Gość 13.04.2005 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2005 ja znam przypadek bardzo bliskiego mi kolegi któremu dziewczynka powiedziala ze jest w ciazy jak powiedzial ze musi sie "zastanowic" nad dalszym istnieniem zwiazku.... potem nagle nic jej nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redrum 13.04.2005 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2005 Jakoś tematy *wpadka i *o krok od zdrady są dla mnie zbyt zbieżne żeby były prawdziwe .Założone w jednym czasie na podobny temat z podobną śpiewką w początkowym poście . @Ktos 1948 pisze jak jeden z forumowiczów znanych i lubianych , @donna pisze jak mężczyzna .Szkoda że ktoś stara się uprawdopodobnić (zmyślając) historie, żerując na ludzkim współczuciu i empatii. Ale i trzeba przyznać że sukces "komercyjny" spory.pozdr ol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktos1948 13.04.2005 20:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2005 rada jedz z nią do lekarza, ale skoro ciebie unika znaczy ze jednak klamała... Nie zaciagne jej przeciez na sile do tego lekarza.Mam znajomego gina do ktorego moglbym spokojnie isc. Ale - jak wspomnialem - zareagowala baaardzo alergicznie na moja propozycje pojscia z nia do lekarza. Wogole. To jak przedtem byla w sieci codziennie - i nie przeszkadzalo jej ze siedzi sama w domu - to teraz jezdzi do rodzicow.Bo "nudno jej samej w domu". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 14.04.2005 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 Ktosiu to jest dziwaczne....wogole te rozmowy z nia dziwaczne...no chyba ze ma 15 lat.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 14.04.2005 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 To pewnie wirtualna znajomość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redrum 14.04.2005 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 Co do rad w przypadkach opisanych, jeśli gdzieś zaistnieją@ktos story - Gdzie drwa rąbią tam iskry lecą -a jedna iskra podpala cały las.@donna story - Można męża zachęcić do słuchania swingu.pozdr ol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 14.04.2005 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 Majka chyba tak..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 14.04.2005 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 Szkoda że ktoś stara się uprawdopodobnić (zmyślając) historie, żerując na ludzkim współczuciu i empatii. Ale i trzeba przyznać że sukces "komercyjny" spory. pozdr ol Nie koniecznie. Sama mialam do czynienia z podobna sytuacja. Dziewczyna zaciagnela chlopaka przed oltarz pod pretekstem ciazy. On byl tak pijany, ze nawet nie pamietal czy wogole doszlo do czegokolwiek, no ale sie nie wypieral, tylko przyjal odpowiedzialnosc. Slub sie odbyl, zamieszkali razem. Potem sie okazalo, ze prawdopodobnie ciaza byla urojona. A na koniec, ze prawdopodobnie wcale jej nie bylo, a chlopak byl "niezla partia". Co sie stalo na koncu ? No rozwod. Historia jak najbardziej prawdziwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redrum 14.04.2005 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 @JoShi - przypadek jak najbardziej możliwy .Pytanie czy dyskutujemy nad prawdziwą przypadłością @ktosa i bierzemy sobie jego biedny los do serca czy dyskutujemy o przypadłości hipotetycznej . Wskazuje tylko że raczej to druga ewentualność i tutaj @ktos nie jest do końca uczciwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 14.04.2005 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 redrum - masz calkowita racje. Czy to wazne czy istnieje ktos? Czy istnieje donna? Czy ktokolwiek inny? Rzucony zostal temat do dyskusji i zobacz jaka fajnie sie porobilo - tyle roznych zdan w tym samym temacie ja az tak bym nie potepial sprawcow powstania kolejnego klubu dyskutantow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek62 14.04.2005 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 przypadki hipotetyczne często później znajdują swoje urzeczywistnienie,donna póki co tez ma teretyczny problem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redrum 14.04.2005 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 @jareko - no jakoś się nie dziwie że to napisałeś. Obawiam się o "Rzucających" psyche(może nie potrzebnie) Występowanie pod dwoma postaciami w jednym temacie ,zadawanie sobie pytań i odpowiadanie na nie - niebezpieczna gra. pozdr ol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 14.04.2005 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 troche mnie nie bylo - o co biega? autor wie juz czy tata bedzie czy