TadekL 12.07.2005 16:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Masz to może w pliku? Jeśli tak to podeślij proszę. Coś Ty. Nie mam. Sciągnąłem te pliki z Twoich linków w poście o Virgo (wizualizację, rzut parteru i rzut poddasza), zapisałem u siebie na kompie i wydrukowałem. Myślałem, że Mario je przesłał właśnie Tobie. To skąd je miałeś, że wrzuciłeś to na stronki. A co ustaliliście z P. Flakiem? Mi mówił, że nie obiecuje wyeliminować tych blach ale postara się ustalić czy nie można by było ich odchudzić. Sprawa nie jest jednak prosta bo podobno przy pierwszym oglądzie wszyscy mówią, że konstrukcja jest nadmiarowa a jak pada propozycja przelicz i podpisz się pod tym to się rakiem wycofują. Cieśle są bardziej otwarci na uproszczenia ale to zwykle ludzie prości i na obliczeniach się nie znają a te są konieczne aby mieć pewność, że konstrukcja będzie bezpieczna. Mnie P. Tomek powiedział to samo co i Tobie. Dla mnie najważniejsze, żeby było to dobrze zrobione i nie zawaliło mi się na głowę (tfu, tfu, choć nie jestem przesądny) Ty Klaus, jestem ciekaw, czy stodołe Twojego dziadka ktoś przeliczał??? A stoi Pozdrawiam TadekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 12.07.2005 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Myślałem, że Mario je przesłał właśnie Tobie. To skąd je miałeś, że wrzuciłeś to na stronki. Od kogoś dostałem, już nie pamiętam. Myślałem, że masz może coś więcej niż ja. Dla mnie najważniejsze, żeby było to dobrze zrobione i nie zawaliło mi się na głowę (tfu, tfu, choć nie jestem przesądny) Ty Klaus, jestem ciekaw, czy stodołe Twojego dziadka ktoś przeliczał??? No fakt, nikt nie przeliczał a stoi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 12.07.2005 19:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 No fakt, nikt nie przeliczał a stoi. Klaus, zajrzyj do zdjęć idkama, jak ma mocowane krokwie narożne w Librze http://mariusz-379wirski.magix.net/ Pozdrawiam TadekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 12.07.2005 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Klaus, zajrzyj do zdjęć idkama, jak ma mocowane krokwie narożne w Librze http://mariusz-379wirski.magix.net/ Nie, no to jest przegięcie w drugą stronę. Weź człowieka ostrzeż, tak nie może być. Taka cienka blaszka i parę wkrętów do drewna? A może to jest tylko pomocnicze mocowanie żeby mu belka w czasie montażu nie zjechała? Jak takie coś obciąży dachówką to mu się więźba rozkraczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 12.07.2005 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Nie, no to jest przegięcie w drugą stronę. Weź człowieka ostrzeż, tak nie może być. Taka cienka blaszka i parę wkrętów do drewna? A może to jest tylko pomocnicze mocowanie żeby mu belka w czasie montażu nie zjechała? Jak takie coś obciąży dachówką to mu się więźba rozkraczy. Cieśle tak zaproponowali, a kierownik to zaakceptował, to chyba też się na tym zna. Podobnie ma zrobione Bard13 i wielu innych np. Manuelowiczów i nie tylko, a wszystko trzyma się i jest OK. I chyba się nie rozkraczy. Ci jego cieśle to już też na pewno nie jeden dach zbudowali (i to może nawet nie taki mały). A poza tym to krokiew opiera się na tzw. siodełku na wieńcu górynym (siodełko = wycięcie w krokwi) Pozdrawiam TadekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 12.07.2005 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Cieśle tak zaproponowali, a kierownik to zaakceptował, to chyba tez się na tym zna. Tadek, zatkało mnie jak to zobaczyłem. To prawda nie znam się na tym, ale jako majsterkowicz to na takich blaszkach mocowałem lekką ściankę działową z paneli. A tu? Sama krokiew ile waży a gdzie dachówka, a jak przyjdą wiatry? Nie znam całej konstrukcji tego dachu, pewnie te belki są podparte jeszcze w innych miejscach. Ale mimo wszystko nigdy by mi nawet przez głowę nie przeszło aby to co widziałem potraktować jako docelowe zamocowanie takiego kloca. Ja bardzo szanuję cieśli z doświadczeniem i lubię techników samouków, sam nim jestem ale zapewniam cię stodoła mojego dziadka była zgoła inaczej zrobiona. Tam połączenia choć drewniane miały wielkość proporcjonalną do łączonych elementów. Tu krokiew nawet nie poczuje, że