Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A ja mam dość kominka .Hej


jarator

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 89
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja tak sobie siedzę i czytam i co widzę. Jedyny w pełni zaspokojony to mieczu, który z założenia uważał, że kominek będzie snobizmem i zrealizował postawione cele.

A zrzędzący myśleli, że jak wewalą kominek to będzie łod razu jak na łamerykańskim filmie. Skóra niedźwiedzia, żonka "małpiego rozumu dostanie" i będzie na golasa się z mężusiem na tej skórze w świetle płomieni tarzać. A tu d... :o :( :o

Narąbią się drewna, potem narąbani po chałupie łażą. Niewiasty łotwór gębowy wiecznie wykrzywiony mają, bo się dymi i kurzy na panele, na których wszystko widać, ababa to w byle brudzie nie ulegnie, bo satysfakcji nie ma. I tak flustracja w rodzinie rośnie. :-?

Dzięki mieczu za ujawnienie po co należy w domu mieć kominek, właśnie koryguję cele dla mebla. 8) :lol: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarator

Piszesz, że sezon się kończy, a Mi się wydaje, że grzanie kominkiem to głównie w okresach przejściowych ma sens przynajmniej ekonomiczny.

Mi moja Tarnawa jeszcze się nie znudziła, mam od roku i jeszcze w niej nie paliłem, nie podłączona :oops: a takie wypowiedzi jak Twoja Mnie cieszą, bo może cena na drewno nie będzie taka przesadzona :wink: mniejszy popyt , mniejsza cena :wink:

"maży mi się kominek w kturym będe palił tylko jak będe chciał a nie będę musiał"

W tym poście widać poprostu, że maży Ci się bogactwo :wink: bo takiego kominka coby się chciało w nim palić to jeszcze nie wymyślili :p

Moja rada to, w firmie zatrudnić palacza :p , a w domu zrób sobie przerwę, drewno trochę przeschnie będzie się lepiej palić.

Oczywiście traktój to z przymrużeniem oka :wink:

Oj, żeby nam się tak chciało, jak nam się nie chce!

8)

 

Panowie Patos i Jarator po pierwsze dobrze jest mieć marzenia , a nie mażenia a jak kto traktuje a nie traktóje swój kominek to jego broszka :lol: To tak gwoli kwestii językowych na forum ... :wink:

 

Chemik -pełna zgoda z twoim postem odnosnie wykorzystywania kominka w moim domu, który dopiero buduje. A jak zycie męczy prawda, trzeba wstac, umyć kły, ubrac sie, zrobic sobie sniadanie, pojechac do roboty etc, etc...

Palenie w kominku mi nie straszne tak jak i zajmowanie sie psem, domem, rodzina, doszkalanie sie, praca zawodowa, hobby, wyjazdy itd. , poprostu życie mnie nie męczy!

Chemik cos mamy podobne poglady na wiele spraw, szkoda ze nie jestes moim sąsiadem :lol: (p.s. z tym, ze ja jzu na etapie planowania domu zaplanowalam sobie kominke z dgp i ogzrewania elektryczne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie !

 

Mieszkamy w naszym domku od grudnia zeszłego roku , czyli cztery miesiące i na palcach jednej ręki mogę policzyć dni , kiedy nie rozpaliliśmy kominka . I co z tego , że za oknem widać stertę drewna , które trzeba przynieść ? Co z tego , że to drewno trochę " syfi " przed kominkiem ? Nie przeszkadza nam czyszczenie szyb , które się brudzą ( a nasz kominek ma trzy szyby więc mamy co czyścić ) i wyrzucanie popiołu . Kiedy zbliża się wieczór pada krótkie hasło - odpalamy ? Odpowiedź jest zawsze taka sama - no pewnie , że odpalamy !

Nie wyobrażam sobie wieczoru bez rozpalonego ogienka . Lubimy nasz kominek za to , że ogień jest widoczny z trzech stron i ten przemiły , ciepły nastrój odczuwa się w różnych zakątkach parteru , ale ciepełko dociera również na piętro , bo mamy dgp .

