ile teraz bierze geodeta?

[sx1100]

Powiem tak ... z całym szcunkiem ...

kobieta ma zawsze rację!!!

[rafal9]

Ja mam wycenę:

400 zł ryczałtem - wytyczenie narożników

600 zł ryczałtem - wytyczenie osi ław fundamentowych.

Kierownik budowy namawia na wariant droższy, który podobno jest znacznie pewniejszy.

 

Czy te ceny są do zaakceptowania?

[Gość]

a ja bede dzisiaj rozmawiac z geodeta o tyczeniu mojego domku

chcialbym sie upewnic

normalnei geodeta bieze 100 PLN za palik?

czy za naroznik

(bo naroznik to co najmniej dwa paliki? - mam racje?)

 

bede wdzieczny za wypowiedzi

[rafal9]

Właśnie mi wytyczyli.

500 zł za całość - tyczenie osi ław. Punktów było grubo powyżej 10.

 

Zdaniem kierownika i moim też tyczenie samych narożników jest ryzykowne, bo potem robotnicy muszą na podstawie tego wyznaczyć osie ław, co nie zawsze może im się udać.

[Gość]

a czym sie rozni tyczenie osi od tyczenie naroznikow?

 

i prosze odpowiedzcie czy 100 za palik czy za naroznik

[pavo]

Dzieki koks. To byloby dla nas zbawienne, bo linia zabudowy przebiega dosc blisko drogi ( waskiej drogi ). Garaz na 2 auta, wiec wjazd na dzialke bylby nieco utrudniony, a brama wjazdowa musialaby byc dosc szeroka. Na szczescie dzialka jest dosc duza, wiec nie bedzie problemu jak cofniemy domek do tylu. Jeszcze raz dziekuje i tak na wszelki wypadek zapytam w gminie.

Pozdrawiam.

o

[ZIBON]

ja mam taki problem jestem w trakcie kupowania dzialki a sąsiad wiechał sobie z płotem na moja działke o 2 metry .porosiłem obecnych włascicieli o wytyczenie przez geodete granic działki czy to wystarczy czy jednak slupki musza być . geodeta ponoć stwierdził ze wkopanie słupków potrwa to ok 2miesiecy bo trzeba zawiadomic sasiadów a oni sie napewno bedą od tej decyzji odwoływać i to jest kosztowne .a jezeli wyznaczy mi granice działki to jest swięte i koniec .

[sx1100]

ZIBON napisał:

sąsiad wiechał sobie z płotem na moja działke o 2 metry .porosiłem obecnych włascicieli o wytyczenie przez geodete granic działki

I bardzo słusznie!!! 99 % ludzi kupuje numer geodezyjny działki a nie faktycznie działkę, czyli obszar zawarty pomiędzy liniami granicznymi, które ... wskaże geodeta.

czy to wystarczy czy jednak slupki musza być

Wynikiem pracy geodety powinny być zastabilizowane znaki graniczne (np. kaamienie) a nie tylko wskazanie palcem, że granica jest "tu"

Geodeta pójdzie ... i granica razem z nim

geodeta ponoć stwierdził ze wkopanie słupków potrwa to ok 2miesiecy bo trzeba zawiadomic sasiadów a oni sie napewno bedą od tej decyzji odwoływać i to jest kosztowne .a jezeli wyznaczy mi granice działki to jest swięte i koniec .

Może tyle potrwać, bo trzeba faktycznie poinformować wszystkie zainteresowane osoby (strony).

Jeśli znaki są zniszczone i są dokumenty pozwalające je odtworzyć to sąsiad może ... iść zaprosić Cię na piwo a nie się odwoływać. Nie będzie takie postępowanie (odtworzenie granic) kończyło się decyzją, a skoro nie ma decyzji to nie ma się od czego odwoływać. Jedyne co, to sąsiad może iść do sądu cywilnego, ale żeby wygrać sprawę to musi mieć dokumenty potwierdzające złe odtworzenie granic nieruchomości a nie tylko jakieś "widzi mi się".

Gorsza sprawa, gdyby nie było dokumentów pozwlających geodecie odtworzyć granice. Wtedy trzeba wystąpić do urzędu o wszczęcie "rozgraniczenia" ... ale to inna bajka.

Im lepiej wykonana robota, im więcej czasu trzeba poświęcić na temat tym większe pieniążki muszą wypłynąć z kiesy inwestora Tak już jest ten świat skonstruowany.

Ale zapłacisz raz i jeśli będziesz pilnował aby nikt nie zniszczył znaków granicznych (czyli będziesz pilnował swojego terytorium) to masz sprawę załatwioną do końca życia ... a i luz masz psychiczny, bo wiesz gdzie Ci wolno psa bez łańcucha puścić, aby komuś d... przypadkiem nie odgryzł

[Juras74]

A kiedy wykonuje się inwentaryzację powykonawczą budynku i ile to kosztuje? Czy w to wchodzą wszystkie media czy to jest osobny temat?

