o krok od zdrady ?

[rrmi]

Rytuniu , ja zle zrozumialam , wiadomo , ze ponury na ang to se sam potlumaczy

 

u mnie murator chodzi wolniej niz slimak

 

czy na piatkowy wieczor przewidziana jest jakas imprezka?

warto sie szykowac po robocie czy nie?

 

 

paproc czy Ty zeszlas?

[Gość 1950]

powrócę do zasadniczego wątku

z ryp najlepsze jest rypanie a z wielorybów walenie

[rrmi]

1950

z ryp najlepsze jest rypanie a z wielorybów walenie

_________________

 

tak wulgarnie to ujales,

jak tam Panstwo maja sie po poludniu?

[paprotka]

ludzie, wy to jesteście - ja sie jeszcze nie pożegnałam - nie było ostatniej woli i prośby o wybaczenie, dyspozycji i zapisu w testamencie

 

 

 

uch - ale dzień - cześć - dobrze jest odpocząć w towarzystwie starych, dobrych pierd..

 

bedę, będę - tylko zobacze czym żył swiat beze mnie

[rrmi]

to Ty naprawde zyjesz?

 

dzieki lekarzu , ktorys Ja ozdrowil

i na kwiatach sie oszczedzi

[paprotka]

no coż - poza letko bleeeze- świat nie miał takich przeżyc jak ja

 

czytaj to jak stronę blogu( a ?) nastolatki, nie zwracaj uwagi na błędy, wpisz się do księgi gości ...etc.

 

Zaczęło się świtem. Siedzę sobie, szósta rano, na balkonie, ćmię mocno opóznionego post(piipii) papierosa, kawa stygnie, słucham jak mgła się podnosi... aż tu nagle ... wzrok przykuwa sąsiad naprzeciwny w oknie. Nago. ( ech... popiersie gołe widzę tylko, ale bujnom wyobrażnie mam, za co, za co ...) i łun w te pendy coś w biceps swój poranny wmasowuje , rozciera i mizia,czochra po szczecinie napierśnej, nie świadom woyeżysty. O, matko, o matko - serce mi mówi - oliwionego bicepsa widzieć z rana - zły znak ....

 

 

a potem było juz tylko deeper i deeper

 

 

szefunio się ze mna widział - na brylantyne se kudły pojechał

 

siostrzeniec się na mnie odlał

 

obcas złamał

 

pożegnalene party przedszkolaków oscylowało wokło miłosnych wyznań

 

w sobotę mam ślub - nie mam sukienki , pasujacego lakieru, torebki, gumki od majtek , fryzury i bucików

 

niech mnie któś przytuli

 

a na dodatek po prostu...

 

 

jestem chora

[agniesia]

Paprotka, przytulam Cie mocno do mej piersi,

[rrmi]

tak mi sie najbardziej rzucilo na oczeta z tym golym (do Pasa) facetem .

Fajnie mialas wiadomo co komu sie we lbie kolebie , tak to sie mowilo?

 

no a dlaczego na shopping nie jedziesz po te gumke i sukienke ?

ja mam lepiej , bo na weselach nie bywam to i klopot z glowy , ale co tam...

paprocio co my dzisiaj saczyc bedziem i co na suporcik?

 

ja sie przechszcze na rrmi lacrimosa

u mnie taki jakby doleczek widze to moze i z grubszej rurki

 

ale to Ty dalej chora czy jaka , bo zanim te kwiaty z aMERYKI DOPLYNA TO wIESZ ...POTRZEBUJE Z WYPRZEDZENIEM WIEDZIEC

ups

 

agniesia e Tobie cala nadzieja na dzisiejszy wesoly wieczorek a Ty co????????????????????????????????????????

[paprotka]

OK - dobrze, że dziś nie ma facetów - jesteście kofane

 

goły tors był szokiem - bo tu porządni ludzie z dziećmi mieszkają ( dobra, dobra, zalewam... )

 

nienawidzę shoppingu ( ślub za tydzień ) I hate, I hate - agniesia nie mów mi o biuście - bo jak mnie młody olał - to przy przebieraniu zauważyłam, że mi niebezpiecznie się powiększył - kolejny wydatek - co za cios : ta sukienka i w mordę - muszę się wypindrzyć - chłopaki we frakach i Bristol, łał - poszłabym w jeansach, ale nie zrobię tego mamie

 

agniesia - bedzie dobrze , spoko, spoko - przeciez wiesz jak te wajchy przekładać - reszta to medytacja

[rrmi]

nie wiem dlaczego , ale mi sie bardzo dziwnie cos dzisiaj kojarzy

wszystko

sama w domu jestem , moi na shoppingu , ja tez hate

 

no to zdrowko

 

przepraszam , ze tak bezposrednio zapytam

 

czy moge zabic ta biedronke z pierwszej strony muratora????

 

na dodatek chodzi za mna gra w klasy

[Gość 1950]

nie będę się wcinał pomiędzy biust i sukienkę...

chociaż?......

 

 

 

może?......

i mówisz subtelna roślino, że się powiększył?

 

 

hmm...

[paprotka]

ech, rrimi - a ja jestem zmęczona, kurde, po prostu zmęczona - brak cowieczornego masażysty dokucza,jestem zła, że go nie ma, ja już ma urlop...

juz chcę uciec z tego dusznego miejsca, warszawocentryzm mnie tak zubaża, męczy, dusi...

[Gość 1950]

no tak,

nie zauważa mnie,

paproci, na prowincję

[paprotka]

ech, ty sto dziewięćset pięć zero - - nawet się uśmiechnęłam

 

a wyobrazasz to sobie ? być przyzwyczajonym do jednego, słusznego rozmiaru - a tu bang ! - ciasno - czujesz dyskomfort - myslisz -co z tobą kobieto ? - dojrzewasz ??? rośniesz ? cos sie zmieniło od wczoraj ?? a ty tego nie zauważyłaś ? gdzie byłas wczoraj ? - ech - starość tak cicho przychodzi

[paprotka]

hej, panie piękna sunia - Ty mi lepiej powiedz czym sie róznisz ( forumowo ) od tomka 1950 , bo mam z tym kłopot

[Gość 1950]

no nie,

skąd tyle pesymizmu,

kobieto dom też posadzisz (na prowincji), tak swoją drogą cały czas się zastanawiam w jaki sposób sadzi się syna, sam mam dwiuch, ale widocznie z pamięcią coś nie tak bo nie nazwał bym tego sadzeniem

[paprotka]

no tak,

nie zauważa mnie,

paproci, na prowincję

 

fajnie, fajnie a Bieruń to gdzie ?

[Gość 1950]

ja to jestem andrzej a on Tomek,

różnica jest taka że nie mogę mieć poTomka

[Gość 1950]

Bieruń to bardzo sympatyczna prowincja i dobrze mi się tu żyje

[rrmi]

1950 dobry wieczor

paprotka Ty chyba przytylas to i biust Ci sie powiekszyl , ot co?

to Ty masz osobistego masazyste?

fajnie Ci pewnie jest

jakies zaproszenie do Bierunia na sadzenie synow czy jak????