ma przykręcone jakieś miniaturowe blaszeczki cienkimi wkręcikami. Tadeusz, nie ironizuję, mówię całokowicie poważnie "TAK NIE MOŻE BYĆ" nawet o tym nie myśl. Popieram Cię jeśli chodzi o przerost orginalego rozwiązania ale to jest przeciwna skrajność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 12.07.2005 20:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Tadeusz, nie ironizuję, mówię całokowicie poważnie "TAK NIE MOŻE BYĆ" nawet o tym nie myśl. Popieram Cię jeśli chodzi o przerost orginalego rozwiązania ale to jest przeciwna skrajność. Zgadzam się z Toba Klaus, ale co ja mogę - nie jestem ekspertem i choć wydaje mi się, że krokwie idkama zostały trochę odchudzone to te malutkie łączniki ciesielskie są troche za małe (choć Bard13 też o takich pisał i mówił mi jak z nim rozmawiałem telefonicznie). Moi cieśle mówili coś o mocowaniu krokwi na murłacie również przy wykorzystaniu siodełka ciesielskiego, ale z użyciem jakiś porzadnych łączników ciesielskich. Poza tym krokwie mają być mocowane do murłaty i wieńca za pomoca 12 calowych gwoździ (w wieńcu dodatkowe drewniane kołki). Jakby się jeszcze kierownik upierał to może zastosują 6-kę lub 8-kę blachę (a nie 12 czy 14) skręconą i mocowaną w pionie wzdłuż ściany do odpowiedniego trzpienia i krokwii. Pozdrawiam TadekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 12.07.2005 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Moi cieśle mówili coś o mocowaniu krokwi na murłacie również przy wykorzystaniu siodełka ciesielskiego, ale z użyciem jakiś porzadnych łączników ciesielskich. Poza tym krokwie mają być mocowane do murłaty i wieńca za pomoca 12 calowych gwoździ (w wieńcu dodatkowe drewniane kołki). Te może mieć sens. Mama taką książkę, gdzie pokazują jak się opiera krokiew na ściance kolankowej. Właśnie tak, murłata a w niej i w krokwi powycinane takie kontrwcięcia. Obciążenie dachówką z góry powinno jeszcze wzmoncnić skuteczność takiego połączenia. Oczywiście całość aby się nie porozpadała na kawałki związana jakimiś gwoździami ale siłę przenosi to siodełko właśnie (cokolwiek by ono nie znaczyło). Ale uwaga w naszym przypadku sprawa jest nieco trudniejsza. To o czym pisałem odnosi się do dachu dwuspadowego gdzie jest więcej krokwi a w naszym dachu są tylko 4. Wymagania więc naturalną koleją losu są większe jeśli chdzi o zdolność przenoszenia obciążeń. No i jeszcze jedna sprawa w narożniku nie masz murłaty tylko masz dwa końce dwóch murłat. Czy da się tam zrobić to siodełko? Nie wiem. Kurcze zaraz się okaże, że Domus wcale nie odwalił takiej fuchy jak nam się na początku zdawało. Może odwalił ale nie aż tak. Swoją drogą to chciałbym zobaczyć projekt dachu namiotowego z innej pracowni. Ciekawe jak to inni robią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 12.07.2005 20:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Te może mieć sens. Mama taką książkę, gdzie pokazują jak się opiera krokiew na ściance kolankowej. Właśnie tak, murłata a w niej i w krokwi powycinane takie kontrwcięcia. Obciążenie dachówką z góry powinno jeszcze wzmoncnić skuteczność takiego połączenia. Oczywiście całość aby się nie porozpadała na kawałki związana jakimiś gwoździami ale siłę przenosi to siodełko właśnie (cokolwiek by ono nie znaczyło). Zanim to u mnie wykonają będa musieli to dobrze opisać i wytłumaczyć. Jak zrobią to na pewno zamieszczę zdjęcia w albumie. Ale uwaga w naszym przypadku sprawa jest nieco trudniejsza. To o czym pisałem odnosi się do dachu dwuspadowego gdzie jest więcej krokwi a w naszym dachu są tylko 4. Wymagania więc naturalną koleją losu są większe jeśli chdzi o zdolność przenoszenia obciążeń. No i jeszcze jedna sprawa w narożniku nie masz murłaty tylko masz dwa końce dwóch murłat. Czy da się tam zrobić to siodełko? Nie wiem. Tego też nie wiem, ale myślę, że mistrzowie wiedzą jak to zrobić i zabezpieczyć. Przecież nie chcą też czegoś spieprzyć, narazić siebie i innych nie tylko na straty materialne. A 4 to mamy tylko krokwie narożne - do tego jest cała "rodzinka" krokwi co prawda nie o przekroju 20x30 ale np. 8x18 na których będzie się opierała na pewno część ciężaru dachówki. Kurcze zaraz się okaże, że Domus wcale nie odwalił takiej fuchy