Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

JASIOWA AKACJA - rozmówki o jego budowie


Zielona

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 326
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 month później...
Coś Joasiu w melancholię popadasz..., że śmierć, że choroby, że brak pieniędzy.. Musisz się chyba wybrać do "psychologa dyżurnego". Joasiu, każdy wiek ma coś do zaoferowania (podeszły - nie tylko choroby, ale i np. wnuki - chociaż niektórzy twierdzą, że na jedno wychodzi). Wybudowałaś z Jasiem dom i kiedyś wasze wnuki powiedzą: "ten dom powstał dzięki babci Joasi i dziadkowi Jasiowi. A na świecie tak pięknie. Każdy listek, każdy kwiatek czy chmurka cieszą. To się nie zmieni - będzie zawsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas strasznie ucieka. Czasem myślę, że szkoda spać - bo coś przegapię. Nic to - przejdzie. Samo weszło - samo wyjdzie.

 

Wyjdzie napewno, bo znam cię(?) z tej radosnej strony.

Czas ucieka - fakt, ale budowanie sprawiło, że tak jak ty chcę dostrzec wszystko i niczego nie przegapić a nie tak, jak do niedawna tylko ...kolejnego odcinka "Mody na sukces" :o

 

Jest dobrze a będzie jeszcze lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam tak właśnie doszłam ostatnio do wniosku że jak ktoś umiera to człowiek zaczyna się zastanawiać nad życiem , przystaje na chwilę , wysiada z tego pociągu , pędu i myśli ile jeszcze trzeba zrobić i czy zdążymy - dobrze że nie tylko ja tak mam, znaczy się wszystko w porządku cieszmy się życiem :lol:

Pozdrawiam Aga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o z jaką chęcią poczytałam znów Twój dziennik :-)...brakuje mi czasem Twych sformuowań ;-).....no a jak doszłam do końca to trochę się smutnawo robiło :-(....ale tak jak pisałaś....to przejdzie...TO MUSI PRZEJŚĆ !!!!!

uściski serdeczne

PS. Skoro na Twoim piachu cos się udaje to mam nadzieję że na moim również kiedyś sie zazieleni ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joasiu - zgadzam się, że to życie do dupy złożone. Za młodu kasy nie ma ale za to wszystko cieszy. A mnie już teraz cieszy o wiele mniej niż kiedyś... Chociaż w głowie to jestem ciągle 20-letnią dziewczyną w spódnicy w groszki... Eh! A przecież do starości jeszcze trochę... Trzeba żyć głębiej, bo to życie to tak zasuwa, że nie ma kiedy naprawdę żyć... I po cholerę to wszystko? W niedzielę był śliczny film o Jordanii i o życiu Nomadów na pustynii - oni sobie te owieczki pasą i w dupie mają wszystko inne! Aż im pozazdrościłam!

 

No dobra! Dosyć tego jęczenia! Jest super i niech tak będzie dalej! A z celów turystycznych polecam Dominikanę - tam jest wszystko maniana - czyli na jutro! Super wypoczynek, choć nie najtańszy! Ale trzeba żyć póki czas i chrzanić resztę!

 

To miłego dnia wszystkim :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiuńka, dopiero poczytałam twoje przemyślenia w dzienniku akacji i nasunęły mi się podobne przemyślenia. Teraz kiedy człowiek jest młody tyra jak głupi, żeby mieć, ładnie mieszkać zapewnić dziecku, co się należy. Z uwagi na zawód mężusia widujemy się ok 4 m-cy w roku. Teraz kiedy właśnie człowiek jest młody i poprzytulałby się troszkę i chciał mieć tego kogoś najważniejszego przy sobie, trzeba tyrać jak wół na ... przyszłość, która i tak nadejdzie, tylko wtedy już nie będzie takiej radości z tego wspólnego przebywania i patrzenia jak dzieci rosną. Tak to już jest i już.

