ecasio 19.11.2002 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2002 MY DOPIERO ZACZYNAMY- TRUDNO BYŁO MI PRZEKONAĆ MĘŻA OJ BARDZO TRUDNO ALE SIĘ UDAŁO, MIELIŚMY DZIAŁKĘ ZAGRODOWĄ 0,35H POD MIASTEM NA TERENIE GMINY WIEŚ POŁOŻONA NIECAŁE 3 KM OD MIASTAALE JAK SIĘ OKAZAŁO TO I TAK ZA MAŁO ABY SIĘ WYBUDOWAĆ NA WSI, DOKUPILIŚMY CAŁKIEM W INNEJ MIEJSCOWOŚCI JESZCZE 1,74H OD SZWAGRAWIĘC JUZ MOGLIŚMY STARAĆ SIĘ O WYDANIE WARUNKÓW ZABUDOWY - WNIOSEK ZŁOŻYLIŚMY 12.XI.2002 R I CZEKAMY Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CO DALEJ.POZDRAWIAM ECASIO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pilot 20.11.2002 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2002 Zaczynając budowę myślałam, że największym problemem będzie brak pieniędzy. Teraz myślę że największy problem to źli fachowcy. Kombinujesz jak zrobić żeby było dobrze i nie za drogo a tu wykonawca wszystko partaczy. Kiedyś znajoma powiedziała że idąc do lekarza trzeba najpierw przeczytać książki fachowe żeby mu powiedzieć jak ma cię leczyć. Teraz ja mogę powiedzieć, budując musisz jak najwięcej o tym wiedzieć i cały czas sprawdzać i pilnować fachowców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Missia 20.11.2002 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2002 Największy problem - dach. Zmieniliśmy nieco obrys fundamentów i był problem z więźbą. Myślałam, że będziemy musieli rozbierać ścianę. Nie polecam wprowadzania zmian na etapie budowy domu. Drugi - organizacja budowy i pogodzenie budowy z pracą. Stres i koszmar - w pewnych momentach groziło rozwodem! Pieniądze - rozchodzą się w mgnieniu oka - chociaż pilnujemy się bardzo.Kradzieże - drżymy co noc czy znów nam czegoś nie ukradziono z budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kodi_gdynia 20.11.2002 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2002 Problemy jestem na początku drogi, ale podstawa w moim przypadku to stresy - sam buduję więc sami rozumiecie. I jeszcze jeden to przykręcenie gąsiora. 9 metrów nad ziemią bez żadnego zabezpieczenia - bałem się jak cholera. W końcu zamontowałem - nawet prosto. Popzdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beatrix 20.11.2002 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2002 Najpierw przepraszam wszystkich forumowych geodetów. A teraz: nienawidzę geodetów. Myślałam naiwnie, że to ludzie lubiący ziemię, i w ogóle. Nienawidzę geotedów. Bo dlaczego taki pan geodeta za zrobienie kreski 0,5cm na gotowej mapce, (już zrobionej za ciężkie pieniądze!) bierze pół średniej krajowej??? Dlaczego??? Czy to moralne? Wszędzie są tacy kosztowni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
w_dlugi 21.11.2002 05:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2002 Zgadzam się z romą. Źli fachowcy topodstawowy problem. Wszystkie inne problemy to codzienny standard załatwiania spraw w urzędach i firmach którym dano monopolistyczną pozycję na rynku. U mnie wszystko zaczynało się bardzo optymistycznie, może było zbyt różowo. Zakup działki, zaklepanie sprawdzonej ekipy na postawienie stanu surowego pół roku przed rozpoczęciem robót. Wszystko gotowe do startu. Dwa tygodnie przed rozpoczęciem robót szef informuje mnie o likwidacji firmy. I od tego momentu same problemy. Materiał kupiony, wszystkie znane mi porządne ekipy nie chcą przyjąć roboty, mają wszystko poustalane pół roku wcześniej. Potwierdza się reguła, że jeżeli w sezonie ekipa budowlana nie ma roboty, to lepiej nie korzystać z jej usług. