Jaga35 25.02.2003 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2003 Dzięki Karola za informację (2300 ?!!). Mam nadzieję, że ze szczeniaczkiem będzie wszystko o.k., czego Wam serdecznie życzę. Odezwij się proszę za jakiś czas i opowiedz o nowym członku rodziny. Sorry JagNa, na mnie mówią Aga, ale tych też jest już dużo, więc wymyśliłam tę Jagę35. Obiecuję, że jak trzeba będzie zmienię imię . A niedźwiadki-barneńczyki kocham. Pozdrawiam ciepło. Jaga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 25.02.2003 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2003 No to mamy dwie Jagi kochające berneńczyki Jagno mam nadzieję, że w sobotę będziesz. Nie możemy się doczekać spotkania z Tobą i psinką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 25.02.2003 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2003 Jaga, dzięki, ja też jestem Agnieszka, ale przyjaciele i rodzina naprawdę mówią do mnie Jagna i Jaga, co bardzo mi odpowiada z powodu miliarda Agnieszek na 1 metrze kw. Maluszku, my też nie możemy się doczekać, ale niestety będziemy dosyć krótko, bo moja szanowna klasa organizuje sobie dyskotekę po południu... i muszę na niej być. Jaga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolina 25.02.2003 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2003 Bawcie się dobrze dziewczyny, a jak tylko nam się z "małym stróżem" powiedzie natychmiast dam znać! Pozdrawiam, Karolina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 25.02.2003 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2003 Karolinko, a spróbuj nie dać znać! : Trzymamy kciuki i czekamy na gorące relacje! A imię już zaplanowane? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 25.02.2003 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2003 Dziewczyny, naprawdę trzeba założyć klub berna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 26.02.2003 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2003 To w sobotę może pierwsze spotkanie? Będzie też przedstawciel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tad 26.02.2003 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2003 Muszę coś napisać o swoim , a raczej żony ulubieńcu -12-letnim jajniku krótkowłosym o imieniu Korek. Przeinteligentny ciapek! Mieszkania pilnuje jak mało kto, czujny- a w odpowiednim momencie wrzaskliwy , niczego w domu nie zniszczył, nie zapaskudzi mieszkania nawet przez 12 godzin niewychodzenia- tak myślę, bo nie możliwe jest utrzymanie go przez taki okres bez wyjścia- ma "zegar pod ogonem" i punktualnie o swoich godzinach wyciąga kogoś na spacer (-jak trzeba to wytrzymuje faktycznie 9 godzin-sprawdzone!). Nie zawsze mi się podoba to zmuszanie mnie do spacerów (w pierwszej chwili) ale po spacerku jestem mu za to wdzięczny już od 12 lat. Nie chce paskudzić na swojej działce (1.5 ara), nigdy niczego "konkretnego" nie zrobi na ścieżce czy chodniku- muszą to być krzaczki, lub w ostateczności trawka w lesie. Jest kochany! uwielbia tulić się do swojej pani i siedzieć na jej fotelu, a raczej kolanach. Nie pozwoli nikogo uderzyć- staje w obronie z wargami podniesionymi ostrzegawczo i skurczonym nosem. Uwielbia jazdę samochodem i podejrzewam, że zna się nawet na znakach drogowych i drogowskazach, bo zawsze wie dokąd jedziemy.! Upierdliwie przyjazny- każde zwierzątko zalizałby na śmierć, chociaż widziałem jak wyprowadził trzymając za kark dwa razy wyższego pieska sąsiada z działki. Wstydzę się tylko jak ujada na każdego przechodnia za płotem przy mojej działce- bo tam ma większy "luz". Nie reaguje na żadne komendy jeśli oddali się od właściciela na odległość większą niż 15 m. Wtedy działa wg własnego zdania. Jest po prostu kumaty!! Pozdrowienia Tad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 26.02.2003 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2003 Posiadanie tak mądrego psa to moje i chyba każdego psiarza marzenie! Będę się starała tak wychować moją sunię, żeby była mądra, ale ponieważ robię to pierwszy raz (wychowuję psa), to nie wiem czy mi się uda.Pozdrawiam,Alicja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 26.02.2003 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2003 Tad, świetny on jest. ile mierzy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 26.02.2003 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2003 Do Alicjantki i innych początkujących właścicieli psiaków. Pozycja KONIECZNA do przeczytania i zrozumienia psa, którą gorąco wszystkim polecam to "Okiem Psa" taka mała psia psychologia wyłożona w pogodny, acz bardzo ciekawy sposób. Nasz już prawie trzyletni osiołek i wszystkie psy jakie znam zachowuje się dokładnie jak w niej napisano. Jeśli nie chcecie sobie wychować agresorka to b. polecam. Drugą porządaną inwestycją jest szkolenie (powyrzej roku) ewentualnie psie przedszkole. Widok baraszkujących kilkunastu szczeniaków ustalających hierarchię w grupie to coś godnego uwiecznienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 27.02.2003 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2003 Bartt, Czytałam i chyba faktycznie jest to jedna z najbardziej konkretnych