agniesia 25.11.2004 01:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2004 A w RC jest sproszkowana juka i qpy tak nie smierdza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
warkot 26.06.2006 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 właściwie to nie wiem czy tu, czy w podforum o zwierzakach, nic to w razie czego odpowiednia władza przeniesie otóż może to zabrzmi dość spektakularnie, ale dość istotnym argumentem "za" budową domu było nasze rodzinne ukocenie - jakoś tak wyszło że mieliśmy jednego kota, a po 4 latach nagle się okazało że są już cztery (tu bida z canisu, tu z konstancina, tu coś przywędrowało pode drzwi....). Na 40 metrach z dwoma człowiekami to zagęszczenie dość spore. Dom stał się koniecznością. I tu mam pytanie do zakoconych forumowiczów. Gdzie jest najlepsze miejsce w domu na kuwety, na jakie rozwiązanie się zdecydowaliście. My budujemy mały domek (130 m +garaż w bryle domu, niepodpiwniczony). Na razie kusi mnie przestrzeń pod schodami, ale ostatnio zaczęło mi po głowie chodzić powiększenie kuchni o spiżarkę, a spiżarka właśnie pod schodami, no ale gdzie kuwety? Wolałabym uniknąć kuwet w łazience na dole - nie jest zbyt duża... Chwalcie się inspirujcie, opowiadajcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OlaK 26.06.2006 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 To takie zupelnie domowe nieboraczki? Bo moze wypuscisz na wolnosc? Do domu moga wchodzic np. przez okno kuchenne, nocowac w kotlowni albo skladziku/szopie czy czyms w tym rodzaju (mozna wykombinowac jakies kocie wejscie). Mielismy przez 10 lat dwa koty, oba zyly 'na wolnosci' i caly czas trzymaly sie domu. Koty sobie dobrze radza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
warkot 26.06.2006 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 Tak OlaK, Koty typowo kanapowe jedną z nich mogę posądzać o to że da sobie radę jako "wolny" kot, ale reszta - szkoda gadać jedna hipochondryczka, druga histeryczka, trzecia żyje w na long play'u. Nie mogę ich rzucić odrazu na głęboką wodę tym bardziej że raczej sprowadzimy się na zimę. Z resztą chyba byłoby mi trochę ciężko jak by tak zupełnie sobie same radziły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 27.06.2006 05:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 jedną z nich mogę posądzać o to że da sobie radę jako "wolny" kot, ale reszta - szkoda gadać To się nazywa zdroworozsądkowe podejście Mam obecnie 3 koty domowe i 2 stajenne. Dla domowych mam 2 kuwety, po jednej w każdej łazience. Wygodnie, dyskretnie, grubsze nieczystości od razu lądują w muszli klozetowej, a kafelki ułatwiają zamiatanie wykopanego z kuwet żwirku. W drzwiach do łazienek mam oczywiście zrobione przejścia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 27.06.2006 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 Też myslałam o łazience, bo teraz tak mam i jest to wygodne. Myslę toto schować w kąciku w mało widoczym miejscu. Na lato nie potrzebuje kuwet, bo kicia ma drzwi mw murze tak by swobodnie mogła wychodzić, ale w zimie nie robi tego na zewnątrz Mam jednak inny dylemat. Teraz mam kawał wykładziny w przedpokoju na ścianie do drapania, a w domu trochę szkoda mi wystroju i nie wiem gdzi dać takie cudo, żeby nie podrapała mi szaf. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 27.06.2006 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 ....trzecia żyje w na long play'u.... co to znaczy?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
warkot 27.06.2006 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 zielonooka - no widać po dziewczynie że ma duuuużo czasu, przemieszcza się co piątą klatkę Monikab - zajżyj na stronę wiklinki chyba http://www.wiklinka.pl/, latem może toto stać na tarasie zimą napewno znajdzie się kąt w salonie albo gdzieś w komunikacji, całkiem miło niektóre wyglądają, gwarantuję że kocie plamię będzie wery heppi reasumując no jakoś właśnie kuwet w łazience chciałam uniknąć, ale cóż chyba się nie da bo 2 m w kuchni która ma 10 to naprawdę dużo wolę chyba jednak spiżarkę pod schodami - nic to będę się gryźć dalej, choć czasu już mi niewiele zostało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 27.06.2006 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 U nas w mieszkaniu w ogóle nie było kuwety, tzn najpierw była, potem - jako nieużywaną zlikwidowałam, kotka wychodziła, bo to był parter i na miauknięcie ją wypuszczaliśmy, nawet w nocy (bo jak nie to głośna potrafiła być) przez balkon. Przed przeprowadzką do domu mieszkała jakiś czas u moich rodziców w bloku i korzystała z kuwety, a po przeprowadzce postawiłam jej w tzw. ogrodzie zimowym - takie miejsce na kwiaty, bo przez jakiś czas jej nie wypuszczaliśmy. Teraz wychodzi, więc raczej rzadko korzysta, ale na noc jej nie puszczam i czasem