mario_pab 20.04.2005 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Mam problem, na świerkach srebrnych, daglezjach i jodłach igły robią się brązowe i opadają. Niestety nie mogę wkleić zdjęcia, bo nie mam cyfrówki i ... (nie umię ) Co to może być? Jakaś choroba grzybowa? Przędziorek? A może brakuje jakiegoś składnika w glebie? Dodam, że nie zauważyłem żadnych oznak bytowania owadów. Radźcie kochani co robić, bo w przeciwnym razie może na mojej działce utworzyć się pustynia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 20.04.2005 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Duże drzewa? Masz psa, albo psy sasiedzkie ich nie oblewają?Urwij gałązkę i zanieś do dobrego sklepu ogrodniczego.Popatrzą, podpowiedzą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 20.04.2005 09:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Duże drzewa? Masz psa, albo psy sasiedzkie ich nie oblewają? Urwij gałązkę i zanieś do dobrego sklepu ogrodniczego. Popatrzą, podpowiedzą Drzewka nie są duże, największy jest świerk srebrny - ma około 1,6-1,8 m wysokości. Pozostałe drzewka mają od 0,5 m do około 1,5 m. Pies jest, ale jeśli chodzi Ci o mocz to napewno to nie to. Psy po prostu tak wysoko nie sikają. Ale faktycznie, zrobię tak jak piszesz, urwę gałązkę i zawiozę ją do sklepu, może tam coś poradzą. Prosta, a dobra rada, że też sam na to nie wpadłem. Wielkie dzieki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 20.04.2005 09:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Duże drzewa? Masz psa, albo psy sasiedzkie ich nie oblewają? Urwij gałązkę i zanieś do dobrego sklepu ogrodniczego. Popatrzą, podpowiedzą Drzewka nie są duże, największy jest świerk srebrny - ma około 1,6-1,8 m wysokości. Pozostałe drzewka mają od 0,5 m do około 1,5 m. Pies jest, ale jeśli chodzi Ci o mocz to napewno to nie to. Psy po prostu tak wysoko nie sikają. Ale faktycznie, zrobię tak jak piszesz, urwę gałązkę i zawiozę ją do sklepu, może tam coś poradzą. Prosta, a dobra rada, że też sam na to nie wpadłem. Wielkie dzieki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 20.04.2005 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Mario podaj kilka szczegółow. Tj. gdzie na drzewie i ilu letnie igły spadają i żółkną. Czy na opadłych igłach nie ma ciemnych punktów wielkości łebka od szpilki, czy w kątach igieł nie ma watowatej substancji, czy nie ma wewnątrz drzewek delikatnej pajęczyniki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 20.04.2005 10:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Mario podaj kilka szczegółow. Tj. gdzie na drzewie i ilu letnie igły spadają i żółkną. Czy na opadłych igłach nie ma ciemnych punktów wielkości łebka od szpilki, czy w kątach igieł nie ma watowatej substancji, czy nie ma wewnątrz drzewek delikatnej pajęczyniki? Drzewa rosną w miejscu dobrze nasłonecznionym, wilgotnym (generalnie u mnie jest wysoki poziom wód gruntowych), ale nie podmokłym. Nie sądzę aby korzenie drzew były poniżej dzisiejszego poziomu wód gruntowych, choć w 100% wykluczyć tego nie mogę. Gleba średnia i słaba, pod spodem piach, raczej gliny nie ma. Watowatej substancji nie zauważyłem, choć wydaje mi się że dość uważnie obejrzałem rośliny. Igły "zarażone" nie wykazywały jakiś specyficznych przebarwień, oprócz oczywiście zmiany koloru na brązowy, brunatny. Trochę obawiam się że te zmiany mógł wywołać jakiś grzyb, ale może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 20.04.2005 10:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Mario podaj kilka szczegółow. Tj. gdzie na drzewie i ilu letnie igły spadają i żółkną. Czy na opadłych igłach nie ma ciemnych punktów wielkości łebka od szpilki, czy w kątach igieł nie ma watowatej substancji, czy nie ma wewnątrz drzewek delikatnej pajęczyniki? Drzewa rosną w miejscu dobrze nasłonecznionym, wilgotnym (generalnie u mnie jest wysoki