Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam!

Jutro jadę kupić do hurtowni wiekszą ilość materiałów. Prawie wszystko kupie bez Vat-u, a co za tym idzie bez rachunku. mam przeto do Was moi drodzy prośbę. Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym pośrednikiem? Bo jak zapłacę teraz za towar, to jak zabezpieczyć się na wypadek gdyby hurtownia nie chciała dostarczyć towaru w okresie późniejszym? Przecież w razie co, nie mam żadnego dowodu zakupu, tak więc nie mam jak dochodzić swoich praw?

Bardzo proszę o wskazówki i pomoc...

Z góry wielkie dzięki - Barti

Ja bym w tej sytuacji nie mówił o "nieuczciwej hurtowni", bo jeśli nie masz do nich zaufania (co nie oznacza, że nie trzeba się zabezpieczyć), to lepiej nie wchodź w ten układ.

Możesz wziąć co najmniej pokwitowanie przyjęcia zaliczki za materiały - sama kwota. Możesz wziąć pisemne zobowiązanie do dostarczenia takich a takich materiałów w określonym terminie i oświadczenie sprzedającego, że za nie zapłaciłeś tyle a tyle. Najlepszy byłby dodatkowo weksel, który zwrócisz z chwilą dostarczenia materiałów.

Co to za hurtownia co chce przedpłaty ?

Ja się tak naciąłem. Co prawda u wykonawcy anie w hurtowni ale co za różnica.

 

Nie ma dobrego sposobu - mogą się właśnie zwijać i weksel sobie bedziesz mógł powiesić koło Geberita.

 

Rachunek nie ma tu nic do rzeczy, moja wpadka była z rachunkiem.

 

pozdr

To jest hurtownia XXX. Stara działa dobrze i wygląda uczciwie. Sprzedawcy też. Mam do nich zaufanie takie samo jak i do każdej obcej osoby. Mam taką zasadę, że lubię sie zabezpieczyć. Niby nie wiele, ale wydam 20 tysięcy i jest to dla mnie naprawde ogrom kasy. Wiem, że pójdzie znacznie więcej, ale nie chciał bym tego stracić, dlatego też pytam się jak Wy sie ew. zabezpieczaliście? A może poprostu sie nie zabezpieczaliście i kupowaliście na bieżąco?

Hurtownia żada kasy, bo najzwyczajniej w świecie chcę kupić towar teraz. Póżniej chę na spokojnie tylko zadzwonić i poprosic o dwoóz a nie na wariata latać i szukać czegoś na już...

Drugi plus, to taki, że przy większym zakupie dostane większy rabat, a przy małym mały....

Trzeci plus, To przy takim kompleksowym zaopatrzeniu mam możliwość ew. wymiany nie wykorzystanych materiałów...

No i materiałów na placu tez mają w pip...do tego parę ciężarówek więc majątek jakiś jest...

Barti

To kwestia równowagi ryzyka (kóre dość trudno ocenić) i spodziewanych korzyści. Zibi i Pattaya mają rację, jeśli firma zniknie albo będzie miała duże problemy finansowe, nie ma żadnego pewnego zabezpieczenia. Ale jeśli wierzysz że wszystko będzie OK, kwit jest lepszy od braku kwitu.
To kurozalne, żeby ktoś nieuczciwy (mający zamiar oszukać państwo na kwotę VAT), domagał sie gwarancji uczciwości od innych

No cóż takie życie...

Jeśli były by odliczenia z pewnością bym rachunki zbierał...

Poza tym spójż na to inaczej...

Skoro Państwo okrada mnie (podatki bezpośrednie i pośrednie) a jeszcze zabiera mi każdą możliwość odliczenia, to co? Kręci bat na własną dupe...

Tak to juz jest, że jest pewien punkt krytyczny, po osiągnięciu którego wpływy do budżetu mimo podnoszenia podatków i opłat maleją...dlaczego? Dlatego że się opłaca...i to jest stare pojęcie w ekonomii...

