joanka77 10.03.2006 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2006 Ja chciałam zapytać czy wykładzinę kładliście bezposrednio na wylewce ?? Bo my tak chcemy właśnie zrobic w dwóch pokojach tylko nie wiem czy tak można. Wg mnie wykładzina jest bardzo przytulna w sypialni, dużo bardziej niż parkiet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 10.03.2006 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2006 Oljka ale u ciebie fajnie się już zrobiło, tak domowo a nie betonowo Te pokoiki twoje na górze to chyba będa podobne do mojej sypialni jak patrzę myślę A Benzan jest boski Ja tez chcę mieć piesia, mozna z nim pewnie chodzić i chodzić aja uwioelbiam spacery tylko samej to smutno a nikt już nie chce ze mna tyle chodzić Wszyscy wysiadają a taki pies to dopiero towarzysz do chodzenia jest Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 10.03.2006 14:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2006 Ja chciałam zapytać czy wykładzinę kładliście bezposrednio na wylewce ?? Bo my tak chcemy właśnie zrobic w dwóch pokojach tylko nie wiem czy tak można. Wg mnie wykładzina jest bardzo przytulna w sypialni, dużo bardziej niż parkiet. Wykładzinę kładliśmy bezpośrednio na betonową posadzkę. Odkurzyliśmy ja gruntownie odkurzaczem przemysłowym, potem zagruntowaliśmy a wykładzinę przykleiliśmy. Kleju zeszło więcej niż zapewniał producent, ale to pewnie, dlatego że nie mieliśmy wylewki samopoziomującej i powierzchnia podłogi nie była idealnie gładka. Czytałam na forum, że u niektórych pył z podłogi przechodzi przez wykładzinę, ale to pewnie zależy od jakości posadzek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 10.03.2006 14:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2006 Oljka ale u ciebie fajnie się już zrobiło, tak domowo a nie betonowo Sama jeszcze czuję się nieswojo . a taki pies to dopiero towarzysz do chodzenia jest Twój pies będzie wiódł przy Tobie szczęśliwe życie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 10.03.2006 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2006 Ale Bezan narozrabiał!!!! Niezły bałaganik Moje koty też dokazują. Bardzo często załatwiaja się do doniczki z ziemią, albo zrzucają jedzenie na podłogę, jeżeli zapomne schować przed wyjściem z domu..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 10.03.2006 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2006 Ale się wszystko zmieniło dzięki wykładzinon! Pięknie jest! A co do Bezana, to myślę, że chodziło o tę latarkę, a reszta to zupełnie niechcący.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 10.03.2006 17:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2006 Ale się wszystko zmieniło dzięki wykładzinon! Pięknie jest! Dziekuję, cieszę się,że się podoba A co do Bezana, to myślę, że chodziło o tę latarkę, a reszta to zupełnie niechcący.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 13.03.2006 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2006 To się nazywa nieład artystyczny. Ty robisz zdjęcia podczas spacerów( i nie tylko), a on robi swoje, gdy mu nikt nie przeszkadza. Wiesz, artyści tak mają, że lubią samotność . Widzę, że troche podrósł i juz mocno przypomina owczarka niemieckiego. Po prostu boski. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gerion 14.03.2006 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2006 Toście trochętego gazu wypalili, ponad 1100 m3... A tu masz, od kwietnia zdziercy monopoliści podnoszą 8% opłaty przesyłowe... NOrmalnie skandal i granda. Część moich znajomych stwierdziła, że na przyszły zeson wywalają gazowy piec i "inwestują w węgiel". Po prostu rząd pięknie wspiera ekologię... pozdrawiamGerion Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 17.03.2006 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 No to zużycie zbliżone do naszego. Piec uruchomiliśmy pod koniec grudnia i też mamy ok. tysiąca metrów na liczniku. Na szczęście inkasent chodził w trakcie, więc część zapłaciliśmy już jakiś czas temu. Jedno jest pewne: przy takiej zimie - 400-500 złotych na miesiąc w sezonie grzewczym trzeba odkładać. Nie wiem czy macie zamontowany termometr, który reguluje pracę pieca. U nas po zamontowaniu tego urządzenia zużycie gazu trochę spadło. Może to być jednak pozorne, bo na początku dom musiał się dogrzać po odpaleniu pieca, a potem już potrzeba było trochę mniej paliwa. Jeśli nie macie takiego sterownika, to popytajcie fachowców, może choć parę złotych zdołacie zaoszczędzić (urządzenie nie jest drogie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 19.03.2006 08:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Mamy termostat, który kontroluje temperaturę kotła. Wyświetla temperaturę pomieszczenia i ma inne fajne przyciski. To ta przeklęta zima dała się nam we znaki. Grzejemy się tylko gazem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 19.03.2006 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2006 Zima chyba wszystkim obrzydła ale Olka