thalex 18.04.2005 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 A czy piszcząca zabawka nie wywołuje negatywnych skutków u psów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 18.04.2005 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 To zależy co masz na myśli pisząc "negatywne" Jeśłi masz szczeniaka i właśnei oduczas go gyzienia to piszcząca zabawka nie jest najlepsza bo oducza reagowania na sygnał bólu;) Ale to podobno bo ja osobiście nie zauważyłam żadnych ujemnych skutków stosowania piszczących zabawek...tym bardziej, że żadna z nich długo nie piszczała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 19.04.2005 05:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 To zależy co masz na myśli pisząc "negatywne" Jeśłi masz szczeniaka i właśnei oduczas go gyzienia to piszcząca zabawka nie jest najlepsza bo oducza reagowania na sygnał bólu;) Ale to podobno bo ja osobiście nie zauważyłam żadnych ujemnych skutków stosowania piszczących zabawek...tym bardziej, że żadna z nich długo nie piszczała Czyli decydując się na psa jednak trzeba doliczyć i te (częste jak się okazuje) wydatki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 19.04.2005 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 Czyli decydując się na psa jednak trzeba doliczyć i te (częste jak się okazuje) wydatki ano.....ale to akurat są mniejsze i przyjemniejsze wydatki- tym bardziej, że "zabita" i już milcząca zabawka nadal może służyć do zabawy. Biorąc do domu psa musimy doliczyć: - koszty naprawy/wymiany sprzętów i wysposażenia domu - koszty profilaktyki zdrowotnej (szczepienia, ochrona p/kleszczom, badania rtg i inne w zależności od rasy i egemplarza) - żywienie ( bez względu na to czy karminy dobrą karmą, gotowanym czy Barfem koszty wychodzą zbliżone) - zabawki i sprzęt "wychowawczy" - ew. koszty leczenia a jak ktoś ma ukierunkowane plany to opłaty za wystawy (plus podróże i hotele) i/lub za treningi pod okiem fachowca, za egzaminy, na sprzete (np wózek dla pociągowców) itp itd.... czyli taki pieseczek to jest całkiem nietania impreza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniska 19.04.2005 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 a macie jaki dobry sposób na huskiego co to lubi wszystkie gąbki w domu zjadać? nie wspomnę oczywiście o tym, że na spacerze ciągnie jak lokomotywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 19.04.2005 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 a macie jaki dobry sposób na huskiego co to lubi wszystkie gąbki w domu zjadać? Dac mu coś innego i chować gąbki Wszyscy mamy takie same problemy ... bo nasze pieski najbardziej lubią to czego my im dać nie chcemy nie wspomnę oczywiście o tym, że na spacerze ciągnie jak lokomotywa bo to husky to czego się spodziewałaś Ale powaznie - nauka chodzenia na smyczy dotyczy wszystkich...nie spodziewam się, że haszczak będzie fiksował na punkcie piłki ale na żarełko może iść, a jkaby co to weź mu posiłek do kieszeni, zamiast miski - jedzonko podczas nauki, głodny będzie lepiej współpracował... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniska 19.04.2005 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 jedzonko podczas nauki, głodny będzie lepiej współpracował niedawno zaczęłam stosować i muszę przyznać działa ... przynajmniej jeśli chodzi o przychodzenie na wołanie. co do ciągnięcia - tego się spodziewałam ale nie tak szybko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 19.04.2005 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 moniska Mam husky od 11 lat.To są psy bardzo inteligentne i niezależne.Doskonale rozumieją czego się od nich oczekuje ale często mają własne zdanie na ten temat.Ciężko ułożyć szpica.Potrzeba mnóstwa czasu i umiejętności.Ale czy to konieczne?Ciągnie i ciągnąć będzie,uwielbiają to.Uważaj na bieganie luzem,pewnego dnia nie wróci na wołanie.Mojego szukałem przez lokalne rozgłośnie radiowe dwa razy.Poza tym problemem są inne psy.Husky nie zaatakuje człowieka,ale innego psa -natychmiast.Silny instynkt stadny i chęć przewodzenia.A jak zaatakuje to masakra.Mój zagryzł dwa psy,ale był na smyczy i to one podbiegły do niego.Cóż,wina ich właścicieli.Nie mogłem nic zrobić,jest za silny.Co z tego ,że mam 193cm i ważę 90kg ,jak w ręce została mi tylko rączka po atestowanej,gwarantowanej do 100kg wagi psa,smyczy .A waży ok.35kg.No i ratując dobermana dorobiłem się blizny na ręce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniska 19.04.2005 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 pattaya oj bardzo niezalezny ja moją prowadzam na smyczy taśmowej i jakos daję sobie z nią radę, choć postury raczej jestem drobnej problem jest jak wychodzi z nią córka ... nie wiem kto kogo prowadza na razie z innymi psami nie ma problemu, chce sie tylko bawić i może szaleć do upadłego masz sunię czy psa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 19.04.2005 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 Psa.Maść wilcza,błękitne oczy.Potężny,dłuuuuga ,gęsta