Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

o krok od zdrady ?


donna

Recommended Posts

Ale jazda !

O czym ta mowa, przecież małżeństwo to nie tylko JA to MY...

Pomyś o drugiej stronie, czy było by Ci miło gdybys wiedziała, że mąż uprawia dziki seks na delegacji, no bo go dopadło bidulka, co miał poradzić ... :cry:

Trchę mniej egoizmu i hedonizmu, a że to trudne no cóż ...

Ale właśnie dlatego piękne.

"I ślubuję Ci wierność..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Donna nie ulegaj tej pokusie. Pokusa ta moze zniszczyc twoj zwiazek , ciebie, meza, wasza rodzine, wasza milosc,zaufanie, 6 lat budowania szczescia. Zobacz ile rzeczy w zamian za 5 minut szatanskiej pokusy.

Przeciez ten facet nic dla ciebie tak naprawde nie znaczy. Nieznajomy przystojny ale przecietny gosc i tyle. W ciagu swojego zycia spotkasz moze jeszcze paru takich. A kto wie co poczujesz po takiej upojnej nocy. czy jestes pewna ze szczescie i zaspokojenie? bo ja bym sie obawiala ze wstret do tej nocy , do siebie, do tego faceta. Jesli kochasz meza mozesz poczuc wlasnie to. No i tak dalej ciagnac coz dla ciebie znaczy slowo "przysiegam", "przyrzekam" - puste slowo puszczane na wiatr?

No i co i ile dla ciebie znaczy twoj maz. Zasluguje na to aby miec cos z ciebie czego nie ma nikt inny? jesli tak, to dlaczego mu to odbierac ma jakis obcy facet ?

 

Co ja bym zrobila - nie pojechala w nastepna delegacje. Co z oczu to i z serca ( w tym przypadku to nie z serca lecz z glowy).

Nie dawaj satysfakcji zlu, bo to zlo cie prowadzi do zdrady, a ono niszczy po tej drodze wszystko jak szarancza i nie zostaje juz nic co cenne i wazne.

Trzymaj sie, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A problem nie jest nowy...

 

 

Ragazzo da Napoli zajechał mirafiori,

Na sam trotuar wjechał kołami,

Nosem prezent poczułaś, już taka jesteś czuła,

Więc pomyślałaś o nim "bell ami !"

 

On ciemny był na twarzy, a prezent ci się marzył,

Za dziesięć centów torba w Pewex-ie.

Ty miałaś cztery złote, on proponował hotel,

I nie musiałaś zameldować się.

 

Ty z nim poszłaś w ciemno, damo bez matury,

Koza ma prezencję lepszą niźli ty.

Czemu smętną minę masz i wzrok ponury,

Ciao bambina, spadaj mała, tam są drzwi.

 

On miał w kieszeni paszport, sprawdziłaś, a więc znasz to,

Lecz on nie sprawdził, ile ty masz lat.

On mówił "bella blonda", a popatrz, jak wyglądasz

Te włosy masz jak len, co w błoto wpadł.

 

Jak w oczy spojrzysz teraz swojego prezentera,

Co dyskotekę robi i ma styl.

Straciłaś fatyganta, chciał kupić ci trabanta,

Czy warto było za tych parę chwil?

 

Twój ragazzo forda capri ci nie kupi,

"Buona notte" pewnie też nie powie ci.

Jeszcze wierzysz, że dla ciebie śpiewa Drupi,

Ciao bambina, spadaj mała, tam są drzwi.

 

Poznałaś Europę, więc nie mów do mnie - "kotek".

Ja nie wiem, co volkswagen, a co ford,

Nie jestem tak bogaty, nie wezmę cię do chaty

I przestań do mnie mówić - "my sweet lord".

 

Ty nie będziesz moją Julią Capuletti,

Inny wszak niż ja Romeo ci się śni,

W żadnym calu nie wyglądam jak spaghetti,

Ciao bambina, spadaj mała, tam są drzwi.

 

Gdy ci pizzę stawiał, rzekł: "Prego mangiare",

To pamiętać będziesz po kres swoich dni,

Tęskniąc za nim, jak złotówka za dolarem...

Ciao bambina, spadaj mała, tam są drzwi.

 

 

Tym razem było mniej śmiertelnie poważnie, choć nadal realistycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Donna, i o to chodzi o gonienie króliczka, złapanie go już nie jest takie przyjemne, najlepsza adrenalina to flirt (oczywiscie do pewnych granic) i własna fantazja. Pozwól temu króliczkowi żeby najlepiej "pokicał gdzieś na inna grządkę" ale ...bez ciebie :lol: .

 

 

1950 zmniejsz prosze zdjęcie pod nickiem bo za bardzo pzresuwa tekst.

Dzięki :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marta - żebyś Ty wiedziała, jakie czasem "sztuki" stoją na tych parkingach .. Niejedna z powodzeniem zakasałaby sławne modelki, wierz mi..

 

Sa tam pewnie i rozmrozone pasztety i super laski ale nie w tym rzecz!

Mylisz zaspokojenie głodu w przydroznym barze "kiełbaski szaszłyki" z wyczekiwaną niezwyczajną,wykwintną kolacją w dobrej restauracji "owoce morza" :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, Smartcat-ku, i trzeba tu dodać że, aby po latach wykwintych kolacji owoce morza wciąż były pociągające i się nie przejadły, trzeba w "swojego zająca" (bardzo mi się to określenie podoba) inwestować...

