Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ogrzewanie domu


1961

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 57
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kocioł w wersji standardowej wyposażony jest w podajnik ślimakowy o długości 1,5 m. Dłuższe podajniki wymagają dopłaty. Podajnik np. o długości 3m (z kolanem 45 stopni) wymaga dopłaty 54 Euro.

 

Cena netto kotła 15kW z podajnikiem 1,5 mb wynosi (po drobnym rabacie) 4380 Euro.

Cena jest uzależniona od miejsca zainstalowania kotła (rejon Polski) ma to znaczenie ze wzgledu na koszty uruchomienia kotła oraz serwisowania w okresie gwarancyjnym.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł w wersji standardowej ...

 

Cena netto kotła 15kW z podajnikiem 1,5 mb wynosi (po drobnym rabacie) 4380 Euro.

...

Pozdrawiam

 

 

 

Witam serdecznie,

Chetnie się dołaczę do dyskusji, bo temat i mnie interesuje, a i co nieco już swojego zdania o użytkowaniu peletu na Forum przedstawiłem.

 

Zdradź nam poproszę tę sekretną zapewne informację ile kotłów Biomatic w Polsce się sprzedało przy takiej cenie. Obstawiałbym, że można policzyć na palcach jednej ręki, chociaż z drugiej strony chcialbym się mylić.

 

Cena którą podałeś jest zupełnie zatykająca, wg mnie. (AxLe już 6 dni nie może złapać tchu i troszkę zaniemówił, mam nadzieję że tylko na forum. AxLe, życzę Ci dużo, dużo zdrowia po tak ciężkim przeżyciu).

 

 

Co do obsługowości to, po doświadczeniach tego sezonu, latem chciałbym nieco przerobić swój piecyk peletowy i właśnie dodać do niego zewnętrzny podajnik oraz większy zbiornik (moj piecyk ma zasobnik na 50 kg peletu).

 

Czy mógłbyś, MKarczewski, powiedzieć jaki byłby plus/minus koszt dokupienia takiego podajnika o długości ok. 2 metrów np. produkowanego przez ThermiaOy (na razie bardzo szczegółowo nie myślałem o konkretnym rozwiązaniu, ale mam ew. na uwadze podajnik robiony przez kogoś w Polsce).

 

A cena peletu 600 zł (z dostawą i liczone brutto) nie jest wygórowana. Robiłem spore rozeznanie jesienią u polskich producentow, znaczaco poniżej 500 zł nie było jesienią żadnej szansy zejść. Choć ostatnio widzę, że można kupić pelet np. z Białorusi, po ok. 300 zł (chyba to cena netto i trzeba kupić TIRa=24 tony aby było w tej cenie).

Jeśli Ty sprzedajesz pelet taniej niż 450 zł z dostawą (dobry pelet), to chętnie rozważę zostanie Twoim klientem.

 

(500 zł/tonę peletu daje DWA RAZY droższy koszt energii (w GJ) niż z drobnego węgla =ekogroszku = Ekoretu. Patrzac na to, co napisałeś wyżej chyba będzie jeszcze okazja przedyskutować to dokładniej.

 

Dzieki za przyszłe rady,

pozdrawiam,

...atomik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atomik-przepraszam ,może sie czepiam ,ale w jednym ze swoich starych postów napisałes ,że palisz ok.1 tony/m-c (3,5 m-ca=3,5 tony) , a później że jeden zasyp starcza na około dzień (przy czym jest on ograniczony do 50 kg). I 50 kg * 30 dni = 1,5 t...czyli w grom kasy , bo 1,5 t* 450,-zł =675,-zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zdecydowały argumenty podobne jak u MATKI. Zainstalowałem pompę ciepłą, ogrzewa dom od października i dotychczasowe wyniki są bardzo zachęcające (3000 kWh zużytego prądu). Nieprzeliczalnym argumentem jest komfort obsługi, a dokłądnie jej brak.

 

 

Jakiej pompy używasz (woda-woda, glikol, ...)?

 

Sorry, że tak późno się odzywam, ale mam ostatnio kłopot z dostępem do netu. Moja pompa ciepła posiada kolektor wypełniony propanem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atomik-przepraszam ,może sie czepiam ,ale w jednym ze swoich starych postów napisałes ,że palisz ok.1 tony/m-c (3,5 m-ca=3,5 tony) , a później że jeden zasyp starcza na około dzień (przy czym jest on ograniczony do 50 kg). I 50 kg * 30 dni = 1,5 t...czyli w grom kasy , bo 1,5 t* 450,-zł =675,-zł.