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zelazny 08.12.2002 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2002 zgadzam sie z beatrix. kiedy poszedlem do geodety powiedzial mi. ze mape zrobi za 2,3 tygodnie. mape mialem po 5 miesiacach i wykonaniu 100 telefonow do niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tczarek 09.12.2002 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2002 Dla mnie największy problem to, że większość fachowców ( są nieliczne wyjątki) nie ma pojęcia ile materiału im jest potrzeba. I tak przekładam z miejsca na miejsce różne pozostające materiały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gars 29.12.2002 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2002 ach ci fachowcyja dopiero jestem na etapie architekta, ale juz jestem załamany, podstawowy błąd jaki popełniłem - niespisanie umowy z architektem, była umowa slowna,a ze nie należę do ludzi konfliktowych mam teraz z tego powodu mnóstwo problemów, zrobił mnie w balona z terminem, na razie jest 5 miesięcy po ustalonym terminie i jeszcze nic nie mam tzn pozwolenia itp, a po drugie wparł mi że ustalilismy wieksza kwote do zapłatypozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasieks 16.01.2003 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2003 Problem, który wynikł z mojej naiwności to to że zapłaciłem murarzowi lwią część należności przed ukończeniem budynku. Efekt jest taki że posunąłem się do gróźb karalnych, aby wymusić to za co już zapłaciłem. Budynek do niedawna stał jeszcze odkryty a ja myślałem że wyląduję u czubków. Co najciekawsze w tym wszystkim to facet pozbawiony jest honoru do tego stopnia że mimo iż się nie wywiązał i usłyszał słowa, które normalnych ludzi mogą obrazić to miał czelność przyjść do mnie do pracy po następną kasę.Co Wy na to ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz B 16.01.2003 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2003 Murarze - to odrębny gatunek ludzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.01.2003 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2003 On 2003-01-16 14:44, jasieks wrote: Problem, który wynikł z mojej naiwności to to że zapłaciłem murarzowi lwią część należności przed ukończeniem budynku. Efekt jest taki że posunąłem się do gróźb karalnych, aby wymusić to za co już zapłaciłem. Budynek do niedawna stał jeszcze odkryty a ja myślałem że wyląduję u czubków. Co najciekawsze w tym wszystkim to facet pozbawiony jest honoru do tego stopnia że mimo iż się nie wywiązał i usłyszał słowa, które normalnych ludzi mogą obrazić to miał czelność przyjść do mnie do pracy po następną kasę.Co Wy na to ? Ta Twoja wypowiedź jest chyba o mojej budowie ,jeszcze dodaj że się nazywał Sebastian M. i będe pewny że to chodzi o moją budowę. Pozdrawiam i życzę wytrwałości z walką z tymi ,,podludzmi" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KarinaZ 16.01.2003 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2003 On 2003-01-16 17:24, Tomasz B wrote: Murarze - to odrębny gatunek ludzi. Tak jak informatycy, lekarze, prawnicy, handlowcy, artyści ... tylko wszystko w jednym ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.01.2003 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2003 Witam wszystkich. Jestem pierwszy raz na forum.Nie budowałam domu lecz kupiłam w stanie surowum zamknietym.Mój polegał natym że zapłaciłam gotówką. Zaczeły sie ukazywać liczne niedoróbki spędzające sen z powiek. Zleciliśmy wykończenie domu wewnętrz firmie która miała się wszystkim zająć. Po czasie myślę że to kolejny błąd zlecić firmie wszystko. Jedyną decyzję którą podjęłam było to że zrezygnowałam z w/w firmy aby montowała instalacje co i wod-kan. Prace te zleciłam firmie instalacyjnej. Jakież było moje wielkie zdziwienie po przyjeździe właściciela firmy - punktualny i na dodatek na miejscu na budowie pełna prezentacja medialna na komputerze systemu instalacyjnego w którym wykonywali instalację. Byłam pod wrażeniem i z niepokojem pomyślałam czy mnie stać na tę firmę. Zdecydowałam się jednak na te firmę i jestem bardzo zadowolona z profesionalnego podejścia do tematu.Dom o powierzchni 350m2 instalacja grzejnikowa (25szt) + podłoga 100m2 + trzy łazienki + kotłownia wszystko