 

Mówiąc w (lekkiej) przesadzie, żonę/męża można zdradzać wcale nie z TIRówką ale co wieczór z dobrą gazetą, po prostu unikając rozmowy pod pretekstem zmęczenia czy jakimkolwiek innym. Istotą jest odbieranie siebie i swojego czasu i oddawanie komuś/czemuś innemu. To tak jak z przykazaniem "Nie będziesz mieć innych bogów przede Mną" - wcale nie muszę czcić Mahometa albo być satanistą, wystarczy że zakochałem się w forsie albo jestem pracoholikiem i to już jest niewierność.

 

A tu, muszę się przyznać, nawet ja mam na sumieniu spore zaniedbania, choć na pozór akurat w moim związku "wszystko gra".

 

1950, dołączam się do prośby Honoraty: Twój awatar/logo zajmuje pół ekranu i automatycznie zawęża prawą kolumnę, przeznaczoną na posty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Mylisz zaspokojenie głodu w przydroznym barze "kiełbaski szaszłyki" z wyczekiwaną niezwyczajną,wykwintną kolacją w dobrej restauracji "owoce morza" :-)

 

Niekoniecznie - jedno i drugie sprowadza się do tego samego.

 

No chyba, że kobiecie, po wykwintnej kolacji wyrasta druga "lepsza" pochwa - ale tego to ja nie zauwazyłem ;) Obiecuje, że na drugi raz sprawdzę ! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Donna,ja miałam takich pokus i propozycji bardzo dużo i jak na razie dzielnie się broniłam!

Ale czasami myślę,czy nie lepiej było spróbować ,zgodnie z powiedzeniem"lepiej zgrzeszyć i żałować ,niż nie zgrzeszyć i dalej nie pamiętam...

Myślę,że to zależy od charakteru i ja mam akurat taki,że bardzo lubię poflirtować ale potem zmykam,co wielu miało mi za złe.Nawet kolega mojego obecnego męża odradzał mu:poflirtuje i nic z tego nie będzie.

Zmierzam do tego,że znam osobiście dziewczyny bardziej bezproblemowe,które mówią,że będą miały co wspominać na starość i żyją chwilą.Zastanawiam się,czy kiedyś jednak nie będę żałowała "zmarnowanych okazji",tym bardziej,że niestety kobieta szybciej się starzeje!!!A dojrzały mężczyzna zawsze sobie znajdzie kobietkę.

Muszę dodać,że sam flirt jest bardzo przyjemny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz do M@riusza celem wyjasnienia poprzedniego mego postu

 

 

Widzisz - na koncu sa ironiczne usmieszki niby sugerujace iz byl to zart - powiedz jak sie czujesz czytajac te slowa?

Podobny manewr zastosowales sugerujac donnie ze swym ewentualnym (podkresle - ewentualnym!!!) podejsciem do tej sytuacji wczesniej czy pozniej hmmm..... zostanie kobieta bez zadnych zasad.

 

Czy w koncu zrozumiesz ze taki styl rozmowy jest nie do przyjecia gdyz obraza innych dyskutantow?

Nawet nie rozwiazuje problemow gdyz mozna napisac np. tak:

jestes palant

tak realnie myslac o tej osobie i wcale nie ma to byc zart tylko chec usprawiedliwenia tych slow na przyszlosc i tlumaczenia sie:"...alez ja tylko zartowalem....."

 

Mimo wszystko sugeruje bys swe emocje z lekka opanowal i nad slowem pisanym panowal.

To inna sytuacja w porownaniu ze slownym brakiem opanowania. Tu mysl musisz przelac na klawisze i masz czas na zmiane wypowiedzianych slow - tam faktycznie mozna nie zapanowac i cos przykrego chlapnac ozorem.

Jak widze nie jestem jedynym ktoremu Twoj styl dyskusji nie odpowiada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
daj mu spokoj - jest slepy i ograniczony w sposobie myslenia i tak zacietrzewiony w swych pogladach ze by swoje racje udowodnic musi takich "argumentow" uzywac ;) ;)

 

 

Ot i z jareko wychodzi prosty człowiek ;) A do tego moralizator namawiający do zdrady który (SIC!) nosi zalobe po JP2. Chyba jesteś paranoikiem drogi Jareko.... Albo w zależności od sytuacji Ci się poglądy zmieniają. Oby typów ludzi nie lubię..

 

Jest jeszcze inna opcja - jesteś już przyzwyczajony do sytuacji kiedy zdradza Cię kobieta i dlatego tak "lekko" o tym piszesz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
Mariusz, jestes wulgarny, a ze szczeroscia to nie ma nic wspolnego. :(

 

 

Tak, jeśli o TAKIE sprawy chodzi to jestem. Złodzieja nazwę złodziejem a nie człowiekiem, który przywłaczył sobie cudzą własność. Kobietę, która zdradzi mężą z innym facetem - i to z dość niskich pobudek - też nazwę odpowiednio.

 

Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
M@riusz

a kobiete która zdradzi męza z wysokich pobudek jak nazwiesz???

 

"Wysokie pobudki" to chociażby odwet za zdradę współmałżonka - fakt, osoba która tak postępuje nie jest wcale lepsza od tej, kóra zdradziła jako pierwsza, ale TAKĄ sytuację jestem sobie w stanie wytłumaczyć...

 

A zdradę - ot tak bo jej/jemu się zachciało z innym/inną - już nie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...