Mały 22.04.2005 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Na forum jest sporo osób zadających pytania typu "jaką ekipe polecacie do..." itp. Większość z nas stara się pomóc (zwłaszcza nowicjuszom).A ów nowicjusz po otrzymaniu info często...nawet sie nie odezwie. Bo po co? Inna sprawa - robisz ofertę klientowi na coś tam - dostajesz odpowiedź "nie mam teraz kasy" za chwilę przejeżdżasz obok i widzisz robiącą tam ekipę. Albo dzwonisz do gościa ,a on nie podnosi słuchawki lub wyłącza telefon.Dzwonisz z innego n-ru i słyszysz speszony głos "no nie, wziąłem innych". Albo "chcę miec dobrze zrobione" po czym robota jest wykonywana przez chwiejących sie na nogach ludków z materiałów na zasadzie "znalazłem ,dostałem,made in tajwan". Albo ktoś odwala chałupe za xxx tys/mln (niepotrzebne skreslić) ,a np instalacje robi za grosze "bo jej nie widać". I mówi tobie ,że jesteś złodziej i oszust ,bo za dobrze wykonana pracę chciałeś dobre pieniądze. Może warto miec trochę kultury i odpisać na forum "dzięki" albo zadzwonić i powiedzieć "nie dziekuję mam inna ekipę lepszą/tańszą"? Przeciez to nic(prawie) nie kosztuje...a jak milej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cypek 22.04.2005 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Myślę, ze wykonywanie wycen jest wkalkulowane w prace firmy.Od tego jest marketing, kosztorysant, właściciel i nie ma sie co obrażać, ze Twoja oferta nie została wybrana. Ryzyko zawodowe.Swoja drogą telefon do zapytanych o wycene ze strony inwestora powinien sie odbyć z podziekowaniem za wycene i informacja, ze sie nie zostało wybranym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 22.04.2005 11:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Myślę, ze wykonywanie wycen jest wkalkulowane w prace firmy. Od tego jest marketing, kosztorysant, właściciel i nie ma sie co obrażać, ze Twoja oferta nie została wybrana. Ryzyko zawodowe. Swoja drogą telefon do zapytanych o wycene ze strony inwestora powinien sie odbyć z podziekowaniem za wycene i informacja, ze sie nie zostało wybranym. Bardziej mi chodzi o tych co najpierw "pieją" na twoja cześć ,że "tanio ,dobrze ,super" a potem ...cisza , a przejeżdzając koło budowy widzisz robiącą tam ekipę. Ja sie wcale nie obrażam ,tylko dziwi mnie podejście ludzi do takich spraw. Najpierw trują conieco ,a potem nie są w stanie powiedziec "nie" lub zwodzą wiedząc ,że i tak ciebie nie wezmą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lafcadio 22.04.2005 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 No pewnie że milej no i w końcu ktoś kto poświęcił trochę czasu na wykonanie choćby wstępnej kalkulacji cenowej zasługuje przynajmniej na poważne traktowanie. Możemy się pewnie zaraz spodziewać postów, że to nie miejsce na takie tematy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 22.04.2005 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Każdy kij ma dwa końce. Jakieś 4 tygodnie temu wlazłem do firmy handlujacej Marleyem (potrzebuję podbitkę). Pytam oceny, na to facet - jak Pan dasz projekt, zrobimy wycenę. No to się ucieszyłem, następnego dnia dowiozłem projekt i czekam.... i czekam... i czekam...GrzegorzPS. co se bedę żałował - Festbud w Bydgoszczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 22.04.2005 11:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Każdy kij ma dwa końce. Jakieś 4 tygodnie temu wlazłem do firmy handlujacej Marleyem (potrzebuję podbitkę). Pytam oceny, na to facet - jak Pan dasz projekt, zrobimy wycenę. No to się ucieszyłem, następnego dnia dowiozłem projekt i czekam.... i czekam... i czekam... Grzegorz PS. co se bedę żałował - Festbud w Bydgoszczy A określili się chociaż na kiedy przygotują wycenę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 22.04.2005 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 na 30 wysłanych na zamówienie ofert dostajemy pare odpowiedzi Nad kazdą z tych ofert musimy posiedzieć ok. 2 godzin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz2 