Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 7,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość 1950

JAKIM PRAWEM NAS WYKWATEROWANO DO KLUBU BUDUJĄCYCH,

PROPONUJĘ PRZENIEŚĆ SIĘ Z POWROTEM DO PSYCHOLOGA W RAMACH PROTESTU OBYWATELSKIEGO,

NIE BĘDZIE REDAKCJA NAS TRAKTOWAĆ JAK MEBLE I PRZESUWAĆ Z WĄTKU DO WĄTKU,

MY PRZECIEŻ PSYCHICZNI, :wink:

zapraszam zdradzających do http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=52578

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-768069
Udostępnij na innych stronach

A miał ktoś kiedyś frajdę z tego że jednak nie zdradził?

Tak - mam. A może raczej miałem? :(

 

Ale po kolei - dawno nie byłem na forum. Wchodzę i widzę fajny wątek. Pierwsza strona super, 2 ostatnie rozlałe i nie rozumiem Waszych slangów. Przez środek pewno nie przebrnę bo za dużo tego :roll:

 

Skoro tu są psychiczni to powiem - a co mi tam. W delegacjach jest ciężko (Jareko żałował, że nie jeździ i on to pewnie by się nieźle "bawił") i trzeba mieć cholerne samozaparcie, żeby nie ulec chwili. Ja jestem jeszcze bardziej psychiczny - nie tylko nie zdradziłem, ale w ogóle mój pierwszy raz był ... po ślubie. W dodatku po tylu latach, że brakło by Wam palców u ręki, a może niektórym drwalom i przy obydwu ;-) Uwaga - jestem zbudowany normalnie, nie jestem zboczeńcem, jestem rozrywkowy i nikt by pewnie nie uwierzył, jakbym to mu opowiedział wprost. Bardzo spodobał mi się post Migotki - czasem miewałem wrażenie, że nie ma już na tym świecie takich odmieńców jak ja :-?

 

Ale flirciki to lubię okropnie :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-768335
Udostępnij na innych stronach

ale w ogóle mój pierwszy raz był ... po ślubie. W dodatku po tylu latach, że brakło by Wam palców u ręki, a może niektórym drwalom i przy obydwu

tzn , ze byles po slubie i nic przez iles tam lat?? :o :o

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-768350
Udostępnij na innych stronach

tzn , ze byles po slubie i nic przez iles tam lat?? :o :o

Nie do końca tak - na ślub to sobie poczekaliśmy :D Trza było najpierw iść na studia, coby talenta nie zmarnować, no a potem zaszczytny obowiązekm, itp.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-768427
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...
  • 11 months później...
Gość coolibeer
wESZLAM NA pierwsza strone i czytalam o Donnie i zacych radach Jareko - i tak w sumie jak to sie u niej skonczylo??? skorzystala z rad?? czesc rrmsia :lol:

 

Jak po niej ani słychu ani widu to chyba coś się u niej chyba wydarzyło :) Czekam też z niecierpliwością jak to się zakończyło :)

 

Odgrzewam kotleta

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621094
Udostępnij na innych stronach

na pewno Wam się przyzna .... naiwniacy :p :lol:

 

a Ty byś sie coolibeer przyznał na forum, że swoja dziewczynę kantem puściłeś gdyby zaszła taka sytuacja? :D

 

temat ciekawy ... ale stron natrzaskane że masakra ... nie dam rady wszystkiego przeczytać :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621253
Udostępnij na innych stronach

Gość coolibeer
na pewno Wam się przyzna .... naiwniacy :p :lol:

 

a Ty byś sie coolibeer przyznał na forum, że swoja dziewczynę kantem puściłeś gdyby zaszła taka sytuacja? :D

 

temat ciekawy ... ale stron natrzaskane że masakra ... nie dam rady wszystkiego przeczytać :roll:

 

Nie mam na szczęście na razie takiego zmartwienia bo nie mam kogo puszczać :) i jestem z tego powodu zadowolony i skacze jak królik i trzaskam uszami :p

 

Czytaj czytaj daga bo fajna lektura :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621282
Udostępnij na innych stronach

 

Nie mam na szczęście na razie takiego zmartwienia bo nie mam kogo puszczać :) i jestem z tego powodu zadowolony i skacze jak królik i trzaskam uszami :p

 

Przyjdzie kryska .... :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621289
Udostępnij na innych stronach

Gość coolibeer

 

