Jola_ 12.11.2002 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2002 Marto, próbowałam napisać na priv., ale wcale nie jestem pewna czy udało mi się wysłać. Mam dzisiaj jakieś problemy z pocztą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola_ 12.11.2002 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2002 Alicjanko, jeśli chcesz aby Twój piesek był dobrze ułożony i nie robił w żadnych szkód w domu i ogrodzie to musisz chodzić z nim do szkoły. I tu nie ma znaczenia rasa. Moje Bokserki nigdy w domu nie nabrudziły, ale np. Tora była strasznie łakoma i podlizywała ciastka, jeśli zostały na stole. Cezar miał swój ulubiony fotel, jeśli się tak zdarzyło, że ktoś z gości usiadł na tym właśnie fotelu - Cezar siadał obok i czekał. Czekał na moment, kiedy gość odsunie plecy od oparcia. Jedna chwila i siedział na fotelu spychając intruza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 13.11.2002 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Jolu niestety nic nie doszło. Alicjanko, szkody nie są nieuniknione. Trzeba jednak szczeniakowi poświęcić sporo czasu (pozostawiony bez opieki sam sobie znajdzie rozrywkę) i być konsekwentnym. Mam goldenka w rodzinie. Pewnie są wyjątki, ale w przypadku tej rasy, nie obawiałabym się szkód. Jednak raczej nie ma co liczyć na goldena jako obrońcę Sprawdził to ostatnio mój brat, który został zaatakowany na ulicy przez grupę młodzieniaszków. Jego goldenek przestraszony trzymał się z daleka... Zdarzył się też złodziejaszek w domu. I golden znowu nic. Ale oczywiście są urocze, bardzo posłuszne i idealne wręcz dla dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.11.2002 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Alicjanko, zacznę od ceny-2 tys zł. z licencjonowanej, dobrej hodowli. ZAletą hovawarta jest, ze ma on w instynkcie obronę swojego terytorium. Nie tzreba go szkolić, on sam wie.Obrona nie oznacza agresji wobec wszystkich oczywiście.Reaguje jeśli ktoś wejdzie na jego terytorium.Dosć długo dojrzewa (ok. 2 lat)i w tym czasie raczej nie ma co liczyć na jego zdecydowaną reakcję.Jedyna wadą jaką widzę, to to, że jego widok nie odstrasza-podobny do retrivera.CHoć może to dobrze W tej rasie tzreba uważac na dysplazję i czeskie pochodzenie (nie za dobre podobno)Dlatego ważna jest hodowla, z której się bierze. Psem robiącym karierę ostatnio jest owczarek środkowoazjatycki (3 tys. zł) zwany azjatą. MA naturalny instynkt strózowania, obrony. Bardzo wytrzymały na zimno.Ale ponieważ są to psy "udomowione" niedawno, to może być trudny do ułożenia (choć wiele takich zarzutów nie słyszałam) Może owczarek niemiecki?Łatwy do nauki, posłuszny, ale niestety rasa "zeszła na psy" trochę i zdarzają się przypadki agresji. Dlatego trzeba ostrożnie wybrać hodowle. Za 2 tygodnie w Kielcach jest wystawa molosów. Kto jedzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 13.11.2002 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Opalko, Ja właściwie nie potrzebuję psa do obrony, bo i tak nie będzie mieszkał na dworze, więc kogo niby ma bronić?Potrzebuję psa do przytulania i żeby bardzo mężuniowi w drogę nie wchodził. Natomiast wszystkie psy stóżujące mają zdecydowany charakter i tu odpadam w przedbiegach. Do obrony mam alarm.A owczarki mi się przejadły - w bezpośredniej okolicy mam cztery i piąty planowany. I właśnie owczarek pogryzł sąsiadom drzwi. Poza tym wyrasta na duże silne zwierzę, niby szkolony, ale samotny - bo na dworze mieszka i jak rodzina wychodzi na dwór to on na nich skacze z radości i niemal przewraca. Strasznie trudno z takim wielkim psiurem się szamotać jak on chce czułości.Chyba zostanę przy tej swojej wymarzonej blond retrieverce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.11.2002 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Jeśli chodzi o cechy psa typu stróżowanie, obronność, czujność to one nie są tożsame tak do końca. No i nie można ich mylić z bojowością. Jeśli chodzi o hovka, to mnie urzeka w nim właśnie to bezgraniczne oddanie i przywiązanie do rodziny przy jednoczesnych zaletach psa stróżującego.Nie jest to pies zbyt dominujący, choć oczywiście suka zawsze jest łagodniejsza. Stróżujący nie znaczy groźny wałęsający się po obejsciu brytan, lecz jego naturalną cechę-ktoś obcy, reaguję oraz ostrzegam moich panów.Hovki mają rzadką inteligencję-same oceniają czy zagrożenia jest realne czyli