Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy sąsiad (w bloku) może doprowadzić do likwidacji kominka?


Magośka

Recommended Posts

Legalnego oczywiście, czyli takiego, na którego budowę wydał zgodę inspektor nadzoru i konstruktor? Urządzenie spełnia wszystlkie wymogi podane w zezwoleniu.

Sąsiadowi ten kominek jest najwyraźniej solą w oku i jak na razie wystosował już dwa pisma do spółdzielni w których skarży się, że rąbiemy drzewo do kominka w godzinach nocnych, śmiecimy tym drzewem na klatce schodowej i niszczymy ściany klatki. Oczywiście pisma były wytworem fantazji sąsiada, bo a) drzewo jest już porąbane, czasem w piwnicy raz czy dwa coś się dotnie, ale nie w nocy, śmieci typu drzazgi jak przywozimy drewno są zamiatane, a ściany były obtłuczone w momencie naszej przeprowadzki.

Odpowiedzielśmy już spółdzielni na zarzuty, teraz sezon się skończył, więc jest spokój, ale przypuszczam, że w zimie zacznie się wszystko od nowa ... Dlatego pytam: może ktoś się orientuje, czy będzie to tylko kwestia kolejnych donosów, czy też uda mu się doprowadzić do celu- czyli, jeżeli on czegoś nie ma, to inni też nie mogą. Bo ja wiem jaki może mieć pomysł??? No i czy są jakieś realne możliwości przeciwdziałania.

Dodam tylko, że nasz kominek nie jest ekstrawagancją, wszystkie mieszkania na ostatnich kondygnacjach mają kominki, tak jest w naszym bloku i w innych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magośka - całkowicie mylisz dwie rzeczy

1) fakt posiadania kominka (na którego posiadanie masz pozwolenie)

2) zakłócanie miru sąsiedzkiego

 

Tytuł Twojego postu Czy sąsiad (w bloku) może doprowadzić do likwidacji kominka pozostaje w sprzeczności do zarzutów wysuwanych przez sąsiada.

W opisanym przypadku chodzi o pkt. 2.

A tego kto poobijał ściany i to czy hałasujesz po godz. 22 i czy zaśmiecasz klatkę schodową nie jesteśmy w stanie stwierdzić.

Nawet jeśli jego zarzuty się potwierdzą to nikt nie może Tobie nakazać likwidacji kominka lecz jedynie ukarać za "zakłócanie miru sąsiedzkiego"

Mam nadzieję, że to Ty masz w tym sąsiedzkim sporze rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wowka, dobrą masz nadzieję- Z tym zarzutem już sobie poradziłam: po prostu poprosiłam innych sąsiadów, żeby podpisali moje pismo wyjaśniające- że nie naruszam miru itp- bo nie naruszam- a jak to między sąsiadami bywa przy okazji dowiedziałam się o co tak naprawdę chodzi z tymi zarzutami: syndrom psa ogrodnika, na zasadzie, gadania, opowiadania reszcie sąsiadów jak to nielegalnie albo po znajomościach postawilśmy sobie kominek.

Prawdę mówiąc, nie mam ochoty z nikim się chandryczyć, więc sprawę - nie wiem pomówienia, naruszenia dóbr osobistych odpuszczam, choć pisanie na kogoś nieprawdziwych skarg chyba pod to podpada.

A pytanie zadałam, bo znając prawdziwe intencje sąsiada i wiedząc do czego już się posunął obawiam się, że dalej będzie "kombinował".

 

Nb faktycznie ktoś się tłukł po 20 (nie pamiętam kiedy) , bo to nowy blok i część mieszkań jest dopiero zasiedlana, niektórzy pomału sobie coś tam dłubią, ale było to krótko i jeden raz, może dwa. Więc hałas był, tylko nie naszej "produkcji". No ale widocznie wg sąsiada odpowiadamy za wszystko, w tym powódź i gradobicie. ; ) Nie jest to niestety miłe, ale co zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponieważ kominki opalane drewnem z otwartym paleniskiem lub zamkniętym wkładem kominkowym mogą być stosowane wyłącznie w domkach jednorodzinnych, zabudowie zagrodowej i rekreacyjnej oraz w budynkach wielorodzinnych niskich (tzn do 4 kondygnacji - wysokość budynku do 12m ) a ja aktualnie mieszkam w 4 piętrowym bloku a to jest już 5 kondygnacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój blok ma 3 piętra(+poddasze) , i jak pisałam, większość mieszkańców ostatniej kondygnacji ma kominki, mi zresztą to spółdzielnia zasugerowała ten pomysł, ktoś przy wyborze mieszkania zapytał czy składamy wniosek o pozwolenie na kominek, bo oni muszą już wrysować przewody: ja najpierw zrobiłam :o :o , a potem: no, pewnie czemu nie. Jak przeszłam się potem po terenie osiedla (jeszcze bez mojego bloku) to zarejestrowałam sporo różnego typu rotowentów (albo turbowentów- bo to mi się miesza, sorry) na dachach.

Myślę, że dużo zależy od spółdzielni- w jednej można mieć kominek, w drugiej nie - moja spółdzielnia to "Projektant" oś Strzyżowska, z Rzeszowa właśnie.

No i podobno, bo nie śledziłam uważnie, zmieniło się w tzw międzyczasie jakieś rozporządzenie dotyczące kominków, ale nie wiem czy to zablokowało wprowadzanie tego typu rozwiązań w nowych blokach, kiedyś jak przejdę się na spacer w kierunku świeżych bloków to z ciekawości spojrzę na dachy 8) Może to, o czym pisze Aneta dotyczy już tych nowszych zmian, przed którymi udało mi się jeszcze załatwić "luksus kominkowy"

Aneta, widzę, że jesteś z Rzeszowa, Miło spotkać krajankę i to jeszcze blokowiczkę na tym forum

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Magośka,

krajanka oczywiście, że tak

blokowiczka jeszcze, rok temu rozpoczęła się budowa domku. :wink:

A w nowym domku kominek to podstawa. :p

 

Uważam, że skoro otrzymałaś pozwolenie na budowę kominka to sąsiad nie może doprowadzić do jego likwidacji.

Może on też chciałby kominek, a z jakiegoś powodu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...