poziom wód gruntowych), ale nie podmokłym. Nie sądzę aby korzenie drzew były poniżej dzisiejszego poziomu wód gruntowych, choć w 100% wykluczyć tego nie mogę. Gleba średnia i słaba, pod spodem piach, raczej gliny nie ma. Watowatej substancji nie zauważyłem, choć wydaje mi się że dość uważnie obejrzałem rośliny. Igły "zarażone" nie wykazywały jakiś specyficznych przebarwień, oprócz oczywiście zmiany koloru na brązowy, brunatny. Trochę obawiam się że te zmiany mógł wywołać jakiś grzyb, ale może się mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 20.04.2005 10:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Aha, dodam jeszcze, że tuje, czy jałowce rosnące nieopodal chorych roślin nie wykazują podobnych objawów (przynajmniej na razie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 20.04.2005 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Ale które igły opadają na końcach gałązek w środku drzewek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 20.04.2005 11:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Ale które igły opadają na końcach gałązek w środku drzewek? Z regułu choroba atakuje igły które są na brzegu gałązek, choć w jednym przypadku jest odwrotnie, ale to chyba wyjątek. Na początku myslałem że to oznaki przemarznięcia, ale chyba świerki nie przemarzają więc ta teoria upadła. Naprawde żałuje ze nie moge fotki zamiescic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 20.04.2005 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Ale które igły opadają na końcach gałązek w środku drzewek? Z regułu choroba atakuje igły które są na brzegu gałązek, choć w jednym przypadku jest odwrotnie, ale to chyba wyjątek. Na początku myslałem że to oznaki przemarznięcia, ale chyba świerki nie przemarzają więc ta teoria upadła. Naprawde żałuje ze nie moge fotki zamiescic. Mario z przemarznięciem i świerkami to trochę zastopuj. W tym roku przynajmniej w moim rejonie jest wiele szkód pomrozowych. Związane jest to z tym że żima przyszła późno i trochę rośliny ogłupiały. Dostaję sporo roślin właśnie świerków i jodeł z objawami przemarzniecia. Gdy robię wywiad okazuje się że dotyczy to jakiegoś pasa na plantacji tj. smuga mrozu. Igły opadają na końcach gałązek. Jeśli opadają igły w środku drzewek to zazwyczja jest to proces naturalny który obserwuje się szczególnie w przypaku sosny jesienią ale także niektóre igły mogą spadać wiosną. Dlatego pytałam czy nie ma jakiś zmian. Często nie zauważa się objawów osutki - te maleńkie czrane kopki na igłach. Wystarczy że jest jedna taka kropka i igła opada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 20.04.2005 12:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Faktycznie zima w tym roku była bardzo nietypowa i momentami bardzo mroźna. U mnie na działce jest dość przewiewnie więc mróz i wiatr mogły tutaj zadziałać. Mam jednak wątpliwości czy w tym przypadku dzieła zniszczenia dokonał mróz, gdyż bardziej wrażliwe rośliny przetrwały (nawet rododendron żyje choć był oczywiście solidnie okryty, świerków jednak nie okrywałem niczym). Mam przypuszczenia, że ta choroba to może być fytoftoroza. Obym się mylił. Dzisiaj, jak zdążę wrócić przed zmrokiem, to jeszcze raz bardzo dokładnie obejrzę igły. Może rzeczywiście znajdę tam jakąś czarną kropkę. Dzięki za rady.