Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

JAK TAK MOŻNA?! jak ukrócić ten proceder?...czy Wy też?...


Recommended Posts

Za oknem cudna pogoda, słońce otula swoimi promieniami budzące się do życia gałązki, pieści zdżbła trawy... W oddali słychać oznajmujący wiosnę świergot ptaka, który zdaje się wołać: świat jest piękny !!!

Szczęśliwy unosi się wysoko ...

Szczęśliwy dziś- jeszcze .... ale czy długo ?

Harmonię żywego obrazu łamie szara smuga , która jak złowieszczy znak zapytania pojawia się na horyzoncie.

I rośnie wyciągając swe macki po radość fruwającego stworzenia , które milknie zdziwione...

 

Trawa zmienia kolor na przerażliwie czerwony – językami ognia idą do nieba : świerszcz, biedronka, motyl...

 

...przekleństwo samo ciśnie się na usta i krzyk niemej bezradności zwija pięściami . Co zrobić, by ludzkość swą bezmyślnością nie zabijała...

 

 

Mój sąsiad właśnie podpalił łąkę ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wezwij anonimowo straż, zapłaci mandat, to moze pomysli :roll:

 

Najpierw trzeba by było udowodnić, że to ON podpalił.

A to nie będzie łatwe. Zwłaszcza ANONIMOWI

 

Ps. W mojej okolicy palenie traw jest procederem niestety powszechnie stosowanym. Straż pożarna non stop przyjeżdża na każde wezwanie, gasi, ponosi koszty i na tym się kończy.

Znam tylko jeden przypadek ukarania mandatem faceta który podpalił łąkę. Wiatr przeniósł ogień w pobliże zabudowań i spalił stodółkę jednemu z sąsiadów. Ten zdesperowany i wściekły doprowadził do tego, że sprawca został ukarany grzywną przez kolegium oraz poniósł koszty akcji gaśniczej. Ponadto "dobrowolnie" pokrył koszty odbudowy stodółki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizja niechrześcijańskiego odwetu - związać sąsiada i zostawić na środku palącego się pola.

Straż - dlaczego anonimowo? Poza szkodami w przyrodzie (jesteś Osowo chlubnym wyjątkiem jako osoba, która to postrzega) realnie grozi rozprzestrzenieniem pożaru - a to juz szanowną straż zainteresuje.

Ta mania wypalania jest dla mnie nie do pojęcia. Chyba całe pokolenia muszą wymrzeć, żeby to się skończyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy ktoś w ogóle wie, PO CO ONI TO ROBIĄ???? Czy to ma jakies uzasadnienie czy to głupia tradycja????????? Naprawdę, szlag mnie trafia, jak sobie pomyślę o tych wszystkich zyjątkach siedzących w trawie (świerszcze, biedronki, ślimaki, skowronki, jeże i inne) które palą się przez czyjąś głupotę!!! :evil: :evil: :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystko się pali, część zdąży uciec.

Przyznam się Wam, że 3 lata temu zrobilismy jednorazowe wypalanie naszej chwasto-łąki. Rosły na niej chwaściory 1,5m wielkości. Nie wypaliło się do "dna", ale pozwoliło nam to zapanować nad 40 arami. Teraz mamy łąkę, którą kosimy zabijając też mase owadów, wyschnieta trawę grabimy i też.........palimy na specjalnym ognisku - tez giną różne zyjątka.

Sądzę, że nie powinnismy popadać w skrają przesadę. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy ktoś w ogóle wie, PO CO ONI TO ROBIĄ????

1. zeby bylo latwiej pozbyc sie zielska i zeschlych zeszlorocznych badyli, ktore przeszkadzalyby nowej trawie rosnac i potem ja scinac np na sianko.

 

W mojej okolicy nie ma już właściwie pól uprawnych. Dookoła są setki hektarów nieużytków których nikt nie kosi, nikt nie pozyskuje żadnych płodów. Rok w rok te setki hektarów łąk płonie......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej okolicy nie ma już właściwie pól uprawnych. Dookoła są setki hektarów nieużytków których nikt nie kosi, nikt nie pozyskuje żadnych płodów. Rok w rok te setki hektarów łąk płonie......