pozycji. Bo np "Zapomniany język psów" daje już mniej konkretow, choć przekazuje jakąś ideę.Mój problem polega na tym, że mogę rozumieć kwestię hierarchii w stadzie, ale nie wiem co robić w pojedynczych momentach. Np moje szczenię niby się kładzie w pozycji uległej na plecach, ale równocześnie cały czas stara się mnie podgryzać. Co wtedy? Żeby nie budzić w niej nadmiernych apetytów nigdy nie biorę jej na kolana, ani na miejsca gdzie sama siedzę. Jeśli ją głaszczę, lub drapię, to schylam się do niej lub kucam. Tymczasem od wczoraj Yvette stara się wleźć na miejsce gdzie ja siedzę, chociaż jeszcze długo jej się to nie uda z powodu rozmiaru. Jak dać jej jednak do zrozumienia, że ma się nie wspinać nawet, bo to nie jej hierarchia? Zdejmowanie jej przednich łapek z mojego fotela nic nie daje, za chwilę ponawia się sytuacja. I tym podobne mam "problemy". Myślę jednak, że moja sunia ma zadatki na mądrego psa tylko potrzebuje mądrego przewodnika. W ciągu trzech dn nauczyła się tego w czym byłam wystarczająco konsekwentna, żeby pokazać jej czego chcę. Pozostałe kwestie nie wiem jak jej przekazać. Ale nie upadam na duchu i będę się szkolić.Pozdrówka,Alicja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bartt 27.02.2003 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2003 Alicjantka to nie tak. Sama możesz zdecydować na co jej pozwolić. U nas istnieje jedno tabu które wyznacza żelazną regółę nasze łóżko jest nasze i pies od małego wiedział kto rządzi. My natomiast od czasu do czasu siadaliśmy sobie na jej posłaniu (zazwyczaj gdy trochę się zapominała, co przecież i tak było urocze). To działa fenomenalnie. Co do kanapy, to nie wyobrażam sobie by jej tam nie wpuszczać. Po prostu jest to kochana przylepa i pieszczoch, a moja żona uwielbia ją głąskać, smerać i tarmosić. Nasza sunia wie jednak, że jak coś przeskrobie to na kanapę ma szlaban (my rządzimy ). To co jest b. ważne to konsekwencja. Jeśli pies cię nie posłucha to nie możesz odpuścić. Wyegzekwuj polecenie nawet jeśli ci na nim nie zależało. Doskonałą karą jest też odesłanie psiaka do konta (na własne posłanie) tylko trzeba ją potem przywołać bo mały szczeniak długo nie wytrzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tad 28.02.2003 06:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2003 do Opal- niestety nie dał się zmierzyć. Zdenerwował się, ze mu naraz coś robię koło ogona i pyska, okrzyczał mnie i poszedł spać.Ale co się uśmiałem- to moje. PozdrowionkaTad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 03.03.2003 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2003 Karolino, daj znać jak się ma nowy członek rodziny Czekamy wszyscy na sprawozdanie z życia maluszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 03.03.2003 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2003 Tak, tak, zgadzam się z Maluszkiem! Czekamy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 04.03.2003 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2003 Jagno, wczoraj znalazłam kilka hodowli berneńczyków, które mają już szczeniaczki albo się ich spodziewają. O hodowli, z której brałaś Bakcyla to już coś mi wiadomo. Czy słyszałaś o hodowlach z Otrębus (Helvetius) i z Warszawy (Hebenus)? Kiedy Twoim zadniem najlepiej jest brać szczeniaczka - teraz czy na wiosnę a może później? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 04.03.2003 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2003 Maluszku, Termin brania szczeniaka musi byc dogodny przede wszystkim dla Ciebie. Nie można powiedzieć że dana, jedna technologia budowy jest najlepsza. Branie szczeniaka teraz ma nastepujace zalety:- Po wzięciu szczeniaka ma on jeszcze półtora miesiąca kwarantanny, kiedy to musi być izolowane - najlepiej w domu lub zamkniętym, pewnym ogródku. Po tym czasie akurat zrobi sie wiona i bedzie cały wiosenny i letni sezon przed wami. W pierwszych miesiacach życia pies rośnie najszybciej. Dobrze jest gdy wtedy ma okazje na porządny ruch na świerzym powietrzu, ma slońce (wit D3). Dlatego branie szczeniaka właśnie teraz ma duże zalety.Alicjanka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 04.03.2003 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2003 Alicjanko, właśnie o to mi chodziło. Wiem, że wiosna to najlepszy termin dla nas ale może hodowcy to jakoś inaczej widzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 04.03.2003 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2003 Hodowcy powiedzą Ci to co będzie im wygodne: jeśli będą mieli szczeniaki na sprzedaż jesienią, to przytoczą Ci zalety tej pory roku. W praktyce nie sądzę, żeby róźnice sezonów była aż tak istotne z punktu widzenia hodowli psa. Natomiast ja np wiem, że jak po zimie przyjdzie wiosna, to będzie mi się chciało wstać nawet o 6tej, żeby pobyć z psem na dworze. Gdy będzie cieplej, dłużej znim wytrzymam na dworze (mówię za siebie oczywście). Zimą tak długo nie wytrzymam, a mały szczeniak tym bardziej. Dlatego ja wolę wiosnę. Mogłam kupić tegoż szczeniaka w listopadzie, ale jednak zdecydowałam się poczekać do wiosny. Pozdrówka A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.