Poza tym "okradam" złodziei a to nie hańba. Nigdy nie okradłem nikogo a tym bardziej uczciwą ekipę, sklep, hurtownie czy człowieka...

Jest równiez powiedzenie...Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień....Czy aby nie kupiłeś/kupiłaś nigdy nic na bazarku, bazarze, od przekupki czy kupca na ulicy? hahaha nie wierzę, że nie...zatem proszę powstrzymaj sie od takich komentarzy i lepiej sam/sama uderz sie w piersi i pomyśl o sobie zanim zaczniesz uderzać w innych...

 

Pattaya... masz rację juz zmieniłem ten opis...

Barti

No cóż takie życie...

Jeśli były by odliczenia z pewnością bym rachunki zbierał...

Poza tym spójż na to inaczej...

Skoro Państwo okrada mnie (podatki bezpośrednie i pośrednie) a jeszcze zabiera mi każdą możliwość odliczenia, to co? Kręci bat na własną dupe...

Tak to juz jest, że jest pewien punkt krytyczny, po osiągnięciu którego wpływy do budżetu mimo podnoszenia podatków i opłat maleją...dlaczego? Dlatego że się opłaca...i to jest stare pojęcie w ekonomii...

Poza tym "okradam" złodziei a to nie hańba. Nigdy nie okradłem nikogo a tym bardziej uczciwą ekipę, sklep, hurtownie czy człowieka...

Jest równiez powiedzenie...Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień....Czy aby nie kupiłeś/kupiłaś nigdy nic na bazarku, bazarze, od przekupki czy kupca na ulicy? hahaha nie wierzę, że nie...zatem proszę powstrzymaj sie od takich komentarzy i lepiej sam/sama uderz sie w piersi i pomyśl o sobie zanim zaczniesz uderzać w innych...

Nie jestem pewien czy to do mnie?

Ja nie jestem hipokrytą,jeśli można taniej-kup taniej.Zostawmy te teksty o kradzieży,podatkach i innych bzdurach.

Mnie chodzi o to,że ta hurtownia już jest nieuczciwa i robienie z nią interesów może być ryzykowne.

oki rozumiem co masz na myśli ale pisałem do użytkownika X . Jeśli to Ty to sorki...wcześniej odczytałem to kapke inaczej. Niemniej jednak jeszcze nie spotkałem hurtowni budowlanej, gdzie nie można by było zrobic zakupów bez Vat-u...zatem wszyscy sa nieuczciwi? Różnica między nimi polega jedynie na "układzie z producentem" jeśli jest ok to sprzedaja bez Vat bo sami moga kupić bez Vat, jeśli nie moga to sami sprzedają dany asortyment tylko z Vat-em...

Barti

Co do Ciebie to chodziło mi o namiary na hurtownię...juz to wyksowałem... Zresztą ludzie tu różne rzeczy piszą i nigdy nie wiadomo co jest prawda a co nie.

Niemniej jednak czy mogła bys i Ty wykasować te magoczna nazwę ze swojego posta?

Barti

Ja zamierzam wykiwać takiego starego dziada z emeryta z mojego osiedla, ale się zastanawiam co zrobić żeby dziadu nie zaczął wrzeszczeć na cały blok jak go pójdę punkąć w ten stary durny łeb. Może ktoś mi doradzi jak się zabezpieczyć. Skoro ten dziadu okrada mnie (renty i emerytury) i jeszcze zabiera mi się każdą możliwość niepłacenia zusu, to co Dziadu kręci bat na własną dupę...

tak to już jest, że jest pewien punkt krytyczny, po osiągnięciu którego wpływy do ZUSu mimo podnoszenia składek i opłat maleją...dlaczego? Dlatego że się opłaca...i to jest stare pojęcie w ekonomii...

Poza idę "stunkąć" starego dziada - złodzieja, a to nie hańba. Nigdy nie okradłem nikogo a tym bardziej uczciwą ekipę, sklep, hurtownie czy człowieka... chyba że to wredny dziadu z wymyślonymi chorobami żerujący na pracy innych.

