowuż dla celu "retencji" najlepiej żeby były pusty

 

 

 

 

no i co wybiera zarządzający zbiornikiem - efekty ekonomiczne czy jakąś tam hipotetyczną powódź, której i też pewnie nie zapobiegnie???

 

Współczuję nerwów i strat jednak obiektywnie patrząc to chyba nie ostatnia taka powódź na tym terenie. Nawet jeśli powstaną wały, melioranci wkroczą niszcząc rzekę to i tak nie ustrzegą tej doliny przed tragedią.

Niestety ludzie (nie mówię tu o mieszkańcach ale ogólnie) sami napraszają się o powodzie i to na wielką skalę jak w 97. Prostowanie rzek, obwałowywanie, budowanie niepotrzebnych zbiorników retentcyjnych, wycinka drzew w dolinach rzecznych to wszystko powoduje że woda w rzece płynie nienaturalnie i ostatecznie wylewa. Niestety na tego typu działania bardzo łatwo zdobyć kasę więc są propagowane bo kasa wiadomo liczy się.

Długo by pisać i wyjaśniać a nie zmieni to sytuacji poszkodowanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Współczuję nerwów i strat jednak obiektywnie patrząc to chyba nie ostatnia taka powódź na tym terenie. Nawet jeśli powstaną wały, melioranci wkroczą niszcząc rzekę to i tak nie ustrzegą tej doliny przed tragedią.

Niestety ludzie (nie mówię tu o mieszkańcach ale ogólnie) sami napraszają się o powodzie i to na wielką skalę jak w 97. Prostowanie rzek, obwałowywanie, budowanie niepotrzebnych zbiorników retentcyjnych, wycinka drzew w dolinach rzecznych to wszystko powoduje że woda w rzece płynie nienaturalnie i ostatecznie wylewa. Niestety na tego typu działania bardzo łatwo zdobyć kasę więc są propagowane bo kasa wiadomo liczy się.

Długo by pisać i wyjaśniać a nie zmieni to sytuacji poszkodowanych.

Mógłbys objaśnić o co Ci chodzi - pogrubione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graczyk napisał:

 

 

 

Współczuję nerwów i strat jednak obiektywnie patrząc to chyba nie ostatnia taka powódź na tym terenie. Nawet jeśli powstaną wały, melioranci wkroczą niszcząc rzekę to i tak nie ustrzegą tej doliny przed tragedią.

Niestety ludzie (nie mówię tu o mieszkańcach ale ogólnie) sami napraszają się o powodzie i to na wielką skalę jak w 97. Prostowanie rzek, obwałowywanie, budowanie niepotrzebnych zbiorników retentcyjnych, wycinka drzew w dolinach rzecznych to wszystko powoduje że woda w rzece płynie nienaturalnie i ostatecznie wylewa. Niestety na tego typu działania bardzo łatwo zdobyć kasę więc są propagowane bo kasa wiadomo liczy się.

Długo by pisać i wyjaśniać a nie zmieni to sytuacji poszkodowanych.

 

Mógłbys objaśnić o co Ci chodzi - pogrubione.

 

 

 

ja nie Graczyk ale

 

to chyba proste rzeka naturalna płynie zakosami /meandry/ , ma starorzecza, szeroki pas nadrzecznych łąk i zarośli....

 

 

gdy się ją "ureguluje" w stylu europejskim ideałem jest płynąca prosto rynna z wodą, skraca się jej długość, buduje tzw wał ochronny niedaleko rzeki

 

i w przypadku nawalnych opadów deszczu /jak ostatnio/ woda z opadów, której ilość jest w danej zlewni (ładne określenie?) taka jak przed "regulacją" musi się zmieścić w krótsze i o mniejszym przekroju koryto

 

 

czyli jej poziom rośnie i szybciej i wyżej niż przed "regulacją"

 

 

naprawdę potrafi w danej miejscowości być dużo wyżej niż pamiętają najstarsi mieszkańcy przy poprzednich takich sytuacjach /przed "regulacją"...

 

 

na dodatek na tych terenach / uprzednio zalewowych - nadrzeczne łąki, nieużytki, starorzecza na których była trawa i krzaki/ teraz schowanych niby "bezpiecznie za wałem przeciwpowodziowym" albo i nie - bo rzeka "uregulowana" to i nie wyleje ktoś zdążył pobudować np domy czy fabryki no i jak przyjdzie wysoka woda to mamy na parterze brodzik....

 

 

 

 

 

:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graczyk napisał:

 

 

 

Współczuję nerwów i strat jednak obiektywnie patrząc to chyba nie ostatnia taka powódź na tym terenie. Nawet jeśli powstaną wały, melioranci wkroczą niszcząc rzekę to i tak nie ustrzegą tej doliny przed tragedią.

Niestety ludzie (nie mówię tu o mieszkańcach ale ogólnie) sami napraszają się o powodzie i to na wielką skalę jak w 97. Prostowanie rzek, obwałowywanie, budowanie niepotrzebnych zbiorników retentcyjnych, wycinka drzew w dolinach rzecznych to wszystko powoduje że woda w rzece płynie nienaturalnie i ostatecznie wylewa. Niestety na tego typu działania bardzo łatwo zdobyć kasę więc są propagowane bo kasa wiadomo liczy się.

Długo by pisać i wyjaśniać a nie zmieni to sytuacji poszkodowanych.

 

Mógłbys objaśnić o co Ci chodzi - pogrubione.

 

 

 

ja nie Graczyk ale

 

to chyba proste rzeka naturalna płynie zakosami /meandry/ , ma starorzecza, szeroki pas nadrzecznych łąk i zarośli....

 

 

gdy się ją "ureguluje" w stylu europejskim ideałem jest płynąca prosto rynna z wodą, skraca się jej długość, buduje tzw wał ochronny niedaleko rzeki

 

i w przypadku nawalnych opadów deszczu /jak ostatnio/ woda z opadów, której ilość jest w danej zlewni (ładne określenie?) taka jak przed "regulacją" musi się zmieścić w krótsze i o mniejszym przekroju koryto

 

 

czyli jej poziom rośnie i szybciej i wyżej niż przed "regulacją"

 

 

naprawdę potrafi w danej miejscowości być dużo wyżej niż pamiętają najstarsi mieszkańcy przy poprzednich takich sytuacjach /przed "regulacją"...

 

 

na dodatek na tych terenach / uprzednio zalewowych - nadrzeczne łąki, nieużytki, starorzecza na których była trawa i krzaki/ teraz schowanych niby "bezpiecznie za wałem przeciwpowodziowym" albo i nie - bo rzeka "uregulowana" to i nie wyleje ktoś zdążył pobudować np domy czy fabryki no i jak przyjdzie wysoka woda to mamy na parterze brodzik....

 

 

 

 

 

:o

Powinieniem był dodać ,ze pytanie dotyczyło głównie rozwiązania kwestii w miastach, bo teraz mam w nagrodę elementarz dla gimnazjalisty ale dzięki :wink: w każdym razie poruszyłęś istotny problem - regulacji nie robi się po to aby robić ją dla samej siebie ale głównie po to aby ludki,zwane inwestorami miały nowe połacie terenu. SPrawa ciężka do rozwiązania w miejscowościach gdzie dosyć dawno uregulowano rzeki, powrót do natury raczej ciężki, druga rzecz ze zbiornikami retencyjnymi jest problem chyba spowodowany brakiem automatyzacji bo dopływy moga być od popołudnia przez całą noc a nie ma kto zająć się otwrciem śluz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...