Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nauka chodzenia na smyczy


malgoska-87

Recommended Posts

Lekkie szarpniecie i szybkie luzowanie smyczy, jako poczatkujacy sa dni kiedy musze mu dosc czesto przypominac "wolniej" , ale sa tez inne.... : ) kiedy moje usta prawie milcza:D .

 

 

A nie powinny ;-)) Bo jeśli piesek idzie poprawnie to nalezy mu się nagroda i pochwała słowna...jeśli stosujesz metode "kija i marchweki" to po korekcie nie wolno zapominać o marchewce

 

Teraz zajmuje sie zostawaniem na odleglosc, siadaniem w miejscu w ktorym on stoi NO i co NAJWAZNIEJSZE przychodzenie na zawolanie, to ostatnie idzie dosc opornie.... ale najwazniejsza jest cierpliwosc.

Pozdrawiam wszytskich :)

 

A jak go uczysz? Możesz napisać? Czy aranżujesz sytuację tak aby w poczatkowej fazie psu zawsze się udawało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 105
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mwanamke tak.... na poczatek spokojne miejsca, pozniej przechodze w coraz bardziej trudniejsze, rozpraszajace. Z siadaniem na odleglosc i zostawaniem idzie cudnie :) .... tylko jak juz wspomnialam gorzej idzie z przychodzeniem na zawolanie.... moze ktos podzieli sie wlasnymi metodami?? doswiadczeniami??:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Witam wszystkich... jestem tu po raz pierwszy ale przeraziło mnie to co było napisane o kolczatce!!!!!!! Czy nie zdajecie siobie sprawy że zadajecie ból psom??? To nie jest jakiś mój wymysł (choć zgadzam sie z tym) ale szkolenie psa nie polega na zadawaniu mu bólu i karce gdy coś robi nie tak... najlepszą metodą jest metoda pozytywna... samo nagradzanie... gdy robi coś źle ignorujemu... a co do kolczatki to zmieniamy obroże na zwykłą i są 2 sposoby... 1. delikatne szarpniecie i w momencie gdy idzie dobrze od razu nagroda, albo 2. zajmujący troche więcej czasu, ale skuteczniejszy--> pies ma przejść z pktA do pkt B na luźnej smyczy... w momencie gdy pies zaczyna ciągnąć wracamy do poczatku itd. Metody szkolenia się zmieniają :)) na pozytywy

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj próbowałam metody z zatrzymywaniem się, nawet skuteczne :)

Teraz uczę 2 psy chodzenia na tzw. dwójniku (na razie związuję 2 smycze). U nas jedna sucz chodzi pięknie na smyczy, druga bardzo tak sobie (ale od 4 miesięcy u nas, wcześniej w schronisku, więc jeszcze mało ucywilizowana), ale razem to im koszmarnie szło, ostatnio sobie ćwiczymy chodzenie podwójne. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o chodzenie na smyczy- polecam psie przedszkola i szkolenia- najlepiej prowadzone przez ludzi którzy szkolą klierem, to świetna zabawa i dla psa i dla właściciela i co najważniejsze przynosi świetne efekty :)

 

Jeśli chodzi o rozmnażanie psów bez uprawnień- większość takich psów nie ma zrobionych badań na chooroby genetyczne. Poza tym niestety rozmnażając takie zwierzaki bardzo przyczyniamy się do ilości psów w schroniskach. Prosty przykład. W niedzielę byłam w schronisku masa rasowych psów w tym sunia husky która bardzo chciała być chociaż pogłaskana...

 

Jestem właścicielką suni Rhodesian Ridgeback. Psy te jak większość z Was szybko zauważy są w Polsce jeszcze bardzo rzadkie (i oby tak zostało) w tej chwili mam informację o 4 sztukach do oddania... Rozmnażanie psów bez uprawnień to jak rozmnażanie kundli (jak dla mnie), przez takie działanie zabieramy dom szczeniakom, które trafiają do schronisk (w schronisku w Józefowie są 3 małe perełki)

 

Ja naprawdę rozumiem, że szczeniaki są piękne. Natomiast osoby rozmnażające zwierzaki dziele na 3 grupy:

1. Hodowcy, którzy rozmnażają psy przebane, które posiadają uprawnienia- robią to dla dobra rasy, nie jednokrotnie przejeżdzając tysiące km żeby sunię pokrył dobry pies

2. Pseudohodwocy- rozmnażają zarówni psy z uprawnieniami jak i bez, tylko po to żeby na tym zarobić. Nie robią tego dla dobra rasy, tylko swojego portfela, bo rasie ewidentnie w ten sposób szkodzą.

3. Osoby wierzące w mity- "bo pies się uspokoi jak pokryje", "bo suka raz w życiu musi mieć szczeniaki", "bo ona jest taka piękna, inteligentna i wspaniała, że musi być szczeniaki"

 

Znam za dużo psów z 2 i 3 grupy, które się bardzo nacierpiały w życiu... za dużo... i w takich sprawach nie chce stać bezczynnie obok... Powiedziałam to wiele razy i powtórze jeszcze raz- Czasami wstyd być człowiekiem...

 

Historie kilku psów... też tych rasowych, gdzie właściciele dbali o przyszły dom dla swoich szczeniaków...

http://www.psy.info.pl/schronisko_wroclaw/drastyczne_przypadki.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 15 years później...
Ja właśnie jestem zwolenniczką tego, aby kupować porządne rzeczy, bo to ułatwia po prostu życie i pieskowi i właścicielowi. Taka smycz treningowa jest bardzo fajna według mnie: [sPAM] Przyda się we wspólnych ćwiczeniach i zabawach. Takie smycze są uszyte na przemysłowych maszynach przy użyciu wzmocnionych nici typu tytan Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...