Maxtorka 12.08.2004 15:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Witam , jesteśmy właścicielami 9-cioletniego owczarka niemieckiego . Do roku karmiony był ryżem gotowanym z mięsem i warzywami . W związku z uciążliwością gotowania na wakacjach i innych wyjazdach postanowiliśmy przejść na suchą karmę . Od ośmiu lat nasz Max zajada Purinę . Najpierw była Purina Junior , potem dla psów aktywnych , dla psów dorosłych a teraz z racji godnego wieku dostaje Purinę Senior . Niestety samej suchej karmy skubaniec nie rusza więc dodajemy mu tzw. polepszaczy zapachu ( drobno pokrojony plasterek wędlinki lub malutki kawałeczek pasztetowej zmieszany z karmą ) i to działa . Wystarczy że mu ładnie pachnie i zjada wszystko . Do niedawna jadł raz dziennie , teraz czasami zdarzy mu się do południa tez coś przekąsić . Poza tym Max lubi warzywa ( papryka , kiszona kapusta , kiszone ogórki , surowa marchewka ) i owoce ( cytrusy , ananasy z puszki ) więc tym mu urozmaicamy posiłki . Oprócz wędlinki od czasu do czasu do karmy dodajemy żółtego sera lub twarogu a hitem są śledziki w occie ( naprawdę ). Pozdrawiam - Maxtorka Dodam tylko że Max cieszy się doskonałym zdrowiem i kondycją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 12.08.2004 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2004 Ella, no to mnie zaskoczyłaś Skoro tak, to chyba nie ma się o co martwić, bo z tego co piszesz to "malutka" po prostu zaczepia do harców, a basset, jako stateczny gość ma dosyć i ją strofuje. Dziewczyna ma temperament... Napisz o niej coś więcej. Z każdym nowym dniem obserwuję postępy w zażyłości i współpracy moich psich dzieciaków . Jestem coraz bardziej o nie spokojna. Trochę się jeszcze tłuką, ale zdecydowanie więcej się przytulają . Mała rośnie w oczach i jest coraz bardziej sprytna i zwinna. Basset jest jej przewodnikiem, ucząc ją bardziej i mniej pożytecznych (z naszego punktu widzenia ) czynności. Np. ostatnio na spółkę wykopały w ogrodzie na środku trawnika wielką jamę , innym razem przyniosły dumnie do domu upolowanego wróbelka ... Mam nadzieje, ze bassecik jest w sumie zadowolony z nowej, bardzo absorbującej i nieco kłopotliwej siostrzyczki... pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lalka 05.10.2004 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Witajcie Choc w logo kicia,problem mam z psem... Przybłąkał sie do nas w lutym szczeniak,ktos go wyrzucil na ulice,z karteczka : PRZYGARNIJ MNIE za obroża... Piesek owczarkowaty,taka mała kuleczka..Gorące serducha,nie pozwoliły nam go oddac.. Urwis był niesamowity w okolicy Wielkanocy pies sie rozchorowal,przestał jesc,wciaz wymiotował..nie przyjmował nawet wody..Po długich tułaczkach po weterynarzach,stan psa sie zdecydowanie pogorszył..zdychał na rękach..Trafilismy do nastepnej przychodni weterynaryjnej,gdzie znalezlismy pomoc.Pies na operacje..Okazało sie,ze ma "wgłobienie"(skręt jelit w skrócie) ,żółtaczke,powiekszona wątrobe i uszkodzone nerki... Podawalismy mu kroplówki i leki..Walka trwała ponad miesiac...Piesio dał rade..Pare miesiecy pózniej nasz kot przedziurawił mu pazurem rogówke...Wyleczyliśmy.. Teraz ma ok10 mies (nie znamy dokladnej daty urodzin) i pojawila sie zaawansowana dysplazja stawu biodrowego... Zaprzyjazniony weterynarz proponuje operacje...pies juz tyle przeszedł..Czy ktos ma jakies doswiadczenia zwiazne z ta choroba?? Operowac?? czy moze jest jakas inna metoda...POMÓŻCIE !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ella 05.10.2004 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Skontaktuj się z weterynarzami z http://www.vetserwis.pl - na pewno sensownie doradzą. Ja mam z nimi bardzo dobre doświadczenia - otrzymałam kilkakrotnie bardzo konkretną pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lalka 05.10.2004 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Wielkie dzieki Ella Może i mi sie uda jakos pomoc psu... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 05.10.2004 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Teraz ma ok10 mies (nie znamy dokladnej daty urodzin) i pojawila sie zaawansowana dysplazja stawu biodrowego... Zaprzyjazniony weterynarz proponuje operacje...pies juz tyle przeszedł..Czy ktos ma jakies doswiadczenia zwiazne z ta choroba?? Operowac?? czy moze jest jakas inna metoda...POMÓŻCIE !!!! Po pierwsze - z pewnymi stopniami dysplazji pies spokojnie może żyć, trzeba jednak bezwzglednie przestrzegać dwóch zasad : 1. trzymać psa bardzo szczupło 2. nie obciążać stawów czyli żadnego przeciągania się zabawkami, żadnych skoków, biegów pod górki itp. Czyli macie w domu rencistę ..... Operacja, jaką Wam vet proponuje to prawdopodobnie nacięcie mięśni przywodzących ( wewnętrzna strona uda) - taki zabieg pomaga lepeij się ułozyć głowce w panewce . Ale pamiętaj, że operacja nie załatwi sprawy i psa ne uzdrowi. Jeśli psiur jest młody to może warto mu pomóc - dyspalzja może byc bardzo bolesna i uniemożliwić psu w ogóle poruszanie się Pogadajcie z wetem, rozumiem, że pies ma zrobiony rtg stawów biodrowych zgodnei ze sztuką? Że dysplazja nie została stwierdzona "naocznie" ??? Trzymam kciuki za Urwisa.... M.in dysplazja to wynik pracy pseudohodowców i bezmyślnego rozmnażania psów ( bo ładne ) :-/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lalka 05.10.2004 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 Mwanamke pies miał zrobione dwa zdjecia jakies 4-5 mies temu..i dwa ponownie miesiac temu...Dyspalzja sie rozwineła...Dostał sterydy ,mialo chwilowo pomóc..no i objawy nieco ustały..Jednak to straszny urwis i trudno go utrzymac w miejscu...Lata bez przerwy wzdłuz płotu...Na dodatek własnie sie wprowadzilismy na poddasze..schody go równiez dobijaja...Jeszcze chodzi,choc podciaga,raz jedna,raz druga noge.. Od małego był karmiony Puriną i Eukanuba... Teraz mu gotuje,zdecydowałam sie na wywary ze szpiku,płucka,serca ,watrobke...Jesli nie bedzie poprawy,odwiedzę weta A czy ktos z Was ma psa z dyspalzją?? Dzięki za wsparcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mwanamke 05.10.2004 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2004 No ja osobiście nie mam psa z dysplazją ale wielu moich znajomych psiarzy owszem.( mój za to ma chjory kręgosłup) To Wasze poddasze to niestety straszna przeszkoda dla psa - niewykluczone, ze będziecie musieli go nosić po schodach. Z tym rtg to hm...hm...w tak młodym wieku?? Wzdłuż plotu to niech on sobie trochę pobiega! Byle bez gwaltownych zwrotow i hamowań ....ogólnie macie tak naprawdę 2 wyjścia - zmienić mu tryb życia - w miarę możliwości wyeliminować te schody ( o ile to mozliwe) - jak pisałam, trzymać bardzo szczupło i raz na jakis czas kontrolny rtg jak te stawy wyglądają. Jak pies jest tak młody to ja bym się zastanowiła nad operacją - póki nie ma stanów zwyrodnieniowych. Drugie wyjście - ............... (jeśli na przestrzeni 5 miesięcy chorob postępuje to niewykluczone, że to będzie ciężka dysplazja i pies nie będzie mógł wstać czy chodzic ....wtedy i tak nie masz wyjścia i wchodzi druga opcja). Dlatego jeśli wet uważa, że operacja da psu szanse - ja bym o tym pomyślała. Psa , ktory nei chodzi nie można trzymac przy życiu - odleżyny, ból..... Starsznie to smutne i okropne co napisałam ale tak bywa.... Osobiście bardzo mocno trzymam kciuki za dzielnego młodziaka - niech mu sie uda!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 06.10.2004 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 lalka - a jaka to dyspazja? Czy zdjęcie było robione w uśpieniu psa? Kto odczytywał zdjęcie RTG? Czy te zdjęcia widział ortopeda? A jak pies chodzi tzn. czy tylne łapy mu się wyginają? Czy ma problemy ze wstawaniem? Czy chodzenie sprawia mu ból? A jak chodzi to czy grzbiet jest prosty czy może faluje? Czy Wasz pies może leżeć na żabę? To co napisała Mwanamke o podcięciu mięśni to prawda. Operacja taka powinna być połączona z odnerwieniem (koniecznie) stawu biodrowego, żeby psa nie bolało przy chodzeniu. Podcięcie męśni wykonuje się do 12 miesiąca życia psa - potem zabieg ten jest raczej nieskuteczny. Pies po zabiegu praktycznie zaraz chodzi. Trzeba tylko założyć mu jakieś majtasy, żeby nie wylizał szwów. Jeżeli pies będzie odczuwał ból należy podawać mu leki przeciwbólowe. W Warszawie jest lekarz, który leczy dysplazje bezoperacyjnie. Wg niego w takim wczesnym wieku u psa można wykryć dysplazję E i jest to normą bo stawy dopiero się normują. Wyleczył sporo psów - znam nawet psa u którego stwierdzono dysplazję E i teraz jest zupełnie zdrowy. Zajrzyj pod ten link: http://www.medivet.hg.pl. Gdyby coś to kontaktuj się z dr. Jankowskim. Jakby co to z zabiegiem można jeszcze poczekać a warto spróbować wyleczyć psa