No ten przypadek to przejaw jawnej glupoty albo jakas lokalna rozrywka. A moze ci ludzie mysla, ze dobrze robia, wyniszczajac to co stare i dajac miejsce do rosniecia temu co nowe. Nie mam pojecia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, okazuje się że to jak zły czar – działa też przeciw ludziom ( niekoniecznie sprawcom) . Przed chwilą w radio podano wiadomość :

- na katowickiej kraksa : trzy osoby ranne i karambol – przyczyna GĘSTY DYM Z WYPALANYCH TRAW !!! :cry:

- druga wiadomość : .... :cry:

 

To wszystko z z tego samego powodu... a o ilu nie wiemy ??? ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stało się.....

Wracam w piatek z pracy do domu i dowiaduję się, że "ktoś" podłożył ogień na te hektary odłogów. Spaliło się kilkanaście hektarów łak. Płomienie zaczęły podchodzić pod zabudowania. Ogień gasiła straż pożarna i wielu sąsiadów tym moja żona i synowie. Ogień zatrzymał się dopiero na naszym gruncie (był wykoszony) Niemniej ogień zajął część lasu (około 4 arów) który zasadziliśmy wraz z teściem przed kilku laty. Drzewka - brzózki mają (miały?) jakieś 3 metry wysokości. Nie wiem czy coś z nich jeszcze będzie?

Mam swojego "faworyta" jako sprawcę tego zdarzenia. Niemniej nie mam na to żadnego dowodu.

Powiedziałem publicznie, że zwracam sie do prokuratury w tej sprawie.

Istniało przecież niebezpieczeństwo, że spaleniu ulegną domy. Poniosłem straty w postaci spalonego młodnika oraz nadpalonego ogrodzenia.

Nie będę wskazywał swojego "faworyta". Niech prokuratura trochę "poszpera" w tej sprawie. Przypuszczam, że winny nie zostanie znaleziony, niemniej trochę ruchu wokół tego tematu być może spowoduje, że ktoś się zastanowi zanim podłozy zapałkę.

 

Joshi - napisałeś

1. zeby bylo latwiej pozbyc sie zielska i zeschlych zeszlorocznych badyli, ktore przeszkadzalyby nowej trawie rosnac i potem ja scinac np na sianko.

 

Gdyby ten ktoś kto podkłada ogień rzeczywiście kosił trawę na sianko to nie musiałby tej trawy palić. Gdyż nie miałby czego palić.

 

Powtarzam, ogień zatrzymał się na terenie mojej działki która jest wykoszona. Dzięki temu uratowało się jeszcze ponad hektar mojego lasy i pobliskie dwa zabudowania sąsiadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mojemu stryjowi parę lat temu ogień prawie dom spalił. Sąsiad wypalał ugory, zeby było śmiesznie także nie swoje. No i ogien doszedł do domu, polizał go na szczęście nie chwycił solidnie dachu. Okna były jednak do wymiany. Sprawca-chłopina biedny i głupi zagroził, że się powiesi jak go podadzą do sądu. Desperat może tylko groził ale kto wie co taki zrobi, jeśli ogień potrafi podłożyć. No i coś tam niby miał w robociźnie odrobić ale jak takiego potem zmuszać i egzekwować... teraz już chyba nie wypala przynajmniej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tak, to kapitalny pomysł ale wątpię czy wykonywalny.

to samo dotyczyłoby w zasadzie wszystkich głupich rzeczy popełnianych przez ludzi: wywożenia śmieci do lasu, dewastowania urządzeń w miejscach publicznych (i nie tylko), używania ordynarnego języka, rzucania niedopałków i innych drobnych śmietków gdzie popadnie, niesprzątania psich odchodów itp., itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas ksiądz krytykował taki proceder. Wszystko jednak zależy od księdza. W naszej okolicy proceder prawie zanikł, jednak jeden niereformowalny sąsiad pozostał... Rozmowy i przytyki nie pomagają. Myślę, że nawet kara pieniężna nie pomoże. Trzeba to przeżyć i w następnym pokoleniu powinno być lepiej. Jednak więszość podpaleń kiedyś to była głupia zabawa dzieciaków. Pamiętak jak kilkanaście lat temu podpalili trawy na skraju lasu, przyjechałą straż, obie przeszli na drógi przeg wąskiej rzeczki, pomachali strażakom, podpalili łakę i spier...

Ech co robić, pozostaje nadzieja, że taki idiota sam się kiedyś podpali (swój dom).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...