jak nam się na początku zdawało. Może odwalił ale nie aż tak. Może tak, ale chyba mocno przesadził. Tak jakby ktoś chciał się poczwórnie zabezpieczyć. Swoją drogą to chciałbym zobaczyć projekt dachu namiotowego z innej pracowni. Ciekawe jak to inni robią. Ja też i to bardzo, tylko mało kto buduje takie domy jak my z dachami kopertowymi, a jak są tacy co je budują to chyba nie ma ich na forum, bo sama budowa ich nie bardzo interesuje (po prostu mają kaskę i wymagają, że ma być to zrobione po prostu dobrze - nie ważne jak i ile to kosztuje, bo oni nie są fachowcami w tej dziedzinie). Jak coś wyczaisz to daj znać. Pozdrawiam TadekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 13.07.2005 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Niestety musieliśmy ich zmartwić, że trzeba zdjąć trochę kanoldów z wymurowanych murków i od nowa wylać spadki. A co to "kanold"? Dzisiaj wreszcie poczułem się naprawdę super. Do tej pory to tylko mówłem, co i jak należy zrobić, a dzisiaj wreszcie sam zabrałem się do pracy. To znaczy kielnię miałeś w ręku? No, no... A co tam słychać na polu okuć do więźby. Jakieś pomysły, wnioski lub decyzje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 13.07.2005 17:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 A co to "kanold"? To po poznańsku bloczek fundametowy. To znaczy kielnię miałeś w ręku? No, no... A co tam słychać na polu okuć do więźby. Jakieś pomysły, wnioski lub decyzje? Kielnią to się kiedyś też już robiło. U mnie na budowie na razie to zostawiam fachowcom, ale jak na razie ponosiłem sobie bloczki fundamentowe (czyli kanoldy), pokopałem trochę fundamenty itp. A co do więźby to lepiej nie pytaj. Dzisiaj nawet nie mam co pisać w dzienniku. Niestety nie wziąłeś udziału w konkursie sms-owym, a cieśli dzisiaj nie było . Nawet nie chce mi się na ten temat gadać. Pozdrawiam TadekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 13.07.2005 18:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2005 Klaus, Dzięki za SMS. Ale powiem Ci, że jesteś trochę naiwny . Jak Ci juz pisałem cieśli dzisiaj nie było, a Ty mi przysyłasz SMS-a na TAK, ale dzięki za pocieszenie . W nagrodę za udział w konkursie otrzymujesz na razie substytut potrójnego uśmiechu inwestora . Pozdrawiam TadekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 15.07.2005 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Dzisiaj od rana byliśmy zamówić bramę garażową Wiśniowskiego w firmie STANIEWSKI z Puszczykowa k/Poznania ...Segmetowa, kasetonowa z automatem o wymiarach 4500x2250 malowana na jeden z kolorów palety ...z kompletnym montażem za 5800 brutto z 7% vatem. Moje gratulacje, też mi się taka podoba. A sprawdzaliście też może Hormana? Dzisiaj oddzwonił wreszcie szef ekipy ciesielsko-dekarskiej, ale niestety nie pocieszył mnie, tylko jeszcze bardziej wkurzył . Ekipa, która miała mu pomóc w pracach na naszym domku wycofała się nie podając konkretnej przyczyny i stoimy dalej. Boję się tylko o więźbę, że jak tak leży to się niektóre elementy wypaczą. Bale na więźbę musisz poukładać na równej powierzchni na poprzecznych listewkach o grubości 1.5-2 cm w tzw sztable. Każdy osobno w odległości min 1cm. Poprzeczne listwy co 1m nie więcej. Na wierzchu znów poprzeczki i kolejna warstwa bali. Można to piętrzyć nawet do 2 m jeśli tylko leży równo i zachowuje stabilność. Całość warto przykryć daszkiem zbitym z belejakich desek. Ta cała zabawa to bardzo ważna sprawa. Belki muszą leżeć prosto i być z każdej strony wentylowane. Inaczej się pokrzywią i zapleśnieją. Wiem co mówię. Mój świętej pamięci dziadek pracował w tartaku. Czasem mnie tam zabierał i o wszystkim opowiadał. Mam nadzieję, że nie popsułem Ci humoru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