siuśnie. Ja bym polecała jednak łazienkę, u nas zwykle w jednej łazience są cały czas lekko uchylone drzwi, bo kota lubi tam spać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 28.06.2006 05:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 warkot Jakoś mi link nie chodzi. Może spróbuję później... Ja optuję zdecydowanie za łazienką ze względu na łatwość czyszczenia. jedną ręką siup do kibelka i po sprawie. Na grudki po moczu mam oddzielne kubełko, ale stamtąd nie pachnie, więc można opróżnić co kilka dni. KOFi Ja też robiłam za odźwiernego dla kota w zimie (również w nocy) Teraz będę mieć kocie drzwiczki, które zamontowałam w murze w pom. gosp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 28.06.2006 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2006 Ja "mam miec" pomieszczenie gospodarcze z drzwiami z wiatrolapu. Wymyslilam, ze kuweta bedzie wlasnie tam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
warkot 29.06.2006 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 To pomieszczenie miałam wykorzystać jako szafę na wierzchnie ubrania.... myślę, myślę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 29.06.2006 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2006 KOFi Ja też robiłam za odźwiernego dla kota w zimie (również w nocy) Teraz będę mieć kocie drzwiczki, które zamontowałam w murze w pom. gosp. A moja kotka się nauczyła, że teraz (przynajmniej na razie ) nie ma łażenia po nocach. I jak ją przed pójściem spać wołam, to zawsze przychodzi. Nawet jak później miauczy pod drzwiami, to bez przekonania i zaraz przestaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
warkot 30.06.2006 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 tak przy okazji się zastanawiam jak te moje kudłacze przyjmą taką zmianę: zamiast 40 - 150 m pow mieszk, zamiast osiatkowanych okienek 1500 m ogrodu. No szajba ich złapie jaki nic - hi hi hi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 30.06.2006 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 u nas kuweta stała za komodą w holu. Teraz jest niepotrzebna, bo Tolek nie zyczy sobie załatwiać takich spraw w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joskul 30.06.2006 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2006 U nas kuweta stoi w kotłowni, po półrocznym użytkowaniu jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
carbo 17.12.2006 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 W naszym przyszłym mieszkaniu zapewne będzie musiał znaleźć się jakiś kąt dla kota. Kuweta wyląduje w łazience, więc przydało by się, żeby kot mógł tam wchodzić przy zamkniętych drzwiach. Jestem ciekaw czy ktoś z forumowiczów ma zamontowane w drzwiach od łazienki specjalne drzwiczki dla kota i jak to się sprawdza? Pozdrawiam,Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gafinka 17.12.2006 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 Ja właśnie w tym tygodniu będę montowała - w mieszkaniu u mamy, gdzie chwilowo mieszkamy z całą naszą menażerią. Znajomi mają zamontowane w kilku pomieszczeniach i sprawdza się znakomicie. W domu u znajomych mieszkają i psy i koty - i u nas też - dlatego drzwiczki sprawdzają się doskonale. Koty mogą wchodzić dowolnie ( chyba, że drzwiczki im się zamknie) a psy nie mają wejścia do niektórych miejsc ( psy są tych rozmiarów, że się nie mieszczą). Obecnie robiłam rozeznanie w drzwiczkach dostępnych u nas - i są z różnymi opcjami - lącznie z takimi do wychodzenia na zewnątrz - elektronicznym kluczem który współdziała z kluczykiem na obroży kota ( moze wejść tylko nasze zwierze z zewnątrz) oraz sygnalizotorem czy zwierze jest wewnątrz czy na zewnątrz. Moi znajomi mają drzwiczki takie najprostrze, ale z możliwością zamykania. W zasadzie każdy kot blyskawicznie uczy się z nich korzystać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
carbo 17.12.2006 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 Chciałbym wiedzieć jeszcze jak wygląda sprawa z montażem takich drzwiczek. Samemu się to robi, czy można zamówić takie z odpowiednim otworem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gafinka 17.12.2006 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2006 Znajomi montowali sami i my też zamontujemy sami. Na papierze w zestawie jest narysowany taki szablon który się wycina i przykłada do drzwi i odrysowuje, trzeba póxniej wyciąć wycinarką i zalozyć zgodnie z instrukcją "kocie drzwiczki". Ale jak znam zycie to można zamówić żeby wycieli od razu w drzwiach odpowiedni otwór - fachowcy pewnie zrobią to równiej. My montujemy te drzwiczki w starych drzwiach i wygodniej mi samej to zrobić niż targać gdzieć drzwi, ale jak będę zamawiać nowe to pewnie zlecę wycięcie i ładne zabezpieczenie krawędzi dookoła tej dziury u stolarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.