Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

**NASZE PSY** Kotom wst?p wzbroniony ;-)


Gość

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 792
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Puchate to chyba troche przesada. Generalnie mają krótką szorstką sierść, ale nie tak krótką jak doberman. Niemniej jednak nie przychodzi mi nc innego do głowy, jak się mówi o średnim brązowym psie z takimi samymi oczami i nosem. Niech więc autor tej wypowiedzi sam zobaczy zdjęcia i się opowie.

Alicja

 

PS Na stronie

http://community.webshots.com/album/91463942Jhzviq

są zdjęcia mojej ośmio-miesięcznej Yvette na tle mojego zachwycającego ogrodu... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alicjanko,wyzly weimarskie maja rowniez kolor brazowy,ale jest to kolor okreslany przez hodowcow jako braz toffi.

Moja sunia kiedy byla malym szczeniaczkiem,miala siersc srebrno-niebieska.Teraz w wieku 5miesiecy, stracila troche tego blekitu :lol:

Przy okazji,postrasze wlascicieli pieskow.

Pare dni temu ,kiedy bylam w klinice weterynaryjnej ,przywieziono duzego psa z tak strasznym krwotokiem,ze zanim wniesiono go do sali,poczekalnia plywala we krwi.Dowiedzialam sie pozniej,ze pies pobiegl za rzuconym kijem,ktory zaklinowal sie w krzakach na sztorc,pies rzucil sie z otwartym pyskiem i nadzial podniebieniem na ostry koniec,ktory przebil nie tylko podniebienie,ale i przegrode nosowa.

Od tamtego czasu ,rzucam tylko pilki.

 

Jakie preparaty witaminowe podajecie swoim pieskom?

Kazdy weterynarz poleca co innego i juz sama nie wiem co podawac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skorpionko,

 

Pewnie wiesz z moich wcześniejszych wypowiedzi, że jestem cichą wielbicielką wyżłów weimarskich! Długo wahałam się z wyborem rasy, właśnie między wyżłami a retrieverami. Cenię obie rasy choćby za ich naturalność, szczególnie retrievery są mało pracochłonne, bo nie tylko nie trzeba im nic obcinać (uszu czy ogona), to jeszcze mają samoobsługową sierść. Mogą się wytaplać w błocie po same uszy, a jak wyschną wszystko z nich opada i wyglądają na czyste. Z tego też powodu i z powodu mojej pracy z dojazdami, moja Yvette rośnie w moim ogrodzie zupełnie naturalnie zamiast trawnika i drzewek ;-). Cały dzień spędza na dworze (w lecie także noce). Czeszę ją średnio raz na tydzień, kąpana szamponami nie była nigdy, w lecie chodziłyśmy codziennie na spacer nad rzekę i tam zażywała orzeźwiających kąpieli. Zanim jednak przy moim rowerze wracała znad rzeki do domu, była już czarna od pyłu, po czym wysychala i znowu stawała się lśniąco kremowa. Sierść retrieverów jest naturalnie natłuszczona i to pozwala na takie postępowanie. Nie chciałabym jej sierści tej naturalnej cechy pozbawiać przy pomocy jakiegoś ludzkiego szamponowatego wytworu, który jako przeznaczony dla psów może mieć bardzo podejrzane składniki (przecież nikt tego naprawdę nie sprawdza).

12 listopada będziemy się prezentować po raz pierwszy na wystawie w Legionowie w klasie młodzieży i na tą okazję trzeba pewnie będzie Yvette wykąpać, żeby pod ręką sędziego nie unosiła się chmura kurzu pochodząca z naszego zaoranego trawnika.

Karmię Yvette Eucanubą junior dla ras dużych dodaję tylko ten specyfik na biodra, którego nazwy teraz nie pamiętam. Wcześniej gdy jadła jedzenie gotowane dawałam jej preparat witaminowo-min SA37 produkcji INTERVET. Do tego dodawałam pół łyżeczki zmielonego siemienia lnianego i bardzo pięknie na tym wyglądała.

 

Pozdrawiam,

Alicja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alicjanko!

Bardzo slusznie postepujesz nie uzywajac szamponu do kapieli Yvette.

Ciagle mycie z uzyciem wszelakiej chemii,pozbawia psa naturalnej ochrony tluszczowej.Stan ten jest przyczyna wielu schorzen skornych.

Czasami niestety zachodzi taka koniecznosc,jesli np piesek wytarza sie w

czyms smrodliwym.Moja w czasie pobytu na Mazurach wykotlowala sie w resztkach ryb wyrzuconych przez wedkarzy.Kapiel w jeziorze nie zabila zapachu centrali rybnej,musialam ja wykapac.

Tez sie przymierzam do tej wystawy w Legionowie,ale nie wiem czy nie za pozno na zgloszenie.Wstyd sie przyznac,ale jeszcze nie bylam w Z.Kynologicznym po rodowod. :oops:

Jesli mnie pamiec nie myli,chyba pisalas o swojej wizycie w ZK i nie byly to pochlebne opinie?

