Andrzej z T. 26.03.2005 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2005 biegły sądowy w T. stwierdził w opinii, iż 2,5 m w świetle (jest to ustawowa minimalna wysokosć pomieszczeń mieszkalnych i higieniczno sanitarnych w nowo wybudowanych budynkach) może wynosić od 2,45 m. do 2,55m, bowiem ustawodawca określił wysokość w dcm, a nie w cm. To skandaliczne stwierdzenie jest sprzeczne z regułami matematyki oraz ustawowymi regulacjami (par. 72 i 77 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki). Na poparcie powyższego pan biegły powołał (w sierpniu 2004r.) zarządzenie Ministra z 1968r. w sprawie budynków ... i napisał, że jest to rozporządzenie, pominął, że w 1980r. wydano rozporządzenie w sprawie warunkow tech. budynków, które już wówczas zawierało wymóg minimalnej wysokości pomieszczeń mieszkalnych w świetle jako 2,5 m; nie dostrzegł, że w rozp. z 1994r. w sprawie war. tech. bud. w par. 304 ustawodawca zamieścił jedyny wyjątek (obniżenia pomieszczeń w budynkach z wielkiej płyty o max. 50mm) ograniczony czasowo. Pan biegły ma głęboko ... , że ustawodawca określił te wysokości jako minimalne w świetle i jego zdaniem miminum 2,5 metra wynosi mniej niż 250cm. Inne kuriozalne stwiedzenie pana biegłego to, że wady budynku nie obejmują oceny, czy jest wykonany zgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym. Gdyby ktoś zechciałby podjąć się polemiki z taką opinią, lub zainteresowała się nią szanowna Redakcja, z przyjemnością udostępnię dokumenty. Byłoby to z korzyścią dla państwa prawa i dla wymiaru sprawiedliwości. Andrzej z T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pyrka 26.03.2005 23:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2005 Proponuję zmienić biegłego z wyraźnym żądaniem, aby nie był starszy niż 35 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek_w 02.04.2005 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2005 Opinię biegłego można zaskarżyć wykazując jego błędy i brak kompetencji lub stronniczość. Wpłynie to na jego ocenę przed prezesem sądu, który weryfikuje pracę biegłych sądowych. Jeżeli wykaże się błędy przed sądem lub innym organem to organ ten musi zweryfikować taką opinię przez odrzucenie jej w sprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agniesia 02.04.2005 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2005 Inne kuriozalne stwiedzenie pana biegłego to, że wady budynku nie obejmują oceny, czy jest wykonany zgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym. szok, az strach zaczynac budowe swego domu, ciekawe dlaczego nadzor budowlany sprawdza zgodnosc wykonania z projektem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej z T. 02.04.2005 10:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2005 Niestety, nie jest prosto doprowadzić do sytuacji, w której opinia biegłego zostanie odrzucona. Z tego korzystają biegli, który są tacy jak w odpowiedzi. To powinno się piętnować z całą surowością, ale ... Pan biegły stwiedził, że wysokość 2,5 metra wynosi od 2,45 do 2,55m (w sytuacji, gdy minimalna wysokość pomieszczeń jest uregulowana aktem prawnym (par. 72 i 77 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych budynków) na 2,5 metra.Proste przeliczenie wskazuje, że min. 2,5 metra to min. 250cm. Ale nie dla biegłego.Realia są trudniejsze niż pozory.Andrzej z T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 02.04.2005 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2005 Andrzej z T ma słuszność.Rzeczywistość (nasza, polska) jest pod tym względem straszna. Ani praca ani wiedza tzw. "biegłych" nie jest u nas weryfikowana. Sądy nie wdają się w polemiki z biegłymi. Opinia biegłego jest łatwym dowodem, który zdejmuje z sędziego trud sądzenia. Jest podkładka więc po co się męczyć. Bardzo łatwo zostać w Polsce "biegłym". Wystarczy zebrać kilka papierów - Prezes Sądu nie sprawdza, kim się jest naprawdę. Zainteresowanym podam szczegóły na priv. Biegły ma u nas jak u Pana Boga za piecem: sam wycenia swoją robotę - na ogół te opinie są baaardzo pracochłonne 30-40 godzin pracy po 38 zł każda. Cztery opinie w miesiącu i można nic więcej nie robić. Skarb Państwa wypłaca pieniążki bez zwłoki i bez dyskusji nad wysokością honorarium. Taka sama sytuacja jak w budownictwie dotyczy "biegłych" z zakresu pisma ręcznego i wielu innych dziedzin niby-nauk. Wypisują pseudonaukowe dyrdymały, z którymi nie ma jak walczyć. Biegli to jaskrawy dowód istnienia Kołtuna Polskiego. A z Kołtunem można walczyć tylko w jeden sposób... Andrzeju,nawet jeśli ktoś podejmie polemikę z twoim biegłym to nic z tego nie wyniknie. Przykre, ale prawdziwe... Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej z T. 03.04.2005 08:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2005 Aniu. Kimkolwiek jesteś, dziękuję za zainteresowanie. Jeżeli dobrze odebrałem intencje, to proszę o podanie bliższego kontaktu. Jeżeli zajmujesz się np. publicystyką, obiecuję materiał "co się zowie". Moim zdaniem nie można opuszczać rąk i przechodzić obojętnie nad praktyką biegłych, która jest oczywiście sprzeczna z zasadami, a nawet z logiką państwa prawa. Biegły o którym mowa, jest właśnie taką osobą, która żyje z opinii. Bardzo proszę o przybliżenie metody uzyskania kontaktu na priv.PozdrawiamAndrzej z T. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 03.04.2005 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2005 Zajrzyj do "prywatnych wiadomości"! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.