Nie mam na szczęście na razie takiego zmartwienia bo nie mam kogo puszczać :) i jestem z tego powodu zadowolony i skacze jak królik i trzaskam uszami :p

 

Przyjdzie kryska .... :p

 

Oby nie przychodziła jak najdłużej :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621380
Udostępnij na innych stronach

 

Oby nie przychodziła jak najdłużej :)

 

optymista ...... :p

 

a w temacie ... im dłużej czytam, tym więcej się dowiaduję , jak wiele można znaleźć powodów rozgrzeszenia swojego sumienia .... bardzo ciekawe.....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621402
Udostępnij na innych stronach

 

Nie mam na szczęście na razie takiego zmartwienia bo nie mam kogo puszczać :) i jestem z tego powodu zadowolony i skacze jak królik i trzaskam uszami :p

 

Przyjdzie kryska .... :p

 

Oby nie przychodziła jak najdłużej :)

 

To może być jak nagłe rażenie piorunem :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3623494
Udostępnij na innych stronach

szuka sobie człowiek spokojnie informacji o bramach i ot co widzi?

jak tylko zobaczyłem tytuł wątku to od razu musiałem wejść (oczywiście przywiodła mnie tutaj wybujała fantazja o baraszkowaniu na ławach fundamentowych z ekipą murarzy lub o jakimś cieśli co to potrafi porządnie przeciąć belkę)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3623717
Udostępnij na innych stronach

A jednak się przyznała .... :roll:

 

Tak se myślę o całej tej sytuacji ...i takie mi się wnioski nasunęły ...

że to bardzo skomplikowane wszystko jest ....

wszystko zależy od priorytetów jakimi się człowiek kieruje w życiu ....

 

wyznając zasadę "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe" pewnie pomyslałabym sobie najpierw co ja bym czuła gdyby mnie małż puścił bokiem i czy potrafiłabym wybaczyć .... i pewnie by mi się to nie spodobało ...

natomiast jesli nie zabolałaby mnie ta myśl jakoś specjalnie - znaczyłoby tyle, ze już jest obojetne i nie zależy ....

 

i tak se myslę ... czy donnie zależało ?

 

czy po powrocie mogła spojrzeć mężowi w oczy i udawać, że nic sie nie stało?

 

natomiast tak mi się wydaje - wbrew temu co przeczytałam ... że faceci jakoś inaczej patrzą na te sytuacje ... kobiety bardziej się angażują ....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3624889
Udostępnij na innych stronach

  • 15 years później...
W dniu 15.04.2005 o 22:58, julcik napisał:

Donna,ja miałam takich pokus i propozycji bardzo dużo i jak na razie dzielnie się broniłam!

Ale czasami myślę,czy nie lepiej było spróbować ,zgodnie z powiedzeniem"lepiej zgrzeszyć i żałować ,niż nie zgrzeszyć i dalej nie pamiętam...

Myślę,że to zależy od charakteru i ja mam akurat taki,że bardzo lubię poflirtować ale potem zmykam,co wielu miało mi za złe.Nawet kolega mojego obecnego męża odradzał mu:poflirtuje i nic z tego nie będzie.

Zmierzam do tego,że znam osobiście dziewczyny bardziej bezproblemowe,które mówią,że będą miały co wspominać na starość i żyją chwilą.Zastanawiam się,czy kiedyś jednak nie będę żałowała "zmarnowanych okazji",tym bardziej,że niestety kobieta szybciej się starzeje!!!A dojrzały mężczyzna zawsze sobie znajdzie kobietkę.

Muszę dodać,że sam flirt jest bardzo przyjemny!


Od dłuższego czasu korzystam tylko z tej strony i jej serwisu - poflirtujemy.pl - do randkowania, ponieważ można się tutaj szybko i łatwo zarejestrować i zacząć poznawać miłe osoby, którymi jesteśmy zainteresowani. Dzięki tej stronie udało mi się znaleźć wiele atrakcyjnych kobiet, dlatego jestem bardzo zadowolony z tej strony!

Rozumiem Cię doskonale! Flirt to przecież nic złego, jeśli nikogo nie ranimy i dobrze się przy tym czujemy. Czasem właśnie takie drobne „iskry” dają nam poczucie atrakcyjności i przypominają, że jesteśmy kimś więcej niż tylko partnerką, mamą czy koleżanką z pracy. A co do „zmarnowanych okazji” — może nie wszystko musi być przeżyte, żeby było wartościowe. Może wystarczy, że pamiętasz, że mogłaś, ale nie musiałaś.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-9160968
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...