 

Pozdrowionka - Maxtorka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie Patos i Jarator po pierwsze dobrze jest mieć marzenia , a nie mażenia a jak kto traktuje a nie traktóje swój kominek to jego broszka :lol: To tak gwoli kwestii językowych na forum ... :wink:

 

Chemik -pełna zgoda z twoim postem odnosnie wykorzystywania kominka w moim domu, który dopiero buduje. A jak zycie męczy prawda, trzeba wstac, umyć kły, ubrac sie, zrobic sobie sniadanie, pojechac do roboty etc, etc...

Palenie w kominku mi nie straszne tak jak i zajmowanie sie psem, domem, rodzina, doszkalanie sie, praca zawodowa, hobby, wyjazdy itd. , poprostu życie mnie nie męczy!

Chemik cos mamy podobne poglady na wiele spraw, szkoda ze nie jestes moim sąsiadem :lol: (p.s. z tym, ze ja jzu na etapie planowania domu zaplanowalam sobie kominke z dgp i ogzrewania elektryczne)."

Honorata "To tak gwoli kwestii językowych na forum ... ":P :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patos - bede bronic Honoraty (specjalnie teraz pisze 7-bit ascii) - sa rozne systemy/komputery/klawiatury - sam mam w domu klawiature z literkami niemieckimi wiec pisze jak sie da - byle zrozumiale [wole napisac "ogorek" niz "ogurek"]

Bo ortografia (polska) jest [jak matka] tylko jedna :)

 

pozdr - Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy uważasz, że nawet najciężej fizycznie pracująca osoba (a więc przyzwyczajona do takiego wysiłku) nie jest w stanie przynieść kosza drewna? Ja nieprzyzwyczajony do prac fizycznych po dniu takiej pracy rozglądam się za umyślnym by zdjął mi buty, ale psychicznie jest to to, o co mi chodziło.

 

Nie uważam, że nie jest nieprzyzwyczajona, ale robi to z konieczności i to na pewno nie jest dla niej przyjemnością. Znam takich ludzi - nie mają kominków tylko piece lub w wyjątkach CO. Większość dnia pracują właśnie przy układaniu takich wałeczków jakie Wy kupujecie i tniecie. Mówiąc o ludziach pracujących fizycznie mam na myśli właśnie takich. Myślę, że jeśli by mieli wybó na pewno by tego nie robili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam dość kominka .Hej

I nie dziwię się, miałam tak przez dwa lata i NIGDY WIĘCEJ kotłowni w salonie i tachania drewna czy się chce czy nie, w zdrowiu i w chorobie, dzień w dzień.

Będę miała "kozę" z powodów czysto estetyczno-wizualno-przyjemnościowych. :D

 

Pozdrawiam palaczy!:wink:

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...rzygać mi się chce jak patrzę na tą stertę drzewa pod domem i muszę ją zwlec do salonu..."

 

 

Wreszcie ktoś to głośno powiedział, bo już myślałem że nasz kraj cofa się do epoki kamienia łupanego i trzeba będzie rozpalać w domu ognisko aby było ciepło.

 

Kominku wracaj na swoje miejsce !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950

Panowie wolny wybór nikt nikogo nie zmusza do instalowania lub nie instalowania kominka. każdy urządza sobie wymarzony dom wg własnych gustów.

a jeżeli nie myślał w trakcie budowy to teraz ma torsje :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wolny wybór nikt nikogo nie zmusza do instalowania lub nie instalowania kominka. każdy urządza sobie wymarzony dom wg własnych gustów.

a jeżeli nie myślał w trakcie budowy to teraz ma torsje :wink:

 

