TadekL 04.05.2005 07:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Nie wiem także czy tego typu zmiany nie wymagają oficjalnego wprowadzenia do dokumentacji. Tego typu zmiany wpisuje się jedynie do dziennika budowy. Beata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 04.05.2005 07:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Reasumując – wybór należy do ciebie ale ja poważnie zastanowiłbym się nad zwiększeniem izolacji do 15cm o ile to Cię nie zrujnuje finansowo. To mówiłem ja - Klaus, który nie ma doświadczenia praktycznego ale pogrzebał trochę w Internecie. Tadek następnego dnia długo przeglądał w internecie na temat ocieplenia. Rzeczywiście znalazł na stronie Xelli, że współczynnik przenikania ciepła przy ścianie 24 cm silki E + 12 cm wełny wynosi 0,3. A przecież to minimum dla ścian dwuwarstwowych!!! Gdy nie było jeszcze tych danych na stronie przedstawiciele Xelli albo pan z PSB mówili/ł nam o współczynniku 0,28 dla tego muru. Może wreszcie obliczyli i wyszło inaczej. Zaniepokoiło nas to. Na stronie Muratora chyba w jednej z odpowiedzi porad ekspertów znaleźlismy, że ten słynny współczynnik dla silikatów przy tej samej grubości ściany, ale 15-centymetrowej wełny wynosi już 0,26. Podjęliśmy decyzję, że na pewno ściany ocieplimy 15 cm wełny. Odradza nam to pan z PSB. Mówi, że dawanie grubszej warstwy wełny powyżej pewnej grubości w ogóle nie przynosi żadnych korzyści energetycznych. Beata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 04.05.2005 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Poza tym ja myślę o czarnej lub grafitowej a taka ceramiczna może być droga. No ale będę jeszcze miał czas na zastanowienie się. Czyli dachówkę macie w kolorze naturalnym a elewacja jaki będzie miała kolor? My zawsze myśleliśmy o dachówce w żywszych, cieplejszych, naturalnych kolorach. Bardzo podoba nam się kolor dachówki z projektu, ale trudno znaleźć taką, najczęściej albo są ciemniejsze, albo bardzo jasne dachówki (kolor niebieski). A ceny ich są za..biste, jak mówiła Kayah. Co do naszej dachówki jeszcze nie jesteśmy zdecydowani na kolor elewacji. Mnie się podoba biały domek z czerwonym (ceglastym) dachem. Żeby mieć ładny czerwony kolor dachu, to najlepiej kupić blachodachówkę. Byłam tym faktem podłamana. Nie ma ładnych czerwonych dachówek wśród ceramicznych. Dalej Tadek woli na elewacji mieć kolor, bo nie będzie się tak szybko brudzić, np. żółty. Jeśli ma być kolor, to mówię mężowi, że chcę mieć elewacją dwukolorową, jak w projekcie. Obecnie, jeżdżąc samochodem, oglądamy domy i szukamy drugiego koloru do żółtego. Znalazłam jasny kolor - biel łamana żółcią lub beżem. Nie wiem, co to za kolor, ale bynajmniej jaśniejszy od żółtego. Beata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 04.05.2005 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Trzeba albo przesunąć okno od spiżarni, albo zamiast dwóch okien 90x120 zrobić jedno 180x120. My zrobiliśmy jedną i drugą rzecz. Jeszcze nie wiemy, gdzie będzie stała u nas lodówka. Zrobiliśmy ten krok pod wpływem zdjęć kuchni Adamskiego we wątku Archipelag-Manuela. Ach te ciągłe wybory, to musi być wyczerpujące podejmować tyle waszkich decyzji w krótkim czasie. Tylko nie zrozumcie mnie źle, nie jestem w opozycji do waszych decyzji. Po prostu zaprezentowałęm swój subiektywny pogląd i nic więcej. Rozumiem, że możecie mieć inne spojrzenie na ten temat i zapewne macie do tego określone przesłanki. Powodzenia