Podmokly teren za sprawa sasiadow

[G2]

Dom moj stoi pomiedzy dwoma dzialkami do sasiada tego na koncu droga idzie granica mojej dzialki a ten sasiad nasypal sobie cala droge wyzej na okolo pol metra takze cala woda plynie teraz na moje podworze. Z drugiej strony sasiad ma jakis plac i sobie wymyslil jkais parking i nasypal takze dosyc wysoko n aswoja cala dzialke wiec cala woda na moja plynie dzialke. Efekt taki ze ciagle wode mam w piwnicy i w jakis dole teraz jestem a kosz osuszenia fundamentow, drenazu i odprowadzeniu tej calej wody chyba bedzie bardzo duzy. Moze ktos wie czy kazdy moze sobie ot tak nasypac ziemi pol metra i robic szkody u drugiego? Co robic.

[KonAn]

Działać!Najpierw rozmowa z sąsiadami.Ich woda nie może spływać na Twoją działkę.Jeśli nic z tym nie zrobią to do Urzędu Gminy, w którego gestii są wody powierzchniowe.W najgorszym wypadku pozostaje iść i zagrać na loterii czyli założyć sprawę w sądzie.Pozostaje jeszcze podsypka ziemi na twojej działce lub też odgrodzenie jej od spływu wód z sąsiednich działek.Jak widzisz możliwości jest dużo.Ja na Twoim miejscu zacząłbym od rozmowy i ewentualnie od gminy.Jeśli to by nie pomogło to to wylałbym jakiś wyższy fundament pod ogrodzenie.Efekt końcowy jest przynajmnie pewny,nie to co w przypadku "sądowej loterii".