acca5 15.07.2005 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2005 Boże, współczuję wam strasznie kłopoty jakie macie nie jednego by przerosły, a wy musicie to wszystko przejść i zakończyć z sukcesem. trudny macie obecnie egzamin. Trzymam kciuki za dach.Z pozdrowieniami Basia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 16.07.2005 05:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Moje gratulacje, też mi się taka podoba. A sprawdzaliście też może Hormana? Jak nam wycenili Hormana, to była u nas droższa o ok. 20% Mam nadzieję, że nie popsułem Ci humoru. Humoru mi nie popsułeś, ale podniosłeś mi ciśnienie od rana. Pozdrawiam Tadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 16.07.2005 05:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Boże, współczuję wam strasznie kłopoty jakie macie nie jednego by przerosły, a wy musicie to wszystko przejść i zakończyć z sukcesem. trudny macie obecnie egzamin. Trzymam kciuki za dach. Z pozdrowieniami Basia Dzięki Basiu, Pozdrawiam TadekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 16.07.2005 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Tadek przeczytałem w innym wątku, że za adaptację projektu zapłaciłeś 600zł.Teraz napiszę Ci jak zaśpiewał mi za to lokalny architekt, powiedz mi co o tym sądzisz i których pozycji nie obejmuje twoja cena. - adaptacja 1600zł- projekt przyłączy wod/kan/ene/gaz 1800zł- projekt zagospodarowania działki 900zł- uzgodnienie projektu przyłączy z gestorami 450zł- uzgodnienie projektu przyłączy z ZUDP 300zł - uzgodnienie wjazdu na działkę z drogi gminnej 150zł- uzgodnienie projektu zagospodarowania z Woj. Sztabem Wojskowym 50zł Razem: 5250zł Cholera mnie wzięła jak to usłyszałem. Myślisz, że chce mnie oskubać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 16.07.2005 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Oskubać to chyba nie, ale za adaptację to chyba ktoś przegiął (co on chce uwzględnić w tej adaptacji. U mnie adaptacja była wykonana wraz z planem zagodpodarowania działki, czyli to co u Ciebie kosztuje 1600 + 900 - czyli 2500 zł. Projektu przyłącza gazowego i elektrycznego robią odpowiednie zakłady (energetyczny i gazowniczy), ja musze zrobić projekt instalacji gazowej (bo na to jest konieczne wydanie pozwolenia - podobne do pozwolenia na budowę domu i to będzie mnie kosztować 500 - 600 zł). Przyłącze wodne i kanalizacyjne mnie na razie nie dotyczy. - uzgodnienie projektu przyłączy z gestorami 450zł - uzgodnienie projektu przyłączy z ZUDP 300zł - uzgodnienie wjazdu na działkę z drogi gminnej 150zł - uzgodnienie projektu zagospodarowania z Woj. Sztabem Wojskowym 50zł Te mnie nie dotyczą - przynajmniej tak mnie poinformowano w Starostwie Powiatowym. Pozdrawiam TadekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 16.07.2005 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Klaus, Mam jeszcze pytanie co to za adaptacja - robiona przez tego magika - przecież większość prac zrobi Ci już na gotowo - Domus. Facet tylko będzie się musial na każdej stronie każdej kopii projektu podpisać. Chyba nie będzie sprawdzał całości i kwestionowal projektu katalogowego??? Ale pociesz się, że nie będziesz musiał wiercić studni. Mnie wiercenie studni z uzbojeniem jej w hydrofor wyniosło ponad 4 tys. zł. Jak będziesz miał kanalizę odpadnie Ci zakup szamba albo przydomowej oczyszczalni ścieków. Mnie szambo będzie kosztować ok. 3,5 tys z montażem. Tak więc te Twoje 5,2 tys. chyba można przełknąć . TadekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 16.07.2005 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Klaus, Mam jeszcze pytanie co to za adaptacja - robiona przez tego magika - przecież większość prac zrobi Ci już na gotowo - Domus. Facet tylko będzie się musial na każdej stronie każdej kopii projektu podpisać. Dokładnie, nawet fundamentów prawdopodobnie nie będzie musiał przeliczać. Ale pociesz się, że nie będziesz musiał wiercić studni. Mnie wiercenie studni z uzbojeniem jej w hydrofor wyniosło ponad 4 tys. zł. Ja mam wodę w chodniku. Ale co ztego, wcinka + studzienka ma też kosztować 4 tys. zł Jak będziesz miał kanalizę odpadnie Ci zakup szamba albo przydomowej oczyszczalni ścieków. Mnie szambo będzie kosztować ok. 3,5 tys z montażem. Tu też nie wiem czy będzie dużo taniej. Kanalizację mam zakończoną przykanalikiem w obrębie działki. Jednak w warunkach tech. mam, że muszę zbudować studzienkę rewizyjną. Kosztów jeszcze nie znam. Tak więc te Twoje 5,2 tys. chyba można przełknąć . Zawziąłem się zebrałem z 15 adresów do innych pracowni i zrobię konkurs ofert. Zobaczymy co z tego wyniknie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.