innymi metodami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lalka 06.10.2004 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 Maluszku usypiali psa do zdjecia..Odczytywał je lekarz ortopeda..Postaram sie je wydobyc z lecznicy i zeskanowac.. Nie wiem jaki to typ dysplazji..nie pamietam.. Lekarz dał mi 3 mozliwosci zabiegów... Ale powiedzial,zeby poobserwowac i troszke sie wstrzymac... Pies jest pełen energii..Mimo,ze boli ciągnie na dwór..chodzi normalnie..tylko podnosi łapy tylnie..teraz prawą,wczesniej lewa.. a jak opiera to jakgdyby podbicie do przodu..wygina na paluchach...tak to mozna chyba opisac.. Na schodach zabiegowych czesto sie wywraca.. Na żabę nigdy sie nie kładł...nie wiem czy moze... Spi na grzbiecie..,najlepiej przy scianie..I kładzie sie "przewracajac",cała siła..i tak było od początku,jak go mamy.. Dzieki za pomoc.. Ale do w-wy chyba nie bedziemy jechac...Sprobuje uzyskac diagnoze droga mailowa.. Musze tylko te zdjecia odebrac.. Jak narazie ograniczyłam mu chodzenie po schodach i bieganie.. Diete wzbogacilam w kolagen , wapno i witaminy..... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 06.10.2004 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 Lalka - dobry ortopeda do tych spraw jest na chopina (chodzi o operację), ale wcześniej uzyskaj opinię u innego weta, czy napewno jest potrzebna (polecam lubieszyn i chmielewskiego), bo ten z chopina jest dobrym specjalistą, ale niestety ma tendencje do wysyłania wszystkich psów dysplastycznych (nawet jak nie trzeba) pod nóż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 06.10.2004 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 a i zapomniałam dodać, ze naprawdę miarodajne zdjęcia w kierunku dysplazji robi się dopiero po ukończeniu 15 m-cy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lalka 06.10.2004 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 Czupurku ja własnie lecze koty i psy na Chopina...i wiem,ze drG lubi operowac.. Mamy tam karte stałego klienta Własnie chce inne opinie uzyskac...Bo dla mnie nóz to ostatecznosc..Nikt nie zagwarantuje,ze po operacji bedzie dobrze...A znajac nasze szczęscie to pewnie na tym sie nie skonczy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 06.10.2004 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 jedź na lubieszyn (dobrzy lekarze, dużo psów rodowodowych pod opieką, współpraca ze zkp) przyjmują 17-19 i rano ale nie wiem o której tel. 311-88-10 lub na chmielewskiego (leczy psy policyjne) tel. 482-2658 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lalka 06.10.2004 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 Dzieki Czupurku umówie sie.. Zobaczymy co powiedza.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czupurek 06.10.2004 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 a i przejrzyj forum http://www.owczarek.pl w temacie zdrowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 06.10.2004 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 Lalka - a może to są bóle wzrostowe? O jakich trzech zabiegach mówił ten lekarz? Tak naprawdę to w Polsce jest chyba 6 - 7 lekarzy, którzy mają uprawnienia do odczytu zdjęć stawów biodrowych. Może prześlij te zdjątka do dr. Siembiedy z Wrocławia - to najlepszy specjalista od dysplazji i on może będzie coś mógł poradzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lalka 06.10.2004 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 Czupurku juz studiuje forum.. Maluszek wet powiedzial,ze dyspalzja na 100% ..jak pies był uspiony,to on pokazywał mi jak kosc w stawie przeskakuje..okropne uczucie.. Ale zasięgnę jeszcze innych opinii... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 06.10.2004 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 lalka - znam to uczucie A jak wyglądają główki kości udowych i panewka kości biodrowej? Czy są jakieś zwyrodnienia? Czy sądząc z Twojego opisu główki są tylko wywichnięte z panewek bez żadnych zwyrodnień? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lalka 06.10.2004 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2004 Maluszek jak bede miala fotki,to puszcze... z tego co pamietam,to zwyrodnien nie było..ale przyznam,ze te zdjecia to dla mnie czarna magia Byłam z nim własnie na spacerze..strasznie kuleje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.