Funia 19.05.2005 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2005 Pięknie wygląda więźba Martka Pięknie, A co do "zniknięcia więźby do soboty" - mój Miś mawia , ze pośpiech nie wskazany - ale ja też jestem w gorącej wodzie kąpana więc rozumiem Cię doskonale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martka 19.05.2005 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2005 Funie, wiesz jak mnei dzisnosiło, kiedy oni tam wysoko murowali klinkier, a ja nie mogłam wejśc do góry? I nic nie widziałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 19.05.2005 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2005 Martka piekna więźba, trzymam kciuki za pokrycie i wierzę że z dachówką będzie wszystko wporządku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nulla 20.05.2005 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2005 Łazienka nie tylko mi sie podobała, ona jest oszałamiająco wielka , większa niż będzie sypialnia Juniora, jest boska Aco do postępu prac to rzeczywiście jakoś ich od naszego pobytu nie widać na zdjęciach, chyba że to są zdjęcia z tamtej soboty Nie martw się teraz jak juz chata stoi to postępy sa mało widoczne, wiem jak jest u nas, mimo że robimy elektryke ja mam wrażene że to wsystko stoi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martka 20.05.2005 14:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2005 Nulla, To są na szczęście zdjęcia z poprzedniej soboty. W tę sobotę kazałam im zakryć więźbę, bo inaczej mogą mieć kłopoty z niedzielnym telerankiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 22.05.2005 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2005 Martka, to już masz dachówkę i się nie pochwaliłaś? A przynjamnije ja sie nie doczytałem... A co do przestojów to na kiedy masz zapisany koniec prac w umowie? Może spróbuj renegocjować? Takiego układu na jaki MS poszedł z nami (1000 za dzień opóźnienia) raczej nie wynegocjujesz, ale może cos się uda? I chyba nie wahałbym się "podkablować" ekipy do MS. Maja do jasnej cholery robić a nie się op...alać MS też w tym powinien być zainteresowany! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martka 22.05.2005 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2005 Whisper, Ja własnie mam zamiar ich podkablować.Strasznie mi z tym źle, bo dotychczas układy były w porządku. Poza tym hm... to MS jest od pilnowania swoich ludzi, a nie ja. W każdym razie mogliby juz sobie pojechać. Co do dachówki - targu dobiłam tego samego dnia co i Wy.MS się rzucał dwa tygodnie temu, ze dachówki jeszcze nie ma i może będzie przestój. Poganiał mnie, wydzwaniał do Statka, a oni do tej pory jeszcze nie zaczęli obróbek.Wiem, ze padało, ale hm... zależnośc jest taka: MS na budowie - chłopaki robią czy im leci na łeb czy nie. MS w Otwocku - robota stoi czy leci na łeb czy nie. Kicha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 22.05.2005 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2005 Whisper, Ja własnie mam zamiar ich podkablować. Strasznie mi z tym źle, bo dotychczas układy były w porządku. Poza tym hm... to MS jest od pilnowania swoich ludzi, a nie ja. W każdym razie mogliby juz sobie pojechać. Co do dachówki - targu dobiłam tego samego dnia co i Wy. MS się rzucał dwa tygodnie temu, ze dachówki jeszcze nie ma i może będzie przestój. Poganiał mnie, wydzwaniał do Statka, a oni do tej pory jeszcze nie zaczęli obróbek. Wiem, ze padało, ale hm... zależnośc jest taka: MS na budowie - chłopaki robią czy im leci na łeb czy nie. MS w Otwocku - robota stoi czy leci na łeb czy nie. Kicha Zjebkę (przepraszam za wyrażenie) w takim razie zrobić MS. Ty się starasz o dachówkę, pieniądze na telefony tracisz, benzynę wypalasz, a tu wciąż nie zrobione. Nie wrzeszcz na ekipę tylko na MS. To on jest od tego żeby pilnować. Jak chce to niech tu siedzi cały czas. Bo wiesz Martka, ty się naprawdę musisz wkurzyć. Użyć wyrazów powszechnie uznawanych za obelżywe w obecności MS i ukierunkowane na niego. A jak Ci ma ulżyć to i na jego matkę Póki go nie opieprzysz (ale tak solidnie, z rzucaniem mięsem), to facet będzie Cię dalej olewał. Widocznie tam w Otwocku ktoś bardziej wymaga... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 23.05.2005 06:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 Doskonale Cię rozumiem Martka - gdy u mnie słabo widac efekty, to też mam nerwy, aż mi sie na budowę jeździc nie chce. A co "zjebek" - Whisper ma racje. Czasem coś takiego musi się pojawic. Nawet z ust kobiety.Ja sprobowałam dwa razy - raz gdy olewali mnie z podłączeniem prądu, drugi raz gdy po raz kolejny jaja robił sobie facet od stropu (tu nawet posunęłam sie do wrednego szantażu i wskazania mu - jak bardzo jestem w stanie zatru mu życie) - - obu przypadkach poskutkowało. Powinnaś spróbowac, trzymam kciuki. Aha - i żeby sobie nie mysleli, ze skoro babka sama buduje to mozna z nią pogrywac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Thom35 23.05.2005 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 Witaj Martko.Wypada mi napisać, aczkolwiek bez satysfakcji " A nie mówiłem!" Pamietasz naszą rozmowę tel. Jak to dbałaś o ludzkie podejście, jakieś zakupy dla ekipy, wiechy , piwka itd.!!!!!!!!To wszystklo bardzo szlachetne, i bardzo w porządku ale niestety na efekty