to wykonywało dwóch instalatorów w tym właściciel firmy 11 dni. Katarzyna Dzidkowska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ryszard1 28.01.2003 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2003 Mysle ze najwiekszym problemem na budowie sa nierzetelni fachowcy. Warto by bylo przyjac zelazna zasade pisania i podpisywania dokladnych z nimi umow . Wszystko musialoby byc napisane : zakres, terminy, nawet wymiary i material. I oczywiscie ze wszystko bedzie sprawdzone i co grozi jak nie bedzie zgodne z opisem. Zeby po sprawdzeniu od razu mozna przeczytac co im grozi i co podpisali sami. Ja mimo ze nawet sie umawialem, rysowalem to i tak fundament wyszedl im ciut wiekszy (kika cm) i nie bylo poziopmu (2 cm). Dobrze ze puzniejsza ekipa (trszke zlorzeczac) wyrownala podkladajac klocki pod legary - bo w moim przypadku byl to domek z bali wiec mozna bylo to jakos naprawic. Szkoda tylko ze bylem za malo konsekwentny i w sumie zaplacilem. Dobrze ze choc zrobili na czas i cena nie byla wygorowana ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agi 02.02.2003 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2003 Na razie jestem na etapie adaptacji projektu. Dotychczas szło nieżle budowa działki , wybór projektu, mapki, badania geologiczne, nawet pierwsze dokumenty z Urzędu i warunki przyłączy wszystko w dwa miesiące. Niestety chyba projektant polecony zresztą w Urzędzie to pierwszy niewypał. Z wszystkiego robi problem. Wyrażnie widać, że najlepiej nic by nie zrobił i tylko zgarnął kasę. Kompletnie nie jest w stanie nam z niczym doradzić, nie mówiąc już o tym żeby potem sam złożył papiery z uzgodnieniami dotyczace pozwolenia na budowę. Tak więc dalej bedę załatwiać wszystko sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola_ 03.02.2003 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2003 Największym problemem na budowie jest jednak zima a co za tym idzie - kradzieże! Nie pomagają nawet codzienne wizyty na budowie. My przyjeżdżamy gdy jest widno - ONIhttp://www.ifb.pl/~qba/ikonki/mordki2/111.gif przychodzą!!!, gdy jest ciemno. Niestety nocowanie na budowie w takie mrozy nie wchodzi w grę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 03.02.2003 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2003 Zdecydowanie pseudo-wykonawcy:sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helism 05.02.2003 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2003 On 2002-10-17 09:14, beata wrote: u nas jaokoś się dobrze wszystko potoczyło na początku, niestety końcówka jest gorsza. Natomiast podczas budowy mielismy farta w doborze ekip, każda okazała się dobra w swoim fachu, nie mieliśmy żadnych ( no prawie żadnych) zastrzeżeń. U nas podobnie jak u Beaty. Z fachowcami nie było problemów poza jednym. Od tej pory podchodzę bardzo sceptycznie do ludzi, którzy na pytanie o cenę mówią "dogadamy się". Na początku miałam wątpliwości typu co najpierw, a co potem. Jednak jakoś to szło do przodu. W reszcie przeprowadziliśmy się do nie do końca wykończonego domu. Jest super, bo nareszcie u siebie. Ale teraz problemem jest dalsze wykańczanie. Nie braliśmy pozyczek z banku, tylko u rodziny i wśród znajomych. Teraz mamy dylematy typu: oddawać (jeśli tak to komu i ile), czy inwestować dalej. Przeraża mnie ogrom prac do zrobienia i zastanawiam się, czy kiedyś skończy się ta prowizorka. Podsumowując najgorsza jest wykończeniówka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zdzicho 07.02.2003 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2003 najwięciej kłopotów ma się na początku ,sprawy związane z urzędami to koszmar. Ja buduję dom mieszkalny mimo że mam pozwolenie na usługowy budynek jest to spowodowane złośliwością urzędników w myśl zasady aby utrudnić życie drugiemu. Po zatym to już reszta da się jakoś pogodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.