22.04.2005 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Każdy kij ma dwa końce. Jakieś 4 tygodnie temu wlazłem do firmy handlujacej Marleyem (potrzebuję podbitkę). Pytam oceny, na to facet - jak Pan dasz projekt, zrobimy wycenę. No to się ucieszyłem, następnego dnia dowiozłem projekt i czekam.... i czekam... i czekam... Grzegorz PS. co se bedę żałował - Festbud w Bydgoszczy A określili się chociaż na kiedy przygotują wycenę? projekt zaniosłem w środę - czwartek. Miało być na koniec tygodnia lub początek następnego... Grzegorz PS. Ja wcale nie prosiłem o tę wycenę - to była inicjatywa "firmowa". I dalej nie wiem, jakie maja ceny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Leppiej 22.04.2005 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 czy ja wiem czy to chodzi o kulturę... moze czasami tak, ale większość już się nauczyła, ze w chili gdy podaż przewyższa popyt, to klienta nalezy "dopieszczać" a nie na odwrót. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaBi 22.04.2005 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 na 30 wysłanych na zamówienie ofert dostajemy pare odpowiedzi Nad kazdą z tych ofert musimy posiedzieć ok. 2 godzin. To ja chyba czegoś nie rozumiem przecież oferta to tylko potencjalna robota nie możesz oczekiwać, że przygotowanie oferty = umowa o pracę. Chyba to jest normalne że inwestor chce wiedzieć ile będzie miał wydac kasy i że wybierze ta ofertę którą uzna za najlepszą a kryterium wyboru to już indywidualna sprawa. Zgadzam się z Małym że najgorsze to chowanie głowy w piasek jak nie chcę współpracować z dana firmą to mam takie prawo więc nie rozumiem dlaczego niektórzy nie mówią wprost. Ja jako inwestor też kontaktowałem się z wieloma firmami i niestety mam podobne doświadczenia jak Mały ale w drugą stronę ale wychodziłem i wychodzę z założenia, że brak odpowiedzi to jest odpowiedź. Może i w niektórych przypadkach straciłem ale jeżeli na poczatku mam juz się prosić i narzucać to co dopiero bedzie trakcie roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 22.04.2005 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Maly - sa ludzie i ludziska z kazdej strony barykady i powiem Ci szczerze - nie licze na odpowiedz od klienta ze przegralem z innymi oferentami. Mniej stresow a jakie mile rozczarowanie gdy telefon zadzwoni Ale jedno mnie zastanawia - w dobie wszechobecnego internetu na moje maile ktore zawsze wymagaja potwierdzenia moze co 10 klient potwierdzi sam fakt ze dostal. Tak trudno kliknac "tak" ? - reszte i tak zalatwia system. pozdrawiam obie strony "konfliktu" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukrecja 22.04.2005 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Na forum jest sporo osób zadających pytania typu "jaką ekipe polecacie do..." itp. Większość z nas stara się pomóc (zwłaszcza nowicjuszom).A ów nowicjusz po otrzymaniu info często...nawet sie nie odezwie. Bo po co? Inna sprawa - robisz ofertę klientowi na coś tam - dostajesz odpowiedź "nie mam teraz kasy" za chwilę przejeżdżasz obok i widzisz robiącą tam ekipę. Albo dzwonisz do gościa ,a on nie podnosi słuchawki lub wyłącza telefon.Dzwonisz z innego n-ru i słyszysz speszony głos "no nie, wziąłem innych". Albo "chcę miec dobrze zrobione" po czym robota jest wykonywana przez chwiejących sie na nogach ludków z materiałów na zasadzie "znalazłem ,dostałem,made in tajwan". Albo ktoś odwala chałupe za xxx tys/mln (niepotrzebne skreslić) ,a np instalacje robi za grosze "bo jej nie widać". I mówi tobie ,że jesteś złodziej i oszust ,bo za dobrze wykonana pracę chciałeś dobre pieniądze. Może warto miec trochę kultury i odpisać na forum "dzięki" albo zadzwonić i powiedzieć "nie dziekuję mam inna ekipę lepszą/tańszą"? Przeciez to nic(prawie) nie kosztuje...a jak milej. ja uważam, że to firma, do której zwracałam się z prośba o wycenę powinna zadzwonić i zapytać, czy wszystko jest dla mnie jasne, jak znajduję ofertę i czy mogą