 

 

W sumie za zimę do tej pory wyszło mi ok. 6.5 tony paląc peletem od ok. połowy pazdziernika do połowy kwietnia. Czyli średnio około 1 tony na miesiac. Ale w zimniejszych miesiącach szlo po około 1.3 tony (dokładałem po trzy worki 15-to kilogramowe dziennie).

To już razem CO + CWU, domek 180 m2 ocieplony 10 cm izolacji. Teraz idzie ok. 1 worek 15 kg na 2 dni prawie tylko na CWU.

W sumie liczę że na cały rok nasze zapotrzebowanie na energie to 7.5 tony peletu, razem CO zimą i CWU caly rok.

Cena calej potrzebnej energii to 7.5 t x 480 zl/t = 3600 zł (za tonę dobrego (!!!) peletu wytargowałem cenę 480 zł z dostawą, kupowane od producenta - tzn. bez pośrednictwa firmy handlowej).

 

Jeśli wyniki które podawałem wcześniej były nieco niespójne, to dlatego,że sam się uczyłem ile idzie opału. Poza tym na poczatku grzania w pażdzierniku dom był jednak sporo wychłodzony, bo grzać zacząłem dość póżno.

Zgadzam się w zupełności, że to "w grom kasy", ale cóż, pelety są drogie.

Poprzednio nasz dom był ogrzewany prądem elektrycznym akumulacyjnie w drugiej taryfie. Prądem było ok. DWA RAZY drożej niż peletami.

 

Pozdrowienia i ukłony

... atomik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie 4500 euro ojć to dużo troszkę. Takie drogie są te piece?

 

Peterek,

Ano są.

Dlatego kiedyś w którymś poście napisałem, że w takiej cenie pieca peletowego (małego, 15kW ma ten o którym mówimy) do rozważenia jest już pompa ciepła.

 

Z tego co przeczytałem na Forum o pompach, to można ją już kupić w podobnej cenie. Została mi w głowie informacja, że od 20 000 zł można już kupić polską pompę ciepła (rozumiem,że składaną w Polsce, ale z zasadniczych elementów pochodzących od poważnych zagranicznych wytwórców).

Uważam, że taka cena pieców peletowych w Polsce nie jest konkurencyjna z polskimi pompami ciepła. Koszt inwestycyjny może być podobny, ale potem koszt energii z pompy ciepła chyba ok. 1.5-2 razy tańszy niż z peletów.

 

Ale, przy pompie ciepła chyba trzeba zrobić podłogówkę ze względu na niską temperaturę zasilania uzyskiwaną z pompy. Inst. podłogowa jest droższa niż instalacja CO grzejnikowa, o ile wiem.

 

...atomik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie!

 

Postaram sie odpowiedzieć na zadane pytania.

 

1. Według moich szacunków w Polsce pracuje 27 urzadzeń produkowanych przez Thermia Oy (suma mocy wynosi 3,7 MW - urzadzenia w zakresie mocy od 15 kW do 1 MW). Te o których mi wiadomo (może są inne które przeoczyłem). Nie jest może dużo, ale jak sami wiecie jest to branża która dopiero rozwija się w kraju.

 

2. Do atomic - jaki interesuje Cię podajnik z kolanem 45 stopni, czy prosty. Długość 2 m, 3 m ? Z kolanem wystepuje wersja o min. długości 3 m.

 

3. Co do ceny. Jest to kwestia dyskusyjna. Zależy jakie kotły peletowe (patrz jakich producentów) porównujemy. stawiając je w szranki z kotłami produkcji polskiej - różnica jest porażająca. Lecz jeżeli porównamy je z kotłami produkcji szwedzkiej, niemieckiej, austryjackiej cena jest już konkurencyjna, a w wielu przypadkach niższa. Weźcie pod uwagę że kocioł Biomatic+ ma wiele rozwiązań których nie znajdziecie w kotłach polskiej produkcji (np. przygotowanie c.w.u. , system autodiagnostyki z lokalizacja usterki , modulacja mocy palnika , grzałki elektryczne 6 kW itp.). Szczegółowe opisy tych kotłów znajdziecie na kilku stronach. Np. wsattrade.com , bio-pelet.pl , ekolider.pl ,

 

Ponadto zapraszam wszystkich zainteresowanych do lektury czerwcowego Magazynu Instalatora gdzie odbędzie się "ring" z przedstawieniem kilku kotłów na pelet dostępnych na rynku - między innymi "Biomatikiem"

 

