Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Uwaga - dzieciaki rozrabiają!!!


Gość

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 70
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Znajomi się śmieją,że młodsza musi być taka,bo nie wiedziałabym,co znaczy mieć dzieci.

 

witam

 

ja mam dwoje dzieci syna 8 lat i córke prawie 2 latka

w domu mam "sajgon", wieczne awantury jak jedno coś chce to drugimu też akurat to samo się spodobało i znowu awantura i tak cały czas

córeczka bardzo lubi szperać w szkolnych rzeczach mojego syna, czym on oczywiście nie jest zachwycony ale jak mu się powie że ma zrobić porządek w pokoju i pochować rzeczy w taki sposób by łobuziak ich nie dosięgnął to jakbym mówiła do ściany...i aż we mnie wre...

mała nie usiedzi, wiecznie w ruchu,cały czas coś psoci - syn natomiast gdy był w jej wieku to przeciwieństwo całkowite, bawił się w pokoju SAM nie musiałam nad nim wiecznie siedzieć, nie było sytuacji, że robiło się dziwnie cicho - teraz taka nagła cisza to aż strach myśleć co mała znowu zrobiła

dwoje dzieci i dwa temperamenty...a było tak spokojnie... :) :wink:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lulka

:lol: :( :lol: :(

ja mam takie uczucia,jak myślę o swoim łobuzie - widzę,że masz podobnie

W jedej chwili potrafi rozczulić i rozbawić,w drugiej - aż chce się dać klapsa.

Jak z tym ostrzeniem kredek - wczoraj była powtórka z rozrywki - najpierw w jej pokoiku - dostała ostrą reprymendę.

Ale nocą się jej upiekło,bo kiedy odkryłam swoja kołdre w sypialni i tam też była usypana górka z kredkowych opiłków,mała już spała.Miała szczęście :evil: A ja o 22 musiałam wyjmować odkurzacz - czyba trzeci raz tego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjmijcie do klubu:

Kaśka( 4), (śpi??? obok w pokoju) właśnie chciała siusiu. Wchodzę -

pościel, śpiący syn (6), i główna artystka - wszystko w wielgachne, czarne kropeczki, od stóp do głów, ze szczególnym naciskiem na makijaż oczu.

Piżamy oszczędziła. To już recydywa. Tym razem flamaster był z serii tych super łatwo spieralnych (zainwestowałam po ostatnim razie - polecam).

 

Kiedy ona to zrobiła???

Ano, jak mamusia po forum buszowała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja zaczyna wyrzuć przedmioty do smietnika własnie wcięło dwa noże głowilismy się z mężem gdzie moga byc te cholerne noże :o Mąż już zwatpił i pyta czy aby na pewno było ich 6 :o

Ja na to że oczywiście było 6 :roll: no to gdzie się te noże podziały :o :roll:

A nasze szczęscie opowida jak to wczoraj wrzuciła nożyczki do śmietnika ale się pokapowała i wyciągnęła, potem łyżeczkę jak jadła jogurt ale też wyciągnęła -- więc doszliśmy do wniosku że z nożami było tak samo tylko się nie pokapowała :o :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Uwaga dzieciaki rozrabiają"... a to cos dziwnego??? ja mam dwa szkodniki córcia 5 synek 10 lat i w domu prawie ciągle bajzel. Ale w końcu to moje "twórze" to się nie stresuję. Aha i jeszcze pies który jak tylko widzi że nikt nie patrzy to hyc na fotel/łóżko/kanapę (niepotrzebne skreslić). :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: :lol: :lol:

cieszę się,że założyłam ten wątek - nie ma to jak kochane Łobuziaki :D

 

Troszkę nowości...

 

Przez kilka dni pod rząd Juleczka się zesiusiała w łożku.

chyba przeziębiła sobie pęcherz,a ja nie chciałam jej opakować w pampers - w lipcu będzie miała już 4 latka :D

 

Ale po kiku dniach ciągłego prania,prasowania i przebierania kompletów pościeli byłam już taka zmęczona,że w końcu dałam jej tego pampersa.

 

Dzisiaj Mała wstaje i ledwo otworzyła oczka i mówi zaspana

 

"bynajmniej się nie zesikałam mamusiu..."

 

To bynajmniej mnie po prostu rozwaliło :lol:

 

I ciąg dalszy ostrzenia kredek.

Ze starych,jak pisałam,zostały ogryzki - kupiłam nowe,grube "bambino".

Była tam w zestawie temperówka,którą głęboko schowałam.

Tzn. wydawało mi się,że schowałam.

Miałam przez moment taki przeciąg w sypialni,że coś mi wywiało spod mojego wielgachnego łóżka.

To coś,to był oczywiście kredkowy obierek.

Patrzę,a pod łóżkiem,głęboko (nieźle się musiała czołgać) cała kupka kolorowych,kredkowych ogryzków. :lol:

 

Z tego to się akurat śmieję,ale kilka dni temu nie było mi do śmiechu.