nie szczekają i nie reagują przy byle okazji lecz wtedy , gdy coś się dzieje naprawdę groźnego. Przy labku musisz mieć świadomość, że w takiej sytuacji spyta on natręta:colę z lodem czy bez?? rzucając się na niego z miłością. Poza tym ostrzegam,że do tej miłości labków też trzeba mieć zdrowie (skaczą, chcą sie ciągle całować-ile można? Ale na pewno są kochane i dają mnóstwo miłości.Ale też dużo ruchu.Lubią aportować (może bardziej golden retrivery, ale znajome labki aportują do zajeżdżenia)Mają tendencje do tycia. Co do azjatów-są może bardziej wymagające, ale mają w sobie niesamowitą cechę-wyrastają spod ziemii.Przyczajone nie wiadomo gdzie, nagle są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.11.2002 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Piszesz o golden retriverach a nie labkach, sorry.Prawie to samo, ale nie do końca jednak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 13.11.2002 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 No dobra, ja już się zdecydowałam (Golden Retriever oczywiście - to kwestia starego marzenia). Teraz mam następne pytanie: czy są jakieś zalety brania nowego psa w zimie (np na Święta - 1 odpowiedź - prezenty z głowy!!!) w porównaniu do wiosny? Straszną mam ochotę już tego psa kupić, ale ludzie mówią, że wiosną lepiej...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.11.2002 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Alicjanko, jeszcze tylko dodam parę słów co do tej rasy. Wspominałaś, że dobrze, gdyby piesek usunął się mężowi z drogi. Nic z tego, na to nie licz.Jedyna nadzieja, że mąż zaakceptuje i pokocha, co jest bardzo prawdopodobne. Co do wyboru terminu wzięcia szczeniaka. Też mieliśmy ten dylemat. I czekamy do wiosny. Ze względu na wychodzenie na spacer. W zimie jest to kłopotliwe.U Ciebie jest inna sytuacja. Ale pamietaj,że szczenię pozostawione samo w domu robi spustoszenie.Niestety, ale retrivery są dość "szkodne" To są aportrery, wszystko będą przywlekać na posłanie, ganiać, gryźć. Są bardzo żywe i aktywne. Więc może lepiej , gdy jest ciepło, więcej czasu spędzi na dworze nie dewastując chałupy. Ja z tego względu myślę o odchowaniu gówniarza w bloku. Ale szczeniak pod choinkę w nowym domu. Kusząca wizja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 13.11.2002 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Goldeny nie są szkodne. Każdy szczeniak psoci. Alicjanko nie wiem czy mieszkasz w domu czy w mieszkaniu. Jeśli w mieszkaniu, to i tak kilka tygodni piesek po szczepieniu spędzi w domu (zdala od innych psów). jeśli w domu, problem z głowy. Nie ma znaczenia, czy weźmiesz psa zimą czy wiosą. Pewne jest tylko, że im młodszy tym lepiej (po osiągnięciu oczywiście przez psa wieku, w którym można go odebrać mamie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 13.11.2002 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Marto, Mieszkam w domu (od tygodnia), działka 1800m2, tyle, że działka w stanie ugoru.Niestety problemem jest, że wszystkie hodowle Goldenów muszą być co najmniej 500km od W-wy. Nie mogę nic znaleźć w okolicy Warszawy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 13.11.2002 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Alicjanko, jest hodowla w Aninie. Jeśli chcesz, spytam o numer telefonu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.11.2002 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Znane mi z kolei egzemplarze odznaczają się dużą tendencją do niszczenia ( z różnych hodowli żeby było ciekawiej) Pomijam zrozumiałą kwestię, że każdy szczeniak demoluje dom.Dlatego, po okresie kwarantanny, lepiej żeby więcej czasu był na zewnątrz co jemu, rodzinie i domowi lepiej posłuży.A i tak każdy wybierze sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 13.11.2002 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Opal, mówisz o labradorach czy goldenach? mi znane goldenki to uosobienie spokoju Nie wiem, jaka jest różnica charakterów pomiędzy labradorami i goldenami. Ale wierzę, że są i szkodniki wśród tej rasy. W końcu to są psy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 13.11.2002 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Alicjanka wspomniała o goldenach. A labki to już w ogóle żywioł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alicjanka 13.11.2002 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2002 Znalazłam hodowlę z nr kier 0-22 (renomowana). Znaczy się NASI! Już dzwoniłam, będą szczeniaki w lutym. Jest jedno szczenię już, ale jak wyobraziłam sobie nasz dom w tej chwili, te wszystkie kartony, plamy farby itp, poskromiłam swój apetyt i wytrzymam. Nie będzie suni pod choinkę to będzie na urodziny młodszej córy (prawie). Zapisuję się dziś wieczorem, mam nadzieję, że do tej pory POMALUJĘ DO KOŃCA! W nowym roku nowy eksperyment - przyzwyczajanie męża do psa w domu . To będzie cyrk!