sierść.Bez fałszywej skromności mogę powiedzieć ,że nie widziałem takiej sierści u innego husky.Kupiłem go w Czechach,w Polsce wtedy nie było dobrej hodowli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 19.04.2005 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 A jak zaatakuje to masakra.Mój zagryzł dwa psy,ale był na smyczy i to one podbiegły do niego.Cóż,wina ich właścicieli.. Jak to zagryzł ?? Skutecznie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 19.04.2005 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 Jak to zagryzł ?? Skutecznie?? Bardzo skutecznie.Husky jak zaatakuje ,zamienia się w maszynę do zabijania.Jest potwornie silny ,szybki,zwinny,chroni go gęsta,długa sierść.Raz został zaatakowany przez dwa wilczury (na oko po 45-50kg każdy).Zanim dobiegłem (może 10s) ,jeden już zdychał a drugi krwawił z kilku ran (przeżył). Zaznaczam,to mój pies został zaatakowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 19.04.2005 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 Ne chodzi o to kto winny ...zdziwiłam sie bo dziś nieczęsto spotyka się psy z tak silnym popędem walki..no może uzytkowe linie ON czy OB ( malinki)...ale husky mnie dziwi...zwykle psie awantury kończą się darcie futra, może jakimś ugryzieniem...ale zagryzienie psa prze równego sobie znam tylko jedno i na pewno nie były to psy, jakie wybrałabym do domu do życia w mieście wśród innych ludzi i psów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 19.04.2005 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Kwietnia 2005 To była obrona.Mój Morris był potwornie przerażony tym co się stało.Nie chciał zabić,ale to bardzo silny pies. Normalnie faktycznie kończy się to demonstracją siły. Jest to również jedna z nielicznych ras,która potrafi dogonić zająca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.04.2005 05:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 O! Widzę, że gadacie o huskych! Jestem wielką miłośniczką tych psów, niestety do tej pory nie mogłam pozwolic sobie na posiadanie takowego, ze wzgledu na warunki terenowe. Za mała działka. Nie miałam sumienia psa, którego zywiołem jest ruch, zamknąć w... 800 m2 ogrodzie. Teraz dysponuję 4,5 ha i na pewno będzie po nich biegać m. in. husky, może niejeden, zobaczymy. Myślę też o wózeczku... Mam zamiar wziąć huskiego "w potrzebie", tzn. zaadoptować niechcianego lub porzuconego. Wiem, że to potężne wyzwanie i mogę mieć z tego powodu niezły wycisk, ale mam nadzieję, że sobie poradzę. Chętnie przyjmę wszelkie wskazówki i rady od doświadczonych właścicieli huskich... i nie tylko. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniska 20.04.2005 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Psa.Maść wilcza,błękitne oczy. gratulacje moja Nala też ma błękitne oczy, a sierść jeszcze jej się zmienia. zaczęło się od szarej, ale teraz jest bardziej brązowa, miękka, błyszcząca.. jest cuuudna kochana jest psina tylko za chwilę będę musiała wymienić materac, bo niewiele z niego zostało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 20.04.2005 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Jeśli możesz,trzymaj ją na dworze.Będzie miała lepszą sierść. Jakby ktoś chciał pokryć suczkę to służę.Tzn. nie ja a mój pies Uprzedzam,że nie ma uprawnień hodowlanych.Do tego musiałbym go wystawiać a pies to mój przyjaciel i nie będę z niego robił idioty.Ma rodowód,jest tam kupa championów z lepszymi nazwiskami niż nasza arystokracja . Pozdrawiam Morris Chevalier Jednicka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
moniska 20.04.2005 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 dzięki za ofertę moja mała niestety nie ma arystokratycznego pochodzenia, ale i tak ją kochamy nala ma dopiero 6 miesięcy więc na razie jeszcze o tym nie myślimy, kiedyś na pewno http://foto.onet.pl/upload/36/74/_457990_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 20.04.2005 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Śliczna.Nie próbuj nawet używać obroży-tylko szelki.Solidne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 20.04.2005 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 d zięki za ofertę moja mała niestety nie ma arystokratycznego pochodzenia, ale i tak ją kochamy nala ma dopiero 6 miesięcy więc na razie jeszcze o tym nie myślimy, kiedyś na pewno No litości! Ludzie ! Mało to psów?? Na jaką cholerę będziecie rozmnażać psy niehodowlane?? Bo ładne? Bo suka musi? BO niech piesek sobie pobzyka? I weźmiecie pełną odpowiedzialność za losy szczeniąt? pattaya - jeśłi Twój pies jest tak świetny to pokazanie go 3 razy po ok 10 minut na ringu to nie jest jakaś starsznie skomplikowana sprawa... jeśłi pies nie ma HD, jest zdrowy psychicznie i ma tak super rodowód jak piszesz to zrób mu "reproduktora"...niech się przysłuży rasie bo jej poziom w Polsce jest taki sobie..produkcja kundelków nie jest fajna Ja nie wiem...co to za mania rozmanżania wszystkiego co nam wpadnie w ręce! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.