Jest równiez powiedzenie...Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień....Czy aby nie zatrudniłeś/zatrudniałaś nigdy ukrainki albo żula spod sklepu na czarno? hahaha nie wierzę, że nie...zatem proszę powstrzymaj sie od komentarzy i lepiej sam/sama uderz sie w piersi i pomyśl o sobie zanim zaczniesz uderzać w innych...

Ja idę i tego zasyfiałego dziada kopnę w łeb jeszcze jutro, jak ma zdechnąć, to niech zdycha jak najszybciej

Witaj "mieczu".... no cóż...powiem tylko, że nie zatrudniałem...owszem mój majster zatrudniał, ale ja jakoś nigdy nie potrzebowałem. Poprostu wszystkie prace (poza specjalistycznymi) wykonuje sam...lubie sobie popracować, daje mi to odpoczynek psychiczny po pracy :)

 

Masz troche racji uwidaczniając moja hmmm... "arogancji", jednak ja dalej stoje przy swoich przekonaniach. Owszem troszke przejaskrawiłem odpowiedź Panu X, ale cóż tak bywa. Ja nie mówię, że jest to do końca uczciwe i tak winno być, niemniej jednak skoro mam możliwość zakupów bez Vat-u to będę je robił. Jeśli Ty masz ochote kupować z Vat-em to kupuj. Ja pozostane przy swoim, a Ty przy swoim...

 

Niemniej jednak ten wątek dotyczy czegoś innego i prosił bym o wypowiedzi dotyczace tylko tematu głównego.

Z góry dzięki - Barti

 

P.S.

Pattaya...no cóż...sorki skojarzyło mi sie z płcią piękna :)))

Hmmm... a tak poważnie jak bedzie sprawa wyglądała z ewentualną gwarancją? Bo ja sie sparzyłem na "fachowcach" na gębę ,a także ichnich materiałach...

Dogadujesz się z człowiekiem na gębę - parę miesięcy to wystarczająco dużo czasu, żeby wpadł pod samochód albo zmarł na zawał. Nawet jeżeli ufasz, że nie dostanie nagłego ataku amnezji to i tak ryzykujesz dużo.

 

Przy obrocie ekologicznym (tzn. bez użycia papieru) obowiązuje raczej zasada 100% płatności w momencie dostawy.

Zawsze jeszcze możesz dać zaliczkę - na papierze będziesz miał za co i i ile masz zapłacić (brutto) a w dowolnej chwili za zgodą obu stron umowę dostawy można rozwiązać i odebrać zaliczkę.

Ja się po prostu nie przyznaję na forum co kradnę i kogo oszukuję, bo wydaje mi się że po prostu nie wypada, Wstyd mi kiedy zdam sobie sprawę, że zgodnie ze staropolską zasadą "kradnę bo wszyscy kradną" i dlatego moim zdaniem jesteś bezwstydny. Ale cóż, możesz taki być, a ja mogę tak myśleć i nic nikomu do tego.

 

Oprócz tego, że twoje pytanie wydaje mi się niesmaczne, to mam jeszcze takie przemyślenia:

- hurtownia od której kupujesz nie jest nieuczciwa, jak mogłoby wynikać z Twojego postu. Wiem to, bo wydaje mi się, że z innych twoich postów wiem, o której hurtowni piszesz. Więc nie chodzi ci o to, żeby się zabezpieczyć przed hurtownią, która jest nieuczciwa, tylko żeby zabezpieczyć się na wypadek, gdyby oni okazali się nieuczciwi - co raczej nie nastąpi, o czym dalej

- hurtowni (a napewno tej konkretnej, którą mam na myśli) raczej nie zależy żeby orżnąć klienta na 20 tys zł, bo to byłby dla nich za duży kwas, gdybyś przyszedł do nich z Policją, albo nie daj Boże napisał na nich donos do US - oni te 20 tys i tak na Tobie zarobią