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marta1719498972 14.11.2002 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2002 Alicjanko wysłałam Ci wczoraj na priv namiar na hodowlę w Aninie. Dostałaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga99 25.11.2002 01:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2002 To post dla niezdecydowanych. Mam w domu ośmioletniego owczarka niemieckiego. Nie pochodzi z żadnej hodowli, można powiedzieć że mieszaniec. Fakt, że wyjątkowo udany egzemplarz pod względem urody:smile: Z tą rasą mam do czynienia od dziecka, to już mój trzeci. Dwa poprzednie dożyły sędziwego wieku. Jest to pies wyjątkowo łatwy do wychowania, w jego naturze leży chęć do zabawy i nauki. Te cechy oraz intelignecja spowodowały, że od lat używach się owczarków niemieckich w różnych służbach publicznych. Warunkiem jednak jest jego odpowiednie ułożenie, ta rasa wybiera sobie przewodnika, zazwyczaj osobę dominującą w rodzinie. Poprzez konsekwencję i upór można miec w tych psach fantastycznego przyjaciela, opiekuna i towarzysza zabaw. Bardzo bałam się o dziecko, gdy mały się urodził mój pies miał już 10 lat. Nowego domownika traktował z dystnsem, raczej obojętnie, ale nigdy agresywnie. Fakt, że był wyjątkowo karny i posłuszny, jednak nigdy mu do końca nie ufałam. Jego następca pojawił się, gdy syn miał 5 lat, po ośmiu latach pies jest dla niego bratem, siostrą i najlepszym przyjacielem. Czasem wieczorem słyszę jak mój pryszczaty mały-duży mężczyzna szepcze smutki do psiego ucha. Miałam z tą psiną spory kłopot na początku, jest wyjątkowo 'charakterny', trudno go nazwać uległym. Na szczęście pracuję w domu, więc większych szkód w wieku szczenięcym nie było. Jedyna strata to rękawiczki zostawione na komodzie. Każda rasa ma swoje dominujące cechy, ale należy pamiętać, że psy jak i ludzie mają różne charaktery. Nie ma dwóch identycznych. Zazwyczaj szczeniaki sieją spustoszenie, bo się nudzą po prostu. Ja wychodząc na dłużej zostawiałam go w ogrodzie, miał uchylone drzwi do kotłowni, w niej miski i legowisko. Zostawiałam mu spore polano sosnowe do obgryzania. Choć teraz mieszka jednak w domu, latem chętnie korzysta z alternatywy kotłowni:smile:I jeszcze jedno, każdy gwałtowniejszy ruch czy gest w stronę syna kończy się groźnym powarkiwaniem. Nawet wyrwany z głębokiego snu jest gotów stanąć w jego obronie. Owczarek ten ma jednak jedną zasadniczą wadę, jak wszystkie duże psy wnosi do domu sporo brudu i w okresach intensywnego linienia trudno zapanować nad fruwającym po całym domu futrem.Jednak jedno spojrzenie jego miodowych, mądrych oczu rekompensuje wszystko:smile:Po ostatnich wypadkach dużo się mówi o agresji dużych psów. Moim zdaniem dzieje się tak w większości przypadków na skutek głupoty ludzkiej i nieumiejętnego postępowania z psem, oraz brakiem odpowiedzialności za tak duże zwierzę. Pozdrawiam z zaspanym owczarkiem pod biurkiem:smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PANTHER 29.11.2002 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2002 Jolu i marto. Ja też kocham boksery i takiego psa mam. Jest to dokładnie 4 letnia sunia. Żaden pies nie potrafi tak odwzajemnić miłości jak bokser, być jednocześnie łagodnym i cierpliwym. Ma również cechy obrończe: nie wolno przy niej skarcić żadnego dziecka, nawet krzyknąć. Zawsze stanie po stronie słabszego, a za takiego uzna każdego brzdąca. Oczywiście śpi z nami. Żywy termofor i przytulanka, gdy mąż wyjedzie służbowo. Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 03.12.2002 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2002 A nam się odmieniło. Wydawało nam się, że najlepszy będzie Hovek. Pojechaliśmy specjalnie 300 km na wystawę żeby go oglądać. Ale tak nas urzekły Berneńczyki, że nie mogliśmy się od nich oderwać i ledwo zdążyliśmy na powrotny pociąg . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.