Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

na ile da się wykończyć za 100 000 zł


loniu

Recommended Posts

Doświadczeni, mam mury dach, ślepą posadzkę i ściany działowe domku 120 m + poddasze oraz potencjalnie 100 000zł jak sporzedam mieszkanie. Czy jestem w stanie wykończyć za tą kasę na tyle żeby się wprowadzić?

Oczywiście zakładając, że wstawie normalne okna (nie jakieś super drogie ale też nie złom, który trzeba po 3 latach wymieniac. Chodzi przede wszystkim o instalacje, tynki, ocieplenie itp.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przyszłym tygodniu dopiero się biorę. 160m2 ścian z gazobetonu, strop teriva, dach dupołaciowy, blachodachówka. materiały 23tys. robocizna 7tys. Domek 8,5 na 8,5m z użytkowym poddaszem 105m2.

Już to pisalem, ale pełen stan zero z podłogą na gruncie wyniósł mnie 8tys.

Pozdrawiam

Głowa do góry. Nie każdy buduje za 300tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie w ten sposób chyba spędzę zimę - z kartką, długopisem i kalkulatorem. Grunt to planowanie choć jak życie pokazuje to w momencie gdy zaplanyjesz coś na 20 000 to i tak wychodzi 24 000. Jako laik nie jestem w stanie przewidzieć drobiazgów które szybko zamineniają się w 1000 zł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest prawda, chodź stan zero zaplanowałem na 8250zł a wyszło mi cos około 7950zł. Fakt, że nad kosztorysem stanu zero trochę popracowałem i ująłem wszystkie drobne rzeczy. Teraz przy stanie surowym otwartym policzyłem tylko ściany, strop, kominy, więźbę, folię, blachodachówkę, trochę stali, cementu, piasku, żwiru i wyszło. Czy się pomyliłem zobaczymy. Nie przypuszczam jednakże aby było to więcej niż kilka, góra 10%. Znajdź, kogoś kto ma większe rozeznanie. Idzie zima, więc czasu więcej - naprawdę mozna wszystko w mairę dokładnie wyliczyć.

Pozdrawiam - udanego weekendu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość błędów w obliczaniu kosztów wynika z tego, że przy kalkulowanu na ogół bierzemy pod uwagę cenę z jakiegoś cennika i zapominamy, że do tej ceny należy doliczyć:

1. VAT

2. Transport

3. Zainstalowanie (robocizna)

4. Pare dodatków (zaworek, klej, wkręty, itp...)

 

Często też okazuje się, że rzecz, którą planowaliśmy kupić w rzeczywistości jest gorsza niż się spodziewaliśmy (była na obrazku), albo dobry handlowiec nas namówił na "lepsze rozwiązanie zaledwie o parę złotych droższe", albo zwyczajnie tego co potrzebujemy nie ma i trzeba na szybko kupować coś innego co na ogół jest droższe.

 

A wracając do tematu - za 100 tys. spokojnie można wykończyć twój dom. Tylko trzeba sobie wytłumaczyć, że drzwi nie muszą być po 1000 zł sztuka, kafle za 30 zł/m nie są wiele gorsze od tych za 80, wanna nie musi być z hydromasażem, a w sypialnie podłoga może być z paneli, a nie z drzewa egzotyczneo, itp... itd...

 

PS. W zeszłym roku zmieniłem biuro - dostałem tzw.biały montaż (beton na ścianach, podłogach i suficie i żadnych instalacji). Zrobienie instalacji elektrycznej, WC z małym socjalem ,sufity podwieszane, na podłogach kafle i panele, trochę glazury, troje drzwi, itd... (w sumie prawie normalne 60 metrowe mieszkanie), kosztowało troche ponad 10 tys.zł.

Materiały kupowałem w Castoramie (drogo !!), a robotę zleciłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pocieszające. Bo jak sprzedam mieszkanie to nie ma już odwrotu. Maksymalnie co mogę wytrzymać psychicznie to 6-mcy mieszkania z moją mamą. A pierwsze oferty na mieszkanie już się pojawiają (trochę za wcześnie). Z drugiej strony słyszałem, że mieszkanie z wielkiej płyty coraz trudniej sprzedać, więć jak ktoś da dobrą cenę to sprzedam nawet dzisiaj (wtedy czeka mnie prawie rok wspólnego mieszkania). Mam nadzieje, że własny domek mi to wynagrodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To plan masz taki jak my :smile:

W tym roku stan surowy, a na wiosnę sprzedajemy mieszkanie i wykańczamy (się/dom - niepotrzebne skreślić).

 

Na sprzedaż mieszkania jest teraz czas najgorszy z możliwych - ale co robić, jak trzeba to trzeba :sad:

 

Za to z wykańczaniem nie powinno byc problemu. Tylko trzeba hamować fatazje, żeby nie zostać z bajeranckimi oknami ale bez podłóg ;o)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez nie wierzę, jakoś mi się to w głowie nie mieści.

Mnie to kosztowało 100 tys, a nie wiem czy drugie 100 tys starczy na wykończeniówkę, oj wątpię... I wiem co robię: panele i terakota, a nie parkiet i marmur...

Ale może to dlatego, ze pod Warszawą.

B

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na 30 tys. skalkulowane jest samo przyziemie i nawet jakbym wszystko robił sam i wszystko robił z superarbatami i z byle czego to mógłbym zejść góra do 12-15 tys.

 

Około 30 m3 betonu, 1800 bloczków betonowych (albo następnych kilkadziesiąt m3 betonu i szalunki), do tego styropian, siatka, klej, dysperbit, zbrojenie....

 

Ale, gdybym miał inny projekt, sam kopał, beton sam kręcił, materiały kupował bez papieru w najbliższej okolicy, to kto wie ? Tylko że to trwałoby miesiącami, a ja muszę pracować i nie mam zbyt licznej rodziny (jak amisze albo mormoni :wink:)

 

Potwiedza się stara prawda, że dom zawsze kosztuje 30% więcej niż się ma :smile:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Jasia. Widzisz. Sam przyznajesz 30m3 betonu, 1800 bloczków. Ja dla odmiany miałem zamówione 13m3 betonu i 600 bloczków. To na początek. Ławy mam z betonu z gruchy. Cała reszta to czyli jak na dzień dzisiejszy stan zero to beton z betoniarki. Praca na budowie to sobota, niedziela, i 2 tyg. urlopu. To jest stan zero.

 

Dobrzykowice - napisałem wczoraj dłuższy tekst, ale zawisił mi się sprzęt - więc sam rozumiesz, że nie chce mi się pisać ponownie. Generalnie materiały na cały dom w stanie surowym otwartm kosztuja mnie 22 tys. gazobeton ok. 1000 sztuk za 5000tys, blachodachówka 160m2 z obróbkami za 4500, drewno na dach 6m3 za 3600zł,folia na dach 800zł, komin schreyera systemowy za 1800zł, komin wentylacyjny z cegły za 500zł, strop terivy /belki, pustaki i beton z gruchy/ 3500zł, żwir, cement, piasek jakieś 1000zł a i stal jakieś 500zł. Do tego robocizna - znajomy z Torunia + teść i ja. W sumie jakieś 1,5 miesiąca. Góra 4000zł. Oj żebys nie musiał przyjeżdżać.

Pozdrawiam

 

[ Ta Wiadomość była edytowana przez: kodi_gdynia dnia 2002-10-09 10:02 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...