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 20.04.2005 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2005 Mario jeśli fytoftoroza lub fuzarioza to jest to charakterystyczne, że zasycha np. pół drzewka, nie pojedyncze gałązki. Druga sprawa że ta choroba dotyczy raczej małych roślin - nazwijmy je siewkami. Poraża ona wiązki przewodzące i dlatego taki obraz objawów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 21.04.2005 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2005 Mario jeśli fytoftoroza lub fuzarioza to jest to charakterystyczne, że zasycha np. pół drzewka, nie pojedyncze gałązki. Druga sprawa że ta choroba dotyczy raczej małych roślin - nazwijmy je siewkami. Poraża ona wiązki przewodzące i dlatego taki obraz objawów. Z jednej strony to pocieszająca wiadomość, bo fytoftoroza to poważna choroba, ale z drugiej strony to nadal nie wiem co to jest. Niestety wczoraj nie mogłem za dnia dokładnie obejrzeć igieł. Może dzisiaj się uda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 22.04.2005 05:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Wczoraj sprawdziłem bardzo dokładnie igły i żadnych czarnych kropek nie było (prawie oko w rękę wziąłem). Czyli pozostaje pytanie, co to za choroba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 22.04.2005 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Wczoraj sprawdziłem bardzo dokładnie igły i żadnych czarnych kropek nie było (prawie oko w rękę wziąłem). Czyli pozostaje pytanie, co to za choroba. Nadal mam trochę mało informacji od Ciebie co do wyglądu roślin. Tj. jak duże są to uszkodzenia, czy zasychają całe drzewka, czy np trochę gałązek. Pisałeś że w większości przypadków są to końcówki gałązek. Co raczej świadczy o uszkodzeniach mrozowych, ale sprawdź jeszcze czy na granicy zasychającej części i zdrowej nie ma małego wgłębienia w gałązce (to wygloda tak jak wduszenie małym palcem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.04.2005 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Mario podaj kilka szczegółow. Tj. gdzie na drzewie i ilu letnie igły spadają i żółkną. Czy na opadłych igłach nie ma ciemnych punktów wielkości łebka od szpilki, czy w kątach igieł nie ma watowatej substancji, czy nie ma wewnątrz drzewek delikatnej pajęczyniki? Wciormnastku- u moich świerków zaobserwowałam delikatna pajenczynę i czarne kropeczki na igłach( jak łebek od szpilki). Igły zaczynają brązowieć. Co to może być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 22.04.2005 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Wciormnastku[/b]- u moich świerków zaobserwowałam delikatna pajenczynę i czarne kropeczki na igłach( jak łebek od szpilki). Igły zaczynają brązowieć. Co to może być? Pajęczynka to przędziorki - tu nie ma problemu wystarczy oprysk np. Talstar - pryska się po wylęgu larw z jaj zimowych tj pod koniec maja lub na początku czerwca i zabieg powtarza się po 10 dniach (Pamiętaj o tym aby dotrzeć z opryskiem do wnętrza świerków i dobrze gdy świerki mają przewiew tego nie znoszą przędziorki) Czarne kropeczki to gorsza sprawa bo to sprawca osutki lub jak dzisiaj chcą opadziny igieł - trzeba też pryszczyc np. Sportakiem lub Topsinem - zabieg wykonuje się po wystąpieniu objawów i powtarza co 14 dni. Dobrze też pozbierać wszystkie opadłe igły (trochę syzyfowa praca) bo wtedy likwiduje się źródło infekcji. Takie igly najlepiej spal lub głeboko zakop. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 22.04.2005 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Wciornastku- jesteś nieoceniona Czyli teraz moge popryskać Topsinem . Jeśli chodzi o igły- to one jeszcze nie opadają, ale jak oglądałam je wczoraj to na niektórych igiełkach miały pojedyncze kropeczki. A co do przedziorka- to czy Topsin również działa? Aha- pajęczynę mam również na jałowcu. Czy przedziorka widać gołym okiem? Wciornastku- czy również teraz popryskać na tego przedziorka czy poczekać jeszcze miesiąc do końca maja? No i jeśli moge pryskać to czy oba opryski można zastosować w jednym czasie? Dzięki wielkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 22.04.2005 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Ja nie specjalista, ale robiłam oprysk naprzemiennie /tak mnie wqrzyły te paskudztwa /. Jeden weekend talstarem, drugi topsinem. Drzewka przezyły i sie dobrze mają, ale nie wiem, czy to było zgodne ze sztuką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.