Ciekawą Alternatywą dla osób zainteresowanych (dla których cena kotła jest nie do zaakceptowania) jest zakup palnika Bequem tego samego producenta. Jest to ten sam palnik który wykożystano w kotle Biomatic. automatyka (z tymi samymi funkcjami i możliwościami) została przeniesiona z korpusu kotła na obudowę palnika. Automatyka palnika wyposażona jest w czujnik temp. kotła (który należy umieścićw kotle) i czujnik temperatury spalin. palnik (podobnie jak kocioł) wyposażony jest w podajnik ślimakowy. Mamy więc palnik z automatyką, czujnikami i układem podawania palnika. Brakuje nam tylko korpusu kotła. Jeżeli użytkownik dysponuje kotłem weglowym, miałowym itp. (w dobrym stanie technicznym) - pole do popisu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atomik-przepraszam ,może sie czepiam ,ale w jednym ze swoich starych postów napisałes ,że palisz ok.1 tony/m-c (3,5 m-ca=3,5 tony) , a później że jeden zasyp starcza na około dzień (przy czym jest on ograniczony do 50 kg). I 50 kg * 30 dni = 1,5 t...czyli w grom kasy , bo 1,5 t* 450,-zł =675,-zł.

 

 

W sumie za zimę do tej pory wyszło mi ok. 6.5 tony paląc peletem od ok. połowy pazdziernika do połowy kwietnia. Czyli średnio około 1 tony na miesiac. Ale w zimniejszych miesiącach szlo po około 1.3 tony (dokładałem po trzy worki 15-to kilogramowe dziennie).

To już razem CO + CWU, domek 180 m2 ocieplony 10 cm izolacji. Teraz idzie ok. 1 worek 15 kg na 2 dni prawie tylko na CWU.

W sumie liczę że na cały rok nasze zapotrzebowanie na energie to 7.5 tony peletu, razem CO zimą i CWU caly rok.

Cena calej potrzebnej energii to 7.5 t x 480 zl/t = 3600 zł (za tonę dobrego (!!!) peletu wytargowałem cenę 480 zł z dostawą, kupowane od producenta - tzn. bez pośrednictwa firmy handlowej).

 

Jeśli wyniki które podawałem wcześniej były nieco niespójne, to dlatego,że sam się uczyłem ile idzie opału. Poza tym na poczatku grzania w pażdzierniku dom był jednak sporo wychłodzony, bo grzać zacząłem dość póżno.

Zgadzam się w zupełności, że to "w grom kasy", ale cóż, pelety są drogie.

Poprzednio nasz dom był ogrzewany prądem elektrycznym akumulacyjnie w drugiej taryfie. Prądem było ok. DWA RAZY drożej niż peletami.

 

Pozdrowienia i ukłony

... atomik

Hmmm. to jednak wole mojego drewniaka z 1200-1500/rok , a poruszać po pracy tez sie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie i Panowie.

 

Myslę że dyskusja prowadzona w tym poście jest trochę niespójna.

 

Nie ma sensu (i nie tedy droga) porównywanie kosztów opalania kotłów takich jak kotły na drewno, pelet, miał węglowy, olej opałowy, kominek itp. Licytowanie się że miał weglowy, czy drewno jest tańszy od peletu niewiele wnosi. Na rynku motoryzacyjnym są kierowcy którzy poruszają się małymi (mało komfortowymi ale oszczędnymi i tanimi w zakupie) samochodami z silnikiem 1,1 litra - są kierowcy którzy do przemieszczania sie uzywają dużych samochodów z wielkimi silnikami. Obydwa pojazdy służą do tego samego celu, lecz różnią się komfortem, ceną, kosztami eksploatacji.

 

Wracając do kotłów.

 

Kotły na pelet należy (moim zdaniem) porównywać (w kosztach eksploatacji) z kotłami olejowymi, gazowymi, elektrycznymi. Chodzi o nakład pracy przy eksploatacji urządzenia.

 

Jestem pewien że zaraz zostanę zakrzyczany że kotły na pelet wymagają jednak obsługi. Tak, ale jest to kilkanaście minut na miesiąc. Ile czasu trzeba poswięcić kotłowi na drewno, miał węglowy - nawet ekogroszek?

 

zapraszam do dalszej dyskusji.

 

Pozdrowienia dla Wszystkich forumowiczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzednio nasz dom był ogrzewany prądem elektrycznym akumulacyjnie w drugiej taryfie. Prądem było ok. DWA RAZY drożej niż peletami.

Atomik a te koszty za ogrzewanie prądem to podajesz z okresu kiedy miałeś dom już ocieplony czy jeszcze nie?

 

AxLe,

Mowiac, że pradem (akumulacyjnie i tylko w taryfie nocnej) jest dwa razy drożej mam na myśli cenę jednostki energii, czyli np. gigadzula (GJ), którego ja akurat dość lubię używac do obliczeń. 1GJ to 278 kWh.