czyli opieprzanie się ekip długo czekać nie trzeba. Gdyby zamiast robić im zakupy posłałabyś parę niecenzuralnych wyrazów prawidłowe proporcje byłyby ustawione. Brutalne. Może trochę. Ekipa MS to naprawdę solidni i uczciwi robotnicy. niestety ten gatunek tak ma ,że głaskany rozleniwia się szybko i skutecznie.Pewnie grupowicze nakrzyczą na mnie że jakiś nieludzki ze mnie typ. Trudno. Ale , ja mam już proces budowy za sobą (również ekipa MS) jakieś tam swoje przemyślenia i doświadczenia mam. Wiecha itp były. A jakże. Tyle że w odpowiednim czasie czyli na koniec roboty. która to przebiegła nadzwyczaj sprawnie o czym zresztą doskonale wiesz. i wszyscy byli zadowoleni. Zarówno MS , jego ludzie jak i ja czyli inwestor. PozdrawiamTomek założyłaś sobie bardzo ambitne terminy prac i skończenia budowy. w/g mnie mało realne. Stąd teraz trochę nerwówki. No ale coś za coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 23.05.2005 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 Martak nie daj się cóż tak to już jest że z ekipami trzeba rozmawiać w ich języku. A miękkie serduszku trzeba schowac do kieszeni bo potem jest jak w tym przysłowiu kto ma miękke serce musi miećtwradą pupę Trzymam kciuki żeby wszystko poszlo dobrze a ekipa zaczęła pracować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nulla 23.05.2005 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 Martko nie martw się i tak to Ty masz najlepsze argumenty w ręku, pieniązki sa bardzo wpływowe , jak zagrozisz MS że w związku z tym że etap nie jest skończony to nie zamierzasz mu płacić, a jeżeli to napewno nie z mniejszym opóżnieniem niż on to od razu zadziała, zobaczysz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nulla 23.05.2005 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 Martko jeszcze jedno, zdjęcie murowanej kuchni jest w M jak Mieszkanie nr 3/2004 w artykule Pełne słońca, w tym samym numerze jest też jak zrobić murowana biblioteczkę, musimy jakoś sie umówic to Ci go pożyczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martka 23.05.2005 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2005 Nulla - chętnie wezmę, chociaż jak mówię mój zapał ostatnio przygasł. Pewnie ma to związek ze zmianą pracy i ogólną nerwówką, ale moje baterie sa na rezerwie Thom35 - myslałam o Tobie pisząc tego posta. Byłam gotowa założyć się o mnóstwo rzeczy, że czego jak czego ale "a nie mówiłem" sobie nie podarujesz. Mimo wszystko - nie leży w moim charakterze trzymanie ludzi krótko. Trudno. MS ma ich pilnować. Tylko mógłby sie najpierw łaskawie pojawić z powrotem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Thom35 24.05.2005 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 Trzeba było sie założyć . Ty wiesz że u mnie słowo droższe pieniędzy. ... no dobra, . . . nie mogłem się powstrzymać, choć jak dotąd starałem się komentarzy do Twojego dziennika nie okraszać dodatkowo i moimi uwagami. ALe taki "a nie mówiłem". no aż krzyczało. Nic nie mogłem zrobić. A tak ne serio. Masz rację MS ma pilnować swoich ludzi.A ty pilnuj jego. Nasza kochana rzeczywistość i tak wcześniej czy później zmusi Cię aby niektóre sprawy załatwiać krótko i dosadnie. Pogudź się z tym i już.A jak skończy się budowa to znowu bedziesz tą miłą Martką która znamy.Za to z pakietem doświadczeń i zasobem słow powiększonym o kilkanaście najbardziej potrzebnych i uniwersalnych w trakcie budowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 24.05.2005 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 MS dziś po południu miał się u mnie na budowie pokazać z jakimś potencjalnym klientem. Czy się pojawił to nie wiem, bo ja dziś w pracy siedziałem, a i Luśka z okazji pogody miała średnią ochotę jechać.W każdym razie MS mógłby przecież pojechać do Ciebie, ale pewnie sie boi, że mogłabyś się poskarżyć... spryciula jeden, no... A co do planowania następnych prac, to jestem pełen podziwu. Zaplanuj i umów od razu dla nas, co? Bo my się jakoś zabrac za to nie możemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martka 24.05.2005 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 Hm...Nie jest to zły pomysł. Bedę miała ludzi ze świata (przynajmniej hydraulika i elektryka), więc moze sięuciesza, ze jeszcze jedna budowa w pobliżu im się trafi.Jesli poważnie mówisz - możemy próbować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 24.05.2005 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 No nic. Mocy trochewróciło, więc zanim ucieknie zabiore sieza organizowanie prac poszczególnych ekip (elektryk, hydraulik - podłogówka, tynkarz, wylewkarz) jedna za druga. Strach się bać. spoko.. dasz rade... nie raz juz udowodniłaś że potrafisz, trzymam kciuki i wierze w pełen sukces.. pozdrawiam m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 24.05.2005 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2005 Za opowiadanie o odpisie ksiąg wieczystych masz u mnie piątkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 25.05.2005 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2005 Martka gratulki postępów na budowie trzymam kciuki żeby wszystko szlo dobrze Opowieśc o KW bardzo fajna - szkoda tylko że pani się nie uśmiecha, ale przynajmniej jest milsza to już postęp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.