Ojej, ale się uzewnętrzniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo trzeba znaleźć sens w drodze do celu, a nie w osiągnięciu go.

 

"Jasiu zbierał znaczki. Tato Jasia kupił Jasiowi kilogram znaczków. Jasiu już nie zbiera znaczków."

 

Teraz kiedy człowiek jest młody tyra jak głupi, żeby mieć, ładnie mieszkać zapewnić dziecku, co się należy. Z uwagi na zawód mężusia widujemy się ok 4 m-cy w roku. Teraz kiedy właśnie człowiek jest młody i poprzytulałby się troszkę i chciał mieć tego kogoś najważniejszego przy sobie, trzeba tyrać jak wół na ... przyszłość, która i tak nadejdzie, tylko wtedy już nie będzie takiej radości z tego wspólnego przebywania i patrzenia jak dzieci rosną.

 

A może zwolnić ... zmienić priorytety, może coś innego jest ważniejsze? Może nie cel, a droga?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ged nie jest to zawsze możliwe, takie czasy. Wczoraj Jasiu powiedział coś bardzo na temat. "Teraz ludzie dzielą się na tych, którzy nie mają czasu, bo są zapracowani i na tych, którzy mają go w nadmiarze ale gorzej z płynnościa. Niestety nic na to nie poradzisz, takie realia. I cieszyć się trzeba z tego co się dzieje w tak zwanym międzyczasie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek filozoficzny się zrobił. Przypomniałam sobie jak znajomi wybudowali sobie dom a potem przyszedł pan i zaprojektował ogród, potem wydali 35 tys. i po miesiącu mieli ogród 15-letni. Taka wersja jest nie do przyjęcia (dla mnie). To tak jakby ktoś mi bieliznę w szafie układał. W naszym ogródku wiem jak co sie nazywa, jaką jest podsypane ziemią, co lubi a czego nie. Na razie wszystko co włożyliśmy w nasz piaseczek - rośnie. I o to chyba chodzi. Radocha tworzenia i kształtowania otoczenia w nas wielka:)

Mój ojciec muruje słupki pod krany - zapomniał o chorym sercu i innych przypadłościach. Jasiu ma ręce do kolan od noszenia taczek. Wiemy że na jedną teczkę wchodzi 16 łopat żwiru. Ja budzę się o piątej rano (ja! śpioch okrutny!) żeby podlać roślinki. Zarywamy nocki, zeby posiedzieć przy ognisku i pogadać :)

Jesteśmy z tego wszystkiego bardzo zadowoleni, dziadkowie też - cały dzień na świeżym powietrzu i robią coś twórczego. Dzieci też zachwycone i nie nudzące się. Super! och i ach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

oj, Joasiu - widzę że nawet się już nie chciało skopiować tylko myk- same linki :wink:

u mnie też zrobiło się bardziej pamiętnikowo niż dziennikowo...i właśnie jakoś ostatnio sobie pomyślałam, że fajnie tak pisać sobie od czasu do czasu (też wcześniej tego nie czyniłam ;-) :lol: ) ....i te firanki...oglądałam już też kilka razy i robiłam kilka podchodów.....i na razie stanęło na tym że jak 5 miesięcy mieszkaliśmy bez firanek to jeszcze trochę możemy....a $ na inne cele na razie ......oj, same podobieństwa dziś widzę.....aaaa, nie do końca.....kursu na lepienie garnków u nas brak :wink:

pozdrawiam baaaaaaaardzo serdecznie :) :) :) :) :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czupurku! jak możesz!

Pierwszy raz od nie wiadomo kiedy ruszyliśmy swe cielska dalej niż zwykle. Jak można tak to wypominać.... A co do roślinek. Najlepiej rosną chwasty. Trawa gorzej (chyba, że tam gdzie nie ma rosnąć).

Ale w ogródeczku poruszenie :) włąśnie kiełkuje szparagóweczka i czaruję ogórki. Kwitnie bób i groszek. Jagoda kamczacka zeżarta - bardzo dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...