Twoj wybor rasy byl chyba sluszny,nie jestem pewna czy wyzel weimarski ,szczegolnie przy dzieciach ,bylby trafny.

Moja Czakra ma potezne lapy i ciekawostka jest ,przynajmniej dla mnie ,ze te lapy sa niezwykle "chwytliwe".Przy bardzo dlugich palcach ,potrafi zginach lape i chwytac, tak jak to robia ludzie dlonia.

Jej pieszczoty lapkami sa grozniejsze niz zeby.W chwilach szczegolnie radosnych glupawek , moze niezle poturbowac czlowieka.

Ale na szczescie jest bardzo pojetna ,wszystkiego uczy sie blyskawicznie .

Nie wiem czy slyszalas,ze olej jadalny dodawany do pokarmu sprawia ,ze pies ma cudownie lsniaca siersc.

Ja swojej dolewam do kazdego posilku ca 3lyzki .Siers ma fantastyczna .

Pozdrawiam serdecznie

Skorpionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skorpionko,

 

Na zgłoszenie do Legionowa już chyba za późno, przedłużony termin minął w zeszły piątek. Ale może przyjedziesz popatrzeć?

Co do Zk to mam wrażenie, że osoby tam pracujące mają bardzo marne wrunki pracy (cztery osoby w bardzo małym pokoiku) bardzo dużo pracy i pewnie oglądnie mówiąc niezbyt wysokie pensje. To wpływa na ich brak zaangażowania i obojętność. Odebranie rodowodu to jednak nie jest jakaś skomplikowana operacja, więc myślę że nie będziesz mieć problemu.

No chyba, że jeszcze nie złożyłaś wniosku o rodowód, w takim przypadku musisz przyjechać w godzinach pracy kasy, więc lepiej do nich wcześniej zadzwoń.

 

Pozdrówka,

Alicja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może być równie dobrze wyżeł weimarski (ale on jest szczupły i ma bardziej stalowy kolor), albo labrador czekoladowy (budowa nieco cięższa).

Alicja

 

Hey wszyscy Forumowicze,

przepraszam, że się nie meldowałem, ale byłem w "podróży" i przez ponad tydzień nie dotykałem klawiatury. :D

Dziękuję za kilka porad, może rzeczywiście źle określiłem wielkość psa - to pies duży o kasztanowej sierści, raczej szczupły. Oglądałem sobie stronki wyżłów weimarskich i to mogą być te psiaki - takie uszy, taki pysk, łapy, choć wydawało mi się, że mają trochę za duże "klaty", te które dotąd widzialem, były trochę szczuplejsze... - może były to młode osobniki...

W każdym razie te weimarery bardzo mi się spodobały - wprawdzie nie jestem myśliwym, ale będę mieszkał na skraju parku łączącego się z terenami leśnymi i wydaje mi się, że mogę zapewnić takiemu psiakowi duże przestrzeni. Inna sprawa, że osobiście najbardziej chciałem labradora, ale moja Małżowinka stanowczo się sprzeciwia, malując przede mną obrazy wielkiej ilości kłaków z jego długiej sierści i brudu jaki może na niej przynieść z błotnistych okolic naszego domku ...

Pozdrowienia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku - łatwiej sprząta się po psie z długim włosem niż z krótkim. Krótki wbija się wszędzie, długi wystarczy tylko odkurzyć i jest czysto. Wiem to z własnego doświadczenia: byłam posiadaczką charta afgańskiego a teraz mam berneńczyka oraz kota birmańskiego (też ma długi włos). A jeżeli chodzi o błotko - wystarczy wytrzeć psu łapki przed wejściem do domu i jest zawsze czysto :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku, potwierdzam to co mówi Maluszek. Ja mam teraz boksera i jego krótka sierść jest dosłownie wszędzie i nie da się jej niestety usunąć (no chyba że nie rozstawałabym się z pensetką i wydłybywała każdy włosek z dywanów/obić/koców/poduszek/ itd. itd.). Także nie obawiaj się długiej sierści. Strzeż się krótkiej ;) A tak naprawdę to kwestia gustu. Ja lubię takie golaski :)

 

P.S. Labradory mają długą sierść??? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za kontrargumenty :lol:

Duża część labradorów lub labradoropodobnych ma takie dłuższe kłaki pod brzuchem (przynajmniej takie psiaki do tej pory często spotykamyj).

Z tą sierścią miałbym argument na zastanowienie się ewentualnie nad wyżłem weimarskim długowłosym (też bardzo ładnie wygląda).

A czy pies nie przynosi dużo brudu w długiej sierści do domu - my mamy takie ładne mokradła dookoła... :roll:

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja jeszcze o golasach :) Z golaskami jest pewnie troszkę mniej kłopotu, one muszą się tylko otrzepać i najczęściej jest po kłopocie. Jednakże każdy psiak musi mieć swój ręcznik czekający w gotowości w pobliżu drzwi (jak jest mokro ręcznik pierwszy wita psa). Maluszku całusy dla futrzaka! :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...