Wykopała spod kartonu z przyprawami głęboko schowane zapałki.

Siedziała tak cichutko w fotelu,oglądajac bajkę,tyłem do mnie,a ja spokojnie czytałam.

Nagle płacz - "mój paluszek!"Zapaliła zapałkę i przypiekła sobie koniuszek palca. :(

ech,naprawdę nie mogę jej spuszczać z oczu...ale w tym przypadku może i dobrze się stało,choć to brzmi okrutnie,bo więcej tego nie ruszy,mam taką nadzieję :cry:

Nie mogę przecież wynieść całego domu, wszędzie wejdzie i wszystko chce poznać.Fajne to,naturalne,wiem,ale czasem się martwię o tego kochanego szkrabka i wolała bym ,by była mniej ciekawska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały - z kompem to mam już tyle "przygód",że to już trzecia klawiatura od roku :lol:

 

Ale najbardziej isę uśmiałam,jak dzisja zajrzałam do mojej szkatułki na biżuterię.

Wiecie co,biżuterii właściwie nie mam,ale były tam za to 4 temperówki! :lol:

 

Aga

co do sztućców też mam to samo - miałam ochotę na nowy komplet,taki prosty z Ikea,ale jak widzę,w jakim tempie znikają mi widelce i łyżeczki,zaopatrzyłam się w taniochę z promocji w markecie i dwa zestawy plastikowych łyżeczek za grosze. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kochany synek kiedyś podsłuchał moją nerwowa rozmowe z kolegą i potem było cos takiego( a miał jakies 2 latka) :oops: :

(trzymając telefon-zabawke przy uchu i niewidząc nas za drzwiami)

"Jacek ,to ty? no cześć. i jak tam aha,aha, co ty mówisz ,no to na razie "

A na koniec monologu "i mnie nie wkur...j".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani proszę wybaczcie to mój pierwszy raz!!! Mam dwa kleszcze:Dominik lat 10 i Hania lat 2. Słabo idzie mi to pisanie ale będe się starac. Teraz na chwilę was opuszczę ale serdecznie wszystkich pozdrawiam. Obiecuję że będę pisac!!! :
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak obiecałam. Na razie nie buduje ale mam działkę koło domu(rekreacyjną oczywiście), ku mojej uciesze i moich dzieci. poszłyśmy z Hanusią podlac pomidorki pod folią, przy nich w doniczkach posiałam ogórki na rozsadę. Leję wodę do konewki moje dziecię zostało pod namiotem i śpiewa. Wołam,,Haniu co robisz?'',,Bawiem!(z naciskiem na M) ,,A w co się bawisz?'' ,,Robiem babki!'' Połowa doniczek leżała do góry dnem,Hanka cała w dopiero co podlanej ziemi... wracamy do domu. Dobrze że blisko. W łazience grzeczne dziecię rozebrała się rzucając ciuchy na środek bo mamusia zaraz wypierze. Wyszłam na chwilę ona nie więc znowu ,,Hanusia co robisz?'' ,,Bawiem!'' ,,Czym się bawisz?'',,Piaskiem!'' Na stertę prania na sam środek wysypała cały proszek do prania. No i co winne dziecko że bez opieki? Jak dobrze by było czasami się rozdwoic tylko czy to by wystarczyło? Buziaki!!! :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz ja na dobranoc: Chrześnica mojego męża buja się na huśtawce na naszej działce oczywiście,,Ciociu podaj mi soczek'' Za chwilę,,Ciociu weż kurteczkę bo mi przeszkadza'',,Podaj mi paluszki bo już zjadłam'' Siadam w końcu na krześle na co moja połowa skręcając grilla,,Kobieto podaj mi piwo'' Na co Duśka się odzywa,,No wiesz wujek mógłbyś sam wziąc a nie traktujesz ciocię jak służącą, ciocia też ma prawo do odpoczynku''. Milutkie prawda? :lol: :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimi jesli chodzi o zapałki to powiem że mojej straszej córci poparzenie zapałkami pomogło, wiem że brzmi strasznie :oops:

Moja starsza córcia jak już pisałam była i jest raczej spokojna chcociaż tez ma swoje grzeszki na sumieniu, a jeden z nich to własnie zapałki :roll:

Poprostu od małego uwielbiała ogień, podpalac dziadkowi paierosy zapalniczką - zdolności miała ku temu wybitne bo robiło to juz jako półtotoraroczny brzdąc :o

Więc zawsze chowałam zapałki, zapalniczki i tym podobne niebezpieczne przedmiot, lae dziecie jka to dziecie znalazło poszło na dwór odpaliło zapałke i przypaliło paluszek ( całe szczęście tylko paluszek ).

Od tamtej pory miałam spokój i pomimo że ma już 11 lat nie za bardzo garnie się do ognia i ciągle nie może pojąc czemu ona boi się zapałką odpalić gaz - jak jej kiedyś wytłumaczyłam to takie oczy robiła :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...