[BarPe]

Mój ulubiony geodeta wziął symbolicznie - tyle co było kosztów w starostwie. Ale wiem że standard u nas (pomorskie) to ok. 600 zł i nanoszą wszystko

[_Beti_]

Mam pytanie do sx1100 lub każdego kto może mi pomóc

kupiłam działke właściciel twierdzi że ma ona 18m z hakiem a geodeta sprawidził w jakiś dokładnych mapach ze działka ma szerokość 19.99 co leprze nie ma kamieni choć powinny być ale były właściciel tam ma posadzone zboże i pewno kamienie wyorał więc geodeta musi wyznaczyć od nowa granice. ale zależy mi bardzo aby działka miała te19.99 poniewarz mam projekt pod taką szerokość. Pewno właściciel jak się dowie to będzie szalał bo działki obok są jeszcze jego i je nie sprzedał narazie. Słyszałam coś że jak się on nie zgodzi z decyzją geodety który napewno wyznaczy działke o szerokości 19.99 bo tak ma w mapach (tak nam powiedziłą) to ktoś z nas nie wiem czy my czy były właściciel ma wystąpić o odtworzenie granic oczywiście mam nadzieje że to on będzie musiał występować z taką prośbą bo będzie jego słowo przeciwko mapie z geodezji. Jakie to wogóle są koszty przywrócenia tych granic jeśli ja będe musiał to robić????

dziękuje za odpowiedz

[sx1100]

Czy działka ma 18 m czy 19,99 m wynika z dokumentacji geodezyjnej przechowywanej przez Zasób Geodez. Bez względu na to, który geodeta zajmie się tematem, dostanie takie same szkice do ustalenia granic ale sugerowałbym, jeśli będziesz _Beti_ wybierać geodetę, to wybierz takiego który ma doświadczenie w temacie ewidencji gruntów.

 

To, że jest pole / zboże nie przesądza o "wyoraniu" kamieni granicznych. Badzo często w takich sytuacjach kamienie graniczne są głębiej osadzane i uratują się przed "nadgorliwym" rolnikiem. Poza tym kamienie graniczne są stabilizowane dwupoziomowo więc może tylko górny znak jest zniszczony a dolny (podziemny) się zachował ... geodeta to sprawdzi ... poszuka gdzie trzeba wykopie dziurę "jak Berlin" i może coś znajdzie

Jeśłi nic nie znajdzie to granicę ustali zgodnie z dokumentacją z lat poprzednich, więc nie masz za badzo wpływu na to czy będzie 18 m czy 19,99 m.

Gorzej, gdyby w Zasobie Geodez. nie było materiałów pozwalających na ustalenie granicy. Wtedy trzeba zwrócić się do Urzędu o wszczęcie "postępowania rozgraniczeniowego" i tutaj mogą się zacząć schody ... ale tego Ci nie życzę _Beti_ bo to jest dłuższa droga i może się skończyć w sądzie, gdyż sąsiad (ten który orał) będzie chciał aby działka miała 18 m a Ty - 19,99 m ... ale z tego co piszesz geodeta sprawdzał (domyślam się że w Zasobie) i działka ma 19,99 ... więc nie pozostaje nic innego jak zlecić "odtworzenie znaków granicznych". W któtkim czasie będziesz miała kamienie graniczne Twojej działki i na pewno przyda Ci się to w niedalekim czasie (wytyczenie budynku, ogrodzenie działki). A może połącz odtworzenie granic z wytyczeniem budynku ... zapłacisz parę groszy więcej, Ty będziesz miała granice i budynek a geodeta też się ucieszy z większego zlecenia.

 

Z tym występowaniem o odtworzenie granic, to jest tak: oboje macie interes żeby granicę ustalić, ale każdy z was liczy pieniądze i nikt prawdopodobnie nie będzie chciał ponosić kosztów ustalenia granicy ... "pęknie" ten komu prędzej będzie na tej granicy zależało ... podejrzewam, że to Ty, bo sąsiad tylko orze a Ty będziesz się budować i musisz przecież wiedzieć gdzie masz się budować, czy grodzić.

 

Co do kosztów to pytaj lokalnego geodety, z tym że nie sugeruję wybierać najtańszego ... lepiej porozmawiać z jednym, drugim, zobaczeć "jak chodzi" w temacie granic i wybrać lepszego. Przy ustaleniu granic potrzebny jest czas na wnikliwe zbadanie materiałów i terenu ... a czas niestety przekłada się na pieniądze ... niestety dla Ciebie / sąsiada

Jak czytam na forum, że ktoś ma zrobione odtworzenie granic za 300 / 400 / 500 PLN czy coś podobnego to ...... to po prostu nie czytam takich rzeczy.

 

Jeszcze jedna wg mnie ważna sprawa:

W przypadku braku kamieni granicznych nie sugerowałbym (w tych warunkach o których piszesz) markowania granicy palikiem ("przy okazji" np. wytyczenia).