w podejmowaniu trafnych wyborów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 04.05.2005 11:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Ach te ciągłe wybory, to musi być wyczerpujące podejmować tyle waszkich decyzji w krótkim czasie. Tylko nie zrozumcie mnie źle, nie jestem w opozycji do waszych decyzji. Po prostu zaprezentowałęm swój subiektywny pogląd i nic więcej. Rozumiem, że możecie mieć inne spojrzenie na ten temat i zapewne macie do tego określone przesłanki. Powodzenia w podejmowaniu trafnych wyborów. Coś Ty Klaus! Nie obraziliśmy się na Ciebie! Jeszcze kilka miesięcy temu tak samo myślelismy jak Ty, że nie zmienimy nigdy tych dwóch okien w kuchni, bo są prześliczne. Byliśmy nawet oburzeni, oglądając zdjęcia, że ludzie je zmieniają, że robią jedno okno takiej samej wielkości lub mniejsze, że ginie ten ładny słupek pomiędzy oknami. Ale ... gdy pewnego dnia mój mąż kazał mi siedzieć i rysować usytuowanie poszczególnych mebli kuchennych, bo musieliśmy w końcu podjąć decyzje, jak ma iść kanalizacja, nie potrafiliśmy ich rozmieścić sensownie. Stąd te kompromisy... i jedno duże okno zamiast dwóch mniejszych w kuchni. Pozdrawiam Beata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 04.05.2005 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 ...Oprócz wszystkich zaprojektowanych pozostałych miejsc odbioru ścieków dołożyliśmy w garażu dwie kratki. Jeśli wpięte w kanalizację to nie zapomnijcie o syfonach co by w garażu szmba nie było "czuć". Żeby nie zanieczyszczać centrali wentylacyjnej okap kuchenny będzie podłączony do specjalnie wymurowanego kanału w ścianie w kształcie Z.. Czy to znaczy, że go nie było i dorobiliście? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 04.05.2005 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Jeśli wpięte w kanalizację to nie zapomnijcie o syfonach co by w garażu szmba nie było "czuć". OK. Dzięki za radę. Na razie są tylko wyprowadzone rury odprowadzające do kanalizy. Kratki będą montowane trochę później. Czy to znaczy, że go nie było i dorobiliście? Tak, bo w projekcie jest wyprowadzenie do komina wentylacyjnego, którego u nas nie będzie, bo tak jak Ty będziemy mieli rekuperator. Pozdrawiam Tadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 06.05.2005 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2005 Widziałem Wasze nowe zdjęcia. Aż miło popatrzeć też już bym tak chciał. A jak tam bloczki silikatowe, równe? A jak tam Panowie budowniczy, równo je kładą? Rzeczywiście wystarczy 5mm tynku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 06.05.2005 18:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2005 Widziałem Wasze nowe zdjęcia. Aż miło popatrzeć też już bym tak chciał. A jak tam bloczki silikatowe, równe? A jak tam Panowie budowniczy, równo je kładą? Rzeczywiście wystarczy 5mm tynku? Cześć, Wiesz chcieć to móc, więc zacznij budować . Materiał chyba jak każdy, ale znalazło się jak na razie kilka zamiast wysokich na 19,8 to nawet na 20,5 cm. Co do równości kładzenia przez budowniczych to OK. Są dobrzy. Widać, że budowali już wcześniej ze Silki i także na klej. W związku, z tym, że jest to Silka E trzeba w narożnikach trochę docinać, żeby później na ścianach zgadzały się kanały na przewody elektryczne. Tynki będą maszynowe i raczej na pewno wystarczy położyć te 5 mm tynku. Pozdrawiam Tadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 07.05.2005 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2005 Wiesz chcieć to móc, więc zacznij budować Teoria, czysta teoria... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
