dachówka - gwarancja

[pereł]

Dzisiaj dostałem ofertę na dachówkę - i co oczywiste - aby załapać sie na 7% Vatu chcę aby kupił to wykonawca.Ale Pan sprzedawca zestresował mnie informacją iz w takim przypadku nie będzie mnie obejmowała gwarancja producenta ale wykonawcy.A wykonawca może zwinąć się z rynku po kilku latach i nici z gwarancji .Mieliście takie problemy ?

[Wojtek62]

bzdury wygaduje - gwarancja jest na towar a nie na osobę, Panu mylą się kwestie źle połozonego dachu z jakością sprzedawanego wyrobu

[Jacek69]

Niezłe, na prawdę niezłe ....

[Wojtek62]

dla św. spokoju zapisz w umowie o przejęciu gwarancji na dachówkę na Ciebie

[Tomasz M.]

Upewnij się, czy na pewno sprzedawca ma na myśli prawdziwą gwarancję producenta? Zgodnie z prawem bez dokumentu wystawionegfo przez gwaranta gwarancja nie istnieje (gdyby trzeba było dochodzić praw w sądzie). Być może sprzedawcy chodziło o jego własną rękojmię?

 

Po drugie, nie bardzo rozumiem dlaczego ewentualna gwarancja producenta nie może być wystawiona na Ciebie, skoro Ty będziesz użytkownikiem dachówki. Chyba że producent wyraźnie czegoś takiego sprzedawcy zabronił. Trzeba też sprawdzić w treści gwaracji czy nie jest zabroniona jej cesja. Jeśli nie, to wykonawca może ją na Ciebie scedować przez pisemną umowę i pisemne powiadomienie gwaranta o cesji.

 

Proponuję poprosić sprzedawcę o warunki gwarancji i dokładnie przeczytać. Może z nich wynikać, że nie ma problemu, a może być, że i tak szanse skorzystania z gwarancji są minimalne, bo np. nie będziesz mógł przedstawić dowodu, że ekipa układająca była 100% trzeźwa .

 

Wracając do powagi, ja bym chyba bardziej polegał na renomie producenta, popartej doświadczeniami użytkowników (choć każdemu może zdarzyć się wpadka), niż na gwarancji, szczególnie jeśli nie jest to gwarancja producenta. Bez zaufania nie odważyłbym się na położenie dachówki, wiadomo jednak, że zaufanie plus gwarancja lepsze od samego zaufania.

[andrzej100]

To nie takie proste. Ostatnio wykonawca kupil dla mnie material i nastepnie zainstalowal w/w. Otrzymalem fakture od wykonawcy za wykonana prace (bez detali zuzytego materialu) , a nie ze sklepu. Nastepnie zadzwonilem do Urzedu Skarbowego i powiedzieli, ze jest ok. Istnieje inna mozliwosc: przefakturowanie - i wtedy na fakturze za material widnieje nazwisko inwestora. Osoba udzielajaca mi informacji byla delikatnie mowiac nie za bardzo zorientowana w temacie, bo jak mowi jest to rozwiazanie zadko spotykane. Na razie wiem, ze nic nie wiem i bede dalej drazyl temat. Jesli ktos wie cos wiecej, to prosze o wskazowki.

[pereł]

Ale czy przefakturowanie materiałów które pierwotnie maja 22%Vatu przez przypadek nie musi byc również z 22%Vatu?.Tu bys wrócił do punktu wyjścia.

Wracając do meritum.Czy ktoś miał montowaną dachówkę zakupioną przez wykonawcę i ma na to gwarancję producenta?

[Peterek]

Ja mam gwarancję Braasa na piśmie wystawioną na moje imię i nazwisko, dach robili dekarze "niezależni" od producenta dachówki, ale ile się naprosiłem to historia. Naprosiłem u sprzedawcy oczywiście, czy on mnie zbywał czy producent to już nie jestem w stanie dojść.

[KS-dom]

ja mam gwarancje na dachowke Euronit i rynny Galeco na pismie. Wszystkie faktury sa na wykonawce, ja tylko placilem hurtowni, na koncu dostalem fakture 7% na w/w + robota.

