gosia1719499730 08.08.2005 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 oj ze zrozumialem No coz ...... bez komentarza bo a noz tu zajrzy i bede mial przechlapane a, trzeba było kłapac jezorem o forum ? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-767986 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 08.08.2005 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 JAKIM PRAWEM NAS WYKWATEROWANO DO KLUBU BUDUJĄCYCH, PROPONUJĘ PRZENIEŚĆ SIĘ Z POWROTEM DO PSYCHOLOGA W RAMACH PROTESTU OBYWATELSKIEGO, NIE BĘDZIE REDAKCJA NAS TRAKTOWAĆ JAK MEBLE I PRZESUWAĆ Z WĄTKU DO WĄTKU, MY PRZECIEŻ PSYCHICZNI, zapraszam zdradzających do http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=52578 Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-768069 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 08.08.2005 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Dobrze dziadek gadasz !!!........polać mu Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-768201 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 08.08.2005 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 młody gdzie się szlajasz sio do domu Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-768291 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Delegat 08.08.2005 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 A miał ktoś kiedyś frajdę z tego że jednak nie zdradził? Tak - mam. A może raczej miałem? Ale po kolei - dawno nie byłem na forum. Wchodzę i widzę fajny wątek. Pierwsza strona super, 2 ostatnie rozlałe i nie rozumiem Waszych slangów. Przez środek pewno nie przebrnę bo za dużo tego Skoro tu są psychiczni to powiem - a co mi tam. W delegacjach jest ciężko (Jareko żałował, że nie jeździ i on to pewnie by się nieźle "bawił") i trzeba mieć cholerne samozaparcie, żeby nie ulec chwili. Ja jestem jeszcze bardziej psychiczny - nie tylko nie zdradziłem, ale w ogóle mój pierwszy raz był ... po ślubie. W dodatku po tylu latach, że brakło by Wam palców u ręki, a może niektórym drwalom i przy obydwu Uwaga - jestem zbudowany normalnie, nie jestem zboczeńcem, jestem rozrywkowy i nikt by pewnie nie uwierzył, jakbym to mu opowiedział wprost. Bardzo spodobał mi się post Migotki - czasem miewałem wrażenie, że nie ma już na tym świecie takich odmieńców jak ja Ale flirciki to lubię okropnie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-768335 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 08.08.2005 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Delegat Ale flirciki to lubię okropnie JEST JESZCZE NADZIEJA może wyrośniesz na ludzi Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-768344 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 08.08.2005 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 ale w ogóle mój pierwszy raz był ... po ślubie. W dodatku po tylu latach, że brakło by Wam palców u ręki, a może niektórym drwalom i przy obydwu tzn , ze byles po slubie i nic przez iles tam lat?? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-768350 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Delegat 09.08.2005 03:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 tzn , ze byles po slubie i nic przez iles tam lat?? Nie do końca tak - na ślub to sobie poczekaliśmy Trza było najpierw iść na studia, coby talenta nie zmarnować, no a potem zaszczytny obowiązekm, itp. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-768427 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mhk 16.10.2008 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2008 wESZLAM NA pierwsza strone i czytalam o Donnie i zacych radach Jareko - i tak w sumie jak to sie u niej skonczylo??? skorzystala z rad?? czesc rrmsia Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-2748612 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość coolibeer 15.10.2009 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 wESZLAM NA pierwsza strone i czytalam o Donnie i zacych radach Jareko - i tak w sumie jak to sie u niej skonczylo??? skorzystala z rad?? czesc rrmsia Jak po niej ani słychu ani widu to chyba coś się u niej chyba wydarzyło Czekam też z niecierpliwością jak to się zakończyło Odgrzewam kotleta Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621094 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 15.10.2009 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 na pewno Wam się przyzna .... naiwniacy a Ty byś sie coolibeer przyznał na forum, że swoja dziewczynę kantem puściłeś gdyby zaszła taka sytuacja? temat ciekawy ... ale stron natrzaskane że masakra ... nie dam rady wszystkiego przeczytać Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621253 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość coolibeer 15.10.2009 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 na pewno Wam się przyzna .... naiwniacy a Ty byś sie coolibeer przyznał na forum, że swoja dziewczynę kantem puściłeś gdyby zaszła taka sytuacja? temat ciekawy ... ale stron natrzaskane że masakra ... nie dam rady wszystkiego przeczytać Nie mam na szczęście na razie takiego zmartwienia bo nie mam kogo puszczać i jestem z tego powodu zadowolony i skacze jak królik i trzaskam uszami Czytaj czytaj daga bo fajna lektura Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621282 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 15.10.2009 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Nie mam na szczęście na razie takiego zmartwienia bo nie mam kogo puszczać i jestem z tego powodu zadowolony i skacze jak królik i trzaskam uszami Przyjdzie kryska .... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621289 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość coolibeer 15.10.2009 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Nie mam na szczęście na razie takiego zmartwienia bo nie mam kogo puszczać i jestem z tego powodu zadowolony i skacze jak królik i trzaskam uszami Przyjdzie kryska .... Oby nie przychodziła jak najdłużej Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621380 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 15.10.2009 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Oby nie przychodziła jak najdłużej optymista ...... a w temacie ... im dłużej czytam, tym więcej się dowiaduję , jak wiele można znaleźć powodów rozgrzeszenia swojego sumienia .... bardzo ciekawe..... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3621402 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 15.10.2009 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 Nie mam na szczęście na razie takiego zmartwienia bo nie mam kogo puszczać i jestem z tego powodu zadowolony i skacze jak królik i trzaskam uszami Przyjdzie kryska .... Oby nie przychodziła jak najdłużej To może być jak nagłe rażenie piorunem Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3623494 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
enickman 16.10.2009 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 szuka sobie człowiek spokojnie informacji o bramach i ot co widzi?jak tylko zobaczyłem tytuł wątku to od razu musiałem wejść (oczywiście przywiodła mnie tutaj wybujała fantazja o baraszkowaniu na ławach fundamentowych z ekipą murarzy lub o jakimś cieśli co to potrafi porządnie przeciąć belkę) Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3623717 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aglig 16.10.2009 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 Założę się, ze donna jest już po rozwodzie.W drugim wewontku do zdrady doszło.http://forum.muratordom.pl/post1150849.htm?highlight=#1150849 Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3624462 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 16.10.2009 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2009 A jednak się przyznała .... Tak se myślę o całej tej sytuacji ...i takie mi się wnioski nasunęły ... że to bardzo skomplikowane wszystko jest .... wszystko zależy od priorytetów jakimi się człowiek kieruje w życiu .... wyznając zasadę "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe" pewnie pomyslałabym sobie najpierw co ja bym czuła gdyby mnie małż puścił bokiem i czy potrafiłabym wybaczyć .... i pewnie by mi się to nie spodobało ... natomiast jesli nie zabolałaby mnie ta myśl jakoś specjalnie - znaczyłoby tyle, ze już jest obojetne i nie zależy .... i tak se myslę ... czy donnie zależało ? czy po powrocie mogła spojrzeć mężowi w oczy i udawać, że nic sie nie stało? natomiast tak mi się wydaje - wbrew temu co przeczytałam ... że faceci jakoś inaczej patrzą na te sytuacje ... kobiety bardziej się angażują .... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-3624889 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kukrasdekixo3333 03.07.2025 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca W dniu 15.04.2005 o 22:58, julcik napisał: Donna,ja miałam takich pokus i propozycji bardzo dużo i jak na razie dzielnie się broniłam! Ale czasami myślę,czy nie lepiej było spróbować ,zgodnie z powiedzeniem"lepiej zgrzeszyć i żałować ,niż nie zgrzeszyć i dalej nie pamiętam... Myślę,że to zależy od charakteru i ja mam akurat taki,że bardzo lubię poflirtować ale potem zmykam,co wielu miało mi za złe.Nawet kolega mojego obecnego męża odradzał mu:poflirtuje i nic z tego nie będzie. Zmierzam do tego,że znam osobiście dziewczyny bardziej bezproblemowe,które mówią,że będą miały co wspominać na starość i żyją chwilą.Zastanawiam się,czy kiedyś jednak nie będę żałowała "zmarnowanych okazji",tym bardziej,że niestety kobieta szybciej się starzeje!!!A dojrzały mężczyzna zawsze sobie znajdzie kobietkę. Muszę dodać,że sam flirt jest bardzo przyjemny! Od dłuższego czasu korzystam tylko z tej strony i jej serwisu - poflirtujemy.pl - do randkowania, ponieważ można się tutaj szybko i łatwo zarejestrować i zacząć poznawać miłe osoby, którymi jesteśmy zainteresowani. Dzięki tej stronie udało mi się znaleźć wiele atrakcyjnych kobiet, dlatego jestem bardzo zadowolony z tej strony! Rozumiem Cię doskonale! Flirt to przecież nic złego, jeśli nikogo nie ranimy i dobrze się przy tym czujemy. Czasem właśnie takie drobne „iskry” dają nam poczucie atrakcyjności i przypominają, że jesteśmy kimś więcej niż tylko partnerką, mamą czy koleżanką z pracy. A co do „zmarnowanych okazji” — może nie wszystko musi być przeżyte, żeby było wartościowe. Może wystarczy, że pamiętasz, że mogłaś, ale nie musiałaś. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/31577-o-krok-od-zdrady/page/362/#findComment-9160968 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.