Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wpadka :(


ktos1948

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 150
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość M@riusz_Radom
chcesz doradzać :p - poświęć więcej czasu na uważne czytanie ...Buzial

 

Absolutnie jestem daleki od doradzania ;) Tu sie nie da nic poradzić, to co napisalem to tylko moje przemyślenia ;)

 

Z jedynych, neutralnych rad, mógłbym podać tylko test na ojcostwo.

 

A buziala przyjmuję ! :)

 

Mam nadzieje, ze Aneta tego nie będzie czytała hyhyhy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Coraz wiecej watpliwosci a czuje ze od niej niewiele sie dowiem :(

 

Czekaj. Cos mi się wydaje, że niedługo padnie pytanie o finanse. Na bank.

 

Są dwa wyjścia

 

Ludzki - czekać do porodu, zrobić test i ewentualnie cieszyć się ojcostwem

 

Barbarzyński - jak padnie pytanie o finanse, ewentualnie o "pomoc" finansową wykrzyczeć, że idziesz złożyć zawiadomienie do prokuratury o popełnienie przestępstwa z Art. 286. § 1 czyli o zwykłe oszustwo i próbę wyłudzenia pieniędzy. I teraz albo babka zmięknie i powie Ci prawdę albo, jeśli ma racjęi to Ty jesteś ojcem dziecka, wyjdziesz na nadzwyczajną świnię;)

 

Wybór pozostawiam Tobie ;)

 

Ale fakt, to dziwne, ze nie odbiera telefonów od "ojca" dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeby uscislic

 

Jak zaczynalem pisac tego posta to bylem przekonany ze chodzi o "wpadke" z lanego poniedzialku.

Jednak dopiero wczoraj wieczorkiem sie dowiedzialem ze chodzi o 8 marca

 

Usiluje z nia rozmawiac.

Jednak caly czas mowi ze "nic nie jest,jest OK"

I jak tu rozmawiac??

 

Jak wspomnialem wczesniej.

Nie chodzi o to ze sie wypieram czy cos.

Ale chyba zasluguje na rozmowe??

 

Osowa - znamy sie od listopada,a to chyba roznica

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktos1948

 

 

przeczytałam dokładnie to co piszesz.....i wiesz co......miałam kolegę który miał podobny przypadek....

 

otóz zaliczyli wpadkę, on miał wtedy 22 lata ona to samo...znali sie rok...kiedy ona mu powiedziala ze jest w ciazy ...co on zrobił.....zaczał sie zastanawiac czy to rzeczywiscie ta jedyna, no i ze pewnie dziecko nie jego....a na koniec stwierdzil ze ona go wrobiła....i oczywiscie pod presja rodziny...zaczeli przygotowania do slubu...nawet kupił sobie garnitur...no ale w koncu stwierdzial ze nie bedzie słuchac rodziców i rodziny i zerwał znia kontakt.....

 

i to była jedyna pozytywna sprawa co sie tej kobiecie stało urodzila syna, po chyba 2 latach poznala porzadnego człowieka i sa razem juz 18 lat....a moj kolega??? no dalej jest sam i wiesz co???? dobrze mu......

 

do czego zmierzam....jak sie idzie z kims do łózka trzeba wiedziec ze gdyby cos takiego sie zdarzlo nie bede rozmyslal oszukuje czy nie....

 

no i pewnie podpadne wszyatkim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile to nie kolejna na tym forum prowokacja....

 

Co to znaczy "jest OK"? Czy nie można normalnie porozmawiać? Jaki masz kontakt z tą kobietą? Nie wyobrażam sobie, że racjonuje ci skąpe informacje. Powiedz, że to dotyczy również ciebie i twojego życia i ZAŻĄDAJ pokazania ci testu, pójdź razem z nią do lekarza.

 

Jeśli to faktycznie twoje dziecko, to to dziwne zachowanie może wynikać z obawy przed twoją nieodpowiedzialnością, może ona już podjęła decyzję, że nic od ciebie nie chce, może nie chce się z tobą wiązać? Masz jednak prawo ustalić z nią jekieś warunki, prawda?

 

Jeśli to blef i nie jest w ciąży, to sprawa się zakończy.