Krzysiek

[rafałek]

Ja mam gwarancję producenta (30 lat) na UNIBET. Producent pytał tylko przez jaką hurtownię było kupowane i jakie dane mają być na gwarancji i czy na ten sam adres przesłąć gwarancję. Przyszła piękna gwarancja listem poleconym.

[pereł]

czyli jest to wykonalne .

[statek]

Podstawą ewentualnej reklamacji towaru objętego gwarancją jest faktura zakupu. Dodatkowo głównie dla poprawy samopoczucia klienta są wystawiane gwarancje pisemne na drukach gwarancyjnych, wystawiane przez punkt sprzedaży lub producenta. Przy fakturach 7% VAT warto zamówić pisemne gwarancje wystawiane na prośbę klienta. Z doświadczenia wiem, że porządne firmy rozpatrują sporadyczne reklamacje bardzo szybko i pozytywnie bez wnikania w papiery. Są też firmy beznadziejne, często bardzo znane i przereklamowane - na produkty których często zdarzają się reklamacje i które zawsze znajdą pretekst na negatywne rozpatrzenie takiej reklamacji lub proponują rozwiązanie na które klient macha ręką i trzaska drzwiami. A była taka piękna drukowana gwarancja.

Najważniejsza rada

Gdy widać, że coś jest nie tak z towarem świeżo przywiezionym - reagować odrazu i zdecydowanie.

Warto też skalkulować czy na pewno usługa z materiałem wyjdzie sumarycznie taniej od materiału z 22%VAT i usługi wykonanej przez poleconego przez znajomych fachowca. Urzędy skarbowe nie wydały oficjalnie zgody na wystawianie faktur z 7%VAT. Firmy które wystawiały bez ograniczeń takie faktury zaklopsowały się z VAT-em i czekają na zwrot i nie wiadomo czy się doczekają. Inne firmy wrzucają różnicę w VAT w koszt robocizny.

Tak więc nie należy kupować za wszelką cenę z 7% VAT ponieważ ta "cena" może okazać się wyższa.

 

Pozdrawiam

[email protected]

[rafałek]

statek - ale czy przypadkiem nie jest tak, że gwarancja na podstawie dokumentu sprzedaży jest na kilka ustawowych lat. Dłuższa to już tylko dobra wola sprzedającego a na to warto mieć papier...

[pattaya]

Podobny tekst sprzedał mi sprzedawca Braasa.Że jak wezmę na firmę to nie mam gwarancji.Później jego szef zaprzeczał,ale na wszelki wypadek dałem sobie z nimi spokój.Strzeżonego...

[Wowka]

Producenci dachówek prześcigają się w oferowaniu lat gwarancji.

Gdy wybierałem swoja dachówkę to sprzedający zachwalał jeden z produktów na który wytwórca dawał 50 lat gwarancji.

Na moje pytanie czy za 45 lat będę miał się do kogo zwrócic z reklamacją tylko się uśmiechnął. Jest to tylko chwyt marketingowy. Reklamacje zdarzają się bezpośrednio po pokryciu dachu i ewentualnie po jednym lucb dwóch szezonach zimowych. Potem w zasadzie nie ma już czego reklamować. Wszystkie wady w tym czasie powinny być już ujawnione.

 

A tak nawiasem mówiąc - w swoich klamorach mam kilka procesorów DX2, Celeron, Pentium I i II, kilka kart sieciowych na które producenici także dawali mi wieczystą (100-letnią) gwarancję. Z pewnością są one sprawne. Tylko czy ktoś chciałby ich jeszcze do czegokolwiek użyć?

[rafałek]

Oczywiście Wowka, że większość wad występuje w pierwszych latach, ale jeśli jest taka okazja i jeśli się da to warto brać taki papier. Może za np 10 lat coś się da z tym zrobić. Jeśli nie to i tak nic nie tracimy. Oczywiście kierować się głównie gwarancją jest raczej nierozsądne.