- sprzedawca, jeśli pracuje u nich od niedawna, to już mógłby się na taką kasę połasić, ale musiałby być albo dużym kretynem (a takich raczej nie zatrudnią), albo dużym cwaniakiem (a tacy nie szukają pracy w hurtowniach). Sprzedawcy generalnie zależy, żeby wyrobić jak największy obrót dla hurtowni (bo od tego jest wynagradzany) bez względu na to, czy to obrót lewy, czy prawy. Pamiętaj jednak, że zasada, którą wyznajesz jest obusieczna "okazja czyni złodzieja" jeśli wyjątkowo łatwo się podłożysz, to ktoś na twoją kasę (nie koniecznie całą) może się wreszcie połasić. Zwłaszcza, jeśli obrót jest nie do końca udokumentowany.

- inna sprawa, to wypadki losowe, jak sugeruje Sław. Co prawda o lewiźnie na placu napewno wie szef, ale jeśli zwolnią handlowca, to wyjaśnienie via "sam szef" bez podkładek papierowych, co na ich placu jest twoje, a co szefowe może nie być jakoś specjalnie proste, zwłaszcza że pewnie jest kilku takich, jak ty. Nie wiem, jak to organizują. Czy mają tajny kajet gdzie notują lewizny? Czy tylko ma to w głowie handlowiec. Nie pytaj ich raczej o to, bo nie wypada.

- jeśli chcesz żeby oni przechowywali zakupione przez ciebie towary (z papierem, czy bez), to wiadomo że oni będą chcieli za to jakieś pieniądze (w końcu podatki płacą za plac /ojej przepraszam niezamierzona złośliwość/). W tym przypadku ich zyskiem jest to, że bulisz im gotówką do ręki, z góry.

- hurtownia, każda jedna i również ta konkretna, handluje tym co ma na placu (wiem z autopsji) i jeśli za towar im nie zapłacisz z góry, tylko przy odbiorze, jak tu proponują inni (czyli oni go kupią dla Ciebie i bedą trzymali, a ty będziesz chciał płacić im wtedy, kiedy będziesz go potrzebował), to hurtownia będzie ci mówić że towar dla ciebie trzyma, a tak naprawdę będą go sprzedawać innym (tym co przychodzą z gotówką) i domawiać żeby było dla Ciebie, albo i nie, jeśli zwątpią że go od nich kupisz. Jeśli więc nie zapłacisz im za ten towar z góry, to jest spora szansa, że wtedy gdy będziesz go potrzebował, akurat go na placu nie będzie, bo "kolega się pomylił i sprzedał" - pierwszeństwo ma zawsze ten, który wykłada kasę na stół. Takich, dla których wyłożenie 20 kafli z góry nie jest problemem, jest na pewno w okolicy sporo.

- Z kolei jeśli powrócisz na dobrą stronę mocy, to możesz im płacić z dołu za większe partie, jak ja to robiłem, np. co miesiąc - dwa, za to co kupiłem w danym okresie, przelewem, w oparicu o przefaksowaną fakturę, bez żadnego stresu. To ma sens, jeśli towaru jest dużo, bo z doświadczenia wiem, że hurtownikom zdarza się pomylić o "paletę dwie" (bez złośliwości, bo mylili się na swoją korzyść i niekorzyść). Gdy dostawałem faktury, wszystko sprawdzałem z moimi notatkami i w oparciu o takie "mocne papiery" wyjaśniałem rozbieżności. Nie mówię, że cię orżną bez faktur, ale napewno raczej nie bedzie im się chciało sporządzać dla ciebie poza programem księgowym zestawienia transakcji. Dla hurtownika najlepsi są klienci płacący bez zbędnego marudzenia. Robienie interesów z takimi jest dla nich najwygodniejsze i oni mają priorytet.

 

Wniosek jest taki, że dla hurtowni, to czy płacisz im kasę z Vatem, czy bez Vatu nie robi specjalnej różnicy. Wszystko odbywa się tak samo, po prostu nie wykażą kilku pozycji w księgowości. Im jest wszystko jedno, bo to nie oni płacili by ten podatek. Nie zapłacisz go ty.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...