Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

?! Ile trzeba kasy zanim wbije się pierwszą łopatę?!


Wciornastek

Recommended Posts

No i dopadło mnie zwątpienie :o :cry: Zrobiłam podliczenie kosztów ile już wydaliśmy i ile jeszcze trzeba wydać żeby rozpocząć budowę i wyszło że w sumie będzie to około 20 000 złociszy. W to wchodzi cała papierologia tj. projekty, mapki, zezwolenia, zgody, opłaty przyłączeniowe, wykonanie przyłączy. Czy dużo czy mało? Czy to powinno wpędzać w depresję? A działka pusta :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzeba dużo i to o wiele za dużo.

Zanim wbiłam- no nie ja, tylko Panowie od "budonictwa"- pierwszą łopatę trzeba było zainwestować w doprowadzenie kanalizacji, wody, prądu, drogi, bo byliśmy i ja i mąż na tyle głupi, że kupiliśmy działkę nieuzbrojoną, choć właściciel zapewniał że wszystko jest w drodze i za grosze pociągną. Ta droga leży 250 m od naszej działki. Te grosze to ponad 60. tyś. Fakt iż mamy to nasze miejsce na ziemi, dla nas tak urocze i czarowne, ale ... kiedy pieniądze przeciekają przez palce jak woda a robotnicy wciąż wyciągają ręce po więcej, to niedobre wtedy są moje myśli. Pozdrawiam, mama. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku ponosisz spore koszty i nic nie widać. Ale następny etap jest chyba jednym z najprzyjemniejszych na budowie - stosunkowo niedużym kosztem niemal momentalnie zmieniasz wygląd całej działki: - wznoszą się mury Twojego domu.

 

Chyba niewielu może pochwalić się zasadnością pytania: "ile muszę mieć kasy na swój dom?"

Ja należę do tych co kasy na budowę domu nie mają. Musiałem przeanalizować aktualne miesięczne wpływy i ich pewność na przestrzeni przyszłych lat; i wyszło mi: wszystko wskazuje, że budować mogę... przez 5, 6 lat.

Aktualnie jestem w 4 roku budowy i są szanse, że wszystko pójdzie zgodnie z planami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dopadło mnie zwątpienie :o :cry: Zrobiłam podliczenie kosztów ile już wydaliśmy i ile jeszcze trzeba wydać żeby rozpocząć budowę i wyszło że w sumie będzie to około 20 000 złociszy. W to wchodzi cała papierologia tj. projekty, mapki, zezwolenia, zgody, opłaty przyłączeniowe, wykonanie przyłączy. Czy dużo czy mało? Czy to powinno wpędzać w depresję? A działka pusta :cry:

 

U nas też wyszło na to ok. 10K (projekt, papierologia, przyłącza - na razie rezerwa). Fizycznie wydaliśmy sporo więcej - mamy jeszcze kupioną część materiałów. Też jak sobie to podsumuję, ile już poszło (a działka to na razie szczere pole, dopiero chcemy je ogrodzić, trudno mi uwierzyć, że aż tyle :o ). Na razie zgodnie z planem finansowym, ale kieszeń boli :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że macie podobne odczucia jak ja. A może to syndrom budowania? Chciałoby się od razu żeby mury rosły. A tu przygnębiająca bieganina i ciągłe urzędowe czekanie. Nie powiem wszędzie gdzie coś załatwiam jestem obsługiwana, że tak powiem po europejsku (czyli grzecznie bez większych problemów) no a potem rachuneczek tam stówka tu tysiączek i już mam jedną stronę z kompa z podpisem i pieczątką.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że macie podobne odczucia jak ja. A może to syndrom budowania? Chciałoby się od razu żeby mury rosły. A tu przygnębiająca bieganina i ciągłe urzędowe czekanie. Nie powiem wszędzie gdzie coś załatwiam jestem obsługiwana, że tak powiem po europejsku (czyli grzecznie bez większych problemów) no a potem rachuneczek tam stówka tu tysiączek i już mam jedną stronę z kompa z podpisem i pieczątką.

