Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wolna amerykanka, czyli lazenie po cudzych podworkach


JoShi

Recommended Posts

Tommco -pomysl o owczarku kaukaskim , on nawet nie lubi byc w domu , labradory i retrivery sa slodkie , ale ja to przede wszystkim jestem przeciwna trzymaniu psow caly czas na podworku , bez wzgledu na to czy one to lubia czy nie . Niezrownowazeni to i ludzie sie zdarzaja , to tak na marginesie. trzymam za Ciebie kciuki w wiadomej spreawie. Odezwij sie jak Ci poszlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 86
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

rrmi Ludzi niezrównoważonych jest nawet więcej niż psów (dlatego myślałem o bullterierze)...ale to nie zmienia faktu...że psów takich też należy się obawiać.

 

Owczarki kaukaskie jakoś średnio mi się podobają.

 

Wiesz, co innego pies podwórkowy azor...a co innego pies rodzinny, który ma legowisko na podwórzu (porządną budę) i może cały czas sobie biegać. Wg. mnie duże psy w mieszkaniach się męczą. Widzę to po psie rasy MIX mojego kuzyna, który spędza 8 miesięcy w bloku na 10 piętrze. Oczywiście ma długie spacery, dbają o niego, jest wesoły...ale szczęśliwy jest dopiero wtedy, kiedy 4 miesiące spędza na działce na Mazurach (oczywiście w towarzystwie ludzi). Wtedy o jest panem, pilnuje, spi na wesalce na tarasie, gdzie ma widok na wszystko. Już ze 2 razy wystraszył złodziei samochodów. Przykrzy mu się tylko rano, kiedy wszyscy jeszcze śpią...wtedy drapie do drzwi, aby ktoś mu szybko otworzył, robi obchód po domu (do każdego pokoju zagląda, liże po twarzy, wita...i ucieka na podwórko...z merdającym ogonem :)

 

Takiego psa potrzebuję :)

 

Pozdrawiam

 

Tommco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem Osowę...

Ja tez rozumiem. Starala sie, ale nie wyszlo. Pies nie zostal porzucony. Ma nowych wlascicieli, a jesli ossowa i dzieciaki sie go baly to nie sadze, zeby jakakolwiek wiez sie tam zawiazala i zeby on az tak bardzo cierpial z powodu przeprowadzki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grodziłam 2 lata temu, ale wlascicielem dzialki jestem od 5 lat, mimo, że wszyscy o tym wiedzieli, sasiad notorycznie przejezdzal przez nia traktorem, bo mu bylo blizej na swoje pole. Niby nic, bo u mnie był tylko ugór, ale zapytać mógł prawda? Wiedzac ze facet ejst wogóle konfliktowy grodzac postawilismy postawic płot przed miedzą, zeby nie pwoeidzial ze mu parę metrów pola zabralismy. Efekt jest taki, ze facet tego nie docenil , z tyłu naszej działki jak wyszlismy z psem na miedzę (broń Boże nie na jego pole!) to nam zrobił awanturę na całą wieś, ze wchodzimy w jego teren. Także jakoś nie skumał po dobroci.

 

JoShi gonić drani i już, skończyly sie juz czasy, ze co nie ogrodzone, to znaczy wspólne, a więc niczyje, niezły beszczel z tego twojego sąsiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...