jeszcze w czymś pomóc. ja tak postępuję z moimi potencjalnymi klientami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 22.04.2005 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Ja najczęściej starałem się umówić, że jeśli nie oddzwonię np do czwartku to znaczy, że rezygnuję. Sprawa czysta i odchodzi kłopot z zapomnieniem czy ograniczaniem niewielkich kosztów . Jednak w mojej okolicy dobrą ekipę się łąpie i trzyma a nie ekipa szuka mnie... CIągle są wolni, ale jakimś c ódem to zawsze ci sami, w czasach gdy inni nie mogą się wyrobić z robotą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kanadyjczyk 22.04.2005 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Każdy kij ma dwa końce. Jakieś 4 tygodnie temu wlazłem do firmy handlujacej Marleyem (potrzebuję podbitkę). Pytam oceny, na to facet - jak Pan dasz projekt, zrobimy wycenę. No to się ucieszyłem, następnego dnia dowiozłem projekt i czekam.... i czekam... i czekam... Grzegorz PS. co se bedę żałował - Festbud w Bydgoszczy CZTERY TYGODNIE skandal, ja w maju 2003 roku zaniosłem projekt do wyceny instalacji c.o. i c.w.u. i do tej pory nic nie dostałem, chociaż kilka razy dzwoniłem i pytałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 22.04.2005 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Nie wiem czy dobrze zrozumiałem pytanie a Ty jesteś podobnego pokroju; Dołączył: 20 Maj 2003 Posty: 538 Skąd: skąd? skątowni... pisząc to w swoim profilu. Spodziewam się, że jesteś wykonawcą i musisz się liczyś z takim (moim zdaniem normalnym) traktowaniem. A w ogóle jako wykonawca to muszisz (i tak Ci radzę) mieć trochę grubszą skórkę, niestety takie czasy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 22.04.2005 13:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Na forum jest sporo osób zadających pytania typu "jaką ekipe polecacie do..." itp. Większość z nas stara się pomóc (zwłaszcza nowicjuszom).A ów nowicjusz po otrzymaniu info często...nawet sie nie odezwie. Bo po co? Inna sprawa - robisz ofertę klientowi na coś tam - dostajesz odpowiedź "nie mam teraz kasy" za chwilę przejeżdżasz obok i widzisz robiącą tam ekipę. Albo dzwonisz do gościa ,a on nie podnosi słuchawki lub wyłącza telefon.Dzwonisz z innego n-ru i słyszysz speszony głos "no nie, wziąłem innych". Albo "chcę miec dobrze zrobione" po czym robota jest wykonywana przez chwiejących sie na nogach ludków z materiałów na zasadzie "znalazłem ,dostałem,made in tajwan". Albo ktoś odwala chałupe za xxx tys/mln (niepotrzebne skreslić) ,a np instalacje robi za grosze "bo jej nie widać". I mówi tobie ,że jesteś złodziej i oszust ,bo za dobrze wykonana pracę chciałeś dobre pieniądze. Może warto miec trochę kultury i odpisać na forum "dzięki" albo zadzwonić i powiedzieć "nie dziekuję mam inna ekipę lepszą/tańszą"? Przeciez to nic(prawie) nie kosztuje...a jak milej. ja uważam, że to firma, do której zwracałam się z prośba o wycenę powinna zadzwonić i zapytać, czy wszystko jest dla mnie jasne, jak znajduję ofertę i czy mogą jeszcze w czymś pomóc. ja tak postępuję z moimi potencjalnymi klientami. Ja robie to samo ,ale problem w tym ,że klienci sie migają albo dosłownie "zlewają"-a przeciez można powiedziec wprost... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 22.04.2005 13:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Nie wiem czy dobrze zrozumiałem pytanie a Ty jesteś podobnego pokroju; Dołączył: 20 Maj 2003 Posty: 538 Skąd: skąd? skątowni... pisząc to w swoim profilu. Spodziewam się, że jesteś wykonawcą i musisz się liczyś z takim (moim zdaniem normalnym) traktowaniem. A w ogóle jako wykonawca to muszisz (i tak Ci radzę) mieć trochę grubszą skórkę, niestety takie czasy . Nie musze pisac skąd jestem bo to moja sprawa, ale jak mi ktoś pomoże w czyms lub cos wyceni to czuję sie w obowiązku zadzwonić i powiedziec lub napisać cokolwiek.No nie? A nie zbywac słowami "jeszcze nie" a w międzyczasie robi to ktoś inny. Bo że nie oddzwoni to pół biedy ,mnie drażni typowe ściemnianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 22.04.2005 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Maly, a ja poprostu nie wiem czemu denerwujesz sie na ludzi którzy nie zdecydowali sie na twoje usługi Takie jest prawo rynku i konkurencji - każdy wybiera najbardziej odpowiadającą mu ekipę (pod wzgl. ceny/jakości/opinii itp) Mówisz ze inwestorzy kłamią, mówią ze bardzo tanio a ostatecznie wybierają inną ekipę, a co ja mam powiedzieć? - chodzę po hurtowniach z zestawieniem materiałów i podkreślam ze nie wykluczam całkowitej wspołpracy (zakup materiałów na cały stan surowy) i że teraz szukam najtańszej oferty, a oni mówią ze przygotują naprawde szczególnie korzystną oferte... No i dostaję po tygodniu (!!!) odpowiedz z cenami nie wiele większymi niż katalogowe! No i co twoim zdaniem też powinnam sie odrazu na nich zdecydować? Smolę taki interes - teraz juz wiem ze materiały będę kupować w różnych hurtowniach. Podobnie było z ekipami budowlanymi - dzwoniłam do nich, potem wysyłałam ekipom skserowany projekt (troche po kieszeni też poszlo, zwłąszcza ze niektóre były naprawde duże) a te ekipy nawet nie oddzwaniały. Sama musiałam dzwonić, pytać się... Mówili ze robią kosztorys, a na końcu wysyłali kartkę wyrwaną z zeszytu! Oczywiście projektu już nie chcieli odsyłać, ale za to mocno podkreślali żebym zadzwoniła czy ich chce. Ostatecznie wybrałąmekipę, ktora sama do mnie przyjechała (ponad 60km) i która była naprawde tania. DO reszty oddzwoniłam i podziekowałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 22.04.2005 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Wojty, własnie chodzi o to co napisałas w ostatnim zdaniu. odzwoniłam i podziekowałam. Ja też tak zawsze robię, żeby inni też tak robli Ja pracuję w troche innej branzy, mam do czynienia z bezpośrednią obslugą klienta. Zdarzają się tacy, dla których zadanie komuś roboty, której nawet nie zamierzają odebrać/przeczytać to super frajda Dowartościowują się czy co........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 22.04.2005 14:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 Maly, a ja poprostu nie wiem czemu denerwujesz sie na ludzi którzy nie zdecydowali sie na twoje usługi Takie jest prawo rynku i konkurencji - każdy wybiera najbardziej odpowiadającą mu ekipę (pod wzgl. ceny/jakości/opinii itp) Mówisz ze inwestorzy kłamią, mówią ze bardzo tanio a ostatecznie wybierają inną ekipę, a co ja mam powiedzieć? - chodzę po hurtowniach z zestawieniem materiałów i podkreślam ze nie wykluczam całkowitej wspołpracy (zakup materiałów na cały stan surowy) i że teraz szukam najtańszej oferty, a oni mówią ze przygotują naprawde szczególnie korzystną oferte... No i dostaję po tygodniu (!!!) odpowiedz z cenami nie wiele większymi niż katalogowe! No i co twoim zdaniem też powinnam sie odrazu na nich zdecydować? Smolę taki interes - teraz juz wiem ze materiały będę kupować w różnych hurtowniach. Podobnie było z ekipami budowlanymi - dzwoniłam do nich, potem wysyłałam ekipom skserowany projekt (troche po kieszeni też poszlo, zwłąszcza ze niektóre były naprawde duże) a te ekipy nawet nie oddzwaniały. Sama musiałam dzwonić, pytać się... Mówili ze robią kosztorys, a na końcu wysyłali kartkę wyrwaną z zeszytu! Oczywiście projektu już nie chcieli odsyłać, ale za to mocno podkreślali żebym zadzwoniła czy ich chce. Ostatecznie wybrałąmekipę, ktora sama do mnie przyjechała (ponad 60km) i która była naprawde tania. DO reszty oddzwoniłam i podziekowałam. Co do początku Twojej wypowiedzi-najpierw przeczytaj co napisałem-nie denerwuja mnie ludzie ,którzy po prostu nie chca np moich usług , takim życzę jak najlepiej ,ale chodzi o tych co nie chcą ,a trzymają mnie w niepewności przeciągając decyzję w nieskończoność ,kiedy jednocześnie dana rzecz jest dawno zrobiona. Co do Twojego zachowania- godne pochwały. Właśnie takich ludzi żeby było jak najwięcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.