Dokładnie, na razie jestem szczęśliwą posiadaczką pola i tysiąca Bardzo Drogich Karteczek (w tym kwity na materiały) :)

Ale od czegoś trzeba zacząć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się chyba rozchoruję od samego czytania o tym co powinno sie zrobić, czego nie, jak to zrobić i gdzie..... postanowilismy więc zaczniemy, a jak zaczniemy to kiedys zakończymy - tylko... własnie jakim kosztem :-?

dobrze ze jest takie forum i że opowiadacie o problemach i o tym co cieszy......

 

ide czytac dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja należę do tych co kasy na budowę domu nie mają. Musiałem przeanalizować aktualne miesięczne wpływy i ich pewność na przestrzeni przyszłych lat; i wyszło mi: wszystko wskazuje, że budować mogę... przez 5, 6 lat.

Aktualnie jestem w 4 roku budowy i są szanse, że wszystko pójdzie zgodnie z planami.

 

Ja mam plan bardzo podobny, a na razie jestem w pierwszym roku budowy :cry: . No cóż, długa budowa to cena za wolność od kredytu...

 

Jeżeli idzie o wydatki przed budową, ja zrobiłem tak: pociągnąłem tylko prąd (woda z odwiertu, a gaz i kanalizacja - później). To minimalizuje koszty początkowe. Prąd 1800zł, odwiert - 800, projekt+adaptacja - 2000, a więc łącznie zmieściłem się w 5 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja należę do tych co kasy na budowę domu nie mają. Musiałem przeanalizować aktualne miesięczne wpływy i ich pewność na przestrzeni przyszłych lat; i wyszło mi: wszystko wskazuje, że budować mogę... przez 5, 6 lat.

Aktualnie jestem w 4 roku budowy i są szanse, że wszystko pójdzie zgodnie z planami.

 

Ja mam plan bardzo podobny, a na razie jestem w pierwszym roku budowy :cry: . No cóż, długa budowa to cena za wolność od kredytu...

 

Jeżeli idzie o wydatki przed budową, ja zrobiłem tak: pociągnąłem tylko prąd (woda z odwiertu, a gaz i kanalizacja - później). To minimalizuje koszty początkowe. Prąd 1800zł, odwiert - 800, projekt+adaptacja - 2000, a więc łącznie zmieściłem się w 5 tys.

 

Ba, można i tak, choć czytając posty wielu na tym Forum i to co można przeczytać w Muratorze wszyscy wskazują na to że tanie budowanie to szybkie budowanie.

Jeśli chodzi o minimalizację kosztów przed rozpoczęciem budowy to wiele zależy od uwarunkowań. Mam działkę na górce więc podobno woda bardzo głęboko. Na dodatek boję się wszelkiich prowizorek bo są niestety najtrwalsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oczywiście zakładając, ze buduje się bez kredytu. Bo jeśli np. weźmiemy kredyt na 15 lat oprocentowany 7,4% w skali roku - łatwo obliczyć, że wszystko sfinansowane tym kredytem jest o ponad 65% droższe ! (taki jest koszt kredytu)

 

Dokładnie. Dlatego wolę pobudować dłużej, bo i tak zapłacę mniej.

Poza tym przy dzisiejszej niepewności o pracę trudno mieć pewność, że pewnego pięknego dnia przyjdzie komornik i zabierze to, na co tak ciężko pracowałem. Dlatego wybrałem taki sposób budowania.

Jak pożyczać pieniądze, to ewentualnie od najbliższej rodziny, bo wtedy nie trzeba za dużo nadpłacać (to oczywiście zależy od stosunków rodzinnych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z szybkością budowania to pewnie macie rację. Dziś czasy są bardzo niepewne, ale jest wielu młodych ludzi którzy "nie mogą czekać" Piszę w cudzysłowiu bo to cytat mnie raczej nie dotyczący. Mam gdzie mieszkać i to w sporym mieszkaniu ale sami złapaliśmy się na tym że każdą wolną chwilę spędzamy na naszym kawałku pola. Stąd między innymi decyzja. Pisałam wcześniej, że boję się prowizorek bo niestety z doświadczenia wiem że są najtrwalsze. Dlatego chciałam przygotować tak plac budowy żeby potem czegoś dwa razy nie robić. A jak się okazuje już sama dokumentacja i to w świetle prawa niezbędna trochę kosztuje

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...