pomyśl tak o tej zimie jak pierwsza zima w domku była taka strasznie zimna to następne już wam nie straszne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magalena 22.03.2006 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 Wiem, że budowa dostarcza takich emocji, ze trzeba dać im ujście bo człowiek eksploduje, a potem to tej motywacji nie ma. Ale jako przyszła prawie sąsiadka BLAGAM o IMPRESJE na temat zamieszkania pod POznaniem. Jakie plusy? Jakie minusy? PS. rozwiązał mi się problem z drugą łazienką - spojrzałąm na waszą i już wiem kolor na ścianę! Dziękuję za podpowiedz. Magalena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 23.03.2006 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Drzwi PIERWSZA KLASA!! ! Ogródek.....Hm...To chyba norma na tym etapie.Niczym, mi przynajmniej, nie zaimponowałaś! Ja to się nawet boję myśleć jak mój będzie wyglądał jak śnieg i mróż pójdą w diabły!!! Sodomia i Gomoria A ta mała ,samotna zielona chatka,cóż terapeuty jej trza! Coby kompleksy wyleczyć przy takim współtowarzyszu! A co do BEZANA, Cóż za piękny psiorek z Niego!!! A brewerie które czyni z przedmiotami (i nie tylko) domowymi są wyprowadzane dla równowagi emocjonalnej.....Aby z samych zachwytów, słów uwielbienia i podziwu "kota" nie dostać!! A co do rachunków...myślę że pierwsza zima zawsze jest PORAŻAJĄCA!!!A ten rachuneczek wcale to a wcale nie powala na kolana, Toż to Tylko nie całe 500 PLN za miesiąc! Znajomi w pierwszy sezonie grzewczym wypalili ( węgiel) 12 ton kruszywa tego A to już stanowi PEWNĄ kwotę!! W następnym "zużycie "spadło o połowę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 23.03.2006 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Domek coraz ładniejszy,ale ja się będę trzymał wersji, że i tak Bezan jest najpiękniejszy. Cudo pies i fajny domek. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasco 23.03.2006 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Olka, jak tak patrzę na ten twój domek, to się zazdrosny robię. Pamiętam że zaczynaliśmy razem. Teraz jesteś już duuuuużo dalej ode mnie - ja ciągle na etapie stanu surowego. Ale to wszystko przez te finanse. Chociaż coraz trudniej wytrwać w postanowieniu "nie brać kredytu" Gratulacje, bo robi ci się naprawdę ładnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 23.03.2006 07:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 . Ale jako przyszła prawie sąsiadka BLAGAM o IMPRESJE na temat zamieszkania pod POznaniem. Jakie plusy? Jakie minusy? Do Poznania to ja jeżdżę na piwo tzn. męża muszę zabierać żeby auto prowadził. Minusem mieszkania pod miastem jest niemożność polegania na komunikacji miejskiej. Jak mi kiedyś nawalił samochód jechałam do pracy rowerem (20km), dobrze, że zepsół się dnia poprzedniego to mogłam się do tej podróży przygotować. Ty masz lepiej- pociąg blisko. Trasę do pracy pokonuję bardzo szybko, bo nie muszę przebijać się przez korki. Mamy piękne tereny do spacerów. Jest tyle przestrzeni, spokoju. Ptaki śpiewają jak oszalałe. Masz ochotę wypić kawę na łonie natury, wychodzisz na taras i pijesz. Nie masz sąsiadów nad głową, pod sobą i po bokach. Podsumowując jak się mieszka na peryferiach trzeba mieć sprawny samochód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 23.03.2006 08:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Ogródek.....Hm...To chyba norma na tym etapie.Niczym, mi przynajmniej, nie zaimponowałaś! a tak się starałam A ta mała ,samotna zielona chatka,cóż terapeuty jej trza! Coby kompleksy wyleczyć przy takim współtowarzyszu! Nie będzie łatwo nieopodal wyrosły jeszcze dwa takie giganty. Aby z samych zachwytów, słów uwielbienia i podziwu "kota" nie dostać!! Za kotka podziękuję, zostanę przy piesku, na razie. A co do rachunków...myślę że pierwsza zima zawsze jest PORAŻAJĄCA!!! Też tak myślę, co pozwala mi z nadzieją patrzeć w przyszłość . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 23.03.2006 08:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Domek coraz ładniejszy,ale ja się będę trzymał wersji, że i tak Bezan jest najpiękniejszy. Jestem tego samego zdania . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Olkalybowa 23.03.2006 08:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 Olka, jak tak patrzę na ten twój domek, to się zazdrosny robię. Pamiętam że zaczynaliśmy razem. Teraz jesteś już duuuuużo dalej ode mnie - ja ciągle na etapie stanu surowego. Ale to wszystko przez te finanse. Chociaż coraz trudniej wytrwać w postanowieniu "nie brać kredytu" Gratulacje, bo robi ci się naprawdę ładnie! Jakbyśmy mogli bez kredytu to pewnie byśmy go nie brali, ale nie było takiej opcji, więc nie było, na co czekać. Teraz zazdrościsz mi szybkości prac, ale jak mnie dogonisz to ja będę zazdrościć, że nie musisz spłacać kredytu. Tak to już jest w tym zagmatwanym świecie. Zaciskam kciuki za Twoje postanowienie, choć teraz to ile być musiał wziąć, aby wykończyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.