Najpewniejsze jest "odtworzenie granic", spisanie "protokołu granicznego" w którym każda ze stron podpisuje się że "przebieg granicy jest jej znany" i na okazane granice WYRAŻA ZGODĘ.

[_Beti_]

Sprawa dokładnie wygląda tak Ojciec rodzeństwa przed śmiercią córce przepisła 2 działki które są wytyczone ( ja kupiłam jedną z nich ) reszte zostawił synowi ( na polu syna nie ma wytyczonych działek ) ale pole syna graniczy z moją działką, facet jest mało konkretny i pijak, mówi niby że całe pole jest podzielone na 4 równe działki po 18metrów, (2 są siostry i 2 jego ) więc jemu zależy na tej szerokości pomimo że ja kupiłam działke od jego siostry. Geodeta powiedział że jak on będzie wytyczał to na pewno wytyczy szerokość 19.99 bo tak ma w mapach, i że sąsiadowi wytumaczy dlaczego tak jest, ale jak mówie sąsiad jest fatalny i na pewno nie ustąpi, ale co mnie to obchodz przecież ważniejsze są mapy od jego gadania czy się nie mylę ??? co on może tak wogóle zrobić ???

[sx1100]

Skoro geodeta mówi, że wytłumaczy sąsiadowi, to niech to załatwia, póki się nie rozmyśli

Prawdopodobnie wyśle (pocztą) sąsiadowi zawiadomienie o czynnościach odtworzenia granic, sąsiad nie stawi się na gruncie bo będzie wczorajszy i zapomni o terminie, a "nieusprawiedliwione niestawiennictwo strony nie wstrzymuje czynności geodety" i będzie granica ustalona wraz ze skutkiem prawnym.

Później sąsiad może sobie iść ... na kolejnego kielonka ... bo w sądzie na pewno nic nie wskóra

[_Beti_]

A nie wiesz ile geodeta bierze za takie ustalenie granic, bo nam coś mówił że za jednego kamienia 50 zł, a za wytyczenie domu też 50 zł od jednego narożnika. Czy te ceny są ok jak myślisz ????

[sx1100]

Żaden poważny geodeta nie zrobi odtworzenia granic za 50 PLN / punkt ... no chyba, że:

1. masz tych punktów 1000.

2. geodeta prowadzi działalność charytatywną.

3. nie jest poważnym geodetą

Konkretnych kwot nie podam z uwagi na to, że odtworzenie odtworzeniu nie równe i mówienie ceny wg szablonu "za punkt" już nie jest dla mnie poważne.

Radzę zapytać "swojego" geodety o cenę, później drugiego i wyciągnąć wnioski. Ewentualnie później poddać temat dyskusji na forum.

[_Beti_]

to nie jest odtworzenie tylko wyznaczenie granic a po ludzku ma odnaleść te kamienie których my nie znaleźliśmy a jeśli się nie uda to z map ma nam od nowa pokazać gdzie biegnie granica i ją zaznaczyć w narożnikach kamieniami

[sx1100]

to nie jest odtworzenie tylko wyznaczenie granic a po ludzku ma odnaleść te kamienie których my nie znaleźliśmy a jeśli się nie uda to z map ma nam od nowa pokazać gdzie biegnie granica i ją zaznaczyć w narożnikach kamieniami

Jeśli tylko znalezienie starych kamieni zarośniętych trawą to "wskazanie znaków granicznych / granic",

jeśli zastabilizowanie / zakopanie nowych kamieni granicznych to "odtworzenie znaków granicznych" lub "ustalenie granic" lub "wznowienie granic" ... nazwy różne a robota ta sama

A tak na marginesie to poprzednia właścicielka (córka pana któremu się zmarło) powinna Tobie kamienie graniczne wskazać przed sprzedażą - przed podpisaniem aktu notarialnego ... ale teraz to już jest musztarda po obiadku

Mogłaś mieć wiedzę na temet tego co kupujesz i nie byłoby tej dyskusji, nie byłoby stresu czy 18 m czy 19,99 m.

Takie porównanie mi się nasuwa:

wchodzisz do sklepu, chcesz kupić piękną sukienkę, wyciągasz ją z opakowania, oglądasz ... ale jej nie mierzysz ... płacisz i wychodzisz

[_Beti_]

Dzięki za odpowiedzi bardzo mi pomogłeś, wiem mniej więcej co mam robić.

[vector]

Wyczuwam zbliżające się rozgraniczenie nieruchomości.

A ten geodeta za 50pln to chyba jakiś desperat.

Wznawiać (bez rozgraniczenia) można przesunięte, uszkodzone lub zniszczone znaki graniczne, które były uprzednio ustalone i są dokumenty pozwalające na odtworzenie ich położenia. Jeśli wystąpi spór to sprawa trafia do sądu.