Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Szukałam ale nie znalazłam potrzebnej mi informacji.

 

Mój kocioł dwufunkcyjny Vaillant właśnie sfiksował i nie chce grzać wody. Tzn. pojawia się błąd 29, który w instrukcji jest opisany jako brak gazu (nie wchodzi w grę) lub uszkodzony układ jonizacji..

Jednak błąd zaczął sie pojawiać dopiero po wyłączeniu obsługi ogrzewania w kaloryferach.

 

Wytłumaczcie jak laikowi : co to jest ten układ jonizacji i co tam ewentualnie można naprawiać? Czy jest to taki element który można tylko wymienić? Pytam, bo trochę mam obawy co do dobrych intencji pana z serwisu, już jeden kiedyś nabił mnie w butelkę!

 

Z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości czy był wykonowany od tamtego czasu jakiś przegląd kotła?

Kod f.29 może dotyczyć przerwy w obwodzie jonizacji (kabel lub elektroda), nawrót spalin lub wadliwe zerowanie kotła.

Proponowałbym kontakt z serwisem.

Stawiam na zabrudzoną lub uszkodzoną elektrodę jonizacyjną.

Koszt nowej elektrody 167 zł.

Często zdarza się że przyczyną jest również nieprawidłowe zerowanie kotła.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/#findComment-611155
Udostępnij na innych stronach

Przeglądy były robione. Sami się do kotła w ogóle nie dotykamy tak więc nieprawidłowo wyzerować (cokolwiek to znaczy) mógł co najwyżej serwisant.

Dziwne jest tylko, że jak ponownie włączyłam ogrzewanie (konkretnie - pokrętło od ogrzewania przekręciłam na pozycję max - mam regulator pokojowy więc niepotrzebnie grzać nie będzie) to woda w kranie już się pogrzewa, a błąd się nie włącza.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/#findComment-611187
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo, nie wiem co na to producent (chodzi o gwarancję) przeczyszczenie drobnoziarnistym papierem ściernym elektrod dało oszałamiające rezultaty, od tamtej pory wszystko jest ok. (koszt około 2 zł/papier i 15 minut własnej robocizny).
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/#findComment-618116
Udostępnij na innych stronach

A róbcie tak sami - to jak wam kiedyś pierdyknie, to dopiero sie zdziwicie. Ja nie wiem, ze szkoda wam 100,- Pln na coroczny przegląd. Jak sie kupilo konkretny kociol, to trzeba o niego dbac, a nie papierem sciernym traktowac. Opony w aucie też nacinacie scyzorykiem, żeby pogłębic bieżnik? Na pewno da sie, ale czy to dobre?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/#findComment-618594
Udostępnij na innych stronach

Przekorek, ile jest prawdziwych "fachowców" można sobie było obejrzeć w programie TVN p.t. "Uwaga, usterka!"

I tu prawdopodobnie nie rozchodzi się o 100 zł, tylko żeby przy okazji nie stracić parę tysięcy na zbędną wymianę połowy podzespołów w kotle w przypadku, kiedy wystarczy tylko 2 zł na papier ścierny...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/#findComment-618646
Udostępnij na innych stronach

Sami się do kotła w ogóle nie dotykamy tak więc nieprawidłowo wyzerować (cokolwiek to znaczy) mógł co najwyżej serwisant.

Zapewne chodzi o odpowiednie podłączenie kotła do prądu, tak aby faza była w jednym przewodzie a zero w drugim. Może ktoś włożył wtyczkę do innego gniazdka, albo odwrócił ją o 180 stopni?

Albo w gniazdku/wtyczce od początku były zamienione przewody, a dopiero teraz zaczęło to kotłu przeszkadzać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/#findComment-618699
Udostępnij na innych stronach

Sami się do kotła w ogóle nie dotykamy tak więc nieprawidłowo wyzerować (cokolwiek to znaczy) mógł co najwyżej serwisant.

Zapewne chodzi o odpowiednie podłączenie kotła do prądu, tak aby faza była w jednym przewodzie a zero w drugim. Może ktoś włożył wtyczkę do innego gniazdka, albo odwrócił ją o 180 stopni?

Albo w gniazdku/wtyczce od początku były zamienione przewody, a dopiero teraz zaczęło to kotłu przeszkadzać.

 

Nie da się obórcić wtyczki bo do zasilania kotła musi być z przewodem ochronnym, bardziej prawdopodobne jest to, że ktoś mógł na etapie wykonywania instalacji zamienić przewody.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/#findComment-619392
Udostępnij na innych stronach

A róbcie tak sami - to jak wam kiedyś pierdyknie, to dopiero sie zdziwicie. Ja nie wiem, ze szkoda wam 100,- Pln na coroczny przegląd. Jak sie kupilo konkretny kociol, to trzeba o niego dbac, a nie papierem sciernym traktowac. Opony w aucie też nacinacie scyzorykiem, żeby pogłębic bieżnik? Na pewno da sie, ale czy to dobre?

 

Już wiem skąd ten nick. Pewnie jak masz wymienić świece czy żarówkę w samochodzie to jedziesz do serwisu.

 

Co złego może się stać w oczyszczeniu kawałka metalu drobnoziarnistym papierem (np. 400) i myślisz że jak macher od kotła przyjdzie na przegląd to ci tu cz tam zajrzu wszystko sprawdzi, wymieni to kocioł będzie chodził bez zarzutu?

 

Przeczyszczenie elektrod polecił mi pewien znajomy serwisant. Odrobina wiedzy technicznej i zdrowego rozsądku czasami wystarcza.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/#findComment-619405
Udostępnij na innych stronach

Gość 1950
jeżeli do tego czasu kocioł chodził to niemożliwe jest że ktoś przy instalowaniu gniazdka pomylił polaryzację. weź próbnik (neonkę) i zobacz czy przy położeniu bolca uziemiającego u góry gniazdka w lewym otworze masz przewód prądowy. jeżeli tak jest to kocioł jest prawidłowo podłączony. w przeciwnym przypadku trzeba tak zrobić żeby było tak jak napisałem, bo kocioł będzie dawał iskrę ale nie będzie widział prądu jonizacji. trochę to skomplikowane ale tak to jest.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/#findComment-619407
Udostępnij na innych stronach

Nie da się obórcić wtyczki bo do zasilania kotła musi być z przewodem ochronnym, bardziej prawdopodobne jest to, że ktoś mógł na etapie wykonywania instalacji zamienić przewody.

Większość gniazdek podwójnych z uziemieniem jest tak zrobiona, że jak u góry jest dobrze podłączone, to na dole jest zamienione.

Wystarczy wsadzić wtyczkę do drugiego "wtykadła" w gniazdku i nie trzeba wcale przerabiać instalacji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/#findComment-619426
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi ale naprawdę niczego nie ruszaliśmy przy wtyczce. Teraz przez tydzień nas nie było, ale przed wyjazdem zdążyłam zauważyć pewną prawidłowość: temperatura już jest wysoka więc piec sam się nie włącza. Natomiast kiedy puszczę ciepłą wodę próbuje raz czy dwa i pojawia się błąd, kiedy go zrestartuję to robi tak jeszcze ze dwa razy za każdym razem podejmując więcej prób zanim się wyłączy. Ok. czwartego razu piec zaczyna mocno grzać i już się nie wyłącza. Oczywiście dopóki znowu nie ostygnie. Tak na chłopski rozum to możnaby pomyśleć, że to jednak kwestia przeczyszczenia elektrod, ale i tak się boję coś tam majstrować.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/31914-kocio%C5%82-vaillant/#findComment-635539
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...