Mnie to wznieśli okupanci w 40-stym roku pańskim wieku XX-stego z cegły litej pełnej ręcznie formowanej :-? a ja to k$#$#a zanim postawię nowy dom ogrzać jakoś muszę. Jedyną alternatywą był kominek. Tylko, że tak dla przyszłych inwestorów planujących swoje domy ogrzewać kominkami z DGP informacyjnie podam; odruch wymiotny pojawia się już w drugim najpóźniej w trzecim roku ogrzewania domu kominkiem(wyłącznie). Spowodowany jest on niechęcią do cięcia, rabania, składania, wnoszenia, rozpalania, dokładania, znowu wnoszenia, dokładania, wnoszenia, dokładania......... , cięcia, rąbania, układania, wnoszenia, dokładania, wnoszenia, dokładania..... i na koniec malowania - tych zasyfionych ścian i sufitów przy kratkach wywiewnych DGP. Dlatego wszem i wobec, a z doświadczenia innych grzejących wyłącznie kominkami co im dupy w nowych domach zmarzły czerpiąc radzę; nie ograniczajcie ogrzewania tylko do kominków. Orobicie się jak bąki przy drzewie, w domu kurzy się jak jasny pieron, cały dom trudno jest równomiernie ogrzać, spać trzeba chodzić najwcześniej ok. 24.00 bo do kominka cza dorzucić coby do rana nia wygasło. Koło domu bajzel jak diabli po tym cięciu i rąbaniu. Kominek budujcie jak najbardziej ale traktując go wyłącznie jako alternatywę dla ogrzewania na okresy przejściowe lub palenie weekendowo- towarzyskie. To by było na tyle 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patos - bede bronic Honoraty (specjalnie teraz pisze 7-bit ascii) - sa rozne systemy/komputery/klawiatury - sam mam w domu klawiature z literkami niemieckimi wiec pisze jak sie da - byle zrozumiale [wole napisac "ogorek" niz "ogurek"]

Bo ortografia (polska) jest [jak matka] tylko jedna :)

 

pozdr - Krzysiek

A czym wytłumaczysz to, że w niektórych słowach są ogonki, bo chyba nie klawiaturą, ja też

"pisze jak sie da - byle zrozumiale"
, Zauważyłem też tam nie tylko brak ogonków np.: "poprostu, jzu ogzrewania, kominke Moje "potraktój" nie brzmi inaczej przy czytaniu, czego nie można powiedzieć o tych słowach powyżej, a może jest to rodzaj olewania tych, którzy to będą czytać? Tak, więc jak się kogoś poprawia to wypadałoby samemu być w porządku.

Bo ortografia (polska) jest [jak matka] tylko jedna :)

A która byłaby twoją matką ta, która by cię urodziła czy ta, która by cię wychowała, a co z matką chrzestną?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950
Darpiotr i tu zgodzę się z Tobą w całej rozciągłości, kominek jak jedyne źródło ogrzewania to totalne nieporozumienie a jeszcze DGP to już kompletna klęska (ale się naraziłem :wink: ) jest się niewolnikiem ogrzewania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patos - bede bronic Honoraty (specjalnie teraz pisze 7-bit ascii) - sa rozne systemy/komputery/klawiatury - sam mam w domu klawiature z literkami niemieckimi wiec pisze jak sie da - byle zrozumiale [wole napisac "ogorek" niz "ogurek"]

Bo ortografia (polska) jest [jak matka] tylko jedna :)

 

pozdr - Krzysiek

A czym wytłumaczysz to, że w niektórych słowach są ogonki, bo chyba nie klawiaturą, ja też

"pisze jak sie da - byle zrozumiale"
, Zauważyłem też tam nie tylko brak ogonków np.: "poprostu, jzu ogzrewania, kominke Moje "potraktój" nie brzmi inaczej przy czytaniu, czego nie można powiedzieć o tych słowach powyżej, a może jest to rodzaj olewania tych, którzy to będą czytać? Tak, więc jak się kogoś poprawia to wypadałoby samemu być w porządku.

Bo ortografia (polska) jest [jak matka] tylko jedna :)

A która byłaby twoją matką ta, która by cię urodziła czy ta, która by cię wychowała, a co z matką chrzestną?.

 

Panowie, dajcie spokój, po co takie niezdrowe podniety wprowadzać.

Rażą mnie ewidentne błedy ortograficzne u innych, niezaleznie od tego, gdzie je widzę , tak już mam (rodzice polonisci i logopedzi), natomiast szybko pisze na kompie i sorry, ale w necie nie zwracam uwagi na "ogonki, kropki " i literówki, to jest przeciez mało ważne...

Nikogo nei olewam, nie ma co sie unosic niepotrzebnie honorem.

Jak dla mnie to koniec polemiki w tym temacie.

Wrócmy do wątku głownego.

Pozdrawiam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...