jeszcze nie?wie juz czy to z nia chce sie ozenic czy nie z nia? wie juz ze cos wie czy nadal nic nie wie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktos1948 14.04.2005 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 Pytanie czy dyskutujemy nad prawdziwą przypadłością @ktosa i bierzemy sobie jego biedny los do serca czy dyskutujemy o przypadłości hipotetycznej . Wskazuje tylko że raczej to druga ewentualność i tutaj @ktos nie jest do końca uczciwy. Dlaczego uwazasz ze nie jestem uczciwy do konca?? Mnie tez sie nie podoba to wszystko co sie dzieje. Test wyszedl ujemny. Takze mysle ze temat mozna uznac za zamkniety. Dzieki wszystkim za opinie. Nie sadzilem ze ten watek rozwinie sie do takich rozmiarow. Pozdrawiam wszystkich i zycze wszystkiego dobrego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redrum 15.04.2005 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Dlaczego uważasz ze nie jestem uczciwy do końca?? Wydaje mi się że pisze dość jasno. Dlaczego tak uważam bo @kotosu- twój problem nie istnieje naprawdę tak samo jak problem @donny. Czy to ważne czy istnieje ktos? Czy istnieje donna? Czy ktokolwiek inny? Rzucony został temat do dyskusji Zdecydowanie ważne - idź na ulice i udawaj zawał serca. Ktoś z prawdziwym zawałem może już pomocy nie otrzymać. Dyskutujmy na temat a nie o problemach (zmyślonych). pozdr ol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 15.04.2005 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 No to ze test wyszedł ujemny, to tak do końca sprawy nie rozwiązuje. Ale jezeli prawdą są wasze relacje, a własciwie ostatnio jakby brak tych relacji, zdawkowe rozmowy, twój numer telefonu którego nei chce odbierac, to własciwie o jakim związku tu wogóle mówimy? Mówimy o dosyć luźnej znajomosci, która mam nadzieje, nei skończy się jednak ciążą i unieszcezsliwieniem Bogu ducha winnego dziecka, które przyszłoby na swiat przy obcych sobie rodzicach. Lepiej, ze nie ejst w ciązy (jesli rzeczywiscie ciążę się wykluczy). Ktosiu, masz swoją droga chyba niezłą lekcję i anpewno bedziesz bardziej uwazał przy kolejnych łóżkowych historiach, nei zazdroszcze tej porcji adrenaliny... Swoją drogą to mogło być róznie, kobitka mogła byc w ciązy, słuchajcie zwykle zachodzi sie w ciaze "przypadkowo", a nie jak sie planuje z ołówkiem w ręku. akurat w przypadku ciąz to wszystkie procenty i prawdopodobienstwa zajscia są o kant tyłka...inaczej nie byłoby przyrostu naturalnego na świecie, natura tu mysli za nas, nawet wbrew wszelkiemu prawdopodobienstwu. Mogła byc z tobą, albo z kimś innym, mogła nie byc wogóle, ale co chciała przez to zyskać, skoro teraz jakby stroni od ciebie? Parawdy się pewnie nie dowiemy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 15.04.2005 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 no i sie wyjaśniło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ktos1948 17.04.2005 20:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2005 Witam ponownie Mam nadzieje ze to jeden z moich ostatnich postow w temacie. Zrobilem dzisiaj taki delikatny "nalot" na jej chalupke. Otworzyl jakis ziutek - w stroju cokolwiek niekompletnym z klata owlosiona jak u szympansa . Podobno jej nie bylo - chociaz wczesniej odebrala telefon. Przedstawil sie jako mąż - chociaz wczesniej "robil" za brata.Niestety nie udalo mi sie dowiedziec jak ma na imie. Tak wiec sprawa sie wyjasnila. Czekam tylko co sie jutro okaze na wizycie lekarskiej. Jezeli sie wogole odezwie. Bo nie ma co ukrywac - jest "spalona". Jeszcze raz dzieki wszystkim. Jak sie cos dowiem to dam znac. Wszystkiego dobrego zycze ja :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 18.04.2005 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 hmmmmm to jak ziutek otworzył.....to chyba jasne...to po co jeszcze wizyta lekarska....niech idzie z mężem na nią... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honorata 18.04.2005 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 Jakaś szalona historia z tego wyszła! Widać, ze jednak o tej kobiecie nic nie wiedziałeś. A skad ten pomysł wrobienia cię w dziecko i po co, skoro ma męża? Czasami wyrachowanie ludzi mnie przerasta i jest nie do pojęcia... Coś mi od poczatku "śmierdziało" w tej historii. Dlatego trochę z uśmiechem i przymrużeniem oka spoglądałam na te rady formowiczów odnośnie zaufania, szacunku, poczucia bezpieczenstwa, miłosci i uczucia jaką autor watku powinien obdarzyć te kobitkę. Niestety jak ktoś ma miękkie serce, to powinien miec twarda d...jak mówi stare przysłowie pszczół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.