olinek 14.04.2005 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 Witam. Mam działkę która jest pusta - może niedługo coś wybuduję (dość prawdopodobne) lub ją sprzedam (znacznie mniej prawdopodobne). Działka jest nie ogrodzona za wyjątkiem płotu który postawił sąsiad na swoim gruncie na jednym z boków. Sąsiad zasugerował (nie zażądał ale zasugerował) abym współfinansował w połowie część granicznego ogrodzenia i uznałem że mogę i powinienem to uczynić (z różnych przyczyn). Pytanie do forumowiczów: czy koniecznym jest spisanie jakiegoś dokumentu w którym moje prawa do "płotu" byłyby zapisane (to na wypadek sprzedaży działki) i jaki to miałby być dokument (porozumienie o konserwacji płotu czy może coś innego) ? I może jeszcze prosiłbym o podzielenie się doświadczeniami tych, którzy taką "współwłasność" nabyli . Zaznaczam, że nie oczekuję na wypowiedzi w stylu "jak sobie sąsiad płot wybudował to ja mam to w nosie bo to jest na jego gruncie a ja tylko korzystam z tego rozgraniczenia i niech sobie sam maluje". Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 14.04.2005 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 Tak, sąsiad niech napisze oświadczenie, że współfinansowałeś część ogrodzenia będącego w granicy Waszych działek. Nie zapominaj, że torównież będzie narzucało na Ciebie obowiązek współfinansowania remontów i konserwacji tego kawałka płotu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Thaurus 14.04.2005 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 Regułą jest to, że sąsiad buduje płot po jednej stronie Twojej działki, a Ty po drugiej (jednocześnie jest to płot dla drugiego sąsiada). To oczywiście kwestia porozumienia (często ustnego). Jednak jeśli coś jest na papierze wtedy ma wartość!!! Jeśli Ty będziesz współfinansował "płot sąsiada", to zapewne liczysz na zwrot części kosztów płotu, który Ty zbudujesz po drugiej stronie od drugiego sąsiada. Możesz wtedy natrafić na opór... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 14.04.2005 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 Dlatego grodzę działkę nie oglądając się na innych Plusem tego jest to, że ogrodzę ją tak jak MI sie będzie podobało a nie tak jak sasiad sobie zaplanował. Minus - Sam musze wybulić kasę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rocky 14.04.2005 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2005 Działka jest nie ogrodzona za wyjątkiem płotu który postawił sąsiad na swoim gruncie na jednym z boków. Sąsiad zasugerował (nie zażądał ale zasugerował) abym współfinansował w połowie część granicznego ogrodzenia i uznałem że mogę i powinienem to uczynić (z różnych przyczyn). Pytanie do forumowiczów: czy koniecznym jest spisanie jakiegoś dokumentu w którym moje prawa do "płotu" byłyby zapisane (to na wypadek sprzedaży działki) i jaki to miałby być dokument (porozumienie o konserwacji płotu czy może coś innego) ? (...) Zaznaczam, że nie oczekuję na wypowiedzi w stylu "jak sobie sąsiad płot wybudował to ja mam to w nosie bo to jest na jego gruncie a ja tylko korzystam z tego rozgraniczenia i niech sobie sam maluje". Pozdrawiam. Jeżeli masz ochotę oddać sąsiadowi połowę kosztów ogrodzenia to oczywiście to czy spiszecie jakąś umowę czy nie zależy tylko od Was. Będziesz być może grodził swoją działkę z drugiej strony. Wydaje mi sie lepszym układ, że każdy sąsiad ma z jednej strony swoje ogrodzenie, z którym robi co chce (tym bardziej, jesli jest na jego ziemi). Współfinansując w połowie koszty ogrodzenia rodzą się właśnie pewne niejasności co do jego utrzymania (jeden chciałby odnowić, drugi akurat nie ma pieniędzy), zawsze trzeba sie dogadywać, a kiedys trzeba będzie pewnie je wymienić (i ustalić na jakie?). Chyba, że zdecydowałbyś się oddać część pieniędzy sąsiadowi i nie rościć sobie z tego tytułu żadnych praw. Nie zapominaj, że torównież będzie narzucało na Ciebie obowiązek współfinansowania remontów i konserwacji tego kawałka płotu. Gdyby nie oddawać sąsiadowi połowy kosztów to nie nie byłoby żadnych obowiązków, a jeżeli oddać połowę to jeszcze brać na siebie jakiś obowiązek współfinansowania remontów i konserwacji tego kawałka płotu Myślę, że to nie obowiązek, a raczej prawo, w końcu jedna połowa stanie się 'naszą' własnością (no tak tylko jak tu podzielić to ogrodzenie na połowy ) Dlatego grodzę działkę nie oglądając się na innych Plusem tego jest to, że ogrodzę ją tak jak MI sie będzie podobało a nie tak jak sasiad sobie zaplanował. Jesteś jedynym właścicielem i zawsze możesz zrobić z tym ogrodzeniem co Ci się podoba. Popieram ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.