 

Jeśli jest w ciąży i to nie twoje dziecko, .... to nie wiem co robić.

 

 

Generalnie to mi to śmierdzi. Sprawiacie wrażenie obcych sobie ludzi i nie dziwię się, że jesteś przerażony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
chciałam tez poczytać te bzdurki na Brawo.pl ale wskakuje mi jakas techniczna stronka :cry:

 

http://www.bravo.pl/

 

a konkretnie

 

http://pamietniki.bravo.pl/

 

Polecam - można sobie poprawić humor ;)

 

Choćby cytat z dziś :

 

Normalnie okresuje, ale ja chyba nie mam pochwy :/ ale chyba musze mieć, jak mam okres... Więc jak wytłumaczyc to, że nie moge włozyc palca do pochwy? Pół palca wskazującego i dalej nie idzie :( poprostu taka ściana jak by jest. Ja nie mam pochwy!!!!

 

Czy trzeba cos więcej na poprawę humoru ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teska wcale nie podpadlas :)

 

Tylko ze jak dla mnie za duzo znakow zapytania.Moze przewrazliwiony jestem czy jak??

 

Gadalem z nia.

Zagralem "va bank".

Powiedzialem ze kupilem test - ale ze go jeszcze nie kupilem to szczegol ;) - i ze jutro z rana jestem u niej i bedzie sikala przy mnie i zobaczymy co wyjdzie.

 

Powiem tak.

 

Szczesliwa z tego mojego pomyslu nie byla.Odnioslem wrazenie jakby chciala powiedziec "a co nie ufasz mi?"

Jednak dalej mam zamiar ja naciskac z tym testem.Zobacze co powie.

Jak nie bedzie sie chciala zgodzic to..... To nie wiem co zrobie.

 

Mela nie mam zamiaru zartowac w takich sprawach.Zbyt powazna sprawa jak dla mnie.Ile mnie nerwow kosztuje to nawet nie wspomne :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dobrze.

 

Jeśli nie ściemnia, to na pewno zrozumie, że chcesz wiedzieć. O ile się orientuję, to nie jest chyba długa znajomość, masz prawo zobaczyć test na własne oczy.

 

A jeśli ściemnia, to po sprawie...

 

Trzymaj się, nie daj się wrobić, ale z drugiej strony bądź delikatny, bo może a nuż dziewczyna wcale cię nie oszukuje, sama jest przerażona, nie wie, czego się spodziewać. Nie oceniaj pochopnie, za mało się (chyba) znacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale wydaje mi się, że tu już jest po sprawie. Obojętnie jakby się scenariusz nie potoczył to nie będziecie razem. Z Twoich postów widać, że nie masz na to najmniejszej ochoty, a więc po co do jednej pomyłki dokładać drugą. Conajwyżej jak się okaże, że jest dziecko i w dodadku Twoje (100% pewnosci dadzą Ci testy DNA) to będziesz miał obowiązek alimentacyjny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktosiu, powiem Ci jak to było z moim kumplem. Wylądował z dziewczyną w łóżku. Przy czym znali się bardzo krótko. Poinformowała go że jest w ciąży. Zaczęły się więc przygotowania do ślubu. Oczywiście nie musieli się już z niczym hamować ani zabezpieczać. Ślub się odbył, dziecko się urodziło... tyle, że jakieś 2 miesiące po pierwotnym terminie. Cud? :wink: Dodam jeszcze, że kumpel to była dość dobra partia do wzięcia.

Ktosiu, na marginesie, uważam jednak, że robisz sobie jaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąża partnerki (partnerki długoterminowej lub "jednorazowej") nie zobowiązuje cię na pewno do małżeństwa (nawet jeśli twoja mama bardzo tego chce...) ale na pewno zobowiązuje do odpowiedzialności. Nie ma polisy AC od tego typu wydarzeń, więc nikt za ciebie nie załatwi sprawy, tylko musisz zrobić to sam. A w jaki sposób tę odpowiedzialność na siebie przyjmiecie, jak ją między sobą podzielicie, to sprawa was obojga i tu potrzeba komunikacji między wami (osobistej zamiast smsowej..). I cywilnej odwagi, żeby problem rozwiązać z nią wspólnie, zamiast anonimowo na forum....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...