 

Cena 1 GJ z peletów u mnie wychodzi 29 zł (czyli niecałe 11 gr/kWh), a z prądu elektrycznego w drugiej taryfie ok. chyba 58 zł = 21 gr/kWh (może być podane z drobnym błędem, mi chodzi o zasadę, nie o to czy druga cyfra to 8 czy 9). To powoduje,że cena energii z prądu w drugiej taryfie jest 2 razy wyższa, niż z peletów.

 

Akurat w naszym domu (starym, ponad 70-letnim) prądem nie ogrzewaliśmy całego domu. Po prostu cześć domu nie była użytkowana. Rodziło to mnóstwo problemów, stan techniczny domu szybko się pogarszał. Gdy zaczałem z powrotem w nim mieszkac trzy lata temu koniecznie należało gruntownie zmienić cały system ogrzewania, a najpierw ocieplić dom na ile się dało taki stary dom ocieplić. Całego domu nie ogrzewaliśmy potrzebną ilością energii taką, jaką ogrzewamy teraz. Ale jeśli cały dom byłby ogrzewany prądem jak teraz peletami, to koszt energii z pradu byłby dwa razy wyższy, niż jest teraz z peletów.

 

Nam po ociepleniu wciąż potrzeba dość dużo energii, ok. 120 GJ rocznie na CO + CWU (wykonane ocieplenie nie jest idealne, są b. duże okna, mostki cieplne przez ściany fundamentowe itp.). Dlatego w sumie koszt ogrzewania jest wysoki.

 

No i oczywiście nie byłbym sobą gdybym na koniec nie powiedział "przy okazji", że koszt peletów jest b. wysoki. Ale zdajsie, że cena peletów zaczyna nieco spadać.

 

Z ukłonami

...atomik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką trwałość ma pelet. Czy te prasowane wióry maja jakiś termin przydatności do spalenia?

Czy polskie przepisy tak samo traktują piece na pelet (fińskie) jak piece na węgiel? Chodzi mi o układy otwarte.

 

Jezier,

na ile mogę powiedzieć (doświadczenia własne z pół roku) to pelety sa trwałe (w skali nie dłuższej niż rocznej na pewno) pod warunkiem, że nie dopuścisz do zamoknięcia. Woda powoduje, że rozpadają się na trociny. Mogą też zapewne chłonąć wilgoć, ale przy normalnej wilgotności i półrocznym przechowywaniu chyba nie jest to efekt znaczący.

 

Polskie przepisy tak samo traktują piece na pelet jak piece na węgiel. O ile wiem wciąż jest tylko kategoria "piece na paliwo stałe", a te tylko w układach otwartych. Z piecami na pelety (niektórymi, są dwa typy: z odawaniem dolnym paliwa=retortowe oraz z podawaniem górnym) sytuacja jest nieco kuriozalna. Bo w takim piecu z podawaniem górnym (np. moim) w palenisku jest tylko 30-50 gramów peletu, w każdej chwili podawanie może być przerwane, są dwa zabezpieczenia termiczne oraz zabezpieczenie konstrukcyjne zatrzymujące podawanie peletu i uniemożliwiające cofnięcie się płomienia do zasobnika opału. Jak np. zabraknie prądu, to ogień w palenisku gaśnie i konstrukcyjnie nie ma możliwości aby płomień utrzymywał się dłużej niż 2-3 minuty. Czyli, tak jak piszesz, odcięcie dopływu paliwa jest, może nie natychmiastowe, ale na tyle szybkie, że nie ma żadnej (odpukać !!!) możliwości zagotowania wody.

 

Piece takie (nie mówię o retortowych, tylko o padajacych paliwo od góry do paleniska) są często dopuszczone do stosowania przez producenta WYŁĄCZNIE w układach zamknietych - mój taki jest. Piec ma certyfikat europejski bezpieczestwa i zgodności z normami EU (jak podaje producent, w stronę prawna nie wgłębiałem się, w tym punkcie wierzę polskiemu dostawcy na słowo pisane). Zatem czy można taki piec instalować w Polsce tak jak nakazuje producent, czy nie. Ja uznałem,że można (instalację wykonał dostawca pieca w jednej usłudze z dostawą).

 

Sytuacja jest jednak inna w przypadku pieców z palnikiem retortowym, przynajmniej tych w których jest ciągłość strumienia paliwa z paleniska do zasobnika paliwa. Takiego bałbym się instalować w układzie zamkniętym. We wszystkich przypadkach o których czytałem (czyli pewnie kilku) producent nakazuje układ otwarty i ew. zaleca wymiennik.

 

Mam nadzieję, że za bardzo nie nakłamałem - pelety ani instalacje to nie jest mój zawód.

...atomik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...