acca5 09.05.2005 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 Cześć wam, z zapartym tchem sledze wasze zmagania z budową, ja dopiero jestem na etapie ogrodzenia dzialki ale interesuje mnie wasz domek poniewaz bede budowała w identycznehj technologii, identyczne rozwiazania techniczne-studnia, ogrzewanie podlogowe, itp, bardzo interesuja mnie wasze ceny bo jestem na etapie kosztorysu, wiem ze Poznan jest drogi, sama mieszkam w Zielonej Górze ale tam ceny ciut lżejsze.Mam zapytania:1) jaki kredyt i gdzie wzieliscie i na jakim etapie budowy2) jak obecnie ogrodziliscie dzialke 3)sciany wew. nośne z jakiej grubosci silki i dzialowe?Prosze o odpowiedź? Z gury dziekujęBasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
acca5 09.05.2005 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 pszepraszam za z góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysiek_i_Aneta 09.05.2005 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 Piszemy, żebyście wiedzieli że przybyło wam dwoje nowych kibiców. Sami też chcemy zbudować Emanuele 2 (na razie kupiliśmy działkę i staramy się dojść do siebie - finansowo). Piszecie dalej! Wasze opisy są bezcenne. Zwłaszcza ceny każego etapu wiele rozjaśniaja pozdrawiamy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 09.05.2005 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 1) jaki kredyt i gdzie wzieliscie i na jakim etapie budowy W BPH, we CHF (2,8%), już teraz na starcie Co do kredytu. My nie mieliśmy czasu biegać po wszystkich bankach i porównywać ofert (malutkie dziecko). Poszliśmy prosto do instytucji, która nazywa się EXPANDER. Ustalili naszą zdolność finansową, rozpatrzyli sytuację wiekową, zawodową, itp., itd. Kredyt wzięliśmy w walucie obcej CHF, bo na złotówki nas niestety nie było stać. Pewnie za jakiś czas odczujemy, to na własnej skórze, ale wtedy się przewalutuje kredyt (mamy za darmo). Do naszej sytuacji życiowej zaproponowali kredyty w bankach, które dawały najwięcej pieniędzy i miały najmniejsze oprocentowanie. W czasie, w którym staraliśmy się, czyli styczeń, luty 2005, były to Bank Millenium i BPH. W końcu wzięliśmy w BPH (mniejsza marża banku). Kredyt wzięliśmy od razu na starcie budowy. Pieniądze, które mieliśmy, przeznaczyliśmy na zakup działki, obsługę kredytu, zakupu działki, uzbrojenie i to stanowi wkład własny. A kredyt wzięliśmy na cały etap budowy, czyli równowartość 350 tys. zł. Ale ryzykanci!!!! Albo głupcy!!!!!! Nie chcemy czekać i budować domu, gdy będzie nas na niego stać, czyli na emeryturze. Chcemy już teraz mieszkać w nim i nacieszyć nim. Zawsze nam było łatwiej spłacać niż oszczędzać. Tak było przy zakupie mieszkania w Poznaniu, dwóch samochodów, w tym jednego nowego (Seata Cordoba). Wszystko już dawno spłacone. Potrafimy się spiąć, gdy mamy kredyt, a jak jest za dużo pieniędzy, to nie. Nie chcemy sprzedać naszego własnościowego mieszkania w Poznaniu. Chcemy je wynająć studentom. Jeśli jednak sprzedamy, to ulokujemy pieniądze na jakieś lokacie, jeszcze nie mamy koncepcji, gdzie i na co. Nie zamierzamy pieniędzy ze sprzedaży naszego dotychczasowego lokum spłacać wcześniej kredyt. Tak nam doradził doradca finasowy. Wielu ludzi tak robi i gdy tracą pracę nie mają z czego spłacać kredytów. W najgorszym wypadku, do czasu znalezienia nowej pracy, będziemy mieć pieniądze. Banku BPH nie obchodzi, czy masz pracę czy nie. Masz spłacać regularnie kredyt. I tak powinno być w każdym banku. 