Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak przetrwac terminowosc wykonawcy


Thor

Recommended Posts

wlasnie , czy ktos moze podpowiedziec jak odpuscic sobie cisnienie i spokojnie czekac ale..... jak tu czekac gdy mam mieszkanie opuscic do konca maja a dopiero deski na dach sa przybijane :-? :-? :-? Z zapewnien wykonawcy wszystko ma byc w terminie , ale jego ekipa po swietach rozbila sie na dwie mniejsze i pracuja na dwoch budowach . U mnie prace zwolnily strasznie w porownaniu do tego co bylo . Rozmawialem z majsterm ale stwierdzil ze nie potrzebnie sie czepiam bo to nie polowa maja przeciez. do zrobienia sa: wylewki , kanaliza , elektryka , co , tynki , okna , dzwi , plyty gk na poddaszu , parapety itd itd . odpuscic sobie a moze nie ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thor

 

 

to maja co zrobic do konca maja????? :o :o to raczej....pewnie niewykonalne..nawet byle jak.....

 

Tez tak miałam....zzarło mi to masę nerwów....zastanow sie co chcesz : zukac innej ekipy czy po prostu kaz im podpisac zobowiazanie ze do konca maja zrobia te i te prace pod grozba kary pienieznej.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zzera nerwy strasznie, ja nie wiem jak zrobic i co z soba zrobic zeby mnie calkiem nie zjadlo :-?

ogolnie z ekipy jestem bardzo zadowolony pod katem jakosci wykonywanej pracy, wszysto jest przemyslane i robione "jak dla siebie" i to nie tylko moja opinia. terminowosc wydaje mi sie jednak ponizej zera. szukac kogos i walczyc z nieznanym?wole znany temat bo wiem przynajmniej co mnie czeka tzn terminy..... :(

tylko jak zapanowac nad samym soba?ciezkie to jest a w dodatku na wlasne zyczenie :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko jak zapanowac nad samym soba?ciezkie to jest a w dodatku na wlasne zyczenie :-?

 

Majster ma rację - połowa kwietnia to nie połowa maja.

Ale z drugiej strony - na bank nie zdążą.

Ale z innej strony - przecież ty jesteś zadowolony z jakości ich pracy. A z terminami to raczej wszyscy nawalają.

 

Więc:

po pierwsze - zaplanuj sobie spokojnie coś co rozwiąże problem mieszkaniowy w dniu 1 czerwca (w razie jakby co)

po drugie - pogoń ich do roboty (prośbą i grośbą)

po trzecie - nie denerwuj się, bo nie jesteś w sytuacji bez wyjścia.

 

Japońscy generałowie mówili że naloty i bombardowania nie są problemem, bo przecież "spodziewaliśmy się ich". Grunt to nie dać się zaskoczyć! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedys sluchalem audycji bodajze w 3ce na temat motywowania pracownikow, bylo powiedziane, ze zagrozenie utrata pracy tzn na twoje miejsce jest 10ciu, karanie pracownika lub wywieranie presji kary nie motywuje do dobrej pracy. skadinad pomysl masz dobry ale co z tego jak majster nawet podpisze takie zobowiazanie a go nie dotrzyma? ogolnie chyba nic z tego nie wyniknie.

co do alkoholizmu piwnego to juz popijalem piwo codziennie, ale odpuscilem bo nie tedy droga, co do nerwicy chcialbym sie wyleczyc z tzw "nerwicy budowlanej", ech...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z drugiej strony - na bank nie zdążą

ania , a jaki to bank? moze chociaz numer podeslesz :D :wink:

swoja droga piszesz same prawdy , w sumie czemu nie 1 czerwca we wlasnym domku , no w sumie czego ja sie czepiam , kiedys spalo sie pod namiotem .... ale jak przychodze na budowe a tam tempo a'la slimak to mnie trafia , moze to ja mam jakis defekt :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ania napisala :

zaplanuj sobie spokojnie coś co rozwiąże problem mieszkaniowy w dniu 1 czerwca a po trzecie - nie denerwuj się, bo nie jesteś w sytuacji bez wyjścia

droga aniu , dear ann etc.itd...wiec..hmm...jest tak : to bedzie moja juz z 10ta przeprowadzka bo mieszkam w wynajetym mieszkaniu i od czerwca sa nowi lokatorzy. poprzedni dom musialem sprzedac :( . po drodze starcilem prace tj w listopadzie i nie mam nowej wiec tak naprawde wynajmowac tez nie bardzo jest juz za co. od jakichs paru miesiecy wisze w prozni wysylajac cv ale bez skutku . dlatego problem o ktorym napislaem jest dosc szczegolny w moim przypadku . wlasnie to wyjscie (z sytuacji) tez byloby kluczem.

pozdrawiam all[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, nieciekawie z tą pracą.

Ale z drugiej strony kończysz dom - WŁASNY dom, (rety, jak ja ci zazdroszczę...)

 

Trudno, nie będzie przecięcia wstęgi z szampanem - przeniesiesz rzeczy na kupę do pomieszczenia technicznego. Pożyczysz duży wojskowy namiot i jakoś przeżyjesz. Czerwiec jest już ciepły, dnie najdłuższe w roku.

 

Nie daj się zjeść nerwom, bo ci odbiorą całą przyjemność z budowania!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

jak odpuścić sobie ciśnienie i spokojnie czekać

 

Gdy jestem po obiadku to doskonale potrafię wytłumaczyć , jak przetrzymać głód. :wink: Ale mam takie same problemy, u siebie na budowie. Wszyscy fachowcy są niepoważni. Jeden pije, drugi śmierdzi , trzeci kradnie , czwarty prezentuje totalny tumiwisizm. Można tą listę "zalet" ciągnąć dalej. Zauważyłem też , że wszystkim wykonawcom , ajk zaczynają kręcić to: psują sie telefony, chorują co drugi ich dzień dzieci, jeżdża do szpitala , itp. Hydraulika miałem spoko , gościu sie ceni , jednak zaoszczędziłem pięć kilo nerwów, kosztem kilku tysiecy.Elektryk też spoko , najgorzej z murarzami . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...