Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sąsiad za blisko się przysunął...


hermann

Recommended Posts

Szukam porady co powinienem zrobić z sąsiadem, który otrzymał pozwolenie na remont domu i rozbudowę w kierunku pólnocnym i południowym, natomiast "przeciągnął " go również w kierunku zachodnim i stoi teraz 3 metry od granicy. Co ciekawe na mapach stworzonych przez jego kolegę widnieje odległość... 4 metry. Cała sytuacja miała miejsce ok. 5 lat temu, nikt zastrzeżeń nie zgłaszał, ale ponieważ teraz sąsiad bardzo bruździ, czy można zgłosić takie zastrzeżenia i ajkie on poniósłby konsekwencje ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz na niego donieśc do nadzoru budowlanego. sprawdzą czy wybudowł zgodnie z zatwierdzonym projektem i pozwoleniem na budowę... będa go ciągac i wzywać. byc może przeprowadza mu legalizację (jesli będzie taka możliwość), byc może każą mu rozebrać - w każdym razie doprowadzić do stanu zgodnego z prawem (budowlanym oczywiście).

jednak przed napisaniem skargi zastanowiłabym sie czy sama nie mam na swojej budowie czegos do ukrycia przed nadzorem.... :-? oni maja oczy dookoła głowy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to raczej temat do działu "Psychlog dużurny".Moje pytanie brzmi;czy naprawdę istotna jest dla Ciebie różnica tego jednego metra? Czy raczej myślisz "ty tu gościu nie podskakuj bo mam na ciebie haka".Nie wiem czy sąsiad poniósłby ewentualne konsekwencje,być może tak, ale nie to jest istotne.Istotne jest, że od tego momentu zacznie się otwarty konflikt.Czy tego chcesz? Z drugiej strony jeśli uważasz, że czujesz się gnojony przez sąsiada to działaj, bo znoszenie tego w pokorze źle wpłynie na Twoje zdrowie psychiczne(mówię poważnie).Decyzja należy więc do Ciebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady. Szczerze - nie tykałbym tego tematu, gdyby gość był w porządku, ale ponieważ on ma uprawnienia architekta i mnóstwo znajomości, to myśli, że mu wszystko wolno. On sądzi, że nie mam zielonego pojęcia o prawie budowlanym. Mamy granicę sporną i kilka innych rzeczy, typu stopniowe wjeżdżanie kosiarką w mój ogród, przerzucanie liści, wkopanie rury do szamba i puszczenie wszystkiego w ziemię...itd. Wiem tyle, że pewnie jak pociągnie za swoje sznurki, to może i mnie dosięgnie nadzór, ale uważam, że on ma o wiele więcej do stracenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...