2) jak obecnie ogrodziliscie dzialke Wyobraź sobie, że w ogóle nie mamy ogrodzenia, nawet zwykłej siatki. Nie stać nas na prowizorkę, chcemy (jeśli nas będzie stać) zrobić później porządne ogrodzenie (murek obłożony klinkierem i metalowe elementy). Zaraz pojawi się pytanie, a nie boicie się, że was okradną. Tak, boimy się, ale nawet ogrodzonych mogą okraść. Najczęściej okradają jednak ekipy budowlane, dlatego lepiej im zapłacić. 3)sciany wew. nośne z jakiej grubosci silki i dzialowe? Manuelowicze z jednym garażem budowali zewnętrzne i wewnętrzne ściany nośne z Silki 18, my z Silki E 24 (bloczki drążone z kanałami na przewody elektryczne), bo to większa konstrukcja domu. Tak nam doradził architekt domu. Natomiast na działówki będziemy mieć Silkę E 8. Z gury dziekuję Basia Bardzo proszę. Beata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 09.05.2005 21:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 Piszemy, żebyście wiedzieli że przybyło wam dwoje nowych kibiców. Sami też chcemy zbudować Emanuele 2 (na razie kupiliśmy działkę i staramy się dojść do siebie - finansowo). Piszecie dalej! Wasze opisy są bezcenne. Zwłaszcza ceny każego etapu wiele rozjaśniaja pozdrawiamy! Cieszymy się bardzo! Szkoda, że nie budujecie się już teraz, ale zawsze ktoś musi być pierwszy i popełniać błędy. Co do kosztów budowy. Pracujemy, mieszkamy i wychowujemy malutkie dziecko w Poznaniu, a budujemy się 38 km pod Poznaniem. Na budowie jesteśmy z doskoku parę razy w tygodniu. Na pewno budowanie w typowym systemie gospodarczym będzie tańsze. A skąd wy jesteście? Gdzie chcecie się budować? Pozdrawiam Beata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
acca5 10.05.2005 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 Cześć , dzieki za szybka odpowiedź, jeszcze tylko jedno pytanie o ile to nie stanowi dla was problemu. Ile wynosi obecna rata waszego kredytu? Podpytuje tak mocno bo usiłuje namówic męza na takie jak wy budowanie z kredytu, bo tez jesteśmy mlodzi i dlugo bedziemy jeszcze pracowac, oboje łącznie zarabiamy ok. 9000,0 a mąż boi sie że to niewyróbka, mamy dwójkę dzieci malutkich, działkę tez nie uzbrojoną i nie ogrodzoną ale ogrodzimy ją w tym roku palami z drewna i siatka leśną. Jesli chodzi o zapał do budowania to ja jestem tym motorem , mąż ma czarne wizje: typu co zrobie jak ty lub ja umrę???, mamy tez własnosciowe mieszkanie, wlasny samochód jeszcze nie spłacony, a dzieci tez na szczęście jeszcze małe więc nie ciągną dużo poza pampersami i przedszkolem. To ja caly czas przegladam forum ktore jest naprawdę kopalnią praktycznej wiedzy. cześc, dzieki za odpowiedź!Basia.Lubie Poznaniaków bo sa praktyczni. Studiowalam w Poznaniu, jestem lekarzem. Hej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 10.05.2005 07:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 A skąd wy jesteście? Gdzie chcecie się budować? Aneto i Krzyśku! Podpatrzyłam was. Jesteście z Wawy. Widziałam waszą działkę. Śliczna. A czy moglibyście z tego rowu zrobić duże oczko wodne? Byłoby cudownie. I nawet mostek można zrobić. Cudo. Warunki glebowe - glina. Musicie zrobić bardzo, bardzo porządnie fundamenty, a zwłaszcza izolacje. Napisaliście, że chcecie na dole działki postawić dom. Po której stronie rowu? I jak duża jest ta działka? Pozdrawiam Beata, żona Tadzia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 10.05.2005 08:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 Basiu! Ile wynosi obecna rata waszego kredytu?. Jeszcze nie spłacamy całego kredytu, bo dopiero uruchomiliśmy pierwszą transzę (40%) pieniędzy. Od niej co miesiąc spłacamy odsetki ok. 140-160 CHF. Dopiero po okresie wykorzytania całego kredytu spłaca się raty kapitałowo-odsetkowe. W styczniu-lutym, gdy CHF był po 2,52 zł, rata całego kredytu w przeliczeniu na złotówki wynosiła 1480 zł miesięcznie. Kredyt na wszelki wypadek wzięliśmy na 30 lat. Można bez żadnych opłat dodatkowych spłacić wcześniej lub ratami, ale wpłata minimum 5 tys. zł. Podpytuje tak mocno, bo usiłuje namówic męza na takie jak wy budowanie z kredytu, bo tez jesteśmy mlodzi i dlugo bedziemy jeszcze pracować. My też tak podchodzimy do sprawy kredytu. Oboje łącznie zarabiamy ok. 9000,0 Też bym tak chciała zarabiać z mężem. My możemy o takiej wielkości pomarzyć. Jestem obecnie na bezpłatnym wychowawczym. Drugie dziecko chciałam mieć później, ale postanowiliśmy już teraz o tym pomyśleć i postarać się o braciszka dla 8-miesięcznej Wiktorii. Aby później zabrać się porządnie za zarabianie i spłacanie domu i nie robić już następnej przerwy. a mąż boi sie że to niewyróbka, Jak się nie ryzukuje, to się nie ma np. domu. Może Twój mąż ciągle zarabiać i nigdy nie będzie mieć tyle pieniędzy, aby zbudowac dom z oszczędności. Może inaczej pomyśli, gdy ktoś biedniejszy, a bardziej ambitny, postawi koło niego własny dom. Jeśli chodzi o zapał do budowania to ja jestem tym motorem Bo bez kobiet ten świat by się nie rozwijał. U nas też tak było w sprawie pierwszego mieszkania, pierwszego samochodu, ale pomysłem zbudowania domu zaskoczył mnie mój mąż. Mieszkamy na 4 piętrze (bez windy) i miał już dosyć znoszenia i wnoszenia wszystkiego dla dziecka i dla nas, gdy wyjeżdżaliśmy do dziadków. A dziadkowie mieszkają na wsi i bez "wałówki" nie wypuszczą. Mąż ma czarne wizje: typu co zrobie jak ty lub ja umrę??? Ja i mąż jesteśmy ubezpieczeni od wielu lat. A mój mąż nawet podniósł sumę ubezpieczenia do ok. 500 tys. zł. Nie było to koniecznością przy zaciąganiu kredytu, ale my chcieliśmy się zabezpieczyć. Lubie Poznaniaków bo sa praktyczni. Studiowalam w Poznaniu, jestem lekarzem. Hej. Nie jesteśmy rdzennymi Poznaniakami, ale trochę ja już w Poznaniu mieszkam i wiemy, co chcemy osiągnąć w życiu. My jesteśmy: mąż specjalista ds. marketingu (promuje podręczniki szkolne do nauki języków obcych, zwłaszcza języka niemieckiego), ja redaktorem merytorycznym (redaguje podręczniki szkolne z chemii). Razem pracujemy w znanym wydawnictwie edukacyjnym. Choć z wykształcenia ja jestem doktorem nauk chemicznych, a mój mąż mgr inż. rolnictwa z pokończonymi podyplomówkami ze sprzedaży i marketingu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Klaus 10.05.2005 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 Drugie dziecko chciałam mieć później, ale postanowiliśmy już teraz o tym pomyśleć i postarać się o braciszka dla 8-miesięcznej Wiktorii. I tej wersji będziemy się trzymać!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TadekL 10.05.2005 09:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 I tej wersji będziemy się trzymać!!! Ale dopiero za miesiąc zaczynamy starania A jak będzie córeczka? Klaus! A Ty jakie duże masz już swoje córeczki? Beata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.